Zwątpiłem w momencie gdy Ulka powiedziała Sebie o zdradzie. No serio? Co scenarzyści sobie myśleli? Wygląda to tak jakby inny zespół pisał scenariusz tutaj, a inny przy pierwszej części. Czekałem bardzo na kontynuację, ale widzę, że odwalono kaszanę straszną.
Wydaje mi się, że związek Julii z Jaskiem a co za tym idzie ze scenariuszem nie jest tu bez wpływu. Brzydula była taka inna, taka świeża na polskim rynku. Brzydula 2 niczym się z tymi absurdalnymi wątkami nie różni od takiego Na Wspólnej czy M jak Miłość. Im dalej w las tym gorzej. Trzyma mnie sentyment, ale odczuwam głębokie zażenowanie za każdym razem, gdy włączam odcinek. Chyba jedynie Seba ze wszystkich bohaterów trzyma jako taki poziom i zachował dawną charyzmę. Co do reszty brak konsekwencji totalny. Masakra. Nie wiem jak mogli dopuścić do tego. Z ciepłej, wzruszającej, zabawnej i romantycznej historii zrobili Trudne Sprawy z naciąganym wątkiem kryminalnym w tle.