Serial zawsze ze znakomitych takowych słynął. Do kultowych zaliczane są takie klasyki powstałe w erze Khamidowa, jak: Bożonarodzeniowo-Sylwestrowa Cicha Noc (1999), Sylwestrowy Wielki Bal, Wielkanocna Kiepska bajka o złotym jajku, z okazji rocznicy Powstania Warszawskiego W Kamasze, Sylwestrowy Świnia w każdym domu, Bożonarodzeniowy Wór Świętego Mikołaja, andrzejkowy Bo dziś Andrzeja, Bożonarodzeniowy Wesołych Świąt czy Sylwestrowy Sylwester bez granic. Za Yoki powstało także kilka znakomitych odcinków, np. Bożonarodzeniowa Opowieść wigilijna, Sylwestrowy Sylwester, Wielkanocne Jajko pokoju czy Wielkanocny Zając. Niestety, było kilka słabych odcinków: Świąteczna ballada o problemach sąsiada, Sylwester marzeń czy Happy new year. Okolicznościowe odcinki to jednak wciąż jeden ze znaków rozpoznawczych serialu.
Szczególnie miło wspominam 3 odcinki: Cicha noc, Wielki bal i Sylwester bez granic.
Wspaniały, klimatyczny, sentymentalny, śmieszny. Pod tym względem Lolek jest podobny do Cicha Noc. Te czasy już nie wrócą. Dziś mamy Jolasię i prezesa poniżającego Ferdka.
"Lolek" dla mnie 10/10 jeden z najlepszych odcinków mimo,że bardziej smutny niż śmieszny ale wspaniale oddający klimat świąt...jednak mimo,że smutny to jajca też były bo jak sobie przypominam jak Helena mówi do Paździocha:"Marian przestań się bawić tą prądnicą" to nie mogę się powstrzymać od śmiechu...
Wielki bal i Sylwester bez granic. To były odcinki. Niestety rzadko je powtarzają.
no właśnie te odcinki o sylwestrze Khamidova były super, a teraz ponoć był odcinek o sylwestrze Yoki. Wim, że chcieli iść do Hollywood i spotkać Brata Bitta i Angelinę Jolie, ale powiem, że uśmiechnęłam si na nim może dwa razy.
Słaby odcinek. Porównać go do znakomitych Wielki Bal czy Sylwester bez granic Khamidowa. Niebo, a Ziemia.
Aż nie chce się już pisać na tym forum.
dla mnie jeszcze były fajne odcinki : Pic na wodę, Zły boczek, i także ten o czapce niewidce, a no i oczywiście umarł odbiornik, niech żyje odbiornik. Z nowych (co tu wybrać) nawet mnie rozbawił odcinek od Judasza do Kamasza, który moim zdaniem w porównaniu do innych nowych był całkiem śmieszny.
sorki, ale troszkę się zagalopowałam, ale oczywiście Wielki Bal i Sylwester be granic mogę oglądać w każde Sylwestra.