PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=862591}

BrzydUla 2

2020 - 2022
5,6 3,0 tys. ocen
5,6 10 1 3018
BrzydUla 2
powrót do forum serialu BrzydUla 2

Wypiszę 20 punktów w których ten kotlet nie smakuje w ogóle mimo że odgrzany mógł być niezły:
1. Zacznę od planu...Sztuczne wnętrza ( kto robi w chacie i w biurze granatowe ściany?), wszyscy poszli na łatwiznę i tanio nagrali wszystko w 1 studio. Bohaterowie mieszkają w jednym pokoju czy co?Kiedyś mieszkanie Marka wyglądało jak mieszkanie, a dom Cieplaków jak prawdziwy dom, biuro FB jak biuro, teraz akcja dzieje się ewidentnie w 1 studio w błękitnych kolorach. Porażka i zmęczone oczy.

2. Wszędzie te dzieci, na rękach dzieci, w domu dzieci, w firmie dzieci. Dzieci decydują tu o wszystkim w każdej scenie !. Kult macierzyństwa Matek Polek, i 500 plus. Scenarzyści to widać jacyś niedoświadczeni millenialsi, sądzą że dziecko ma grać w serialach pierwsze skrzypce bo tak im wmówiono . Nawet łobuz Maciek w co drugiej scenie z dzieciakiem na ręku. DRAMAT. niedobrze się robi. Z fajnego lekkiego serialu o perypetiach Febo Dobrzanski zrobiła się opera mydlana z dziecmi na 1 planie które układają życie bohaterom.
Nic dziwnego że Braciak odmówił udziału w serialu, wiedział co robi.

3. Niby dużo się dzieje, a nie dzieje się de facto NIC. Wszyscy w kółko biegają , rozmawiają o tym samym , próbuję się skupić na akcji a i tak nadal nie wiem o co chodzi w odcinku 136... akcja nie posuwa się do przodu. Wiele scen na siłę, bez wyrazu, nie kleją się dialogi. Głowni aktorzy niezaangażowani w to co grają.

4. Postać Uli- mdła, nijaka, zagubiona, kiedyś dziewczyna z charakterem teraz nie potrafi od 100 odcinków porozmawiać poważnie z Markiem, ciągle w koszulach pieluchach, rozwalona emocjonalnie, zagubiona. Totalnie nic nie robi dla firmy.

5. Postać Marka- podstarzały, nijaki, w zasadzie nie wiem o co mu chodzi od 1 odcinka, w kółko zapracowany i nic z tego zapracowania nie wynika. W serii pierwszej miał jaja i chłopięcy urok, zaciekle walczył o firmę. Teraz ma zaćmienie....

6. Brak Pshemko ale nie dziwie się, czuł co to za g.....o

7. Taniość w scenach, brak rekwizytów, te same nie tylko wnętrza ale też bohaterowie ciągle tak samo ubrani, brak różnorodności i dbałości o szczegóły, Ula przez 30 odcinków ma 2 koszule na krzyż w każdej scenie. Sceny bez dubli, widać poszli w pandemii na ilość nie jakość.

8. Niektóre wątki na siłę jak wątek z adwokatem czy z Panem Hu

10. Cała postać Nadii- Nadia zimna bez wyrazu, położyła totalnie rolę, aktorka jednej miny i jednego czarnego koloru ubrań. Nie wniosła nic przez wszystkie odcinki . Kobieta robot.

11.. Beznadziejna relacja głównych bohaterów. Marek i Ula ciągle się mijają , nie ma między nimi chemii, no i oczywiście od 1 odcinka nie było w zasadzie ani jednej, ,,,ba! , żadnej normalnej sceny między nimi ponieważ ciągle ktoś przeszkadza im w rozmowie!!! To jest tak irytujące i niedorzeczne

12.Seba gra na odpier...., kiedyś taki zadziorny łobuz no i i zależało mu na Marku, teraz mdły wychudzony, bez pomysłu na siebie
13. Violetta przerysowana jest bardzo zmanierowana z poczuciem wyższosci, straciła tę aurę dziewczyny z sąsiedztwa, stała się karykaturą samej siebie. Jeszcze Paulina i Aleks oraz Turek i Bożenka jako nowa postać jako tako ratują postaci. Do tego calkowicie zaprzepaszczono wątek Violetty starającej się o względy Pauliny..
14. Tata Uli. Postać w tej edycji tylko od niańczenia dzieci. Wątek Ali i taty Uli zupełnie zmarnowany.
15. Brak atmosfery pracy i biura w pracy, mało dokumentów, mało Febo w Febo, mało kolekcji, prawdzich problemów normalnej firmy które fajnie wypełniały czas w edycji 1 .
16. Ujęcia kamerą, kiedyś z oddali, z dystansu, teraz wszystko kręcone z przybliżenia, na jedno kopyto , od połowy pasa każda postać w górę pokazana , operator dramat..
17. Niewykorzystany potencjał na inne ciekawe wątki: np. mogli pokazać okres zaręczyn, ślub, pierwsza ciąża Uli, poronienie, pożar mieszkania, wątek choroby ojca, wątek rodziców Marka, problemy Jaśka, rozłąka między Ulą i Markiem z powodu np.wyjazdu służbowego, zazdrość Marka o Ulę, rozstanie Uli i Marka bo się nie dogadali i potem ponownie zeszli , wymyślony romans Marka którego nie było, zakochana była kochanka z przeszłości, itp, intrygi firmowe etc....
18. wątek romansu Uli. Katastrofa. Ni stąd ni zowąd Ula wpada w ręce rodzinnego lekarza. Nieporozumienie
19. Brak takiej zwykłej swojskiej i rodzinnej atmosfery która była w pierwszej serii..
20. Na koniec ogólnie - Ten kotlet mógł być odgrzany ale jednak na gorąco smaczniejszy. Wyszła czerstwa wydmuszka.

