Czysta krew (2008-2014)
Czysta krew: Sezon 6 Czysta krew sezon 6, odcinek 8
odcinek Czysta krew (2008-2014)

Dead Meat

58m
8,1 1,3 tys. ocen
8,1 10 1 1266
Czysta krew
powrót do forum s6e8
ocenił(a) serial na 10
Dustinfucker

Sarah na pewno umrze, wszyscy wiemy że po wojnie zapanuje pokój a ona raczej dąży do zniszczenia wampirów.

Dustinfucker

I tak najlepszym motywem było w tym odcinku jak Sarah i ta laska, co ją butem zaciupała, pańciowato biegały po korytarzu.

ocenił(a) serial na 10
Binula

Żałuję tego że ta gnida Sarah ją zabiła. Zresztą zabiła ją tak okrutnie że pierwszy raz od kilku lat (mimo iż obejrzałam wiele obrzydliwych filmów bez emocji) odwróciłam głowę bo nie mogłam na to patrzeć. Szkoda bo akurat miałam nadzieję że ktoś ogarnie co się dzieje w środku i spróbuje coś zrobić.

ocenił(a) serial na 6
MysteriousMurderer

Mnie zdziwiło, jak taka kobieta, przerażona i uciekająca przed szaloną Sarah, może nie pomyśleć o tym, by zdjąć buty? ;) Czepialstwo z mojej strony, ale miałam nadzieję, że babeczka chociaż zbije ją po mordzie. Tym bardziej, że weszła agresywnie do fabryki.

ocenił(a) serial na 10
Jezula

też żałuję że nie zdjęła butów do ucieczki, zresztą głupio przed nią uciekała bo nie wyglądała na słabszą od blondyneczki.

użytkownik usunięty
Binula

Sarah i jej eks mąż są niesamowici, ile ona ma ikry w sobie, to ani Sooki ani żadna inna panienka się nie umywa. Ona i Steve są jedynymi akcentami komediowymi w tym odcinku, po tym jak odszedł Russel [*] nigdy już nie będzie postaci tak przerysowanej, a jednocześnie tak ciekawe, tak zabawnej i świeżej.

ocenił(a) serial na 8
Binula

Ten serial jest co raz bardziej śmieszny. Scena Sookie z Samem, zgoda na "wieczność" z Warlowem, Jessica i jej chłoptaś, zaciążenie dziewczyny przez Sama, który zna ją chwilę i jest świeżo po zgonie swojej byłej - to wszystko jest śmiechu warte. Wątek z opłakiwaniem Terry'ego jak najbardziej potrzebny, ale jak dla mnie trochę za długo to trwało. Na plus jak dla mnie zachowanie Erica, olanie przez Billa problemu Sookie, zerwanie z watahą przez Alcide'a, no i dość spoko Sam olał Sookie. A Tara oczywiście musiała się odezwać (stojąc oczywiście za plecami Pam), przez co Violet nie napisała się true...

ocenił(a) serial na 5
Meximax

A ja NIE rozumiem czego się czepiacie. Ten serial od pocżątku był śmieszny , zbzikowany i pokręcony. Ten sezon nie odstaje dla mnie od innych sezonów.

Meximax

Co jest dziwnego i nieprawdopodobnego we wpadce ?!

ocenił(a) serial na 8
pixi222

Nie napisałem, że jest w tym coś dziwnego czy nieprawdopodobnego, tylko po prostu dla mnie takie zachowanie jest żałosne. Gdyby zmarła Ci dziewczyna, to pierwsze co byś zrobił to poszedł do łóżka z nowo poznaną kobietą i wyznawał jej miłość? ;)

Meximax

Każdy inaczej reaguje na śmierć bliskich (polecam "Niebieski").

