PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=95508}

Świat według Ludwiczka

Life with Louie
8,1 54 105
ocen
8,1 10 1 54105
9,0 9
ocen krytyków
Świat według Ludwiczka
powrót do forum serialu Świat według Ludwiczka

Jak w każdej kultowej produkcji, tu też trzeba zamieścic najlepsze teksty z tej bajki. Nie musiecie od razu. Jak wam się przypomni to zajrzyjcie tu i zapiszcie. :D

pati_3

Z tymi Andami to było tak. Wraz z Grunewaldem i innymi Andersson (Andy oczywioście) prowadzi ekipę wychwalając się, że zdobył wszystkie szczyty itp. itd. i w pewnym momencie się pytajką: - Eee Andersson skoo taki dobry jesteś to pewnie jakąs góra nosi twoją nazwę! Anderson odpowiada - Nawet nie góra, całe pasmo! Nie słyszałes nigdy o Andach?

ocenił(a) serial na 10
Baphomet

Ora:Andy twoja mama dzwoni
Andy:Powiedz ze jestem w ogrodzie w dalekiej Kanadzie
Ora:ADNY!
Andy:No dobra, Cześć mamusiu(do telefonu)
Mama:Najwyzszy czas zaprosić mnie na dzien matki
Andy:Już nie musze-sama sie zaprosiłaś!!


Ora:Andy a ty co masz dla swojej mamy na dzień matki?
Andy:Używany kaftan bezpieczeństwa i do tego knebel.


Andy:Pada,pada,pada wszędzie pada o co chodzi?!!
Ludi:Jest powódż tato


Ludi:Potrzymam ci drzwi tato
Andy:nie martw sie mam wolny palec u stopy!!


Babcia:Apsik!
Andy: dzieki babuniu nie bede musial zmywać po obiedzie.


Ora: Och Ludi nie musisz jechac na tym oddechu smoka, zostań ze mna-nauczę cie robić dżem!


Jakaś kobieta na festynie:Dziękuje panu ocalil pan moje dziecko!
Andy:Chyba od wstydu1stoisko z bydłem jest troche dalej!


Ludi:Tato co ty robisz?!
Andy leżąc pod lodówka: Układam mięso w pożadku alfabetycznym


Adny(z bronia w ręku):Pies Grunewalda Ciapek tak?! To nie jest pies to najprawdziwszy jeleń z białym białym ogonkiem.
Ludi:świetnie tato jak na to wpadłes?
Andy:Po pierwsze to bydle w cale nie jest w ciapki!
Ora(wchodząc do pokoju):Adny, znowu uderzyłes sie w pracy w głowe?!co ty robisz?!!
Adny:Na łóżku Ludwiczka siedzi jeleń.
Ora:Nie obchodza mnie wasze porachunki żadnej roni w domu!!


Duzo jeszcze tego mam bo wszystkie najlepsze dialogi mam zapisane na kartce ale wiekszość juz została napisana.
Pozdrawiam serdecznie!

ocenił(a) serial na 9
Yoko_ono

Druh: I jak z nauką współpracy?
Ludwiczek: Świetnie. On mnie ciągnie, a ja jestem ciągnięty.
D: Doskonale!
L: Zatrzymaj się. Upadłem.
I ten jego ton... xD
I za każdyn razem jak Andy mówi "słyszałem"

Yoko_ono

Andy: Ja nie miałem stojaka! Musiałem sam trzymać choinkę!

Ludwik: O restauracja pod dużą rybą! Ale wielka!
Andy: Byłem w waszym wieku kiedy ją złowiłem!
Ludwik: Tato ona jest z drewna!
Andy: to było daawno! teraz skamieniała...

xDD

użytkownik usunięty
Sergi_van_Oli

Ora i Andy jak są w kinie samochodowym i oglądają film wojenny
Ora: Andy! Myślałam że zabierzesz mnie na musical
Andy: Bo tak jest. Zaczną gwizdać po wysadzeniu mostu!
Uwielbiam Andy`ego!!! Ten koleś zawsze potrafi powiedzieć coś, co mnie rozbroji!!!

ocenił(a) serial na 10

uwielbiam scene w restauracji:
andy-porposze kun-kunka-czunka
ora-numer 14
chinski kelner-kurczakkunkpao
andy-i jeszcze:mug-guga-guga
ora-to jest numer 2
chinski kelner-omlet mu-gu-gai

ocenił(a) serial na 9
kowal17

Ja lubie ta scene kiedy Jen Glenn mowi do Glen Glenna:

- Glen Glenn! Mowilam ci: Zadnych grubasow na drzewie! To szkodzi drzewu~!!:PPP

krokodyleq

- a swoją drogą synu, ile chciał za naszego staruszka?
- 5 tys. dolarów
- ile?
- 5 tysięcy dolarów
- Ludi coś ty zrobił!!
- Tato, przecież kochasz to auto
- Twoją matkę też kocham, ale za 5 tys. dolarów// 5000 patoli, 5000 patoli, Ludi jakby podczas mojej nieobecności, ktoś chciał kupić ten dom,to nie spławiaj go odrazu tylko daj mi cynk dobrze?...

