PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=644652}

Arrow

7,3 63 270
ocen
7,3 10 1 63270
6,0 2
oceny krytyków
Arrow
powrót do forum serialu Arrow

Jestem fanem Arrow od praktycznie pierwszego odcinka. To jeden z moich ulubionych seriali bez względu na kategorię, obok Gry o Tron, Walking Dead, House of Cards, Agents of Shield i kilku innych. Sezon 1 i 2 to kawał porządnego serialu akcji, świetnych wątków i rozwoju postaci. Aż przyszedł sezon trzeci...
Arrow został zniszczony. Kompletnie, od A do Z.
Akcja i mroczny klimat z dwóch poprzednich sezonów ustąpił miejsca ckliwej operze mydlanej dla skretyniałych nastolatek. Oliver i Felicity chcą być razem, ale nie mogą, potem pojawia się Ray Palmer i tworzą miłosny trójkąt w przerwach od opłakiwania Sary, która jest wspominana co odcinek i co killa minut, wszyscy szlochają, wyją do księżyca, nazywają dzieci jej imieniem, jakby była jakimś cholernym Zbawicielem. Akcja ogranicza się do dwuminutowych potyczek z różnymi beznadziejnymi typkami, Laurel kretynieje do reszty, jej ojciec tak samo, fabuła zmenia się w stek bzdur i głupot, jak Oliver biega po chińskim targu i spotyka siostrę bliźniaczkę Shado. Ktoś udaje Arrowa, morduje ludzi i Lance wariuje, bo przecież pierwszy raz ktoś przebrał się za łucznika, więc rob z siebie szeryfa i po tysiącu razy, gdy Arrow go uratował, tem uznaje że jest zły i chce go złapać, ujawnia kim jest i wszyscy mu wierzą, choć w pierwszym sezonie Dig przebrał się za niego i go uniewinniono. Do tego Palmer lata w zbroi zerżniętej żywcem z Iron Mana, bo czemu nie? Nie dam rady dalej, trzeci sezon Arrow to dno, nie warto tego oglądać. Zlepek idiotyzmów i powtórka pierwszego sezonu w sosie miłosnym. Rzygać się chce jak zniszczono ten serial, zrobiono z niego serialik dla 15letnich fanek Zmierzchu. A przecież, zabito też Deadshota, bo w końcu stał się naprawdę fajną postacią, dano mu historię, osobowość, nawet retrospekcje, a Suicide Squad śmiało mógł być dobrą częścią serialu lub nawet doczekać się spin offu, ale nie.

ocenił(a) serial na 3
Maradona85111

Szkoda że stracił własny serial... Szczerze prezentował poziom o kilka klas wyższy niż obecny Arrow.

ocenił(a) serial na 8
Shay

Może jeszcze da radę coś z tego zrobić. Serial ma duży potencjał. Jak by zrobili z tego coś w stylu Dardevila to byłoby coś.

ocenił(a) serial na 6
Maradona85111

Serial nie ma dobrze zrobionych postaci. Pamiętam Smallville LEX,Lionel,Zod,Lana,Lois,Johnathan,Martha, a tu Kto? Tylko Amen średnio jedynie Digle trzyma poziom. A pomyśleć,że takie Smallville startowało w 2001 roku.

Maradona85111

5 odcinek uratował Constantine fajnie że go dorzucili i szkoda że sam stracił swój serial. Serial naprawdę jest coraz gorszy lawina kłamstw od każdego bohatera jest tym co napędza ten serial, bardziej przypomina brazylijską telenowelę

Maradona85111

Moim zdaniem Constantine może naprawić ten serial, aby wrócił na właściwe tory.

Hexan

Właśnie szkoda że dorzucili Constantina! Boję się że go zepsują. Wolałbym już żeby się w ogóle nie pokazywał niż mieć coś do czynienia z tym gównianym serialem. Sezon 1 mi się podobał, drugi przecierpiałem trzeci tak samo. Ale to co się teraz tam dzieje przechodzi ludzkie pojęcie i jest smutne :( Cieszę się tylko że Flash trzyma poziom.

