Proponuję, aby tutaj wpisywać absurdy, jakie zobaczymy oglądając tę telenowelę. Dzisiaj obejrzałam dopiero drugi odcinek i coś mi się wydaje, że w tej telenoweli niedorzeczności będzie bardzo, bardzo dużo.
Przykłady z dzisiaj:
- rozpaczający rodzice Estercity, bo "wychowali ją inaczej, a ona jest dziwką". No ba! Laska, która jest dorosła i jeden raz przespała się z mężczyzną, którego jak twierdzi kocha, musi być dziwką. A jakże!
- [mój HIT] Damian proszący o rękę Estercity
to nic, że nic ich nie łączy; to nic, że nie byli parą nawet przez sekundę; to nic, że ona nic nie wie o oświadczynach; to nic, że ona może żadnego ślubu nie chcieć, ale... kogo by te mało istotne fakty obchodziły?
- główna bohaterka twierdząca, że wszystko będzie dobrze, jeśli tylko Damian poprosi Estercitę o rękę
świetny pomysł! Przecież każdy marzy o ślubie z kobietą, przez którą niesłusznie został oskarżony o gwałt
- ludzie w mieście nazywający Estercitę dziwką przy jednoczesnym pokazywaniu sympatii do Damiana
ba! Przecież nie ma nic dziwnego w tym, że wiesza się psy na kobiecie, która z kimś sypia, ale do faceta, z którym spała, biegnie się przez pół miasta i skanduje jego imię, bo przecież jest taaaki cudowny. Halo, tu ziemia: do tanga trzeba dwojga, ta kobieta sama ze sobą nie uprawiała seksu
- mieszkańcy miasteczka czekający z pomocą dla Damiana, bo ksiądz stwierdził, że pielgrzymka jest ważniejsza
powtórzę jeszcze raz: halo, tu ziemia! Facet za kilka godzin ma zostać skazany, a oni stwierdzają, że w sumie mogą jeszcze poczekać z pomocą, bo właśnie trwa pielgrzymka. "O Maria, madre mia" chyba jednak wolałaby, żeby poszli ratować niewinnego człowieka przed pierdlem, a nie radośnie śpiewali pochwalne piosenki maszerując przez miasto.
A choćby nawet go nie kochała to chyba mamy XXI wiek i kobieta może przespać się z facetem bez miłości. A tu taki lament. Jak dla mnie to gorszy powód do wstydu to taki, że córka chodzi pijana i wydziera się na całe miasto. I z tą pielgrzymką też racja :) Najgorsze chłystki pobożnie modlą się i jeszcze te teksty: "Zamknij się, trochę szacunku dla Najświętszej Panienki". Tylko Fulgencio ma to wszystko gdzieś i poszedł se jak go znudziło :)
To nie jest zaden absurd. Jestes zbyt młoda i dla ciebie to nic strasznego tak jak dla wiekszosci. Ale starsi ludzie surowo wychowywani w zasadniczych rodzinach do dzis istnieja. I tak samo wychowuja swoje dzieci. Sa wsie i nie tylko w ktorych dziewczyna w ciazy bez meza jest wykleta i pokazywana palcami. Glupie to nie przecze ale zdarza sie i dzis i to wcale nierzadko. Zmienia sie takie myslenie powoli na szczescie ale jeszcze dlugo to sie bedzie zmieniac.
A ja zgodzę się z SaltStrawberry, że to absurd. O ile mogę uwierzyć, że starsze pokolenie jest konserwatywne, to młode wręcz przeciwnie. A chyba starsi ludzie nie pisali na murach "Estercita es una zorra", co? Zresztą zrozumiałabym rozpacz rodziców tej laski, bo mogło ich to w jakiś sposób dotknąć, ale w tej telenoweli całe miasteczko było oburzone jej zachowaniem.
No niby tak ale to w sumie jest taka nadmorska wiocha miasteczko, ludzie tez moga byc zacofani - starsi naprawde a mlodsi chcieli sie ponabijac z tego ze corka takiego powazanego czlowieka co to niby jest nieskazitelny w oczach innych puscila sie i to jeszcze z wrogiem tatusia. To ze tam sie z niej smieja to by jeszcze uszlo ale zeby zaraz sie hajtac to przesada.