PS
Jak by mi zmarł chłopak to nie wiem co bym zrobiła.

ocenił(a) serial na 6
Meximax

Mi się wydaje, że Sam wyznał miłość czarnulce tylko ze względu na wpadkę. Co do reszty, zgadzam się - "wszyscy" w serialu nie zwracają uwagi na swoje doświadczenia, ładują się do łóżka obcych niemal natychmiast po ciężkich przeżyciach i w ogóle zachowują się nierealistycznie, nieodpowiedzialnie. Postać Sama wiele traci w moich oczach przez swoje podboje (choć fajny związek miał właśnie z shifterką).
Jedyną normalną "rodziną", którą lubiłam i będzie mi jej brakować, to właśnie Bellefleurowie. Żałuję, że Terry tak skończył (mam nadzieję, że na pogrzebie coś się wydarzy) i rozwala mnie, że większość jego "przyjaciół" w ogóle tym się nie przejęła.

ocenił(a) serial na 5
Binula

Mi sie odcinek podoba. W końcu wszyscy się odwrócili od Sookie. No i podoba mi się że Eric wypił Worlowa :) Szkoda mi tej laski co ją Sarah butem zabiła wydawała sie ciekawa i mogła namieszać;/
Podoba mi się postac Violet , prawdziwna, intrygująca Wampirzyca.

wątki arlene przewijałam ;d

ocenił(a) serial na 10
Lunasol

Myślicie że Warlow nie żyje?

ewela_mal

Sam - Normalnie go kocham za ten odcinek!!!Jak on pięknie spławił Soookie,myślałam "przez łzy" "Jezu,to takie piękne",fantastycznie jej nagadał,nie patyczkował się i tylko wyrzucił jej prawdę prosto w oczy.
I życzę mu szczęścia z Nicole,która swoją drogą jest całkiem ładną dziewczyną,teraz w ciąży.W końcu sobie Sam szczęśliwie życie ułoży,bo tyle już nacierpiał,że aż żal mi się go robi jak na niego patrzę.I jak ktoś napisał jest jedną z nielicznych osób w serialu,która ogarnia rzeczywistość :)

Alcide - No nareszcie!Po raz pierwszy od dłuższego czasu z przyjemnością oglądało mi się jego wątek.Odzyskał mózg,nakopał do du*py tej głupiej Rikki,rzucił watahę i został BFF Sam'a.Alcide wraca do siebie! ;)

Jason i Violet - Co wy mówicie,że ona brzydka jest??Jest śliczna,w dodatku katoliczka,o polskich korzeniach (nazwisko Mazursky),choć wydaje się być trochę dziwna,jej zachowanie wobec Jasona jest w zasadzie w porządku,dobrze go traktuje,jest dla niego miła,rozmawia z nim jak z kolegą,a nie z czymś gorszym,tylko momentami wydawał się trochę psychopatyczna,albo zaborcza,niewiem jak to ująć.
Fajnie by było,gdy na koniec serialu zostali razem :)

Jessica i James - Na początku lubiłam James'a,ale w po tym odcinku stwierdzam,że jest jakiś taki bez wyrazu.A Jessica ledwo co go zna,a już mu między nogi wsakuje,niby,że zaraz umrze,coś tego,ale jednak..

Andy,Arlene i spółka - Na początku był to dość ciekawy wątek,teraz niestety już coraz mniej,aczkolwiek muszę przyznać,że jedno oczko mi się trochę przeszkliło,gdy Sam chował do kartonu rzeczy Terry'ego,m.i.n jego zdjęcie z Arlene (słodkie z resztą :* )

Sarah Newlin - Takiej psychopatycznej wariatki to jeszcze świat nie widział!!!To już Salome Agrippa była lepsza,powaga! -,- Bądź,co bądź jest to wciąż baaardzo dobrze napisana postać i do niej należą jedne z najlepszych akcji tego sezonu,to trzeba przyznać,aczkolwiek ma w sobie mniej z człowieka,niż niejeden wampir!! -,-
I ta bijatyka z Ms.Suzuki skojarzyła mi się z azjatyckimi filmami sztuk walki,ta dynamika,brutalizm,rozmach ich potyczki.Te krzyki Ms.Suzuki po japońsku.
Miałam cichą nadzieję,że Ms.Suzuki przeżyje,jak na babkę koło czterdziestki była na prawdę do rzeczy,jeszcze w dodatku z jajami,inteligentna,jedna z postaci którą zaczęłam uwielbiać od pierwszego pojawienia.
Jej koniec trzeba sobie przyznać był makabryczny,śmiało można powiedzieć,że scena jej śmierci była jedną z najokrutniejszych w serialu.

