On uważał, że sa dwoma połowkami. Ona nie powiedziała mu, że jest w ciązy. I nie chciała tego dziecka jak mówiła. 1. O czym to świadczy w kontekście jej uczuć do swojego chłopaka? 2. Do kiedy ona go kochała? 3. Czy w ogóle kiedykolwiek go kochała? 4. Czy kochała tego poprzedmiego? 5. Czy wierzyła w to co mówiła, że nie chciała tego dziecka? Czy toś może podac swoją interpretację na te pytania?
No ona go nie kochała, takich rzeczy nie robi się komuś kogo się kocha. Gdyby kochała to by się przyznała i nie zadała mu tyle cierpień. Była zimną *** która nie dbała o to że zniszczyła jego życie.