Bez nadziei i wiary włączyłam tifi. Usłyszałam pierwsze dwa zdania - czyżby Autorka się rozwinęła? Potem przeczytałam, że scenariusz zawdzięczamy spółce scenarzystów - i wszystko stało sie jasne :)
Za dużych nadziei nie pokładam, ale jakieś z pewnością. Autorzy adaptacje powinni jednak zostawiać scenarzystom - pani Grochola tego pzrykładem, a pani Kalicińska to już w szczególności ;)