chyba jestem tu pierwsza ktora obejrzała odcinek. Ogólnie jak dla mnie był przynudnawy i paru
osobom mogła się spodobać końcówka - lepiej że się tak stało bo jak na razie Dex narobiłby
sobie jeszcze więcej kłopotów... odcinek 4/10
mnie nie zaskoczyła, wiedziałam, że jej nie zabije. A jak położył ją na stół to już bylam pewna :)
Problem w tym, że takie zachowanie jest niespójne. Psychopata nie ma uczuć, nie kieruje nim afekt, więc i taka "miłosc " nie miałaby miejsca. No chyba, ze miałby z niej korzyści, ale wtedy nie byłaby to miłość i na pewno by się nie odkrył z tajemnicą :)
miłością bym tego nie nazwała, raczej pieprzeniem xd
fascynację drugą osobą mogę zrozumie, nawet u Dextera, bo nawet potwór (jak sam o sobie mówi) jest zdolny do jakichś uczyć.
problem w tym, że się podał na widelcu Hannie (Montanie), odsłonił się, jak jakiś niedowartościowany nastolatek z dziwnym hobby ("chodź do mnie, pokażę Ci kolekcję motyli... popatrz, jakie zajebiste szpilki")
acz, sama scena, mimo wszystko zacna :)
psychopata 'fascynuje się' tylko kimś kto jest mu wygodny.
Więc albo ktoś nie odrobił lekcji, albo Dex nie jest psycholem :)
oj, chyba jednak Dexter jest psycholem i chyba jednak fascynuje go Hannah; nawet socjopaci nie mają stuprocentowgo wpływu na wszystko, co się z nimi dzieje :)
Przecież on od 1 sezonu ewoluuje .
Na początku, wszystko udawał, ale już w pierwszym, zaczyna mu zależeć na Ricie
W 4 sezonie podgląda Trinity, aby nauczyć się bycia dobrym ojcem i mężem.
W 5 sezonie zabija kolesia i prawie ryczy z powodu śmierci Rity.
Wg. samych twórców nie zabił Hannych bo się z niej zadurzył i jest to jego pierwsza prawdziwa miłość.
To nie ja sobie wymyślam. To można usłyszeć w jednym z podcastów z cyklu "Wrap-Up" w 7 sezonie.
Ja nie wiem jak solidne są podstawy naukowo co do tego, ale dexter nie jest wpełni psychpatą. Podobno był przypadek seryjnych zabójców, którzy potrafili czuć empatię i uczucia wobec garsti osób, podczas gdy być całkowicie apatycznym wobec innych.
Może to coś w tym rodzaju.
są różne stopnie psychopatii i całą listę wstawioną przez Ciebie znam, nigdzie też nie piszę, że Dexter nie ewoluuje, skąd taka myśl? uważam, ze ewoluuje od pierwszego sezonu, dokładnie tak jak Ty :)
pzdr
Ale on dlatego jej nie zabił, bo nie było w niej strachu! A nie że jest ładną blondynką!.
Był zdezorientowany, bo nie zobaczył tego, co zawsze widzi, kiedy odbiera życie. Do ostatniej chwili chciał postąpić według schematu, ale wydaje mi się, że w ostatniej sekundzie dotarło do niego, że go to nie zaspokoi, że odwaliłby ją tylko dla zachowania porządku, ale nie napełni go to jako mordercy... tak to widzę ;-P A to Hannah zaczęła całować zdezorientowanego Dexa, który nie wiedział co ma zrobić z sytuacją, która poszła zupełnie nie wg przykazań Harry'ego ;-p Moim zdaniem to fajne;-p
juz wiele osób na jego stole nie okazywało strachu i jakoś ich nie oszczędził...
może i nie okazywali strachu, ale czy rozumieli Dextera tak jak rozumie go Hannah? Powiedziała "Do what you gotta do", co jednoznacznie wskazuje na to, że ona rozumie go bo sama jest do niego podobna.
może żadna z jego ofiar nie użyła dokładnie takiego określenia, ale byli tacy, którzy reagowali bardzo podobnie do Hannah
Jako że ofiary Dexa to mordercy rzadko okazywali strach.
A jak już to złość (jak choćby Speltzer).
Ale było też mnóstwo ofiar na lajcie jak Lila, ITK, Trójkowy...jakby tak dobrze przejrzeć to pewnie zaledwie kilka osób naprawdę się bało.
O i jeszcze ten gość z lotniska z tego sezonu - zero strachu, nawet chyba stwierdził coś w stylu "więc zrób to szybko" czyli coś jak Hannah.