Bill - Znienawidziłam tą postać od 5 sezonu,uważam,że Bill stał się po prostu potworem,jeszcze "zLILLITHowanym",nakładającym maski.Może i ma w sobie jeszcze w sobie człowieczeństwo,ale jest go niewiele.Paskudnie potraktował Sookie i Eric'a.Eric zrozpaczony,a ten go jeszcze dobija.CUDOWNIE -,-

Sookie - A czego się można było spodziewać?! -,- Głupia jak but od lewej nogi.Już Ginger miałaby więcej rozumu.Ta jej mowa przed grobami rodziców,ona na prawdę jest idiotką.
Miałam cichą nadzieję,że w scenie,gdy Eric chował się za drzewem,może sobie porozmawiają,niestety się rozczarowałam,ale w sumie to lepiej,że Eric się jej wyrzekł,wreszcie zrozumiał przeciętność jej osoby i multum innych negatywnych cech,których nie będę już maglować,bo temat ten poruszałam już milion razy -,- Eechh gdzie jest Sookie z 2,3 sezonu..

CzarnaMamba_1277

Eric - Po końcówce ostatniego odcinka sądziłam,że dostanie absolutnego obrzydzenia do całej rasy ludzkiej,co wywołało u mnie lęk,ale na szczęście do niczego strasznego nie doszło uff
Scena lotu była po prostu ridiculous,hilarious,and fuc*king yea Eric ma zdaje się wprawę w szybkim tłumieniu negatywnych emocji,on je tak chowa w sobie i kumuluje na specjalne okazje Oby tą okazją był ten "Dr. Mengele" Overclark z obozu i Sarah Newlin!
W przyszłym odcinku widać,że się nie ociąga z wendettą co mi się bardzo podoba.Normalnie jak Ojciec chrzestny.
Cieszę się,że w Eric'u pozostaje tyle człowieczeństwa,mimo tragedii ze strony ludzi jakiej doznał.Teoria o tym,że Eric nigdy nie zabija niewinnych i bez powodu się sprawdza,co jest baaaardzo na plus.Chłopców potraktował bardzo grzecznie,przykładnie i jeszcze jaki się z niego przykład moralności okazał! Adilyn nie zabił,musiał potraktować ją dobrze,bo była cała i zdrowa,nawet biec mogła,czyli,że niedużo jej tej krwi wypił.
Dobrze,bo to postać na której można polegać,
Wnioskując z promo 9 odcinka,rozumiem,że Eric zrobi porządek z całym tym vamp camp'em,uratuje ludzi i wampiry i wprowadzi pokój.GO ERIC URBAN HERO!!! ;DD

Ferajna Eric'a -
dobrze,że istnieją takie dobre ludzkie wampiry jak Tara i Willa,które dbają o los ludzi i są współczujące.
Tara i Willa które uwielbiam za ich dobrą,moralną postawię znowu mnie nie zawiodły!
Pam jak zwykle wymiata i chyba jej się źdźiebko udziela postępowanie duetu Willara GOOD!!!
Mam nadzieję,żę psychoterapeuta Pam opowie się na koniec po dobrej stronie,bo go zdążyłam polubić ;p

Odcinek oceniam jako dobry

P.S
Warlow jest do kitu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

CzarnaMamba_1277

Tak, zapomniałam o scenie z lataniem ... ale na Erica zawsze można liczyć i czasami zapominam na to wskazać.
I jeszcze - jakoś nie wydaje mi się, by czar Sookie całkiem przestał na niego działać. Żywię nadzieję, że masz rację, ale Sookie zawsze mi wszystko psuje. Nauczona więc doświadczeniem wolę się nie nastawiać.
(I ja szczerze mówiąc nie pamiętam czasów, kiedy darzyłam Sookie sympatią. Były takie? Czasami mam wrażenie, że ona zawsze była taka przewidywalna.)

ocenił(a) serial na 9
ewela_mal

Żyje, żyje, Eric po prostu go wysączył. Gdyby nie żył zostałaby z niego krwawa miazga.

