Obejrzałem. Myślę iż mógłbym temu serialowi dać 7/10.
Jest to dobra produkcja, która stara się widzowi pokazać iż nie ma czegoś takiego jak koncepcja uniwersalnego szczęścia. Każdy ma własną definicję takowego. Należy to zrozumieć, uszanować i nic nikomu nie narzucać o ile ta "droga" nie szkodzi innym. Zresztą w...
Nie da się tego oglądać. Pierwsze dwa odcinki jeszcze dawały nadzieję że będzie to trochę pokręcone jak filmy Davida Lyncha. Niestety z każdym następnym odcinkiem jest coraz gorzej. W skrócie: nadchodzi koniec świata i każdy robi na co ma ochotę według motta carpe diem. Carol, anemiczna i śmiertelnie nudna kobieta...
Sądziłam, że założeniem serialu będzie temat zbliżającego się końca świata i prób odnalezienia się w nowej rzeczywistości, może jakieś rozkminy egzystencjalne oraz bohaterka, z którą być może da się utożsamiać bo jest zagubiona i nie czuje ogólnego vibe'u. Tymczasem dostajemy serial o... korpopracy. I ludziach, którzy...
więcej