Ten serial to kwintesencja tego co nazywmy angielskim humorem.Jest to ulubiony serial mojej mamy. Opowiada on o zyciu Hiacynty jej rodziny. Hiacynta jest troche ekscentryczna osoba ale przez to zdarza jej sie masa wpadek, ktore sa wyjatkowo zabawne.
To jeden z najlepszych seriali komediowych w historii! Subtelny, dowcipny i inteligentny! szkoda że nie ma takich więcej! Może ktoś wie czy można go zdobyć na DVD?
Extra serial ,szkod ze juz sie koncz (na BBC Prime). Fajnie bylo ogladac Hiacyntę i jej zwariowane pomysły. Serial , który sie pamięta do kończ życia. Kto ma VHS lub DVD prosze o e-maila
jezlei nie smieszy cie pretensjonalnosc hiacynty jej wywyzszanie swojej osoby i sytanu do jakiego nalezy to chyba nic cie nie rozsmieszy pozatym to jka podchiodzi do innych osmieszanie ludkich wad w doskonaly sposob jak to robia anglicy to jest czysty angielski humor.... musisz to ogladnac
najlepszy serial, można boki zrywać :) bardzi żałuję, że już nie leci u nas w telewizji ;/ Aktorka grająca p. Żakiet, znaczy Bukiet, jest genialna ;]
Znakomity, rewelacyjny i bezkonkurencyjny serial. Teraz można go oglądać na BCC Prime. Co prawda posiada napisy i tłumaczenie nie to. Powolniak to Onslow, Stokrota to Dalia. Ale pośmiac się idzie.
Czekam na fanów tego serialu!!!!
Może to i nie poczucie humoru Monty Pythona ale za to jakie!!!Patricia Routledge jakby stworzona do tej roli. Ryszarda przez długi czas było mi żal ale potem stwierdziłam, że nie ma nawet odrobiny kregosłupa (o co go podejrzewałam). Najlepsza para to oczywiście Powolniak i Stokrotka. Czysta anarchia!
Bardzo mnie cieszy, że serial ten można obecnie oglądać na BBC Prime. Typowy serial wyśmiewający angielską pompatyczność. POLECAM
Podoba mi się ten serial ogromnie - humor jaki prezentuje jest wysmienity i szkoda ze go teraz ni ma w tv (chyba??)
niezły był też moment, kiedy Hiacynta wyruszając samochodem na wakacje, ubrana w stylu a'la Królowa Elżbieta II, pozdrawiała sąsiadów papieskim gestem
co za ludzie to tłumaczą??? Wymyślają bzdety, jakieś polskie odpowiedniki zamiast tłumaczyć właściwie.
Lojalnie ostrzegam, jesli ktoś chce zacząć to oglądać, to tylko w oryginale. Polskie tłumaczenie jest masakryczne. Połowa żartów ucieka, jak chociaż najczęsciej wykorzystywana tutaj zabawa słowami Bucket - Bouquet (kto wymyślił wersję "Bukiet - Żakiet", powinien obrabiać pańsczyznę na Kaukazie). Naprawdę nie warto...
zauważyliście, że Hiacynta, Richard, Stokrota, Powolniak i Elżbieta urodzili się w jednym miesiącu -lutym :)
U nas tłumaczono nazwisko głównej bohaterki jako "Żakiet". Ale przecież Żakiet to nie takie złe nazwisko. Jednak w dokładnym tłumaczeniu jej nazwisko brzmi "Wiadro". Hiacynta Wiadro! I stąd ten jej ciągły wnerw :)
Natomiast ta jej manipulacja, aby nazywać się Hiacynta Bukiet, jest genialna. Jak wszystkie dialogi...