Myślę że większość odpowiedzi znajdziesz w mandze i bez tego bardzo polecam przeczytać:) W uniwersum Beastars nie ma słowa o takich rehabilitacjach. Tego typu przestępstwa są otoczone takim tabu a jednocześnie są tak powszechne ze jedyną konsekwencją jest więzienie. Według mnie za rehabilitację można tu uznać podejście Legoshiego, dzięki któremu ostatecznie Riz zmienia zdanie co do swojego zachowania. Wąż był zapalnikiem do tego żeby Legoshi rozpoczął poszukiwania mordercy. Ćma była halucynacją po zjedzeniu larwy i miała jeszcze lepiej zobrazować stosunek Legoshiego do odbierania życia. Też na początku nie byłam fanką tych wątków, bo według mnie były po prostu dziwne ale autorka ma na tyle nieszablonowe pomysły że po czasie tylko coraz bardziej to doceniam. Ale co do Haru w 100% się zgadzam, też mi jej brakowlo!

Co do rehabilitacji, to chodziło mi o to co Panda robiła. Oczywiście zrozumiałam, o co chodzi w wątku z ćmą, tylko nie rozumiem nadal po co, bo doskonale każdy wiedział, że Legoshi nie jest zadowolony z bycia mięsożercą i uważa, że zwierzę nie rodzi się po to, by zostać zjedzone. Po prostu wydało mi się to mega przerysowane, a ostatecznie zbędne - okazało się, że zjedzenie larwy to za mało, żeby cokolwiek zmienić.

Owady akurat były pokazane jako zwykłe zyjatka, nie tak rozbudowane i wykształcone jak zwierzęta. A jak wiemy, owady zjadają inne owady bez żalu i rozmyślania nad sensem ich życia, więc tak samo powinien traktować je Legoshi. Jak jedzenie roślin.