Horacy i nastała jasność. Sędzia uciekł w popłochu a Horacy wypinał dumną pierś jak Superman. Eric schowała się za Tweetym i płakał. Tymczasem Ryan...

zauwazyl dziure, w skarpecie Nat, postanowil wiec jak najbardziej profesjonalnie zbadac owa otchlan...

- widzę....widzę....nic nie widzę- wsadził palec - chyba coś znalazłem- to był palec
- to się rusza- krzyczał a Nat zaczęła się śmiać, zauważyła ich Yelina idąca z Call do salonu piękności na manicure

- hej Nat idziesz z nami
- chwilowo jestem bez kasy
-spoko jako przyszła żona Erica mam prawo do jego pieniędzy- rzekła Call
- chociaż jeden plus tego że jesteście razem
- no to idę- Nat poszła z dziurawą skarpetą

i w salonie piękności zażądała jej zszycia. Kosmetyczka wyszła do sklepu po igłę i nitkę, natomiast dziewczyny (Call, Yelina i Nat) zaczęły bawić się jak nastolatki, robić sobie drinki z palemką i malować paznokcie...

- jak tam ty i Eric- spytała Yel
- dobrze jutro idę po suknie ślubną-
- a jak ty i Ryan- spytała Natalię
- nie chce się ze mną dzielić-
- czym-
- zabawkami-
- Ryan ma zabawki-
- tak-
- o boże a Eric ma majtki z postaciami z bajek-
- o ja-
- dlatego dawno z nim nie spałam-
- co?-
- no nie mogę się skupić wiedząc że ma majtki z tinnky winnky z czerwoną torebką

dziewczyny poszły do domu Ryana i znalazły tajemny pokój z zabawkami
- ale tego dużo
- no
- ale słodki misio
-weź go. panie wyszły Ryan szedł akurat do domu
- o Natalia fajny misio miałem takiego jako dziecko patrz nawet plame po soku widać
one szły dalej a Ryan dopiero się domyślił że to był jego miś
- NNNNNNNNAAAAAAAAAAATTTTTTTTTTTTTTAAAAAAAAAAAAAALLLLLLLLLLLLLIIIIIIAAAAAAAAAA- KRZYCZAŁ XD

uciekamy- biegły ile sił w nogach. Następnego dnia Call postanowiła zrobić Ericowi kawał
- skarbie
- tak?
- spójrz i powiedz czy podoba ci się mój strój
Eric spojrzał.Call miała na sobie różową mini w groszki czerwone rajstopy zółte szpilki i zielony krawat, pasujący do stanika
- idziesz na karnawał
- głuptasku to na ślub
- żatrujesz...ściągaj to natychmiast
- spokojnie, narządy pokazuje się sobie dopiero po ślubie
- nie chodzi mi o...a zresztą nie ważne- wyszedł z domu

i nagle zaóważył biegnącego i płaczącego Ryana
-stary co Ci??
-Natalia zabrała mojego ukochanego misia ...
-oj znam to pewnego dnia Call postanowiła pozbyć się moich zabawek!!
-i ...co zrobiłeś ??
-zgodziłem się ale ona za to miała pozbyć się całej kolekcji figurek Dr Housa...mówie Ci ona ma na jego punkcie obsesje...

- uuu Eric Dr. House ten przystojny nieogolony drań? Zawsze miałem ochote bliżej go poznać, ale przeszkaszał mi w tym mój miś.
( Eric zaczął się wycofywać , po dziwnym wyznaniu Ryana) -No wiesz Ryan droga wolna... misia juz nie ma....

- no cóż to ja chyba pójdę- Ryan pobiegł tak szysbko że nic by go nie zatrzymało nagle potknął się o Misia....

... i nagle począł piszczeć jak baba widząc, że Tweety gryzie jego japonki...

Odkopał go na 10 kilometrów i pojechał do House'a. Przytulił doktorka.. Ten krzykną
-Zmiataj gnoju. Jdę zabawić się z seksownym onkologiem... Wilson? Gdzie jesteś kochanie?
Ryan poczuł sir´ dotknięty. Bolało go odrzucenie drania, który lubił znęcać się nad każdym...

... kto nosi okulary. Nagle usłyszeli strzały...