Po sprawdzeniu archiwalnych programów TV w bibliotece cyfrowej okazało się, że prawdziwe daty emisji serialu były inne:
Od września 1999 do marca 2000 odcinki 4-29 - mniej więcej się zgadza. Emitowane były w środy, o godz. 23:30 (!)
Marzec-kwiecień 2000 - brak - w tym miejscu były pilotażowe odcinki seriali "Pucuś" i...
Ten co Paździoch z Ferdkiem i Boczkiem jechali takim samochodem w nocy po mieście?.Proszę
o odpowiedzi.A dodam jeszcze dla ułatwienia.Jest to odcinek w reżyserii Patricka Yoki
Na pewno Noc żywych trupów,Ring oraz Egzorcystę,kojarzy ktoś więcej takich parodii?Od siebie dodam iż bardzo chciałbym zobaczyć parodię ''Lśnienia",zresztą warunki ku temu sprzyjają-choroba alkoholowa Ferdka,nieznośna Halinka i zjawy kręcące się po kamienicy.Uważam że to by był świetny materiał na odcinek,co o tym...
Dziwią mnie osoby naśladujące wiejskie zachowanie bohaterów serialu.
Dużo jest w polsce takich rodzin patologicznych.
Wystarczy przejść się po ulicy i widać kupe żuli .
Nie oglądam tego ponieważ nie chce się uwstecznić
Nie wiem co ludzi tak fascynuje w takim zachowaniu i serialu , mi jest na to przykro patrzeć.
W którym napisy końcowe się cofnęły???
Jak byłem mały bardzo się bałem tego!!!
Czy to był błąd te napisy???
stwórzmy petycje tak jak to zrobili fani kevina i polsat sie ugiołi puścił film w swieta,po pierwsze zeby zapuscili wszystkie odcinki okila no i zeby zmienili konwekcje obecnego swiata wg yoki.
JEDEN Z NAJBARDZIEJ ŚMIESZNYCH ODCINKÓW KIEPSKICH W HISTORII GDZIE WSZYSTKO PRZYŚPIESZAŁO.
Koniec może nie najlepszy i była wpadka z mikrofonem...ale jeden Z najlepszych i tak
Odcinki bardzo zróżnicowane, z jednych nie umiem się nie śmiać, inne są tak prymitywne, że żal
kamerę ściska. Ale ogólnie da się oglądać.
Coraz częściej odcinki serialu powielają te same tematy i schematy. Od kilku lat jest to samo z coraz gorszym rezultatem. Do Ferdka o 2, 3 przychodzi Paździochz wódką i sprawą - dyskusja z Haliną - kłótnia Paździochów - rodzinny obiad z Waldkiem i żoną, która krzyczy - Ferdek w parku, mieszkaniu, na dachu albo na...