...chyba tak to szło ;D

PsychoArt

ale nikt chyba nie przebije tekstów ojca ludwiczka o wojnie

krokodyleq

Gdy Ludwiczkowi chciało się siku Andy powiedzial:

Kiedyś musiałem wytrzymać przez trzy kontynenty

kowal17

Mi się ostatnio przypomnomniał jeden fajny:
Ludwiczek:-Ten makaron jest chyba stray
Babcia Ludwiczka:-Wygląda na dobry
Ludi+Ale jest zielony i stęchły
Andy-Kiedy byłem na wojnie całe jedzenie było zielone:ziemniaki,kalafior,sałata...
Ludi:-Bo sałata jest zielona tato
Andy:Jasne,teraz tak my to zaczeliśmy...
albo scena kiedy Glen-Glen wiedzi jak Ludi wykuwa w drzewie litery LA+JH:
-O mały Ludi się zakochał(czy coś w tym sttlu dokładnie nie pamiętam)"Ludi i Genny siedzą na drzewie(coś tam cośtam i skończyło się na słowie całus)
Glen-Glen-C-A-Ł-...C-A-ł-U
Ludi:Chcesz słownik?

Albo kiedy odbywało się spotkanie komnatantów:
-Hej tato pewnie się cieszysz,że spotkasz starych znajomych,powspominacie dawne czasy
-Nie mam zamiaru tam iść muszę dokończyć budowę schronu
-Zrobisz to kiedy indziej
-Nie meiszczę się w mundur...
-Mama ci go poiszerzyła.Przypomnisz sobie jak nazywali Cię w wojsku...
-Nazywali mnie Anderson marsz do łóżka,bo się wścieknę!
-Strasznie długie imię

ocenił(a) serial na 9
kowal17

Tommy: "To Mozart był Pacersem?" xD Kiedy Ludi miał iść na mecz Pacersów z Andy`m :D Pozdrawiam :)

Ludi: Tato popatrz, pani Stilman nie ma nawet w domu choinki.
Andy: No to jest bogatsza o 35 dolców.

Andy: Wiem jak zrobić miejsce w domu! Pozbędziemy się jednego z dzieciaków.
(Ludi przestraszony ucieka od drzwi)
Ora: Andy! Chyba nie mówisz poważnie?
Andy: Ależ skąd! Trzeba się pozbyć dwóch lub trzech, by naprawdę to odczuć.

Gas (lub Gaz): Andy, czemu twój synek nie gra w basketball? To nie po amerykańsku.
Andy: Mój syn jest taki amerykański, jak te frytki wymyślone przez Francuzów.

Ora: Ludi ale maż wielką głowę. Wujek kiedyś taką miał. Użądliła go wtedy bycz głowa.
Andy: (wpada do pokoju) Coś ty u licha zrobił z twarzą, urządliła cię bycza głowa?

Na Meczu (Ludi rzuca)
Andy: Górą, górą!
Ora wstaje i: Poślij mu płaską pigułę synku!
Andy: Nie słuchaj! Porządkowy, wywal tę babę z 10 rzędu!


Oczywiście tekstów jest cała masa, oraz zdarzeń, jak kłutnia Andyiego z sędzią, czy na meczu, lub też wiele innych zdarzeń. Andy i tak zawsze najlepszy jest.

Sergi_van_Oli

Andy: dobra, kto zeżarł moje ciastko?! jesteście gorsi od rządu ! to jak życie z jedenastoma agentami wywiadu pod jednym dachem!

Andy do Jensena: to mój trawnik! kto go kosi?! kto sprząta liscie?!
Ludi: zawsze ja.

Andy spiewa: gdy dzieciaki mają dwóje falalalalalala to rodziców denerwuje falalalalalalala

Ludi: chciałem was przprosic za swoje zachowanie
Jenny: byłeś wisnia, jest ci przykro i wiecej tego nie zrobisz?
Ludi: właśnie. czy chcecie żebym sie czołgał?
Jenny: jasne!

