Dzisiejsza kryptoreklama pobiła wszystko. W życiu nie widziałam w tym serialu czegoś bardziej żałosnego.
Tam tak zawsze? Pierwszy raz to oglądałam i miałam wrażenie, że żelazko jest głównym bohaterem serialu. No i jeszcze para, która w jednej scenie decyduje się wyjechać na Mazury, w drugiej jedzie na Mazury, w trzeciej przyjeżdża na Mazury. Fascynujące.
Niestety, oglądałam pierwsze 2 sezony, co było zupełną stratą czasu, a tam prawie w każdym odcinku mogłaś dowiedzieć się jakiej pralki, przyprawy do kurczaka, proszku do prania i do jakiego kibla robi kupę Gosia.
Żeby to jeszcze był sam fakt pokazania żelazka konkretnej firmy, to może by nie raziło, razi nieudolny sposób tego reklamowania. Zamiast zrobić zbliżenie na bohaterkę trzymającą żelazko w dłoni i jednocześnie coś mówiącą, wklejono na siłę dwa ujęcia samego żelazka. I jeszcze ten tekst "kupiłam takie żelazko, które ma funkcję taką i taką", żenada.