ocenił(a) serial na 1
DanielaKarbon

Zgadzam się w zupełności z każdym podpunktem.
Dodam tylko, że w scenariuszu nic się kupy nie trzyma. Zaczynają jakiś wątek, nagle go urywają, brak kontynuacji. Wprowadzają jakąś postać, która nic nie wnosi do fabuły.
Są już 3 głupie babki (Viola, jej siostra i Gośka), po co?
Główni bohaterowie irytujący i odpychający. W pierwszej części mogłabym się zakumplować z Ulką, a Marek podobał mi się ze swoim chłopięcym uśmiechem. Teraz jeden i drugi to dno.
Co do dzieci to też to zauważyłam. W jedynce była tylko Beti, która zazwyczaj bardzo dojrzale się zachowywała i była spokojnym dzieckiem (plus rzadko był z nią sceny), tu mamy irytującą i przemądrzałą gromadkę dzieci w każdym odcinku.
Jestem w szoku, że ten sezon jest tak wysoko oceniony na filmwebie.

devilqueen

Ulki to raczej żal. Matka Polka która przed powrotem do pracy nie miała na nic czas. Zakompleksiona , słaba psychicznie. Marek amigo w garniturku. Miała powodu do zazdrości i ta zdrada która nie powinna mieć miejsca jednak z pewnego punktu jest uzasadniona. Człowiek robi różne głupoty gdy jest w depresji, zdenerwowany. Zdrady nic nie usprawiedliwia ale tutaj faktycznie Markowi w pewnym sensie należało się!!! Szkoda mi serialu z fajnym potencjałem. Brakuje w nim oczywiście wszystkiego. Zrobiony na sile a mogli powoli z dobrym scenariuszem zacząć od zupełnie innego etapu w ich życiu

devilqueen

słuszne uwagi

DanielaKarbon

Właściwie mogli zrobić część dalszą z różnymi przejściami z etapów w ich życiu. Zaraz nie musieli przeskakiwać tyle lat tylko właśnie zaręczyny, pierwsze dziecko, wypadek rodziców Marka itp itd. O myśle bardziej zaciekawiłoby widownię. Oni zupełnie nie mają pomysłu na kontynuacje. Robione wszystko na sile. Brak wątku wartego uwagi. Zdrada Ulki dno dna. A nie wiesz o co chodzi od pierwszych odcinków . Temat Wiolki i HU tak długo się ciągnie człowiek może oszaleć

ocenił(a) serial na 1
DanielaKarbon

Zgadzam się ze wszystkim. Nie sądziłam, że można tak zepsuć serial.
1. Scenografia to w ogóle po kosztach chyba. 10 lat temu Marek miał nowoczesne biuro i willę a po 10 latach biuro i dom urządzone po kosztach w Ikea? Wszędzie ten sam, nijaki, wystrój z dominacją granatowych ścian, oglądanie męczy.
2. Tez zauważyłam, że ciągle są tak samo ubrani.
3. Violetta faktycznie przejaskrawiona i już przestaje śmieszyć, wątek Seby totalnie pominięty a można było go fajnie rozwinąć.
4. Serial po prostu strasznie nudny. Minęło ponad 100 odcinków a jedyne wątki to domniemana zdrada i zdrada. A ciągną się tylko dlatego, że Marek z Ulą nie umieją przez ponad 100 odcinków porozmawiać? Przecież to wszystko jest tak naciągane, absurdalne i nudne, że nie da się tego ogladac.

Można było zrobić genialną kontynuację a ktos zrobić gniota na miano Złotych Malin wszech czasów.

Gniesia94

dokładnie!!. Tak jak piszesz i piszecie wyżej.

DanielaKarbon

Co Ty gadasz, Wnętrza to jedyne co przyciąga mój wzrok, nie ma tam na czym oka zawiesić, no może na tej Nadii czasami. Zgadzam się niemal ze wszystkim oprócz tego, że Nadia nic nie wniosła. Wniosła element tajemnicy i była w pewnym sensie intrygująca, oglądałam to do momentu dopóki sie nie wydało, że jednak nie mają z Markiem romansu. Gdy sie juz okazało jak jest, odechciało mi się. I zgadzam się dzieci są TRAGICZNE. Nie do zniesienia po prostu pod każdym względem. Ale taki jest obecnie niemal kazdy polski serial, wszędzie głupie, brzydkie bachory przejmują ekran.