Andy: to juz przesada! mnie zwolniłeś a ona dostaje podwyżkę! to ja tu pracuję!
Ludi: nie trzeba było odsyłać mnie do pokoju.

ocenił(a) serial na 10
Sergi_van_Oli

W jednym odcinku kumpel ludwiczka Grunewald chwalił się, że jedzie z tatą na kajaki w weekend i takie cos
ludi:Eee tam ja z tatą pływam na kajakach co tydzien
Grunewlad: ale w słodkich wodach?
Ludi:W słodkich,słonych,kwaśnych...próbowaliśmy już wszystkich smaków

hehe :D

ocenił(a) serial na 9
Sergi_van_Oli

Nie wiem, czy ktoś już to pisał, bo nie czytałem wszystkich:

Kiedy Ludwiczek startował w konkursie przemówień i kupował je od Glen Glena. W finale staje na mównicy odkłada kartkę i mówi, że oszukiwał bo kupował prace.
- I nie powiem od kogo kupiłem te przemówienia...
Glen Glen wstaje i się drze
- TYLKO SPRÓBUJ!!!!

hehehehehehehehehehehe

genialny serial :)

ocenił(a) serial na 10
Sergi_van_Oli

Ojej, to ja dopiszę jeszcze swoje ulubione:D:D:D :

W odcinku, w którym Jen Glenn zachorowała (Ludwiczek idzie do kuchni, po której krząta się Ora, po chwili wchodzi Andy)
L:Mamo! Od kiedy Jen Glenn zachorowała, całe miasto świaruje!
O:Zdefiniuj "świruje", Ludwiczku.
L:Dobrze. (wchodzi Andy)
Tato, mam dwanaście godzin wolnego, opowiedz mi o wojnie...
A:Co? O jakiej wojnie? O czym ty mówisz?
L(do Ory):Uważaj to za definicję...


w "Światecznej niespodziance" (głos Ludwiczka "z offu", kiedy podsumowuje cały odcinek):
"Później dowiedzieliśmy się, że pani Stillman nie miała choinki, bo była Żydówką..." :D


i jeszcze dużo, dużo innych...;)

ocenił(a) serial na 10
Sergi_van_Oli

Oj, zapomniałam...:P
I jeszcze z takich..."głębszych" dialogów:

"Wiara, dzieciaku. Musisz wierzyć w tych, których kochasz." (Andy do Ludwiczka pod koniec odcinka w Waszyngtonie:D)
i
"Miłość to..yyyy...jest..mhm...duże słowo..." ( Kiedy dostaje od rodziny nowego Ramblera, w odpowiedzi na pytanie, czy go nie kocha:D)

Sergi_van_Oli

w odcinku z pieskiem. Ludwiczek chce wejść z psem do domu, na drodze staje mu Andy: żadnych psów w domu!
Ludwiczek: mamy go traktować jak członka rodziny.
Andy: własnej matki tez do domu nie wpuszczam!

i jeszcze:
Ludwiczek zabiera psa do szkoły, Andy: żaby nie wiem co nie będe płacił za jego studia !!

ocenił(a) serial na 10
Sergi_van_Oli

jest dużo fajnych powiedzonek np.

Andy zastepuje kierowcę autobusu ze skrzywieniem kręgosłupa (ale takim konkretnym głowe ma odwróconą o 90 stopni):
Andy- pozwoli pani że ja spróbuje
kierowca- proszę, ale czy z taka głową to bezpiecznie??
Andy- żartujesz??? tak będę lepiej widział co jest za zakrętem:)


Andy przychodzi do szkoły jako św. Mikołaj i śpiewa:

"Kiedy dzieci maja dwóje lalalalalala
To rodziców denerwuje lalalalalalalalala
Cały dzień sie haruje lalalalalalala
Tak sie dzieci wychowuje lalallalalalalala
I WSZYSCY RAZEM..."


Ludwiczek przychodzi do taty do garażu, ten stoi tyłem. Ludwik bierze go z zaskoczenia:
Ludwiczek- Tato...
Andy- (wystraszony) Snajper na godzinie szóstej (koziołkuje za skrzynie, po czym wychodzi w wiadrze na głowie i z wiertarka symbolizującą karabin)


Andy- Tak wiele razem przeszlismy...
Ludwiczek- Kto? Ty i ja tato???
Andy- NIE!!! JA I RAMBLER!!!