Binula

chyba w 4 sezonie Erick wypił całą wróżke chrzestną Sookie i przez jeden dzień chodził w słońcu... ale wystarczyła mała fiolka krwii Warlowa/bena i Bill od 3 dni chodzi w słońcu... Erick wypił toszke z córki Andyego i co? dzięki temu zaczął panować nad światłem? mocno naciągane... W ogóle wrózki w tym serialu są traktowane jako karma dla wampirów... Russell wypija wszystkie wrózki w klubie, Jessica wypija 3 córki Andyego... ogólnie strasznie plączą z tymi wrózkami

w końcu sie kapnęli, że dziadka gdzieś wcięło, może Warllow powie Sookie jak go wyciągnąć spod mostu i we dwoje coś zaradza... a pro po dziadka - ścigał Warllowa (zło wcielone) od ponad 5000 lat i nie wiedział jak on wygląda? o.O wtf?

Skąd ta Violet zna Jessona? jakoś we wcześniejszych sezonach sie spotkali?

Mistrzostwo to było jak Sarah walczyła z tą chinką :D jak jedna drugą kopnęła w krocze :D

kolejny wielki plus - brak gołej dupy Sama :D a skoro jużo nim - jak Sookie przyszła do niego to zaczęło mi pachnieć pierwszym sezonem gdzie to właśnie Sam uderzał do Sookie... robią z wątku sama taką sama naciąganą historie którą będą sztucznie rozciągać przez kilka odcinków jak wczesniej robili z Alcidem

po rozmowie między Erickiem a Billem zaczynam zauważać podobieństwa między Biilith a Warlowem/Benem - obaj nienawidzą siebie za bycie wampirami...

no i w ogóle Erick zwariował, podobno chodzą słuchy, ze ma zginąć pod koniec tego sezonu - ja myśle, ze zginie ale z serialem sie nie pożegna tylko połączy sie z Godrikiem i razem we dwóch będa cos świrować...

ogólnie odcinek nudny i raczej ten sezon pójdzie na straty tak jak wczesniejszy sezon... szkoda

ocenił(a) serial na 10
pksmalpa

nie mogą zabić Erica skoro chodzą słuchy że ożeni się z Sookie. Poza tym stracili by widzów gdyby go uśmiercili chodź z drugiej strony powinni się trzymać książki.

MysteriousMurderer

ja tutaj na forum wyczytałem, że Sookie hajta sie z Erickiem w książkach jakoś w 11 albo 12 tomie ale wyczytałem tez, że serial nie trzyma sie wersji książkowej

ocenił(a) serial na 7
pksmalpa

Jednak później się rozchodzą i koniec końców [SPOILER] Sookie jest z Samem. [SPOILER] Ale skoro Sam będzie miał dzidziusia z inną, to ten scenariusz raczej odpada. Chyba, że Nicole wcześniej wyzionie ducha, a w tym serialu wszystko jest możliwe.

pksmalpa

Ależ Erick nie potrzebował wiele krwi żeby przedostać się do wymiaru gdzie był Warlow. Wyczuł że jest jakaś bariera i że krew wróżki jest kluczem, dlatego dziabną Adilyn i przedostał się do Benka. Aha gdyby wróżki nie były karmą dla wampirów to by prawie nie wyginęły około 3 tysiące lat temu.

pksmalpa

Warlow to nie zwykła wróżka, więc i jego krew ma inne wlaściwości. To przecież wampiro-wróżka zrodzona z samej Lilith.

ocenił(a) serial na 6
pksmalpa

Eric wypił krew córki Andy'ego, by móc dostać się do "zaczarowanego" cmentarza i wypić krew Warlow'a - dopiero dzięki temu jest w stanie chodzić w dzień. Co do dziadka - Jason o nim wspomniał, jednak Sookie nawet nie zareagowała. Poza tym ta wizja "warlowa" mnie zaciekawiła (w łazience),. Może dziadek ścigał kogoś innego?

