Doczytałem się opinii że odcinek jest natchniewający, słodziaszny i co tylko, oraz że zawiera czujedobrzeczłowiekowy happyend.
W ostatnich scenach bohaterowie obrzucają się spojrzeniami przechodzącymi od niedowierzanio-zachwytu do wątpliwości i w końcu do rozbawionego niemego porozumienia. W ostatnim ujęciu lasencja zaczyna iść w stronę kolesia, ale tuż przed wjazdem credisów ZACZYNA SIĘ ODWRACAĆ.
Jaki tu happy end? Ten odcinek pokazuje że niektórym nawet 99,8% nie wystarcza :D
Chyba sobie za dużo dopowiedziałeś. Źle odczytujesz mowę ciała. Laska ma cały czas kontakt wzrokowy z gościem i się do niego uśmiecha, nikt kto by chciał odejść by się tak nie zachowywał. Po prostu idąc w jego stronę obróciła się tylko, być może żeby coś ominąć.