Yoka zniszczył ten serial do granic możliwości. Myślałem, że bardziej tego serialu nie da się zepsuć, ale z każdym następnym odcinkiem nie mogę wyjść z podziwu. Obecnie humor w ŚWK, który funduje nam Yoka nie robi wrażenia chyba na największym debilu. Aż głupio oglądać te nowe odcinki. Nie było by problemu gdyby I seria nazywała by się po prostu Świat Według Kiepskich i została by zakończona w 2008 (po odejściu Khamidova), a ŚWK Yoki nazywał by się Świat Według Kiepskich 2 - tak jak w przypadku np. Daleko od noszy, bo tak Yoka zniweczył całą pracę włożoną w ten serial przez Khamidova. Nie mogę pojąć jak ludzie mogą to teraz oglądać. ŚWK Yoki trzyma się chyba tylko na marce wypracowanej przez Khamidova, bo nie wierzę, że takie gówno może się ludziom podobać. Wszystko sztuczne aż do porzygu, masa niepotrzebnych greenboxów, beznadziejna gra aktorów na czele z Żukowskim, który okazał się gwoździem do trumny, nie wspominając już o takich żałosnych i przede wszystkim kompletnie nie potrzebnych postaciach jak Jolanta Pupcia-Kiepska (która gra w ŚWK tylko dzięki znajomościom z Yoką), Malinowska, Koszałkowski i Badura. Kolejna rzecz to idiotyczne pseudo - filozoficzne odcinki, które są po prostu nudne, żałosne i nieśmieszne. Czy Yoka jest ślepy i nie widzi, że ta kocepcja kompletnie nie pasuje do tego serialu ? Ja jako fan ŚWK z każdym kolejnym odcinkiem czuję się obrażony i mam wrażenie jakbym dostawał w twarz. Po co to ciągnąć dalej skoro ewidentnie widać, że serial się wypalił po odejściu Khamidova.
Na pocieszenie teraz na polsacie 2 i ATM rozrywka lecą stare odcinki (aktualnie z 2000r.) - to są prawdziwi Kiepscy, a nie ten sztuczny i bezpłciowy gniot, który Yoka ciągnie na siłę.
khamidova ocenili widzowie : z 10 mln zjechał do 5. stracił połowę widowni. To raz.
dwa, zagłosuj pilotem.
Nie oglądaj.
manifestuj swój sprzeciw konkretnymi czynami, a nie mdłą retoryką, w której
rzucasz wyświechtane slogany, udowadniają tylko i wyłącznie, że nie umiesz
się w tych mniej oczywistych odcinkach odnaleźć i odczytać ich sensu i wartości.
"nie moge pojąc jak ludzie mogą to teraz oglądać" - ja nie mogę pojąć, jak ty
możesz to teraz oglądać, skoro tak ci się strasznie nie podoba.
dziwisz się ludziom, a sam ogladasz :]
no chyba, ze nie ogladasz... ale to by znaczyło, że komentujesz coś, czego
nie widziałeś...
Słowem - wpadłeś w pułapkę własnego braku elokwencji i dodatkowo : można z tych
zapętleń twoich wnosić, że mając tak duże problemy z konstrukcją logiczną swoich
wypowiedzi - masz także problem ze zrozumieniem scenariuszy kolejnych odcinków.
ergo : twoje problemy wynikają z twoich własnych kłopotów z samym sobą.
Odezwał się jedyny obrońca Yoki.
"manifestuj swój sprzeciw konkretnymi czynami"
Wyrażam swoją opinię do czego między innymi służy ta strona.
"rzucasz wyświechtane slogany"
Nie wyświechtane tylko po prostu każdy widzi jak jest i jak zapewne wiesz to nie jest tylko moje zdanie, wystarczy poczytać dyskusję.
"nie umiesz
się w tych mniej oczywistych odcinkach odnaleźć i odczytać ich sensu i wartości"
Bo nie mają żadnej wartości. Pseudo morał jest wciskany na siłę, czy ty tego nie widzisz ? Po za tym w założeniu miał to być serial komediowy i taki był dopóki reżyserem był Khamidov. Teraz jest to zwykła obyczajowa szmira jakich teraz wiele na polsacie.
"dziwisz się ludziom, a sam ogladasz :]"
Nie oglądam już tego. Ostatni nowy odcinek obejrzałem chyba rok temu i teraz jakoś przed wakacjami. I to nie dlatego, że mi się podoba tylko po prostu z czystej ciekawości, żeby zobaczyć czy jednak Yoka poszedł po rozum do głowy, ale już wiem, że to nie ma żadnego sensu. Szkoda czasu na takie coś.
"twoje problemy wynikają z twoich własnych kłopotów z samym sobą."
Ciekawy wniosek wyciągnąłeś na podstawie mojej opinii nt. ŚWK
chcesz powiedzieć, ze mówisz jedno, a robisz drugie ?
och, "nie jest to tylko moje zdanie" - poczułeś się lepiej ?
"pseudo morał jest wciskany na siłę" - a jakieś konkrety, czy slogany tylko masz na stanie ?
"miał być to serial komediowy" - a co jest teraz ? dramat, tragedia ?
zatem, twoja opinia jest nieświeża, bazujesz byc może na impresjach, a nie rzetelnych
probach dotarcia do sedna sprawy.
bardzo ciekawy.
skoro rzcuasz beztreściowe slogany, ktore nazywasz "opinią", skoro komentujesz coś, czego
nie oglądasz... z twojej perspektywy może to wyglądać na zachowanie normalne, ale uwierz mi :
gdybyś poczytał to, co piszesz z zewnątrz, to doszedłbyś do takich samych jak moje wniosków nt.
siebie.
krzys133
Przyznaję całkowitą rację..
Ta "nowa seria" jest niestrawna, momentami strasznie drewniane dialogi..
Poza tym czasem widać jak na dłoni że obsada jest okropnie znudzona tym serialem (zwłaszcza A.Grabowski)
Nie sam Khamidov wypracował dawną jakość serialu. Pod względem reżyserii faktycznie ma większe umiejętności niż Yoka, jednak scenariusze to działka między innymi Sobiszewskich i Yoki właśnie. Kiedyś ich pomysły był zabawne i oryginalne, teraz już się wypaliły. Jednak odejście Khamidova, wbrew pozorom, wcale dużo nie zmieniło w tej kwestii
Khamidow nie był nigdy wybitnym reżyserem, podobnie jak Yoka. Ale to Khamidow był pomysłodawcą, twórcą, autorem czołówki, scenariuszy do kilku odcinków, zdjęć, wielu gagów, a także głównej koncepcji serialu, czyli de facto jego ojcem. Świat według Kiepskich to jest jego dziecko i to on był tak naprawdę stworzony do tego, by być rezyserem tego serialu. Chociaż sukces serialu jest w równej mierze dziełem świetnych scenariuszy (do 2009/2010 r.) autorstwa Sadzy, Kalwasa, Sobiszewskiego, Lewandowskiego i właśnie Yoki, na które pomysły się de facto wyczerpują, z czego wynika spadek jakości serialu w ostatnich latach.
to sobie nagraj tę czołówkę i ją oglądaj w pętlę.
a pomysły się nie wyczerpują, to po prostu garstka internetowych maruderów znalazła
sobie temat do bicia piany.
a ty po co tu jesteś ? żeby wypisywać "up" i "popieram" ? albo obszczekiwać moją nogawkę ?
takiś ambitny ?
Ja znam pojedyncze odcinki z tych, które robił Yoka. Myślę, że ich jakość to nie tylko jego wina, ale także faktu, że serial już trwa trochę za długo. Pomysły muszą się wyczerpać.