Jezula

no tego też nie oganiam - Erick wypił troche z córki Andeygo i już potrafił posługować sie mocą wróżek i skakać między wymiarami? przecież nawet Sookie była zdziwiona jak sie tam przeniosła :D

Jasson wspominał, że mają z dziadkiem coś do zrobienia ale nie powiedział dokładnie co (chcieli złapać Bena/Warllowa) a dziadek ścigał tego właśnie kolesia (tak wynika z ich krótkich rozmów nad wanną kiedy Warllow/Ben wypluwał krew dziadka do zlewu i z rozmowy na moście kiedy Warllow wrzucił dziadka do innego wymiaru) no i co więcej Warllow wyczyścił pamięć Jassona więc ten nie pomoże raczej dziadkowi...

ocenił(a) serial na 8
Jezula

Mnie się wydaje że Warlow to nie ten gostek w kapeluszu i broda.

ocenił(a) serial na 7
Jezula

Ja zaczynam podejrzewać, że Warlow ma coś w stylu rozdwojenia jaźni, teraz jest bardziej wróżkiem, a tam w łazience to było jego "wampirze ja", może po prostu próbuje złapać Sookie na słodkiego chłopczyka, w końcu łatwiej po dobroci; a jeśli tak mu się nie uda, to dopiero pokaże kiełki. A przynajmniej mam nadzieję, że zrobią z niego jakiegoś psychola, bo inaczej ta wstawka na moście byłaby bez sensu. A i Niall musi mieć chyba jakieś podstawy by go ścigać, gdyby Warlow miał dobre zamiary to chyba mogliby się dogadać?

ocenił(a) serial na 6
Dustinfucker

Prawda, ciekawe by to było i zdecydowanie bardziej podobałaby mi się jego postać. Pytanie tylko kim jest ten gości w kapeluszu, którego widuje Sookie?

ocenił(a) serial na 7
Jezula

Może Bena coś mocno poturbowało w tym innym wymiarze? Pewnie nie miał grzebienia, szczoteczki do zębów i trochę się zapuścił, a jak już sie wydostał to doprowadził się do ładu. Nie wydaje mi się, żeby twórcy wyskoczyli nam teraz z jakąś nową postacią, twardo obstaję przy tym, że to nasz milusiński Warlow.

ocenił(a) serial na 6
Dustinfucker

Możesz mieć rację, jednak czemu Sookie go ujrzała, gdy Warlow/Ben był we wróżkolandzie? Tak czy inaczej, pewnie niedługo się dowiemy... (i mam nadzieję, że będziesz miała rację. Z resztą, wskazuje na to choćby fakt, że nagle na wróżkowym cmentarzu Ben nie mógł się powstrzymać przed wypiciem jej krwi).

ocenił(a) serial na 7
Jezula

Akcja w łazience była podczas pobytu Bena we wróżkolandzie? Niezbyt pamiętam to wszystko chronologicznie, miałam wrażenie, że to jeszcze przed tym jak w ogóle poznała Bena, ale jeśli faktycznie tak było, to sama nie wiem skąd on się tam wziął...

ocenił(a) serial na 6
Dustinfucker

W najnowszym odcinku było to pokazane, choć nie jestem pewna teraz, czy to nie były wspomnienia Sookie.

ocenił(a) serial na 7
Jezula

Tak jak Eldaen niżej napisała, tylko wspomnienia, teraz mi się przypomniało, że w ogóle była w najnowszym odcinku taka scena. No to jedna zagadka rozwiązana, teraz już jestem pewna, że Warlow ma poważne zaburzenia na tle osobowościowym.

ocenił(a) serial na 8
Jezula

Ona go wcale teraz nie zobaczyla - ona sobie przypomniala co kiedys widziala. Taka mala retrosekcja.