No dobra macie racje, ale nie zmienia to faktu, że mi to nie wwyglądało na zainteresowanie samą Hannah, tylko na jakiegoś zonka dla Dexa - że cos jest nie tak, że nie tego sie spodziewał..., że nie czuł, że go to zaspokoi gdy ją zabije. I że akurat tak wypadło, że w tym momencie zdał sobie sprawe, że wypełnia pusty schemat, i postanowil
zagrać inaczej niż zwykle. A to ona zaczęła go całować, on był zdezorientowany ;-p Tak to odebralam, moze obejrze jeszcze raz ;-p
a mi to właśnie wygląda na fascynacje samą Hannah, jako człowiekiem/kobietą/morderczynią; wystarczy sobie przypomnieć ich pierwsze spotkanie - Dexterowi z wrażenia wypadła z ręki szczoteczka do pobierania materiału DNA, a przecież on zawsze wszystko robi perfekcyjnie i dłoń mu nie zadrży.
W tej scenie brakowało tylko Harry'ego, żeby się ukazał i wygłosił ostrzeżenie o ryzyku związanym z seksem bez zabezpieczeń.
- Dex, czy naprawdę jesteś pewien, że chcesz to zrobić?
- Nie teraz tato, mój mroczny pasażer próbuje wsunąć się do mrocznego tunelu!
- Dobra, ale żeby potem nie było, że cię nie ostrzegałem.
- Ok ok, ale idź już sobie!
- Dexter... z kim ty rozmawiasz? [Dex zamyka Hani usta pocałunkiem, ciąg dalszy sceny erotic].
Mi z kolei obecność Harry'ego się podoba, dzięki temu mamy okazję poznać przemyślenia Dextera, wątpliwości, które nim targają, albo to, jak planuje kolejne zbrodnie. Bez tej narracji film by wiele stracił, tak jak to ma często miejsce, gdy przeniesie się super książkę na ekran, a obetnie "monologi wewnętrzne".
"W tej scenie brakowało tylko Harry'ego, żeby się ukazał i wygłosił ostrzeżenie o ryzyku związanym z seksem bez zabezpieczeń."
Dobre :D
Jeszcze wyraziłabym obawę, czy Dexter z zabójcy nie stanie się seksoholikiem (bo spodoba mu się taki rodzaj kanalizowania mrocznej energii), a 8 sezon Dexter nie przerodzi się w "Pieska Leszka" albo "Californication".
Swoją drogą, pamiętacie, jak w 1 sezonie Dexter był zimnym psychopatą, którego nie pociągał sex? Podobnie Rita, miała uraz na tym punkcie, więc obydwoje nie odczuwali "takiej potrzeby". A później jak się rozkręcili... :)
We śnie byś kogoś skrzywdziła?
Nie ruchnął jej, bo się nie wiadomo jak zakochał, ale ze względu na fakt, że pociąga go fakt, że jest morderczynią też. Frustracja narasta w nim, a przecież jak pisałem w tym temacie, chęć zabijania jest siostrą pożądania. Spłycasz wszystko.
Poza tym sądzę, że najbardziej nakręcił go na nią fakt, że nie błagała o litość, jako jedna z niewielu ofiar. Była doskonale świadoma przyczyn, dla których znalazła się na stole.
Odcinek dobry, nie chcę być upierdliwy, ale mnie cały czas zastanawia kilka spraw. Dlaczego Deb zadała Dexterowi praktycznie 2 pytania dotyczące jego przeszłości? Dlaczego nie interesuje ją śmierć Doakesa, sytuacja z bratem itd. itd. Dlaczego LaGuerta nagle stała się taka bystra? Dlaczego KOMPLETNIE nie podejrzewa Dextera, skoro Doakes mówił jej, że coś jest z nim nie tak i ma go za świra? Na jej miejscu Dexter byłby dla mnie pierwszym podejrzanym i na pewno nie dyskutowałbym z jego siostrą na temat BHB. Rozumiem, że scenarzyści nie piszą historii z 5 sezonowym wyprzedzeniem, ale czasami należy pamiętać o poprzednich sezonach. Aha i błagam...Quinn do piachu.
dzieki pomocy Q.Isaak wyjdzie, a za przekręty go wsadzą, albo w zamieszaniu Mafia go zdejmie, ja tak to widze. A ta jego strip niunia ujdzie cało.
Wiesz wydaje mi się, że problem leży po stronie obecnych standardów tworzenia filmów, gier itp. Generalnie wszystko jest upraszczane, ponieważ scenarzyści tak jakby kierują to do szerszego i potencjalnie niezbyt inteligentego grona, dlatego napływ sporej dawki historii dextera w kilkunastu kawałkach, byłby zbyt wymagający i przytłaczający dla ,,niedzielnych widzów''. Wątpie, że ludzie tworzący fabułę, tak po prostu ,,pomijają'' fakty.
To był do przewidzenia, że Dexter prędzej Hannahe przeleci niż zabije. Chyba, że jedno nie wyklucza drugiego...
Widzieliście??? ostatni odcinek sezonu nazywa się Lethal Injection. Myśle że to będzie zastrzyk na Hannah z tych jej roślinek zabójczych. co sądzicie??