Szoom

Jestem dopiero po trzecim odcinku Flasha ale wydaję mi się że pierwszy sezon trzyma dobry poziom.
Co do Arrowa, pierwszy sezon bardzo dobry, drugi również dobry ale gorszy od pierwszego.
Trzeci sezon Arrowa to moim zdaniem kompletna porażka, serial stał się jakimś romansidłem dla nastolatków. Czwarty sezon póki co ma dobry poziom, możliwe że autorzy zauważyli co się stało z Arrowem i starają to się naprawić.

ocenił(a) serial na 4
Frieza

Nie wiem jakim cudem oglądam jeszcze czwarty sezon, naprawdę nie wiem. Pierwszy był świetny, może dalej liczę na coś lepszego?

2 ostatnie sezony to totalna TANDETA. Ciągle powtarzające się schematy, nic tak naprawdę się nie dzieje i nie idzie do przodu, każdy nowy wątek jest zamykany w jednym, max w dwóch odcinkach. Wszystko jest tak sztuczne i nadęte, że ciężko się na to patrzy - trzeba mieć chyba ograniczoną wyobraźnie i potrzeby. Albo być z klubu OLICITY / BLACK CANNARY POWER. Nie wspominałbym o tym, że aktorzy nie pomagają temu serialowi, epickość superbohaterów aż (nie)wylewa się z ekranu. Ale jednak muszę wspomnieć.... Constantine zawitał do do seialu i wyglądał bardziej badassowo niż cały arrow team, jak patrzę na Laurel to mam odruchy wymiotne i drgawki, a Diggle w tej śmiesznej maseczce ... XD

Więc tak oto serial stał się nudny, nie potrafi zaskoczyć niczym nowym a jedyne w miarę ciekawe momenty to wydarzenia z wyspy (a to też nie te z 4 sezonu, bo są tak samo nudne jak to co się dzieje w starcity).

użytkownik usunięty
Frieza

Przecież w 1 i 2 serii było więcej romansowania i mniej akcji niż w 3. A mroczna to nie jest żadna seria. Jedyne co mnie martwi w 3 serii to relacje Arrow-Malcolm

ocenił(a) serial na 2
Frieza

Zgadzam się we wszystkim, trzeci sezon to porażka...................................a poczatek czwartego przyprawił mnie o wymioty wiec przestałam regularnie oglądać poza odcinkiem który był połączony z Flashem............................................dno dno i jeszcze raz dno...............jak mogli to tak zepsuć.

Frieza

Ja zakończyłem oglądanie po 3 odcinku 3 sezonu.
Kolejnego łucznika-mordercy nie dałem rady strawić.
Stek bzdur.
Polecam za to agentów shield.
Też bajka, ale znacznie logiczniejsza.

ocenił(a) serial na 10
Frieza

Hej mam pytanie. Wie ktoś może gdzie można obejrzeć 4 sezon z lektorem? bardzo proszę o odp.

ocenił(a) serial na 6
Frieza

Zgadzam się z tobą. Mam nadzieje, że czwarty sezon będzie lepszy

ocenił(a) serial na 5
Frieza

Wszystko prawda, ale wydaje mi się, że to kwestia 1 beznadziejnego scenariusza, albo jego braku (nic się nie trzyma kupy i wszystko ujdzie) i 2. słabiutkich aktorów (Laurel, Harper, Lance, zombie Kanarek czy Thea - choć jest niesamowicie seksowna).
A wydawałoby się, że świat DC to samograj - wystarczy spojrzeć na Flasha...

harry_rabbit

Pytanie bardziej do znawców komiksu. Po obejrzeniu 1 sezonu ucieszyłem się że w końcu serial o superbohaterach dla dorosłych widzów gdzie trup się ściele gęsto a nie jakieś PG-13. Myślałem że ten zakaz zabijania to tylko jakiś epizod w życiu Arrowa a tu już 4 sezon i on dalej wyjeżdża z tą swoją etyką jak siostra bardziej lub mniej poturbuje jakiegoś oprycha. Trochę zresztą w tym niekonsekwencji bo jego czarny kolega podczas niemal każdej akcji niczym Rambo przenosi całe tabuny przeciwników na tamten świat i nikt nie ma z tym żadnych moralnych problemów. Czy serial wróci do korzeni bo ta cukierkowa konwencja mnie już po prostu męczy...