ocenił(a) serial na 6
Eldaen

patrz wyżej :)

pksmalpa

Eric nie wypił Athelyn po to żeby chodzic po świetle- chciał zobaczyc przejście do świata wróżek gdzie siedział Warlow. Russel w poprzednim sezonie wypił wróżkę i mógł wejśc do ich świata, Eric o tym wiedział bo wtedy go zabił. Krew Warlowa jest widocznie mocniejsza niż zwykłej wróżki:)

Binula

i tak mi już wszystko jedno co się w tym serialu wydarzy ...
1. Dobrze mi się patrzyło na Jamesa. Tylko trochę mdła ta postać jest. Drugoplanowa - nie wiadomo, co zamierzają z nim zrobić, bo opcje są dwie ... pobytuje jeszcze trochę jako facet rudej, albo go ubiją dla przykładu. Osobiście stawiam na tą drugą opcję. Póki więc mogę, to będę sobie na niego bezrefleksyjnie patrzyła. Podobała mi się scena ze Stevem. Wiedziałam, że czyste serduszko Kubusia nie pozwoli zginąć Prosiaczkowi :D Mimo wszystkich nikczemności uważam, że postać Steve'a pojawiającego się sporadycznie wnosi do TB pewną dozę napięcia. (No, mi on podnosi ciśnienie za każdym razem, gdy się pojawia.) Cenię go za to i uważam, że jeśli go ubiją to będzie to głupia, groteskowa śmierć.
2. Eric coś kombinuje, więc się wstrzymam z oceną jego sytuacji. Na razie nie mam pojęcia co on obmyślił (czy ten plan przeciwstawia się w jakikolwiek sposób planom Lilith? Na razie tego nie widzę, chyba, że chce poświęcić życie swoich dziewcząt.) Wiadomo, że nie darzy Lilith sympatią. Zwymyślał Billa za jego słabość do Sookie. A on to co? Mam rozumieć, że już mu przeszło, skoro po świecie zaczęło chodzić więcej wróżek? (Dobrze, że nie wychylił do dna tej młodej od szeryfa. Szczerze mówiąc trochę się tego obawiałam.)
3. Jasona było mało, ale ta średniowieczna chrześcijanka zdobyła chwilowo moje serce. Czuję, że będą z nią kłopoty i że nie powinnam jej kibicować, bo to zła kobieta jest ... przekonam się co będzie dalej i pewnie zmienię zdanie.
4. Al - wilkołak i Sam poszli na wódeczkę. Razem. Pomyślałam sobie ... o, to będzie interesujące. Minus i minus ... daje ... plus, ale minus do minusa niezbyt pasuje ... prawda. Nawet jak się ciotki zgadały to i tak nudą wiało i stęchły zapaszek się tylko po chacie rozszedł. Nawet nie wiem, czy warto wierzyć jeszcze w ich wątek. Teraz się okazuje, ze Kudłaty będzie miał dzieciaka z Kudłatą. Świetnie. A ja myślałam, że ona się już skończyła. Przez nią non stop przypomina mi się Luna. Złamali mi serce. Jak można tak szybko zapomnieć o ukochanej osobie? :(
5. Pam i Tara jak zwykle w formie ... tylko mało coś.
6. Sookie też jak zwykle ... marnuje mój czas.
7. Jeszcze tylko wspomnę na scenę rodem z filmu gore. Nie lubię tego gatunku. Jest bez sensu. Ta scena też była bez sensu. I bez niej wiedziałam, że blondyna jest psychiczna.
8. Oglądam TB i oglądać będę. Za daleko jestem już w lesie, by teraz wracać skąd przyszłam. Tylko szkoda mi trochę, bo coś napięcie siada w tym sezonie.

happyand

Poszli na wódeczkę, bo łagodzi obyczaje:-)

Sarah i Steve rządzą. Jak Sarah chciała skręcić kark Azjatce i nie dała rady. Oni nadają temu serialowi jeszcze jakikolwiek smaczek.
Gdzie jest Niall?!

