mam taką propozycję dla chętnych... napiszmy opowiadanie o csi miami ...
chodzi mi o to że np. ja zacznę a każdy będzie coś od siebie dopisywał :)
a więc:
Jest wcześnie rano promienie słońca budzą Horatia....
-po co mnie tu wziąłeś- zastanawiała się Calleigh
- najlepsza na świecie jest miłość w closecie-
- trochę mało miejsca nie uważasz-
-No tak ... To może chodźmy do damskiej toalety?
-Ale ja nie mam potrzeby...
-to chodźmy na pizze...
...
-już myślałem że źle widzę-
- hej, a ja to co?-
-siadaj z nami-
- to....wy....jesteście teraz razem co nie...-
- y no wiesz ten tego...- zaczął Eric
- możliwe- rzekła Call
- ale fajnie szkoda że jesteś zajęta-
- jest jeszcze moja siostra....właśnie tu idzie- Ryan nie mógł oderwać wzroku....
wtedy do pizzeri wparawała Natalia i zobaczyła Ryana całego w skowronkach ... wtedy poczułą nagły przypływ zazdrości ...
poszła do łazienki i zaatakowała blondynkę
- Natalia co ty robisz-
- o Call przepraszam myślałam że to ta druga-
- czego chcesz od mojej siostry-
Ryan, zawstydzony, postanowił opuścić damską toaletę, ale gdy jego rumieniec ujrzała siostra Call od razu zrozumiała, co jest grane i wyciągnęła Call z toalety, zostawiając tam Ryana i Natalię żeby "wszystko sobie wyjaśnili". Call nie kapowała, o co chodzi (jej siostra była zdecydowanie bystrzejsza, co swoją drogą bardzo pociągało H., który nigdy nie mógł pojąć, dlaczego Call robi się taka inteligentna na tylnym siedzeniu hummera), więc zaczęła wrzeszczeć na siostrę, że nie wolno zamykać ludzi w toalecie, czym zwróciła uwagę...
Jake'a siedzącego pod stołem i zajadającego resztki zebrane z podłogi , śledził on Calleigh i Erica ,żeby...
zobaczyć na właśne oczy czy ta siostra istnieje, gdzy Ryan i Natalia wyszli z toalety...
ta wiadomość zirytowała nieco Horatia, który spisał już Call i jej siostrę na straty (zajęli się nimi Jack i Eric), ale miał nadzieję na umieszczenie na tylnym siedzeniu Natalii a w ostateczności Ryana....
lecz Horacy nie był w guście Norrisa, biednemu Horacemu został już tylko Tripp lecz i to nie pasowało Horacemu...
sprytna siostra Call postanowiła uszczęśliwić drugą tego dnia parę i zadzwoniła do Yeliny, żeby dać jej cynk o wakacie na tylnym siedzeniu. Telefon zastał Yelinę w...
- o Yelina nie zapomniałaś pewnych części garderoby-
-słyszałam że jest wakat na tylne siedzenie-
-gratuluje masz tę pracę
tę obiecująco zapowiadającą się wymianę zdań przerwał im Ryan. Był cały wytytłany w kurzu i błocie. Z obłędem w oczach zaczął wykrzykiwać, że Natalię porwali...
- nie mogli poczekac do jutra-
- H ty słyszałeś co powiedziałem-
-tak tak i co ja mam niby zrobić-
- no nie wiem znaleźć ją?
- masz racje ale za chwile
H i Yelina wsiedli do Hummera
-dokąd to tuż za rogiem-
- Yelina musi sie ubrać- pojechali
ale nie do jej domu tylko do sklepu w krórym ostatnio była Yelina z przystankami na tylne siedzenie. Tymczasem Call i Eric obserwowani przez Jake'a poszli
dostawcą okazała się Alex ,którą wywalili ze szpitala. Eric zaprosił ją do środka ,żeby zjadła z nimi.
-Eric kochanie w tym pudełku to już nic nie ma sama wpadłam na to ,że mnie poczęstujecie
na to Eric...
- to co wchodź ja sam coś ugotuje-
- a umiesz- spytała Call
- kochanie ty jeszcze dużo o mnie nie wiesz-
czarująco uśmiechnął się, pokazując idealnie białe zęby. Alexx, oślepiona ich blaskiem, wjechała w drzwi garażu, z którego wyczołgała się Natalia...
- ćwicze kamuflaż nie widać-
- nie masz swojego garażu-
- no nie-
- wejdź przyszykuje tą kolacje- rzekł Eric i wpuścił Alexx i Natalie
tymczasem Ryan odchodził od zmysłów ale poczuł wspaniały zapach i dotarł do....
do domu Call zapukał i udawał trupa
- Ryan wiem że udajesz-
- sorry to ten zapach mnie powalił-
- chyba zadzwonie po Horatia i Yeline żeby wszyscy byli w komplecie-
ja...ja....ja..
- mów tak i będziesz miała to z głowy-
- no dobra tak- Eric był tak Happy że biegnąc wleciał na kanape
Call chciała podbiec i zapytać czy nic mu nie jest lecz jak do niego biegła, podkneła się o dywan (?)..