Ta ester to nawet nie ma przyjaciol, nikt jej nie lubi, nawet ta Majuja niby przyjaciolka a jej w myslach nienawidzi. Sama by taki napis pewnie zmalowala gdyby mogla i udawala oburzona.
Poza tym jeżeli są wychowywaniu w "kulturze macho" to mężczyźnie wolno wszystko, ale kobiecie już nie.
Choroba matki Mariny. Lekarz mówił że odkryli guzy w płucach, jak dobrze pamiętam to z przerzutami.no ale to nie chemia jej pomoże. Najlepszym lekarstwem będzie morskie powietrze. Jak tylko tam pojechały to jak ręką odjął.
Mercedes wymarzyłą sobie że Marina zakocha się w Damianie, w sumie to był jeden z jej cełó dlaczego ją tam wysłała. Ale niby czemu? Nie zna Mariny, nie wychowywała jej, nie wie w jakich mężczyznach gustuje, dlaczego tez niby damian miałby byc dobrą partią dla Mariny, sama Mercedes poiedziała że Damian ma opinię pijaka i kobieciarza, co akurat się zgadzało. Dlaczego takiego mężczyzny chce dla swojej córki?
nie mowil ze nie zlosliwy ten goz ale to powinni itak operowac czy cos a nie nad morze..
samym absurdem bylo tez to ze ja do morza wrzucil ze niby tam ekiny gdyby naprawde byly rekiny to taki dobry czlowiek by nikogo nie wrzucil do morza z byle kaprysu pozatym tam wyszla szybko z tej wody ani sie nie topila ani nic musialo byc plyciutko
Cały wątek z Damianem i Estercitą jest absurdalny.
Dorosła Estercita przespała się z facetem, a rodzice zachowują się tak, jakby kogoś zabiła.
Teraz ludzie wypisują na murach chamskie teksty o Estercicie, a Fulgencio wini za to Damiana.
Przecież to wszystko jest winą właśnie Fulgencia!
Rozkręcił całą machinę, gdy oskarżył Damiana o gwałt. Teraz o zepsucie reputacji Estercity obwinia Damiana.
Oświadczyny Damiana w tej sytuacji też są groteskowe.
no parodia eszcze te napisy przeciez laski sa takie co sie nie szanujas ypiajaz kim popadnie ale nigdy neweidzialam zeby ktos tak je oczernial czy wypisywal na murach takie rzeczy to aburd i to straszny
Największym absuerdem jest właśnie to, że Damian oświadczył się Esthersicie, mimo że ta odwołała swoje zeznania, lol. Skoro Kapitan jest taki honorowy, to czemu ciągle dogryza Marinie? Czy honorowy człowiek nie szanuje swojej pracodawczyni, tylko dlatego, że jest kobietą?
No właśnie, Mercedes zamiast skupić się na tym, by poznać swoją córkę, to na siłę ją swata z wybranym przez siebie młodzieńcem, co za absurd! Dobrze ktoś tutaj zauważył, że ona nawet jej nie zna i nie wie jakich ona lubi mężczyzn. Ona zamiast zastanawiać się, jak zbliżyć się do córki, to zastanawia się czy spodoba jej się Kapitan, lol.
Trochę mi nie pasował u Mercedes ten tablet ze wzorkiem Louis Vuitton, no ale tutaj to już się czepiam :P
A skąd wiece, że Mercedes jej nie zna. Może ją zna? Jeżeli wie, że ta jest jej córką to mogła ją obserwować...
No ale nawet gdyby tak było, to co ona mogła z takiej obserwacji wywnioskować? Raczej niewiele No chyba, że znalazła na internecie, na jakimś portalu randkowym, konto Mariny i z niego się dowiedziała w jakich ona gustuje mężczyznach, lol.
Widocznie na portalu randkowym Marina napisała, ze lubi nieokrzesanych dzikusów, którzy śpią z każdą i mówią że są honorowi :D
Przecież to nie o to chodzi, oczywiście że ją obserwowała, duzo o niej wiedziała. Tylko jaka matka chciałaby dla swojej córki takiego mężczyznę? No szczerze? Damian nie jest idealnym kandydatem na męża.