ocenił(a) serial na 5
tomcio55_2

Raczej nie wróci, bo wszędzie musi być 'poprawność' - każdy serial musi mieć min 1 geja i 1 lesbijkę albo nie dostanie przedłużenia ;) Możliwe, że Oliver przyjmie jakiegoś uchodźcę z 'Syrii' ;)

ocenił(a) serial na 3
tomcio55_2

Jesli szukasz serialu superhero z powazniejszym tonem to polecam Daredevila, Jessice Jones i Agents of Shield. Ta ostatnia pozycja moze troche dziwic ale temu serialowi dwa razy zwiekszali kategorie wiekowa, raz od 2 sezonu i raz od 4 sezonu. 1 sezon zaczeli chyba z PG 13 ale juz pod koniec sezonu bylo widac, ze chca czegos wiecej, pozniej podwyzszyli im kategorie wiekowa na 2 i 3 sezon i dzieki temu dostalismy brutalne sceny walki, miazdzenie glow, jeden z glownych bohaterow przeszedl faze uzaleznienia. W 4 sezonie to juz zdjeli z nich wszystkie limity i chwilami krew latala wszedzie. :P dodatkowo doszlo PTSD, Ghost Rider, faza samobojcza i wwiercanie sie wiartarka w oczy. :P

ocenił(a) serial na 7
Frieza

Boże, jak ten serial się skur**ł...
Pierwsza połowa 1. sezonu porywająca nie była, ale końcówka ją zrekompensowała. 2 sezon wciągnął mnie głównie za sprawą Slade'a bardzo lubiłem tę postać. Miała jaja i budziła grozę, ale trzeci, to już mdła kupa z idiotyczną fabułą.

Felicity - strasznie ją lubiłem, ale oczywiście musieli zepsuć jej postać robiąc z niej ckliwą histeryczkę, mdłą do bólu, której miękną nogi na widok Palmera bez koszulki. Właściwie wcześniej już miała takie momenty, ale nie były aż tak zauważalne, teraz to osiągnęło apogeum.

Palmer - co to w ogóle za postać? Kolejny miliarder, kolejny, który stracił żonę i musi coś zrobić, by uczcić jej pamięć., dlatego tworzy super zbroje. Z tego co czytam w tym temacie, ATOM był przed Iron Manem, ale jak ktoś o tym nie wiedział, to może się wkurzyć widząc coś takiego. Przynajmniej mogliby się postarać, żeby Palmer aż tak bardzo nie kojarzył się ze Starkiem.

Laurel - nic jej nie przebije. Po prostu kwintesencja. Z każdą kolejną sceną z jej udziałem mam nadzieje, że ona wreszcie umrze, bo nie mogę już patrzeć na tę pustą idiotkę i słuchać jej płaczów nad biedną Sarunią. Nie umie walczyć, dobrze wie o tym, że jej siostra była wyszkolona, ale i tak biega w jej masce i kurtce zgrywając bohaterkę. Liczy, że pokona zbirów siłą woli, taka z niej wspaniała wojowniczka. Najbardziej rozwaliła mnie scena, gdy powiedziała Oliverowi, że nie wie jak mogła go kochać. To raczej on powinien sobie zadawać to pytanie.

Thea - malutka, drobniutka kruszynka o wielkim serduszku nagle staje się wspaniałą wojowniczką, ma się za zabójczynie. Najśmieszniejsze jest to, że półroczne szkolenie tak ją odmieniło, że w walce rozłożyłaby chyba nawet Strzałę, który od lat biega po dachach i tłucze największych zbirów.

Oliver - być z tą Felicity czy nie być? Najbardziej wkurzający wątek. Kolejny, który mnie wkurzył, to ten z Hong Kongiem.
Okazuje się, że Oli wcale nie był przez te 5 lat uwięziony na wyspie, a biegał sobie po ulicach HK robiąc za ochroniarza jakiejś rodzinki. Mało tego był nawet w swoim domu w Starling śledząc swoich przyjaciół. Fajnie.
Ras przebił go mieczem i spadł w przepaść, ale wszystko w porządku. Żyje i ma się zaje... dobrze. Oli znika na ładnych kilka dni, ale Quentin, który przecież jest inteligentnym facetem nie potrafi się domyślić, że to on jest Kapturem skoro Kaptur też w magiczny sposób się rozpłynął.

