Uwielbiam ten serial ze względu na tzw. "drugie dno". Sam w sobie wymaga trochę wysiłku, aby przypadkiem nie został odebrany jako "Ferdek pijący piwo przed telewizorem" - z drugiej strony ma tą zaletę, że często jest pozytywnie odbierany nawet bez względu na zauważenie lub nie bieżącego (ukrytego) wątku serialu, chociaż jeżeli ktoś faktycznie odbiera ten serial jako promocję alkoholizmu to faktycznie nie dziwię się, że może się nie podobać.
Warto też wspomnieć że faktycznie niektóre odcinki szczytem wymowności nie pałają jednakże istnieje możliwość, że ich nie zrozumiałem.
PS. jak oceniacie odcinek "Titanic" - pytam, bo właśnie ostatnio go widziałem i zauważyłem, że w gronie niektórych moich znajomych nie był oceniany zbyt pozytywnie.