Oczywiście jak to w telach bywa, Mercedes wiedziała, że w głębi serca Damian jest szlachetny i dobry, ach haha :P
Teraz moje absurdy :
1. Choroba matki Mariny .
2. ubiór Mariny to nie jest miasto ,tylko morze i mogłaby ubrać lużniejszy ,ale dalej elegancki strój , bo piasek i szpilki , czy koturny mi tu nie pasują do tego te rozpuszczone włosy ... jak już wsiadła na ten kuter to mogli jej związać bo wiatr? a tak to zasloniły jej pół twarzy .....
3. Zachowanie Mariny , skoro wie , jak kapitan ją traktuje ,to po co poszła na ten kuter? ja na Jej miejscu siedziałabym w przetwórni i unikała kapitana jak ognia , i jak by przyszedł to kazałabym mu wyczyścić stanowiska szczoteczką do zębów :D
4. Mercedes: wiem ,że Marina to JEJ córka ,ale nikt nie daje od razu połowy przetwórni i takiego stanowiska , mało tego Marina nie ma pojęcia o tym zawodzie ,ani o tym , że jest córką Mercedes , czy to nie absurd? powinna mieć jakieś szkolenie , bo naprawdę się ośmiesza np, z GPS.
5. Jeden kuter? ok ,jakby był 5 razy większy to się zgodze , a nie że większośc statku to kajuty i nie jest w ogole pokazane gdzie składują te ryby może jeszcze pokażą .
6. Marynarze gdzie ich cięzka praca?bo w ostatnim odcinku ,jakos tego nie widać :D
7. zdanie Mercedes , moja przetwórnia jest eksluzywna? słucham tzn że oni łowią określone ryby ?a jak złowią nie określone to co?wypuszczają? :D
8. zachowanie Estercity na placu w stosunku do przyjaciółki , ( została obrażona ) i dalej jest jej przyjaciółką ?
Co do punktu 3, to ja się zastanawiam czemu nie poszła jak nikogo nie było na kutrze, mogłaby wszystko oglądnąć i na spokojnie porobić wszystkie notatki. Nie wiem po co ona tak koniecznie chciała wepchać się na ten rejs.
Co do przyjaciółki Ester to ona jest "fałszywą przyjaciółką" tylko udaje, co można było zobaczyć już w pierwszym odcinku.
- wątpię, żeby Damian zgodził się wyczyścić stanowiska szczoteczką do zębów :D:D
- niewiedza Mariny - ona rzeczywiście powinna mieć jakieś szkolenie. Co ona może wiedzieć o przetwórni ryb i pracy marynarzy? Bo jak piszesz, "tylko się ośmiesza np. z GPS".
Albo jak Damian mówił prawdę, że piraci ich napadli, o ona na to, że piraci są tylko w bajkach :D
- Jeden kuter i to nieduży- haha, właśnie. Oni chyba ryby składują w tych kajutach ;)
- marynarze i ich ciężka praca - ostatnio Damian mówi do marynarzy, że trzeba dać Marinie jakąś robotę, bo u niego na statku każdy pracuje. A sami cały czas stali i gadali :D:D
Dodam od siebie burmistrza, który jednocześnie jest chyba komendantem policji, i Damiana, który siedząc w więzieniu stwierdził, że nie musi się tłumaczyć. No bo po co? zostanie skazany i zamknięty na długie lata za coś czego nie zrobił, ale nie zniży się do obrony...
Damian ma chyba duzo wspólnego z juanem miguelem, tamten też chętnie by poszedł do więzienia za coś czego nie zrobił
Przypomniałaś mi jeszcze o jednej rzeczy: pijana Estercita wykrzyczała gdzieś w miasteczku, że poszła do łóżka z Damianem dobrowolnie i kilka minut później strażnicy wypuścili Damiana na wolność. Nie było żadnej rozmowy z komendantem, nie było żadnych formalności. Po prostu strażnicy (którzy de facto nie mogli słyszeć tego co powiedziała Estercita) wypuścili go. A gdyby ci faceci kłamali i do takiego zajścia na mieście by nie doszło? To co, strażnicy wypuściliby na wolność gwałciciela bez żadnych dowodów na jego niewinność?
wtedy pewnie nastąpiłby szturm mieszkańców na komisariat, wyważyliby drzwi i sami uwolnili Damiana...
jeszcze jedno, jeden facet z załogi mówi Damianowi, że jest na wolności tylko dzięki Marinie... to się nazywa siła perswazji
"Dodam od siebie burmistrza, który jednocześnie jest chyba komendantem policji"
Burmistrz Fulgencio jest silną i wpływową osobą, która rządzi całym miasteczkiem, więc i policjanci się go słuchają.