Binula

Niall - właśnie jak Sookie wspomniała, że go dawno nie widziała pomyślałam sobie ... no właśnie, może by ktoś tak o dziadka zadbał? Ja się już prawie oswoiłam z myślą, że R. Hauer jest wróżką ... a tu sru ... nie ma o czym gadać, dziadka posłali w podróż między wymiarami (bo wydaje mi się, że o coś takiego chodziło - trudno mu będzie znaleźć drogę powrotną - chyba, że Warlow zamknął go w jakimś więzieniu, z którego on był uciekł).

happyand

Dobrze, że chociaż sobie przypomniała, że gdzieś się tam przesmradzał. O Samie przypomniała sobie po 4 sezonach, więc Niall i tak miał szczęście:-)

ocenił(a) serial na 7
happyand

Nie wiem o co ci chodzi z Jamesem, chłopak jest takim słodziakiem, a ty mówisz, że mdła postać?;) Eeee tam, mam nadzieję, że jeszcze choć przez chwilę zostanie, tak miło na nim zawiesić oko:)

Co do wątku Sama i jego "czekoladki", to wiedziałam że będzie z tego ciąża jak ona wchodziła do niego pod ten prysznic, miałam wręcz wrażenie, że ona chciała żeby tak się stało, tak jakby chciała mieć po nim "pamiątkę", kiedy wróci do normalnego życia, bez nadnaturalnych stworzeń dookoła.

Mims

No sory, ale w zestawieniu z Erykiem wszyscy wypadają blado. Chodziło mi o to, że jest trochę zbyt dobroduszny jak na TB. Jasne, że to nic złego ... tylko można się na tym nieźle przejechać ... zwłaszcza jak się przestaje z nieumarłymi. Poza tym napisałam przecież, że choć znaczy tak niewiele, mam do niego słabość.

ocenił(a) serial na 7
happyand

No wiem wiem, tak tylko gadam;) Też mam do niego słabość:) Do Ericka większą, choć on już jakiś nie ten sam co kiedyś...

ocenił(a) serial na 9
Binula

Liczyłem, że to Yoko Ono zabije Pudding Waniliowy. Czy przynajmniej unieszkodliwi. Swoją drogą, trochę zbyt brutalna scena. Nawet jak na serial o krwiopijcach. Rozpaczliwa ucieczka zwieńczona łamaniem kostek, miażdżeniem twarzy o stalową kratę i szpilą w mózg. Groteskowo, drastycznie, niesmacznie i smutno.

ocenił(a) serial na 9
zoisite_filmweb

Zgadzam się. Niepotrzebna scena, ale Pudding Waniliowy jest jednak ważnym elementem układanki. Ona mi ciśnienie podnosi - ktoś musi. Taka jest rola 'tego złego".

ocenił(a) serial na 9
happyand

Oczywiście, też uważam jej postać za niezwykle istotną. Do tego świetnie napisaną i zagraną. W tej gonitwie kibicowałem jednak Pani azjatyckiej Bizneswoman. Nawet miałem przez chwile wrażenie, że szykuję się nowa charakterystyczna i silna postać. Pod koniec sezonu, ale zawsze.

ocenił(a) serial na 10
Binula

odcinek taki sobie. najbardziej mi się podobały sceny gdzie Eric próbował ogarnąć jak wejść do wróżkowego wymiaru żeby dorwać Warlowa, albo jak się jarał że lata, to mnie rozwaliło :D i jak Sarah ganiała się z tą dziennikarką. Najgorsza scena to wg mnie jak Sam z tą dziewczyną, której imienia nie pamiętam, wyznawali sobie miłość. To była jakaś porażka, tak samo Sam i Sookie. No i mogliby ogarnąć trochę wątek Arlene, bo robi się nudnawy...Zdecydowanie za mało Pam było w tym odcinku!

ocenił(a) serial na 10
little_emm

zapomniałam dodać, że Steve biegający jak chomik był boski :D