Andy idzie i śpiewa:
"Torreadorzy nie mają noży,
Gdy byczóś ich rozłoży,
to wtedy są chorzy"

ocenił(a) serial na 8
marko_cz

Najlepsze jest przeciez Jak tata Ludwiczka mowi: "Kiedy byłem na wojnie!"....Ciekawe ile on tych wojen przezyl;p;p

ocenił(a) serial na 10
Sergi_van_Oli

Heh:D
A w odcinku z Pete'm w garażu?
"Dwanaście klopsików taty... To zdumiewające, ile może pomieścić ludzkie ciało":D

Stefson

w odcinku, w którym dekorują dom pani Stilman:
Jenny każe Andy'emu przewiesic jakąs ozdobę na choince
Andy: niech cię diabli porwą mała sekutnico! już ja bym nie chciał żebyś była moją teściowa!

mydeuko

Andy zaczyna spiewac (wokol cala rodzina bo byla wigilia):
w te swieta dostalem od was w prezencie:
12 robakow
11 dzieciakow
sasiadow okropnych
9 lat bezrobotnych
8 psow co wyja
7 krow co tyja
6 dlugow do splacenia
5 napraw do zrobienia
4 sprawy karne i
3 sny koszmarne
proszki od bolu glowy 2 i
te ze zone ktora zawsze przy mnie wiernie trwa.
Dodaje:Powinieniem byc spiewakiem :D


Sergi_van_Oli

No macie racje teksty z wojny Andyego są najlepsze:)

dziś obejrze to sobie moze cos przypomnoe ale:

"Ludwiczek przychodzi do taty do garażu, ten stoi tyłem. Ludwik bierze go z zaskoczenia:
Ludwiczek- Tato...
Andy- (wystraszony) Snajper na godzinie szóstej (koziołkuje za skrzynie, po czym wychodzi w wiadrze na głowie i z wiertarka symbolizującą karabin)" - no to jestmiazga opisac sie tego nia da, trzeba zobaczyć;)

I tego tekstu jeszcze chyba nie było a mnie śmieszył bardzo, nie pamietam dobrze jak to sżło ale mniej wiecej:

Monolog Andyego: Kiedyś jak byliśmy na wojnie to dzień w dzień jedliśmy śnieg, czasami od świeta jedliśmy też kapuśniaczek, później okazało sie ze śnieg i kapuśniaczek smakują tak samo, o mało nie doszło do buntu... XD
Wtrącił przed tym jeszcze: "Straciłem wtedy 3 odmrożone palce, oczywiście później mi odrosły..."

miki_normal

Babcia: Nie chciałabym nadużywać waszej gościnności.
Andy: Na to już za późno.

Andy sprzedaje na jakimś jarmarku wielki kombajn. Ludi zdaje się wątpi w zdolności ojca, więc Andy twierdzi, że na próbę Ludi może "pytać o co chce"
Ludi: Jaki ma (kombajn) kolor?
Andy: Czerwony, nie widać? Nie zadawaj pytań bez sensu.
Ludi: Ile waży?
Andy: A skad mam wiedzieć? Połóż się i po tobie nim przejadę, to będziesz wiedział.


Urodziny Andy'ego:
Andy: Pewnie zabierzecie mnie za dom i rozstrzelacie.
Ludi: Kto puścił parę?
Ora: *w tym momencie Ora rzuca z rozbrajającą szczerością, jakby w ogóle nie zrozumiała ironii* Nikt nie będzie do ciebie strzelał Andy.

ocenił(a) serial na 10
Sergi_van_Oli

Jak Andy uczył Ludwiczka grać na tubie. Ludwiczek dmuchał w tą tubę,ale nie było słychać dźwięku.
Andy: No Ludwiczku! Raz, dwa trzy!
(Ludi dmucha! Nic.)
Andy: Nie słyszę tuby mój luby!
Ludi: Wolę dudy.

