Zatwardziałych kryminalistów unikających wywiadu Stanów, INTERPOLu i całej reszty świata w banalnych, podręcznikowych akcjach zdejmuje FBI. W każdym odcinku możemy mieć pewność, że antagonista zostanie złapany, a największymi komplikacjami będzie odrobina zagrożenia. Gdzieś w tle majestatycznie przechadza się wszechwiedzący, mający odpowiedź na wszystko nienagannie ubrany i uśmiechnięty guru przygotowany na każdą możliwość. Naprawdę odechciewa się oglądać kolejnego wyidealizowanego cookie-cuttera. A miało być tak pięknie.