Jak tam wrażenia po odcinku ? Jak dla mnie sezon powoli się rozkręca i nabiera tempa. W dzisiejszym odcinku w końcu doczekałem się większej akcji. Operacja z pociągiem, znowu wszystko na perfekt przygotowane no i te niczego sobie "dramatyczne" zakończenie akcji. No nieźle, nieźle... Ale już sama końcówka mnie wryła :) Nie spodziewałem się tego...
8/10 za Dead Freight
YEAHHHHHHHH BITCH :D
Czekamy na Buyout, którego promo jest już na YT.
Też wlasnie skonczylem ogladac ten odcinek i jestem pod ogromnym wrazeniem. Cały czas trzymał w napięciu, no i ta ostatnia akcja poprostu majstersztyk.
Rewelacja!!!! Jak głupia, trzymałam kciuki przez ostatnie minuty odcinka żeby im się tylko udało no ale oczywiście nie mogło się tak ładnie skończyć i baaach, dzieciak nie żyje - sama nie wiem, co o tym myśleć. Walt stał się już strasznym skurczybykiem, za to nie mogę wyjść z podziwu jeśli chodzi o Jessego - dobry, kochany i zaczyna myśleć!!! Pozdro.
Ej czy tylko ja zauwazyłem końcowe ujęcie na pająka (nie wiem jaki gatunek średnio się orientuję) w zamkniętym słoju który próbuję sie wydostać? Jak myślicie metafora? Jak tak to czego? Uwolnienie się zła Todda? Jesse wychodzący z interesu? Czy po prostu pajak symbol śmierci zapowiedź następnych wydarzeń?
Od poczatku serialu chcę żeby ci dwoje sobie skoczyli do gardeł więc jestem za :D
Po braku akcji i raczej spokojnym poprzednim epizodzie otrzymujemy świetny i ciekawy odcinek.
Początek tajemniczy i dziwny, o tym chłopcu zapomniałem do takiego stopnia, że jakby się nie pojawił na koniec to by kompletnie poszedł w niepamięć.
Podobało mi się jak Hank próbował zachęcić małą do powiedzenia słowa "agent" i natychmiastowa reakcja jego żony. :-)
Co do samej kradzieży - wyśmienity i dobrze opracowany plan, jedynie zepsuł go Indianin w terenówce no i Todd (swoją drogą widać że strzelanie nie jest mu obce). Na pewno będą do niego pretensje, zabójstwo nie było potrzebne. A i ciekawe czy Walt będzie miał jakieś pretensje, czy jego przemiana jest aż tak wielka że los dziecka jest mu obojętny.
Ponadto piękne widoki i ujęcia.
Czekam z niecierpliwością na więcej, z jednoczesnym smutkiem, że jeszcze niewiele odcinków pozostało.
Jeszcze zapomniałbym - na początku sezonu Walt ma nowe ID, w bagażniku dużo broni - końcówka sezonu zapowiada się świetnie (no ale czego oczekiwać, jeśli serwują tak krótki sezon).
Chociaż jestem pewien, że to był pokazany koniec sezonu szóstego, bo obchodzi wtedy 52. urodziny, a dopiero co teraz miał 51. :)
Takie małe sprostowanie - Hank na pewno nie uczył małej słowa "agent". Nie wiem dokładnie co to za określenie było bo nie mogę rozszyfrować ale wydaję mi się że to jakieś slangowe określenie na "szefa" (jeśli ktoś jest na czasie z takimi słówkami to byłbym wdzięczny za pomoc). Co do bagażnika samochodu Walta z pierwszego odcinka sezonu to tam była tylko jedna broń ale duża czyli karabin maszynowy M60 zasilany taśmowo (i mnóstwo amunicji do niego - jakieś 800 szt). Sugerowało by to raczej że potrzebuje ciężkiej artylerii w konkretnym celu. Ale ze względu na swoje przeznaczenie to raczej broń do obrony jakiegoś stanowiska a nie do ataku na kogoś. No chyba że zamontowana na jakimś środku transportu. Czym to właśnie ten jego wybór mnie wielce intryguje :)
Sugerowałem się napisami, ale to był na pewno synonim agenta, czy szefa jak ty piszesz, coś w tym stylu. Słyszałem ASAC, ale temu skrótowi bliżej FBI niż DEA. Nie mniej scena mi się podobała. :)
Co do tej broni - po napisaniu swojego posta czułem, że źle pamiętam i dlatego sprawdziłem (na szczęście nie usunąłem tego odcinka) i faktycznie był tam tylko jeden porządny karabin, ale nie chciało mi się korygować bo to aż takiego znaczenia nie ma.
Jestem prawie pewny że to synonim szefa zwłaszcza po tym co mówi później czyli "I'm just telling like it is baby - boss man, I'm the boss man, say the boss man". Co do tej reszty jestem pewny w 100%. A myślę że wybór karabinu ma znaczenie bo jest dosyć nietypowy jakikolwiek cel jego użycia by nie był. Dlatego to jest takie zastanawiające i powoduje dodatkowe zaciekawienie w jakim celu i w jaki sposób mógłby go użyć. PS. Nie ufaj do końca napisom bo tłumacze często idą na łatwiznę.