A później Andy do Ludiego "tubalny chłopcze"! <lol2> :D
Tego nie da się tak opisać! To trzeba zobaczyć! :P

Sergi_van_Oli

Nie wiem czy ktoś już to pisał, ale:
Cała rodzinka je sobie obiad, a Ludwiczek mówi:
-Ten makaron jest zielony!
Na to tata L.:
-Za moich czasów wszystko była zielone: makaron, ziemniaki, sałata....
-Bo sałata jest zielona, tato!
-Taaak, my to zaczęliśmy... ;D
Mniej więcej tak to było ;D.

ocenił(a) serial na 10
Sergi_van_Oli

Andy opowiada historię wojenną ale nie pamiętam jak to leciało.
ANDY JEST NAJLPEPSZY!!!

kamil15

Po zakupie pszczół:
A: Nabyłem pszczoły żeby twoje miały się z kim bawić!
L: O tak, właśnie pytały mnie o kumpli do zabawy.

ocenił(a) serial na 9
Evilrulez

Ktoś chce wziąć ciasto leżące w kuchni, a Andy z krzykiem: "Mój sernik!!! Trzymam go na specjalną okazję - dzień w którym wszyscy się sta wyniesiecie."

ocenił(a) serial na 10
Sergi_van_Oli

Mi się przypomniał tekst z mamą Glen Glena. Synek oczywiście znęca się nad Ludwiczkiem powieszając go za majtoszki na drzewie:
-Glen Glen. Zostaw tego biednego grubaska i chodź na obiad. To szkodzi drzewu... xD
Ten jej głos xD... Tego nie da sie opisać ;D... Szkoda, że już nie leci ;(.

ocenił(a) serial na 10
Sergi_van_Oli

w odcinku z pieskiem. Ludwiczek chce wejść z psem, który ma być przewodnikiem, do domu, na drodze staje mu Andy: żadnych psów w domu!
Ludwiczek: mamy go traktować jak członka rodziny.
Andy: własnej matki tez do domu nie wpuszczam!
Ludi przeczytał ,zę pies musi być w domu, Andy wpuszcza psa i mówi:
Lepiej, żeby kochana babcia Helga sie o tym nie dowiedziała...

ocenił(a) serial na 10
Sergi_van_Oli

To było to. Jedyna szansza by powiedzieć Jenny co do niej czuję.
-Jenny.
-Taaak?
-Chciałem tylko powiedzieć, czy.... miejsce parkingowe Twojego taty jest ciągle wolne?

ocenił(a) serial na 10
Sergi_van_Oli

ta bajka jest po prostu nie do opisania,najlepsza bajka jaką kiedykolwiek widziałem:
teksty?
hmmm od jakiegoś roku tej bajki nie oglądałem ale sobie coś przypomnę to na pisze o mam!
"Odcinek w którym Ludwiczek przestraszył się Tornada i scena w której dyrektorka szkoły próbuje sprzedać książkę Andy'emu za powiedzmy 15$ pt"jak wyleczyć dziecko by nie bało sie tornada"

Dyrektora-proponuję książkę jak wyleczyć dziecko by nie bało się tornada za jedyne 15$
Andy-1 punkt pani wyjdzie,2 punkt ja sam wyleczę Ludiego,3 punkt pani wyjedzie
Dyrektorka-ten punkt już prawda był
Andy-Ale pani ciągle jest:D

Ludi gada z kolesiem który jest dyrektorem obozu

Ludi-nienawidze obozów
dyrektor obozu-a a a u nas nie używamy tego zwrotu,może nam coś sie nie podobać a jeżeli to silne odczucie to nie podobać serdecznie ale nigdy nienawidzimy
Ludi-serdecznie nie podoba mi sie obóz,serdecznie nie podoba mi sie że moje gacie wiszą na drzewie i serdecznie nie podobasz mi sie tyyy!
dyrektor obozu-wreszcie zrozumiałeś hahaha

dobry tekst też był jak Andy w trakcie powodzi kazł Ludiemu iść do szkoły i ten wyszedł na ulice i zaczął pływać w deszczu,Andy mówi ze to zwykła mżawka:D

eh genialna bajka,mam nadzieje ze wkrótce Jetix znowu będzie ją puszczało

Sergi_van_Oli

Ludi dostał w ucho śnieżką, kuleje.
Andy: Co kulejesz? Dostałeś w ucho śnieżną pigułą, czy co?

