Czemu?
Wg mnie dobry odcinek - jak zwykle swietne smaczki z niedawnych wydarzen politycznych i final czerpiacy z "Tanga" Mrozka idealnie wpasowujacy sie w piekna groteske na temat polskiego spoleczenstwa.
O ku***. Tak zajebistego odcinka nie było chyba od sześciu sezonów. Tak trzymać Yoka.
Impreza na dachu i śpiew Waldusia centralnie rozje bały konstrukcję.
10/10 z czystym sercem.
Takich "Kiepskich" chcę oglądać.
Nieźle, zupełnie nieźle. Brak Green boxów zdecydowanie na plus. Dużo Boczka, Badury, Kozłowskiego (jedna z lepszych scen z jego udziałem). Chyba Yoka powoli wyciąga wnioski.
odcinek przede wszystkim nie nudził i nie irytował , w przeciwieństwie do kilkuset poprzednich. cały czas coś się działo. chyba yoka zarzucił jakiegoś dopalacza przed kręceniem.
do tego- w przeciwieństwie do poprzednich odcinków - dobre oświetlenie, nagłośnienie, montaż (nie ciachali tak tych scen) bardzo żywa gra Ferdka i całkiem przyzwoicie zrobione greenboxy.
Odcinek według mnie dużo lepszy od poprzedniego i pozostałych z tego sezonu (poza "Trzema ananasami"). Pojawiło się troche więcej Waldka, którego występ podobał mi się w dzisiejszym odcinku. Szczególnie, jak już było wspomniane ta impreza na dachu. Odcinek zdecydowanie na plus. Ode mnie ma nawet 8/10. Oby tak dalej :)
Odcinek bardzo dobry zwlaszcza wysmianie niedawnej sytaucji w naszym pieknym kraju oby tak dalej.Jest swiatelko w tunelu..
Odcinek lepszy od "Zwierzę medialne", ale gorszy od "Trzy ananasy". Oceniam go 6/10. Sam pomysł był dobry, ale moim zdaniem powinni bardziej dopracować scenariusz. Według mnie było też za dużo tańców, przy tej scenie naprawdę się wynudziłam.
Tytuł to ''Dług'' ( już jest na ipla).
____________________________
Mi odcinek bardzo się podobał.
Za...je...bis...ty ☺ :D
♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ 8/10♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
Na plus:
- początkowa scena i teksty Boczka "Wodomierz, może wode w kiblu mierzy" oraz "Jak to kto? Niemce albo Ruskie"
- scena z Ferdkiem i Boczkiem w kuchni
- zebranie w piwnicy i cała masa niezłych tekstów ("alibaba, książe z bajki, pije piwo jara fajki", "alkohol to narodową tragedią jest")
- scena w parku z lodziarzem("Nie mam pieniędzy, bo kraj jest w nędzy") oraz z Kozłowskim ("jeszcze Pani do krzaków wlezie")
- impreza ("Tu zaraz nic nie będzie, prądu nie będzie, energii nie będdzie, ZUS-u nie będzie, światła nie będzie, gówno będzie!", "ludzie, ja nie chcem, ale muszem się napić")
- Paździoch i rozmowa z Ferdkiem po imprezie
- fryzura Ferdka w niektórych scenach
- zakończenie
Na minus:
- rumba Paździochów, melodia zerżnięta z Tryptyku III
- za długie piosenki podczas imprezy na dachu
- efekty specjane w trakcie rozwalenia zegara
Odcinek ogólnie bardzo udany, Waldek i jego "My se fajnie grillujemy" w stylu nieco "Kandry kurde".
greenboxy to takie zielone tła do realizacji podłożenia dowolnego innego obrazu
http://www.fakt.pl/Waldus-wrocil-na-plan-quot-Kiepskich-quot-Zobacz,artykuly,924 72,1.html - to jest właśnie greenbox
Pomimo waszych pozytywnych raczej ocen musze przyznac, ze ani razu sie nie zasmialam. Odczulam pewien niesmak. Moze dlatego, ze wczesniej obejrzalam sobie pare starych odcinkow (''Kiepscy daja czadu'', ''Tradyszyn'' czy ''Demoralizator'') niestety, ten zywy humor z pierwszych serii juz nie powroci. Teraz to jest takie gadanie o niczym, nawet czerpanie inspiracji z amerykanskich filmow czy inteligentnych, polskich dziel tu nic nie zmieni. To jest serial surrealistyczny a nie popularno-naukowy, same sekwencje aktorow odzwierciedlajace karykature polskiego spoleczenstwa juz dawaly do myslenia, a nie jakies przeslanki i moraly,naduzywanie greenboxow ktore dawniej obecne byly tylko w telewizji u kiepskich itp itd, rozumiem, ze czasy sie zmienily, ale to juz nie ten serial co wszyscy pokochalismy