Hank dostał awans na ASAC - Assistant Special Agent in Charge (stanowisko funkcjonuje również w DEA).
Dzięki za dokładne info, bardzo pomocne. Mnie już szczerze się nie chciało szukać, wtedy gdy pisałem ten komentarz, co może oznaczać to ASAC. Czyli wszystko jasne. Jednak byłem blisko z szefem bo przecież Agent in Charge to oznacza agenta na stanowisku kierowniczym. Jednak tłumaczenie tego jako "agent" wydaje mi się błędne bo zwykły agent kojarzony jest przede wszystkim z agentami terenowymi (field agent).
Odcinek świetny. Todd postąpił idiotycznie... Co zrobią z ciałem?? zostawią tak po prostu, zakopią, jeśli tak to gdzie? Z resztą i tak ktoś zgłosi zniknięcie chłopca i policja zacznie szukać w terenie, gdzie ostatnio był widziany i być może podczas poszukiwań wpadnie na te ich cysterny. A nawet jak je uprzątną, to ślad zostanie... Ktoś już wyżej pisał, a co jeśli chłopiec nie był sam, jeśli ta druga osoba zdołała by uciec?? Wpadliby na bank...
Sądzę, że Walterowi zaimponowało zachowanie Todda. Ciekawa jestem jak będzie się układała współpraca między chłopakami. Ewidentnie jest między nimi konflikt i kiedyś to pęknie.
Już nie mogę się doczekać kiedy Hank odkryje prawdę o swoim szwagrze. Powoli zaczyna się wkraczanie. Dziś była gadka o samochodach, zegarku. Być może Lydia zacznie sypać. Mam takie przeczucie, że Hank ją jakoś zaszantażuje i to ona zaprowadzi go do Waltera. Dziś zadzwoniła i poinformowała o urządzeniu gps. Sądzę, że częściej będą do siebie dzwonić.
odcinek super, ale w dziwna strone to idzie, widac, ze troche koncza sie pomysly. Mysle, ze dobrze, ze to ostatni sezon, bo zakoncza n naprawde wysokim poziomie.
No chyba, ze tak, jescze ujdzie, bo to po prostu podzielony sezon (swoja droga bez sensu). To tlumaczy jednak przerwe w odcinkach, wznowienie ma byc chyba na zime. Cos mi sie rzeczywiscie obilo o uszy ale myslalem, ze to plotka, amc potwierdza ta informacje? Uff grunt, ze te odcinki maja jakas jednosc fabularna, bo jakby mieli wymyslac znowu nowe motywy jak np w prisonie to bardzo obnizyl by sie poziom.
nieeeee no teraz to mnie zalamales.... musze czesciej aktualizowac swoje informacje, opieralem sie na datach emisji poszczegolnych odcinkow na imdb, ale to bylo tuz przed startem tego sezonu, juz pewnie poprawili... No to bzdura totalna. Nie rozumiem, tym bardziej, ze to tylko 3 odcinki wiecej niz mial poprzedni sezon... Jakby nie mozna zrobic normalnego sezonu, a potem jakiegos odcinka 2 godzinnego... Tym bardziej, ze wakacje to raczej nie jest prime time dla seriali, wszystko zawsze jesienia ruszalo, albo zima.. No coz, pozostaje znowu czekac :/
Niestety BB nie ma w USA zbyt wysokiej oglądalności, więc producenci nie chcieli znowu wyłożyć kasy aż na 13 odcinków za jednym razem. A w ten sposób najpierw zrobili za mniejszą kasę 8 odcinków, trochę na tym zarobili i będą mogli potem wydać finałowe 8 epizodów. Amerykanie niestety nie wiedzą co dobre!
na filmwebie nie można wstawiać linków :0
zrób tak:
1. otwórz Google
2. wpisz: breaking bad list of episodes wiki
3. wejdź w pierwszy odnośnik
głównie dla sezonów 3, 4 i 5
oglądalność z sezonu na sezon rośnie, ale niestety zbyt wolno
Niski poziom oglądalności nie wynika z tego, że Amerykanie nie wiedzą co dobre. Po prostu AMC jest tam niszową telewizją w porównaniu do Foxa czy HBO, dlatego nie ma szans, żeby oglądalność BB wyniosła chociażby ułamek tego co osiągały takie seriale jak Lost czy Gra o Tron.
Serial The Walking Dead od stacji AMC ma oglądalność w przedziale 6-8 milionów (czyli nawet większa niż Gry o Tron), więc takich głupot to nie pisz. AMC w ostatnich latach mocno urosło w siłę.