Layli też nie rozumiem. Inna kobieta wiedząc, że jej facet może zginąć próbowałaby go przekonać, żeby nigdzie się nie ruszał, a ta namawia go, by wyruszył z Oliverem do Nanda Parbat na pewną śmierć. Olać ich malutką córeczkę i to, że może stracić ojca. Bez mrugnięcia okiem każe mu tam wyruszyć i wesprzeć biednego Oliego, mimo że Diggle na tle ludzi z Ligi Zabójców wygląda śmiesznie, a przynajmniej tak powinien wyglądać, ale udaje mu się zatłuc kilku ludzi wyszkolonych na groźnych zabójców mimo, że sam jest "tylko" żołnierzem biegającym ze spluwą. Potem ckliwa scenka w więzieniu, gdy prosi go by był jego drużbą. Po prostu cudownie.

Nie dobrnąłem jeszcze do końca 3. sezonu, jestem na 16. odcinku i mam powoli dosyć. Dociągnę jednak do końca z sentymentu. Już dawno nie widziałem czegoś takiego, żeby serial w tak krótkim czasie, tak drastycznie obniżył loty, a ze spoilerów, na które się natknąłem wynika, że potem będzie jeszcze gorzej. Chodzi mi tu o wątek, a jakżeby inaczej... Sary.

Azazel94

Tak bardzo, bardzo, BARDZO się zgadzam! Brak słów...

ocenił(a) serial na 7
Azazel94

Obejrzałem wszystkie dotychczasowe odcinki i ten serial, to tragedia.
Quentin trochę się ogarnął, dobrze się na niego patrzy. Fajnie, że współpracuje z Team Arrow, ale pewnie zapłaci za to życiem i to on będzie w tym grobie.
Laurel jak była pustą idiotką, tak dalej nią jest, Oli również stał się żenującą pierdołą. Uczył się od Rasa, którego potem pokonał. Pokonał też Deathstroke'a, a dostaje lanie od jakichś przypadkowych paziów i zawsze musi się ktoś zjawić i uratować mu dupę. Nawet Laurel ratuje mu dupę, która jest lata świetlne za nim jeżeli chodzi o trening i doświadczenie w walce.
Jeszcze trochę, a Oli dostanie baty od swojego synka, którego zaczął odwiedzać jako przyjaciel mamusi i z powodu licznych obrażeń wyląduje na OIOMie. Bo to w tej chwili tak wygląda - nawet dziecko by go pobiło.
Felicity w dalszym ciągu dramatyzuje i histeryzuje, a zaraz pewnie będzie jeszcze gorzej, bo pojawi się jej ojciec, a nie muszę chyba mówić na kogo się zanosi, że nim będzie...

Postać Constantina wielu się spodobała, mnie nie. Poważnie, czary i wskrzeszanie zmarłych? (W poprzednim sezonie jeszcze akceptowalne, bo Thea chyba jeszcze żyła, ale wykopanie truposza po kilku miesiącach i podróż z trumną do Nanda Parbat uważam już za szczyt żenady i kretynizmu).
Rozumiem, że to serial sci-fi, ale nawet jak na Arrow, to przesada. To zwykłe badanie, bo Constantine ma już swój serial. Teraz wprowadzili jego postać na siłę, żeby wybadać czy widzom się spodoba i czy jest sens robić kolejny sezon. Jak dla mnie żałosny zabieg, bo postać Constantine w ogóle mi do Arrow nie pasuje, nie te klimaty.
Denerwujące jest już to, że poprzez Arrow i Flasha wprowadzane były postacie do LoT. Nie mogli znaleźć innego sposobu na to? Tylko marnowali czas obu tych produkcji robiąc odgrzewane kotlety z Sarunią, bo akurat do Vandala, Hawkgirl i Hawkman nie ma się co bardzo przyczepiać, ten wątek i crossover był całkiem dobry, choć też już się robił pogmatwany.