Policjanci chyba nie do końca słuchają Fulgencio, skoro wypuścili Damiana na wolność tylko dlatego, że przyszła horda chłopków-roztropków żądających jego uwolnienia (bo - przypominam - żaden policjant nie był świadkiem zajścia, do którego doszło na mieście.)
Wg mnie absurdem jest, że Marina wsiadła do samochodu nieznajomych osób, pojechała z tym osobami do domu nieznajomej kobiety, która zna szczegóły z jej życia i jest na bieżąco, a na koniec przyjęła pracę w firmie tej kobiety, na jakieś prowincji...
ja też nie jestem w stanie tego pojąć. Ale to chyba świat telenowel do tego się sprowadza, że pomoc i to ogromna kompletnie nieznanej osobie jest czymś normalnym. Bo sorki, ale w życiu nigdy nic takiego by się nie wydarzyło, że ktoś kogo widzisz pierwszy raz w życiu zaproponuje Ci pracę, dom, pół firmy. Rozumiem, że tutaj to niby matka córce (bo w niektórych telkach to kompletnie obce osoby są tak szczodre), ale ta Marina niby była zdziwiona tym, że Mercedes daje jej to wszystko, no ale cóż, wszystko przyjęła. Naprawdę dziwne. A jakby np. Mercedes chciała ją jakoś wkopać, np. dać podupadającą firmę z samymi długami?? na szczęście Marina trafiła na kogoś dobrego, ale mogło być zupełnie inaczej.
Zwłaszcza że uczyniłą ją wspólniczką, a nie zwykłą pracownicą, kierowniczką. Ale chyba nawet nie ma sensu się nad tym zastanawiać.
dokładnie. Niewątpliwie taka sytuacja w realnym życiu nie jest możliwa, ale świat telenoweli rządzi się swoimi prawami. Zastanawiające jest tylko to, że w wielu telenowelach jest podobny motyw, nie wiem czy ludzie w Meksyku, Wenezueli, Argentynie, są tacy otwarci, szczodrzy i pomocni, że aż tak inspituje to twórców telenowel czy po prostu jest to dobry materiał na historię.
Ale jest też motyw tych złych, którzy mają same złe intencje i wszystko potrafią wykorzystać na swój diabelny sposób. I nie są szczodrzy w ogóle. Albo skrajność w jedną, albo w drugą stronę, więc jakby to do siebie dodać, to o dziwo równowaga wyjdzie xD
no tak, tak, ale mówię, w tym wypadku Marina trafiła na osobę dobrą, zaufała jej itd. A jakby na miejscu Mercedes był jakiś czarny charakter?? to już nie byłoby tak kolorowo.
To jest telenowela, tego nie wolno brac tak na serio. Tam sie zawsze wszystko układa dobrze. Jedyne co tam pewne to to ze glowni bohaterowie na koncu zawsze sa razem.:))
no właśnie, takie 0 zaskoczenia;p tylko kwestia tego ile wcześniej problemow muszą pokonać i jakie perypetie ich czekają;) oj nie oszukujmy się, telenowele to nie jest kino poważne, edukacyjne czy rozważające jakieś ważne problemy. Ale ludzie oglądają telki, własnie, żeby się odstresować, wyluzować, tym, że po wszystkich intrygach i tak jest happy end;)
Ja tam se lubie czasem obejrzec jakąs telkę nawet jezeli czasem irytuja mnie niektorzy bohaterowie lub scenki. Kiedys czesciej mi sie zdarzalo teraz mam mniej czasu. Ale narazie Burze ogladam, calkiem dobrze sie na nia patrzy zobaczymy jak bedzie dalej :)
Pewnie będzie tego więcej, niemalże w każdym odcinku można by się do czegoś przyczepić ale taki już urok telenowel :) Oglądając taki serial raczej trzeba być przygotowanym na takie absurdy i że tak powiem tolerować je..inaczej nie dało by się tego oglądać. Ja przyznam że patrzę już na to z przymrużeniem oka, aczkolwiek nie lubię jak przesadzają...