And: Umyłaś ją? Przecież to ryba.
Ora: Teraz to czysta ryba.

no i najlepsze:
Andy: Patrz ten dureń Jensen przesuwa swój dom coraz bliżej naszego, trzeba miec na niego oko...
Ludi: No jasne tato, założę się, że wstaje w środku nocy, dokopuje się do fundamentów i popycha swój dom w naszą stronę. Do świąt będziemy mieszka w bliźniaku...

ocenił(a) serial na 10
malga3

Albo tekst jak byli na wakacjach i był turniej łowienia ryb,Ojciec tych całych Lanców(nie wiem jak sie pisze)złowił wielkie ryby i tam wszystkim robią zdjęcia,za to Andy złowił mała płotkę i Ludi stoi obok niego i Ora robi zdjecia i:

Ora:Uśmiech
Andy:szybciej
Ludie:a co ciężka tato?:D

albo jak Kazoo nabijał sie z tego łysego że za mało tlenu i włosy nie rosną już na tej wysokości?:D

ocenił(a) serial na 10
Sergi_van_Oli

Super kreskówka, ale dawno jej nie widziałem. Pamiętam jednak jedną scenę, której nikt jeszcze nie opisał:

Odcinek z tornadem. Andy przynosi wentylator do pokoju Ludwiczka, aby uczyć go o dobrodziejstwach wiatru i o tym, że nie trzeba się go bać.

Andy:[włącza wentylator](...)bryza na przykład może przepchnąć łódkę przez jezioro, lub ochłodzić cię w gorący dzień. To przyjemne...
Chodzi o to, że wiatr jest dobry, wiatr pracuje, wiatr cię uratuje...[w międzyczasie zasłona wkręca się w wentylator, a ten wyrzuca strzępy materiału w stronę Ludwiczka]
Ludwiczek: Tato
A: Coo?
L: Wentylatooor...[poduszka wymyka się z rąk Ludwiczka i wpada w wentylator, pierze lata po całym pokoju, a Andy siłuje się z wentylatorem. Ostatecznie wyciąga wtyczkę z kontaktu]
A: To był przykład złego wiatru[mała pauza]lekcja skończona...

Sergi_van_Oli

Cóż, ja założyłam zeszyt, gdzie zapisałam wszystkie teksty (bez opisywania sytuacji). Mogę podrzucić po jednym z każdego odcinka (mam nadzieję, że się nie powtórzę). Rozbiję na kilka wiadomości.
Świąteczna niespodzianka, teskt Andy'ego:
Kiedy byłem mały nie było stojaka. Sam musiałem trzymać choinkę.

Bezrobotny tata
Andy: Myślisz, że ja tu leniuchuję?
Ludi: Hmm... no tak.
Andy: Dzieciak trafił w dziesiątkę. Słucham?

Rybka zwana Peper
Ludi: Możemy wziąć tego pasa? Proszę mamo, proszę
Ora: O nie, one linieją.
Ludi: To co, tata też.

Jezioro Winnibigoshish
Kiedy byłem na wojnie jako poduszki używałem wiązki dynamitu

Zimowy karnawał w Cedrowej Górce
Andy: ... nie chodzi oto kto jest lepszy ani kto gorszy, ani oto, żeby dołożyć sąsiadowi, oczywiście za wyjątkiem tego ważniaka Jensena

Świąteczny obiad
Ludi: Co to jest święto dziękczynienia?
Andy: Święto jak święto. Nazwa wywodzi się z łaciny. W dowolnym przekładzie oznacza: zjazd krewniaków, których nie cierpisz

Sergi_van_Oli

Niezapomniany festyn
Andy: Pan McDonald farmę miał... tak, ale za zabrał mu ją rząd.... ia-ia-oo...

Cud w Cedrowej Górce
Andy: Kiedy miałem pięć lat miałem własny dom i pracę

Mocne uczulenie
Andy: Dzięki doktorku, zaczynam już czuć się lepiej. Nogi mam jak z waty, głowę też

Fanatyk Rumbrera
Ludi: Po tygodniu odkryłem, że tata, choć nie był samochodowym geniuszem, z samochodu, które ledwo robił, potrafił zrobić samochód, który wcale nie jeździł

Kijarz na gorącym, blaszanym dachu
Andy: Co za osioł parkuje tak blisko pola golfowego?
Ludi: Ty tatusiu

Lato mojej goryczy
Andy: Ja pojechałem na jednodniowy obóz, gdy miałem trzy miesiące

Sergi_van_Oli

Parszywa dwunastka
Andy: Jajka, jajka, jajka! Gdybym chciał mieć rodzinę jajek, ożeniłbym się z kurą

Kazoo przychodzi na obiad
Ludi: Ładnie pachniecie. Używacie wody toaletowej "zapachy spod pachy"?