Z dobrze zapowiadającego się serialu, stworzyli marną, ckliwą obyczajową telenowelę z marnie napisanymi odcinkami.
Niby jakaś drobna poprawa względem S3 jest momentami zauważalna głównie dzięki temu cliffhangerowi z pierwszego odcinka, który teraz będzie co jakiś czas powracał, oraz villainem, ale będzie też więcej matki Felicity, więc niedługo serial znów zaliczy zjazd być może do poziomu jeszcze gorszego niż w S3.
Ta scena z piszczącą matką Felki, która znalazła pierścionek w skarpetach była jedną z najbardziej żenujących scen w całym serialu, a jak Felka dowie się o dziecku Olivera, to przecież będzie piekło i cały odcinek pewnie poświęcą na telenowele i kolejną część Olicity. Po prostu rzygam już tym.

Flash bije Arrow na głowę, choć też pojawiają się dziury w fabule, niektóre odcinki mają gorsze momenty, ale nadal serial trzyma poziom, choć podejrzewam, że w S3 też go zniszczą. Nawet domyślam się na czym oprze się kolejny sezon i co go zabije.

ocenił(a) serial na 10
Frieza

Dokładnie jak napisane. A 4 sezon robi sie jeszcze większa kupa i to już totalna

ocenił(a) serial na 6
TyrionLanister

pomimo to, Tyrionie oceniłeś serial jako arcycieło???

użytkownik usunięty
Frieza

Dokładnie, 2 pierwsze sezony były świetne. Ten klimat, te retrospekcje, rozwijanie postaci itp itd.Jedna rzecz mi się tylko nie podobała, a mianowicie śmierć Tommy'ego. 3 i 4 sezon zrobili własnie dla nastolatek, które się jarają Olicity i innymi shipami. W ogóle prawie wszystkie seriale są w tych czasach robione pod nastolatki, tak jakby starsi w ogóle nie istnieli. Wlaśnie dlatego ciężko mi znaleźć jakiś porządny serial i niektóre oglądam tylko i wyłącznie z przyzwyczajenia (np. Arrow) i staram się znaleźć jakieś nowe które nie będą tak zidiociałe jak te dla nastolatek.

Zgadzam się, właśnie obejrzałem 10 odcinek Arrow'a i powiem szczerze że był beznadziejny. Dialogi jak kłoda, dramaty co 5 minut. O scenach walki już nie wspomnę. Gra aktorska też jakby zaliczyła regress. Szkoda.

ocenił(a) serial na 3
Frieza

Film dla fanów komiksów. Nie dałam rady oglądać.

jolakwach

Komiksów? Proszę Cię... To co oni teraz wyprawiają to kpina z komiksów...

ocenił(a) serial na 6
Frieza

Już sam nie wiem co jest gorsze. To, że ten serial tak pikuje czy to, że widzowie tego nie dostrzegają ;(

ocenił(a) serial na 10
matthewrealfan

Widzowie to dostrzegają, przynajmniej w Polsce, co widać na forum, ale co innego oglądanie dla oglądania, gdzie wyłącza się film/serial, gdy widzimy, że to jakaś kaszana, a co innego oglądanie z zamiłowania do danej produkcji i puszczanie mimo ewidentnego dziadostwa.Po prostu ogląda się daną produkcję, bo się człowiekowi podoba jako całokształt, albo ma dobre wspomnienia z poprzednich sezonów (jak w Arrow) Nie można uogólniać i pisać, że ludzie nie dostrzegają głupoty serialu, bo różne pobudki kierują poszczególnymi osobami.Ja widzę, że to kaszana teraz jest, ale mam szacunek do serialu za pierwsze dwa sezony i oglądam dalej.No i ja osobiście nie porzucam raz zaczętych produkcji.Jak się zaczyna, to trzeba i skończyć, a nie przerywać w połowie.

Frieza

Mimo, że sceny walki są coraz gorsze (oliver walczy jedną rekom z dwoma członakami "ghost") to fajne jest zobaczyć nową postać Vixen, może będzie coś więcej z nią.

https://www.youtube.com/watch?v=Ha_WhjP9q74

ocenił(a) serial na 6
Frieza

O bosh... kończę dopiero pierwszy sezon a juz mi śmierdzi telenowelą, a Wy mówicie, ze będzie gorzej!?

myszokrwista

Skończ na sezonie drugim.

