Wiem jedno, jeśli któryś z policjantów przeżyje, to będzie lekko naciągane, ale z drugiej strony
Hank to zbyt ważna postać, by teraz zginąć.
To podobno ulubiony odcinek Gilligana, a poza tym, jaki team nad nim pracował! Moira Walley-
Beckett (Gliding Over All) jako scenarzystka i Rian Johnson (reżyser genialnego Bricka) za
kamerą.
Wasze propozycje?
Moja hipoteza jest taka, że jest to delikatna sugestia, że Jesse jeszcze nie zakończył udziału w serialu:) W końcu w ostatnich odcinkach były częste porównania go do psa (odcinek "rabid dog", w poprzednim sezonie "problem dog", przywiązanie go w laboratorium). W BB nie ma takich przypadków, wszystko ma jakiś sens. Pies był wolny, więc może Jesse też będzie?
oglądam kolejny raz scenę jak Walt przekonuje Jack'a, że nie warto zabijać Hank'a bo czeka 80mln w zamian.. i żal mi Walt'a, że jego manipulacje i przekonywanie ludzi przestaje działać. W tym bezlitosnym świecie jego starania NIC nie dają i rozumiem jego frustracje.. niech Zniszczy na koniec wszystkich, którzy przeszkodzili w jego interesach, życzę mu żeby zakończył to godnie, zrozumienie rodzimy (Walt Jr) i odejście (nie koniecznie śmierć) z szacunkiem i powagą.. na prawdę na tyle mimo wszystko zasłużył :D
"W tym bezlitosnym świecie jego starania NIC nie dają i rozumiem jego frustracje.. "
Sam brał udział w kreowaniu tego świata. Teraz zbiera jego plony.
ok, racja.. ale nie zapominajmy, że Walt doszedł do takiej sytuacji już po roku, (np Gus był takim samym badassem w biznesie prawdopodobnie po latach)
jest świadomy wszystkiego co się stało i tak jak mówisz, odpowiada za swoje błędy, ale wciąż pamięta gdzie był rok temu (po to m.i scena z początku 14 odcinka, lub Hank dający mu do zrozumienia, że bez względu na to co powie i tak za chwilę zginie)
Walt ma w narkobiznesie markę, jest gangsterem, ale nie po to kreowanie postaci żeby pokazać co się z nim stało i zapomnieć genezę tylko po to żeby oglądając ostatnią scenę wiedzieć dlaczego potoczyło się tak a nie inaczej