Doświadczenie z pszczołami
Jensen: Nie dzwoń. Zabzykam do ciebie

Zamaskowany, mały szachista
Któryś z kolegów Glena: Lepiej spróbuj amerykańskiej gry, np. chińczyka

Dla dobra Pete'a
Andy: Jeśli chciałeś pożyczyć budzik, wystarczyło poprosić
Ludi: I ci, pożyczyłbyś mi
Andy: Nie ma mowy, ale nie oto chodzi

Podziękowania
Andy: Kochanie, czy zaglądałaś ostatnio do zamrażalki? Gdyby rozpuściłyby się lodowce na Grenlandii i zalały Ziemię na trzy lata, nie opuścilibyśmy żadnego posiłku

Dobrzy i źli państwo Glen
Pan Glen: Ile razy mam ci powtarzać, żebyś nie wystawiał głowy przez okno, bo ktoś może ci ją uciąć!?

Sergi_van_Oli

Zjazd weteranów
Ludi: Obliczyłem, że z ośmiu lat mojego życia dziewięć i pół spędziłem na wysłuchiwaniu wojennych opowieści taty

Miłość jest ślepa
Ora: A co będzie jeśli jego nowy właściciel [psa przewodnika] nie będzie lubił czekolady?
Ludi: Mamo, on jest ślepy, ale nie głupi

Dzień matki
Ora: A ty co masz dla swojej mamy, Andy?
Andy: Mam już upatrzony używany kaftan bezpieczeństwa z opaską na oczy i kneblem do kompletu

Rodzinna fotografia
Ora: Po za tym święta to dużo więcej niż dostawanie prezentów, prawda Andy?
Andy: Oczywiście, są jeszcze nudni krewni, którzy na pewno najadą na nasz dom i popsują całe święta

Kampania wyborcza
Andy: Mike Grunewald na przewodniczącego, jeśli chcesz dobrze, głosuj na innego

Sergi_van_Oli

Miłośnik literatury
Jeden z sąsiadów Andy;ego: Zrób przerwę, co? To jest bardzo ciężkie
Andy: Przykro mi, w sklepie nie było styropianowych pustaków

Dzika wycieczka
Andy: Kiedy w Wisconsin zabraknie soli, wszyscy będą nam zazdrościć

UFO
Ludi: Ze wszystkich szkolnych przedmiotów najlepiej radziłem sobie z przerwą śniadaniową

Pocałunek
Ora: Cześć Ludi! Jak minął dzień?
Ludi: Świetnie. Wystawiamy Królewnę Śnieżkę. Mam główną rolę
Ora, wyraźnie ucieszona: Będziesz grał królewnę!?
Ludi: Mamo, pięknego księcia

Mokry sąsiad w moim łóżku
Ludi: Tato, możemy dostać stek? jaki wolisz [Scot]? Zwęglony czy spalony?

Grunt to dobry trener
(według mnie najśmieszniejszy odcinek)
Trener Raqueeel: Co jest Anderson?! Przyspieszaj, zrzuć te zwałki tłuszczu! Koledzy wyminęli cię już trzy razy
Ludi: Myślałem, że jestem na czele

Sergi_van_Oli

Na tropie jeleni
Ludi: Jasne tato. Jelenia to wredne typy. Oglądałem filmy o jelonku Bambi i wiem, jakie to krwiożercze potwory

Zimowe szaleństwo
Andy: Straciłem cztery odmrożone palce, oczywiście później mi odrosły

Opus Ludwiczka
Ludi (śpiewa piosenkę Jeannie): ...bez ciebie jestem jak bez gwintu śruba...

Jak spędzić dzień w Waszyngtonie
Ludi: O tak tato. Prezydent nie ma nic lepszego do roboty, jak tylko cię unikać

Wielkie dzieło Ludwiczka:
Ora: To prezent bez okazji. Za to, ze jesteś sobą
Ludi: Dziwne. Za to zwykle dostaję szlaban

Święto halloween
Sprzedawca: Niech mi pan powie, panie Anderson: gdybym teraz zajrzał do pana kieszeni, to co bym znalazł?
Ludi: Dziurę?

Zrób to albo nie
Andy: jesteś moim synem. Na pewno spłynęło na ciebie trochę czaru Andersonów, trochę rozcieńczonego

Uff, ale się napisałam. A mam tego więcej. Miłej zabawy ;)

leanne

(Odcinek "Zjazd weteranów".Lekcja historii)
-Kto wie co to jest ustny przekaz historyczny?
Kolega Ludwiczka:-Dzieje nici dentystycznej!
lub:
(Ludi Jenny i reszta przyjaciół patrzą na zdjęcie wojenne):
-Nie widzę go...mówiłem to zwykły kłamca
jeden z kolegów Luddy'ego:-A może to ten?
-Tata Ludwiczka mógł zmienić nazwisko ale raczej nie zmienił się w psa
lub:
-Tato dlaczego mi nie powiedziałeś,że miałeś ksywkę "zadek"?
-Może poprostu nie chciałem być tak zapamiętany...sam rozumiesz
-To znaczy,że jesteś na tym zdjęciu?Gdzie?Nigdzie cię nie wiidziałem
-Jak to nie jestem za facetem stojącym za facetem stojącym koło faceta przed facetem trzymającym kawałek walizki Aika..widać mój rękaw<lol2>
-A tak poznaje nadgarstek