ocenił(a) serial na 6
Birdlike

To jest film z komiksu ludzie. 1 sezon był świetny drugi ok 3 najsłabszy a 4 to bardziej fantastyka

ocenił(a) serial na 6
Birdlike

dzięki ;]

ocenił(a) serial na 5
Frieza

Ten serial nigdy nie zaliczał się do najlepszych seriali.
Miał za słaby scenariusz, aktorstwo, dialogi, klimat, by porównywać go do najlepszych.
Daradevil póki co to najlepszy i najbardziej dojrzały serial komiksowy, ale gdzie go porównywać do najlepszych seriali :)
najbardziej znane przypadki popsucia świetnych seriali to Lost i Dexter, które przez 4 sezony były świetne,
by zanotować równię pochyłą w dół z rozczarowującym ostatnim sezonem.
Za najlepsze seriale jakie kiedykolwiek powstały uważa się Twin Peaks, Sopranos, The wire, Breaking Bad.

Najlepsze seriale jakie widziałem:
Robin of Sherwood 1984-1986 imdb 8,5
Twin Peaks 1990-1991 imdb 8,9 (kiedyś 9,4) - 3 złote globy
X-Files 1993-2002 imdb 8,7 (kiedyś 9,0) - 5 złotych globów
Oz 1997-2003 imdb 8,8
Sopranos 1999-2007 imdb 9,2 - 5 złotych globów
Kompania braci 2001 imdb 9,6
Sześć stóp pod ziemią 2001-2005 imdb 8,8 - 3 złote globy
The Wire 2002-2008 imdb 9,4 (kiedys 9,7)
Deadwood 2004-2008 imdb 8,8
Lost 2004-2010 imdb 8,5
Rzym 2005-2007 imdb 8,9 (kiedyś 9,2)
Dexter 2006-2013 imdb 8,8 - 2 złote globy
Breaking Bad 2008-2013 imdb 9,5 -2 złote globy
Sherock 2010-2014 imdb 9,3
Czarne lustro 2011-2013 imdb 8,8
Gra o tron 2011-2018 imdb 9,5
Utopia 2013-2014 imdb 8,5
House of cards 2013-2016 imdb 9,0
Vikings 2013-2016 imdb 8,6
Detektyw 2014-2015 imdb 9,1
Fargo 2014-2015 imdb 9,1
Gomorra 2014-2016 imdb 8,7
Cosmos 2014 imdb 9,5
Narcos 2015-2016 imdb 9,0

ocenił(a) serial na 5
Frieza

Całkowicie się z Tobą zgadzam. Początkowo oceniłem serial na 9. I mimo tego że nie mam w zwyczaju zmieniać ocen, to tutaj jednak musiałem. W obecnej formie serial wygląda tak, że nie chciałbym żeby ktoś pomyślał, że mi sie takie coś podoba.

ocenił(a) serial na 7
Frieza

Również się zgadzam 4 sezon jeszcze większe dno...

ocenił(a) serial na 6
Beven

Dno nie do końca ale nie zbyt dobry. Obejrze do końca Arrow 4 sezon i Flash 2 sezon ale teraz oglądam serial Banshee

ocenił(a) serial na 6
Beven

Temu serialowi skończyły się pomysły.

ocenił(a) serial na 3
liwkao

Serial skończył się na drugim sezonie razem ze Slade'm. Był genialna postacią, jednak jednej rzeczy nigdy mu nie wybaczę, tego, że nie utłukł Felicity gdy miał okazję...

ocenił(a) serial na 6
kosciolek8

W tym serialu nikt nie zabije Felicity, bo soł macz talent, soł macz potenszjal OMG Felka najsuper. Jej humor bawił rzeczywiście, ale to wszystko gdzieś sobie poszło w dal i nie wróci i jeszcze to durne love story są razem, zaraz nie są razem, później jeszcze trochę się pokłócą i znów super para, żeby następnie Felicity stwierdziła, że Oliver to tak kłamał i że taki beznadziejny jednak jest. No błagaaam, ja chcę dobrą akcję, a nie Modę Na Sukces.

ocenił(a) serial na 3
liwkao

Była zabawna kiedy dobrze ją dawkowano, a teraz za dużo i szkodliwie... I wychodzi kompletny brak talentu.

