Billy Joel: And So It Goes Opinie

plakat serialu Billy Joel: And So It Goes

Gommora

6

Kocham Billy’ego, niesamowicie mnie wzrusza. „Uptown Girl” było hitem mojego dzieciństwa. Może dlatego potraktowałam tę produkcję ulgowo bo mówiąc szczerze jest ZA DŁUGA i powtarzalna. Cześć rozmówców wydaje się mało autentyczna w swoich wypowiedziach. Sam Billy to taki „swój chłop” z Long Island - chyba z 3181722 powiedział, że nie uważa się za gwiazdę.

Pan_Blackie

9

Świetny, szczery dokument. Ogląda się jak solidny biopic. No i dużo pięknej muzyki.

I_m_the_walrus

6

Billy Joel to ikona. Serial technicznie świetny, ale całość jak obowiązkowa lektura - nuży. Do tego pełna autoryzacji, czyt. cenzury. Niestety to dziś norma, inaczej nie dostaliby wywiadów. Mimo to od korporacji wielkich jak Netflixa czy HBO można by wymagać więcej asertyzmu w stosunku do gwiazd. Zamiast konkretów dostajemy banały: „byłem na dnie”, „przesadziłem”, „narkotyki mną rządziły” – ale zero szczegółów. Ile zarobił, ile stracił, jak wyglądała ugoda z menedżerem? Tego się nie dowiemy. Teraz konkret - przykład z żoną: odeszła po wypadku motocyklowym, bo „nie mogła patrzeć, jak się wykańcza”. Wypadek ponoć nie z jego winy, a jednak opuszcza się męża, gdy walczy o życie? Co tam musiało się odpier****ć?! To pozostaje tajemnicą. Niestety ta choroba dotyczy niemal wszystkich współczesnych dokumentów – zamiast faktów, same frazesy – to ładne słowo, naprawdę mam namyśli pierdy i to takie najgorsze w stylu polityków.

keetiv

Wojtek Klimczak

9

Pierwsza część to majstersztyk; wszystko się tu zgadza: zdjęcia, historia, postaci (szczególnie jedna, będąca inspiracją najpiękniejszych piosenek Artysty), no i rzecz jasna - muzyka. Druga jest bardzo dobra, choć już tak nie porywa. Ale całość to wspaniałe widowisko, warte obejrzenia, nawet jeśli na raty. Ten film uderza po stokroć bardziej niż filmy fabularne, jak choćby zbyt idealizujące wokalistę „Bohemian Rhapsody”, czy poprawny, ale bez ikry - „Rocketman”. Świetny dokument o Wielkim Artyście.

8

dokument mocno biograficzny, super jest poznać całą historię Billego, ale przede wszystkim historię niemal każdej piosenki, bo niemal każda ją ma, każdy utwór to osobna opowieść, która wkręca i sprawia, że inaczej już słucha się tych piosenek, raczej bez plot twistów czy dużych sensacji, jak najbardziej polecam!

wronatoptak

Paulina Brygier

4

Ten dokument to bardziej po taniości sklejona reklama, niż hołd twórczości. Końcówka już kompletnie pogrąża bohatera, bo wrażenia, że skończył jako smutny dziad z gold diggerem nie da się ukryć nawet tą ostatnią deską ratunku - miłością do pianina.

plakat filmu Heweliusz

Heweliusz

plakat filmu Bestia we mnie

Bestia we mnie

plakat filmu Jedyna

Jedyna

Zobacz popularne na VOD