Możliwe,że ten cytat nie był dokładnie taki bo już zdążyłam zapomnieć...ale to trzeba zobaczyć bo nie da się opisać

ocenił(a) serial na 9
Sergi_van_Oli

Najlepsze było jak ludwiczek wkręcał dla brata, że ten jest adoptowany z żabiej rodziny ;P.

ocenił(a) serial na 10
Sergi_van_Oli

"Hej Glen, myślę, że jesteś kretynem, hehehehe" %-)

ocenił(a) serial na 9
emil_13

Ludi pyta sie mamy:
L: Mamo, tata sam odszedł z pracy czy został wywalony?
O: Och...nie mów wywalony, to takie brzydkie słowo. Wywala się rupiecie!
L: Ale czy to prawda?
O: O rupieciach, TAK!


Potem Ludi pyta sie taty?
L: Tato, dlaczego nie masz pracy? Odszedles sam czy zostales wywalony?
A: Doskonałe pytanie synu...chodz tutaj, opowiem ci teraz pouczającą historie: 'rok 42' północna Afryka. Z jednej strony Rommel, sprytny lis pustyni na czele armaty niemieckich czołgów a z drugiej ja, twoj ojciec, uzbrojony tylko w nóż wojskowy i butelkę bimbru...i co zrobiłem?
L: nie wiem...
A: Właśnie! Użyłem soczewki przy moim nożu alby odpalić bimber. Było 50 albo i 60 stopni ciepła...zaczynałem mieć przywidzenia. Na wprost działo niemieckie, z góry z prawej japoński myśliwiec, bimber wychucha! Ściana ognia! Samolot pikuje, CO MAM ROBIĆ, CO MAM ROBIĆ, co miałem robić? Skoczyłem prosto do piekła, do piekła.....wywalony, zwolniony...ekhh...to są tylko słowa a chodzi o zasady! O zasady synu! Rozumiesz?
L: Dzięki tato...
A: Nie ma za co!

ocenił(a) serial na 9
tomasz2353

Andy je obiad, do drzwi dzwoni dzwonek:

Andy: Jeśli to znowu jakiś natręt sprzedający książki albo nici to...
Ora: Co zrobisz Andy?
A: Powiem mu, że jemy obiad i zaproszę go na deser.

użytkownik usunięty
Sergi_van_Oli

Z odcinka "Rybka zwana Pepper"
Ludwiczek: W telewizji ojcowie zawsze wiedzą co powiedzieć... Może tego było mi trzeba? Małej, ojcowskiej rady?
Andy [siedzi i naprawia wiertarkę]: To jest porządne narzędzie... Teraz choćbyś chciał, to już nigdzie takiego nie dostaniesz...
Ludwiczek [woła do ojca]: Hej tato!
Andy [skacze jak oparzony, włącza wiertarkę i krzyczy]: Co ty wyrabiasz? Nie podchodzi się tak do weterana... I co się w ogóle ostatnio z tobą dzieje?
Ludwiczek: Jeannie Harper przeprowadza się...
Andy: Kto?
Ludwiczek: Jeannie... Przeprowadza się do Detroit...
Andy: A to duży stan... Robią tam masę aut... A po co się tam w ogóle przeprowadzać?
Ludwiczek: Jej tata dostał lepszą pracę..
Andy: Aaa...
Myśli Ludwiczka: "Nagle oczy taty rozbłysły... To było to. Tata miał mi poradzić. Jak w telewizji".
Andy: Eee... Ludwiczku... Musisz to zrobić tak... Posłuchaj mnie... Dowiedz się, czy miejsce parkingowe starego Harpera jest już zajęte... Moje jest z tyłu, wiesz, na parkingu, a jeśli dostałbym jego miejsce, nie musiałbym rano tak daleko chodzić... Przemaszerowałem całą wojnę, nie przeszkadza mi to, ale mógłbym dłużej pospać... Wiesz, o dziesięć mrugnięć więcej... xD

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones