Nie kleją mi się dwie rzeczy:

Po pierwsze - na końcu mamy sugestię, że koleś masturbował się do treści PDF. Jeśli taki był cel scenarzysty, to moim zdaniem nie udało mu się mnie przekonać. I już nie chodzi o to, że przez cały film koleś wyjawia obawę przed upublicznieniem filmu z czynności, a nie tego, co oglądał, bo można jeszcze zrozumieć chęć ukrycia tego przed innymi przyłapanymi. Ale gdyby szantażyści szantażowali go PDFami, to byłoby to wyraźnie wskazane w mailu od nich. Tymczasem oni szantażowali go wyłącznie ujawnieniem video, a nie ujawnieniem treści, które oglądał. W moim odczuciu, jeśli na końcu mama dowiaduje się o PDF, to dlatego, że hakerzy zmontowali jego nagranie masturbacji z materiałami PDF pochodzącymi od innych przyłapanych. Również przed finałową sceną walki jak przeciwnik pyta "ile mieli lat", to przyjmuje brak odpowiedzi za potwierdzenie podejrzeń, podczas gdy mi ten brak odpowiedzi wygląda tylko na rezygnację i bezsilność.

Po drugie - gdzie tu motyw hakerów? Przez pół filmu myślałem, że chodzi o pieniądze, ale ostatecznie przecież miały one się dostać do jednego z przyłapanych.