Wg mnie Marek jest AA a ta cała Nadia to jego sponsorka. Po akcji z synem I pobytem w szpitalu wyglądało jakby chciał się napić więc do niej zadzwonił I pojechał. Zdrada jest tak oczywista że aż w oczy kłuje, jeśli to nie bedzie coś z podwójnym dnem to się ostro zawiodę na scenarzystach
Na pewno,nie chodzi o romans. Też wydaje mi się,że to jego sponsorka. Podejrzewam,że z firmą jest bardzo źle i Nadia pomaga,wyjść jej na prostą.
Ja jestem ogólnie rzecz biorąc rozczarowany samą postacią Marka. Zmienił się pod kątem przede wszystkim psychicznym.
W poprzednim sezonie Marek nie raz bywał w trudnych sytuacjach lecz nigdy nie traktował tak pogardliwie pracowników jak we wczorajszym odcinku.
Jest nerwowy, ma jakąś dziwną manierę, której we wcześniejszych odcinkach nie dostrzegłem.
Z Nadią łączą go interesy przede wszystkim. On ewidentnie nie daje sobie rady bez Uli, a Nadia niczym Rasputin uzależnia od siebie Marka, bo jej główny cel to przejęcie władzy w przedsiębiorstwie i usunięcie niewygodnych dla siebie osób.
Jedynie Violetta od początku, czuję do Nadii negatywne emocje.