A zwłaszcza takiego, który byłby satyrą na dzisiejszą rzeczywistość. Z pewnością pan Bareja z charakterystycznym sobie wyczuciem i kunsztem, wyśmienicie obśmiałby współczesny salon polityczny, relacje z UE, oraz stosunki społeczne. Byłaby to wspaniała pamiątka dla potomnych - tak jak Alternatywy 4. Takich seriali niestety nikt już nie wyreżyseruje.