Mnie dziwi co Was tak dziwi ( :D ) zachowanie Todda. Przecież to jest moment! Nagłe pojawienie się dzieciaka, mało czasu, a trzeba to jakoś zrobić tak, żeby nie wyszło na jaw, brak świadków... tak więc działanie jest oczywiste, dochodzą emocje (tutaj bardzo rozchwiane, od trymufu, aż po nagłe zaskoczenie), a jak wiadomo emocje kłócą się często z logiką.
Też zwróciłem uwagę na pająka, w ogóle to wtedy myślałem, że Isza scena ma tylko charakter symboliczny, że niby pająk jest na początku na wolności i nagle przez zdarzenie losowe w łatwy sposób już tej wolności nie ma. Ew. teraz jak już widziałem cały odcinek, może to chodzi o to, że mimo, że śmierć dzieciaka (przyczyny jego ,,uwięzięnia" i ogólnie jakby całej kontroli nad tym) nie powoduje tego, że ten pająk odzyskuje wolność. Dalej jest zamknięty w słoiku.
Zwróciłem jeszcze uwagę na to, że Hankowi doszedł kolejny argument przeciw Waltowi. Scena jak ponownie wchodzi do gabinetu to przez ułamek chwili widzi jak Walt coś tam robi z tym zdjęciem, tak więc kolejny element do układanki.
To, że zauważył go jak trzyma jego zdjęcie na pewno nakieruje go na niego w przypadku odkrycia podsłuchu.
A Todd mnie zdziwił dlatego, że bez wahania go zabił, a i nawet z niezłej odległości, a wyglądał jedynie na dzieciaka, który chciał sobie dorobić jako dezerter. Dziwi mnie w ogóle posiadanie przez niego broni.
myślę że Hank nie zauważył że Walt coś kombinował ze zdjęciem - specjalnie przewinęłam sobie ten fragment. za to na pewno zauważy przełącznik przy komputerze i zacznie szukać innych niespodzianek w gabinecie - wtedy znajdzie podsłuch i nawet odciski palców nie będą potrzebne..
Obejrzałam końcówkę bardzo uważnie usiłując dopatrzyć się momentu, kiedy ten dzieciak przyjechał. Miałam nadzieję na jakis ruch gdzieś dalaje w kadrze, obłok kurzu widoczny po przejechaniu motora, ale nic nie zauważyłam :(
Na początku widzimy, że zainteresowało go "buczenie" pociągu, ale to było słychać przed zatrzymaniem jak i w momencie kiedy ma ruszać. Nie wiadomo też dokładnie, jak blisko znajduje się chłopak od torów. Jeżeli usłyszał 1 "buczenie", to znaczy, ze mógł widzieć przynajmniej połowę akcji, ale myślę, że zauważył by go Walt, bo był zwrócony w jego stronę - chyba że byl za bardzo zaaferowany robotą. Z drugiej strony, jeżeli dzieciak był wystarczająco blisko, to słysząc odjazd mógł przyjechać akurat kiedy oni skończyli.
Za każdym razem mam dreszcz widząc żywiołową reakcję Jesse, próbę zatrzymania Todda i potem rozpacz. Skonfrontowane z kamiennym Waltem...
"it's all about weight, yo" plus mimika Pinkmana = jego najlepszy tekst w sezonie ;d
Zdecydowanie wg mnie najlepszy odcinek całej serii, spośród wszystkich sezonów. Jeszcze ani razu nie siedziałem na bezdechu oglądając Breaking bad, aż do wczoraj. Brawo!
Wydaje mi się że to będzie rozegrane w taki sposób ,że po tym zabójstwie JESSIE zacznie pękać i wycofywać się powoli z biznesu. WALT znajdzie za to nowego partnera dużo bardziej bezwzględnego niż Jessie . Na samym koncu Pinkman zostanie informatorem.
Nie wiem czy ktoś zwrócił uwagę, ale Walt jak przyszedł się spotkać z Hankiem powiedział: "Listen, I'm sorry to drop|in on you out of the blue". Ciekawe czy to przypadek, czy scenarzyści znów puścili oko do widza.
To oko do widza. :) To stare sformułowanie w angielskim :) Vince Gilligan jest mistrzem takich wstawek.
W tym konteksie OUT OF THE BLUE oznacza - niezapowiedziany. W zależności od kontekstu w innych zdaniach może oznaczać np że coś wzięło się "z nikąd" .
Dla mnie bardzo dobry odcinek.Trzymał w napięciu.Zdaje mi się żę chłopak przeżyje,a ten pająk w słoiku posłuży aby nic nie pamiętał kto go postrzelił i kogo widział.
No cóż, nie napiszę nic oryginalnego, odcinek bardzo dobry, serial trzyma poziom. Podmiana mety była trochę naciągana, still better story than Magnet-Action. Końcówka miażdżąca. Jednak tej roboty nie da się robić na czysto. Todd chyba teraz na dobre należy do paczki? Może tymczasowo zastąpić Jessego, któremu grozi chyba kolejne załamanie po tym dzieciaku.
Ale ludzie dalej twierdzą, że Skyler przesadza i jest su.ką próbując chronić dzieci przed Waltem i jego współpracownikami :)