ocenił(a) serial na 2
liwkao

dokładnie moda na sukces i nic więcej to nie jest już serial Arrow tylko Love Story /Felicity . tak to jest właśnie jak zamiast scen walki ale takich porządnych wkłada się puste dialogi z brazylijskich telenoweli . a sceny treningu zastępuje się głupiutką mamusią felki która kupuje się kwiatki na wesele i inne pierdoły , kogo to interesuje . jest tylko Jedna możliwość uratowania tego serialu musi zginąć Felka , jej mama i Kanarek albo przestać używać CRY Canary

ocenił(a) serial na 6
Daniel_Kot

Ja oglądając odcinek 17 i widząc walkę z człowiekiem pszczołą czy nie wiem co to tam było naprawdę się załamałam i złapałam za głowę. Następnym razem jak ktoś im się posypie z TEAM ARROW to niech wezmą jakiegoś randoma z ulicy, przeszkolą przez tydzień i będzie sobie świetnie radzić w tym jakże brutalnym świcie przestępczości. Nigdy nie zapomnę jak dopiero co wdrożonego w tematy walk Kanarka postawili do boju z ligą zabójców. Było tam chyba trzech na jedną i dziewczyna dała sobie radę, a szkolony przez tak naprawdę pięć lat Oliver dostaje po tyłku od jakiś milion razy słabszych kolesi.

To było à propos scen walki, a o mamie Felki to ja się nawet nie wypowiem z takimi paniami to wiadomo na jaką stronę, ale nie do takiego serialu.

ocenił(a) serial na 2
liwkao

święta prawda co to była za walka z tym człowiekiem pszczoła totalna parodia serialu :) a co do szkolenia kanarka to jest największa porażka serialu . wychodzi z tego morał że każdy po treningu ( ile to mogło być kilka miesięcy :) może walczyć z 3 szkolonych zabójców z Ligi , którzy cały czas tylko walczą i nic więcej :) poza tym odcinek kiedy Oliver ucina rękę Mal. pokonuje go jak jakigoś typa z ulicy bez problemu a odcinek później walczy z gościem z Hive w tym budynku gdzie był wiec wyborczy przez chyba 5 minut serialu i nie może go pokonać aż mu Thea i Kanarek muszą pomóc , nie wiem ale twórcy chyba ostro ładują dopalacze w tym serialu i myślą że jest super albo w USA ludzie skupiają się tylko na Felicity i resztę mają w dupi..... . jestem ciekaw komu się podobał odcinek 17 :) jest mi tego człowieka trochę żal . tak samo twórców że mogli pomyśleć że takie coś uratuje Arrow a nie zrobi jeszcze większej kaszany :)

ocenił(a) serial na 6
Frieza

Nie da się tego już oglądać. Bez odbioru...

ocenił(a) serial na 5
Frieza

I po kilku miesiącach jest dalej to samo, 4 sezon jest jeszcze gorszy od 3 sezonu co jest wielkim osiągnięciem twórców, szkoda gadać ale DC zawsze podtrawiło swój własny produkt w niebywały sposób spier.....

ocenił(a) serial na 7
DemiaN

Im dalej w las tym gorzej, 4 sezon był tak beznadziejny i nielogiczny, że ciężko to było oglądać. Myślałem, że może chociaż końcówka dobra będzie, ale to było kompletne dno.

ocenił(a) serial na 10
Lukininho

Bardzo jestem naiwna, jeśli wierzę, że V sezon będzie jednym, wielkim WOW ? Nie wiem no.. Autorzy dostaną pstryczka w nos i zobaczą w jakim kierunku to poszło i nagle zrobią z tego arcydzieło?
Zaczęłam w pewnym momencie mieć wrażenie, że twórcy chcą to wszystko przedobrzyć. Na przykład wątek miłosny. Rozumiem ogólną idee pokazania serca u "mściciela", że pomimo skakania po dachach za złoczyńcami potrafi się zakochać.. ALE BEZ PRZESADY..

cooks1312

A juz myślałem ze wszystkie kobiety lubią takie watki miłosne! Odzyskuje wiarę w ludzi ;d

ocenił(a) serial na 10
dunio_4

Ze wszystkim trzeba mieć umiar. Wątek miłosny jest w miarę, jeśli jest dobrze prowadzony, a tutaj scenariusz za bardzo poniosła fantazja. :p

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones