Powiem szczerze, ze niezly jak na te nowsze odcinki, nawet pary razy sie posmialam.
Niestety, tym starym nie dorownuje w duzej mierze, ale cos ruszylo. Powinni Waldusia
dopuscic do glosu :) marzy mi sie jeszcze powrot starych aktorow epizodycznych jak Mariusz
Czajka czy Dominika Kurdziel. Z nimi to byly jaja ;)
Trzy ananasy dostaja 6/10 innym forumowiczom pozostawiam do wlasnej oceny :)
Racja, bo po ostatnim sie prawie poplakalam...z wscieklosci, tak mnie odc 356 obrzydzil. Brakuje mi tego konfliktu Ferdka i Pazdziocha!!
Z tych nowych odc. ten był najlepszy ale i tak do starych się nie umywa. Odcinek był dobry ale tak mniej więcej do połowy, ten motyw z egzrocyzmem był niepotrzebny.
Odcinek rzeczywiście bardzo dobry. Po beznadziejnym poprzednim odcinku ten był na przyzwoitym poziomie. Niektóre teksty nawet mnie rozbawiły. Jedyne co mi się nie podobało to końcówka odcinka. Te egzorcyzmy Paździocha w ogóle mi się nie podobały. Ale pomimo tego odcinek naprawdę dobry. 7,5/10
Końcówka beznadziejna. Egzorcyzmy Paździocha i ten sklep porażka. Gdyby normalnie zakończyli byłoby lepiej moim zdaniem.
Czyli bez fantastyki, po prostu Halinka mogła rozwalić ten cały automat i powiedzieć coś śmiesznego.
Mi się bardzo podobał.Po poprzednim 356 miałem takie same odczucia jak Pomme,że zamiast śmiać płakać się chciało,ale trzy ananasy były udane.Poizdrawiam.
Zauwazyliscie, ze w ' Trzech ananasach' Ferdek byl taki bardziej pogodny? Ja przynajmniej nie zauwazylam, zeby zrzedzil jak w tych nowych odcinkach. Mila odmiana
Odcinek rzeczywiście niezły, dużo lepszy od całego "Tryptyku dolnośląskiego...". I wiem dlaczego. Mianowicie scenarzyści pierwszy raz w nowym sezonie na dobre "uruchomili" Boczka. Już sam jego sposób mówienia, gestykulacja, przewracanie oczami wywołuje u mnie śmiech. Świetnie przekształca wyrazy, np. prezerwatiwi (myślę, że to inicjatywa samego pana Gnatowskiego. Jednym słowem powrót Waldka to lekki niewypał. Panie Yoka, Sobiszewski i pani Sobiszewska. Apeluję o powrót do konwencji takich odcinków jak "Niezastraszeni", czy "Ogór". Dużo porachunków sąsiedzkich Boczka, Paździocha i Ferdka. Jak najwięcej scen, gdzie piją alkohol i dyskutują. Wystarczy tyle, a będzie o Niebo lepiej.
Co do dyskusji przy alkoholu to sie nie zgadzam z poprzednikiem-jesli chodzi o nowe odcinki. Sa tak denne i na sile przedluzane, ze 'ziemniaki w piwnicy gnija' o ile dawniej to sie po majtkach sikalo o czym sobie przy piwku rozprawiali. Skonczyly sie sposoby na to 'by zarobic a sie nie narobic'? Znalazlby Ferdek jakiego pomysla z Waldusiem, jak to w pierwszych odcinkach. Nie wiem, producenci serialu zaczynaja miec centralnie w D. zyczenia najwierniejszych fanow!!!