Była już o tym mowa ze 3 razy. Tytuł finałowego odcinka to Surprise motherf*cker. Na filmwebie jest stary tytuł.
http://www.filmweb.pl/serial/Dexter-2006-331618/discussion/Tytu%C5%82+finalowego +odcinka,2015178
jeszcze tego brakuje żeby Hanna w ciąży była po tym ;p. to dopiero telenowela się zrobila ;/
Myślę, że Q ucieknie ze swoją striptizerka do Mexico ;D W końcu chce jej paszport, czyli będzie jego własnością;] Trochę, głupio wyszło z tą Hannah, ale chyba dex się zabezpieczył i jakoś z tego wybrnie, że nic w raporcie nie napisał o tym.
No właśnie zrobił to bez zabezpieczenia.... ech. Przewidywalny odcinek niestety.
Też mam nadzieję, że Dex się zabezpieczył. Już dość ma problemów na głowie, żeby jeszcze ją zapłodnić.
No bez jaj, scenarzyści nigdy się nie nauczą że Dexter + kochanka = dno?
Scena seksu na stole...no szkoda gadać, to tak jakby Dex kogoś zabił na posterunku.
Po czymś takim nie powinien dożyć kolejnego odcinka.
Oczywiście wiadomo że dziewczyna zginie, Dex pewnie jej się wyspowiada że La Guerta siedzi mu na ogonie więc ta ją stuknie a potem będzie próbowała zabić Deb i skończy jako Lila 2.0.
Obstawiam tak:
1. Deb zakochuje się w pisarzu, Hanna go zabija.
2. Deb zaczyna ścigać Hanna a może nawet chce by to Dex ją stuknął - mamy dylemat kogo wybrać.
3. Hanna eliminuje w finale La Guerte i chce stuknąć Deb ale Dex tradycyjnie wybiera rodzinę.
Tandeta, tandeta i jeszcze raz tandeta.
Pozostaje nadzieja że Isaak porządnie namiesza bo jak na razie to on napędza ostatnie odcinki.
Poza tym odcinek strasznie nudny, tak jak się spodziewałem widząc zapowiedź w której blondi odgrywała główną rolę.
Końcówka odcinka to lekko tandeta i jawny wyłom w zasadach jakimi zwykł kierować się Dexter (chociaż prawdę powiedziawszy tych wyjątków było już tyle, że...). Lepsze jednak to niż zwykłe ukatrupienie Hannah (gdy Dex stał nad nią z nożem pomyślałem sobie, że agent Strahovski załatwił jej cofające karierę cameo). Lepsze więc takie niż standardowe zakończenie, chociaż faktycznie może to być Lila 1/2 (postać Jaime Murray była ciekawsza, czego natomiast można spodziewać się po Hannah o której wiemy, że jest aktywną morderczynią trującą osoby wokół niej dla osobistych celów?)
Dexter się stacza, nie tylko jako serial który został w obecnej formie wyeksploatowany, ale także jako postać co jest naturalną koleją rzeczy. Traci kontrolę, jego sekret nie jest już sekretem dla co najmniej kilku osób, a teraz będzie sypiał ze zwykłą morderczynią, która pewnie wkrótce spróbuje zabić go albo jakąś osobę z jego otoczenia która wpadnie na jego trop.
Scenarzyści musieliby o wiele bardziej rozbudować postać Hannah, nadać jej jakiś głębszy wymiar na co się nie zanosi (wybór Strahovski na support wydaje się być dyktowany chęcią ratowania oglądalności tanim sposobem).
Myślę, że ten sezon mógłby równie dobrze być ostatnim. Strach pomyśleć, co będzie w 7mym (Dexterowi zafundują najprawdopodobniej szybki koniec, przeciętny widz nie chce być raczony moralnymi dywagacjami o czynach jego bohatera kiedy zamkną go na wiele lat w pace).
No myślalałem,że jestem jedyny ale widać,że są jeszcze osoby,które zauważaja głupotę tego serialu,żeby nie było serial trzymał poziom dośc wysoki do 5-go sezonu,mimo,ze w tym juz zaczęło coś zgrzytać...
Ratowanie oglądalności?
Sezon 7 pobił rekordy pod tym względem i Dexter jest najpopularniejszym serialem Showtime.
I czego byś nie uważał o decyzjach podjętych przez scenarzystów to oni chcieli zakończyć serial po 8 sezonach i to jest odkładnie to co chcieli zrobić.
Moim zdaniem scena była naciągana. Mogli to zrobić to samo bardziej realistycznie, ale prawda jest taka że również i nudniej. Od pierwszego spotaknia pokazywali chemię która istnieje między Dexterem, a Hanną i ta scena była jej wynikiem.
w sumie scena jak z Basic Instinct trochę - niby koleś wie że paniena to szmata ale nie jest sie w stanie oprzeć chcicy by ją przelecieć - hehe - dobra scena. Dexter udowodnił ze nie jest pipą;p
dexter, nie znam serialu ktory tak duzo sezonow nakrecil i caly czas sie chce to ogladac, seson bardzo ciekawy dobra akcja z ukraincami. Polecam
A ja wiedziałam, że taka będzie końcówka. Ale w sumie nie jestem zbyt zawiedziona, ten wątek może być nawet fajny. Chociaż wolałabym, żeby wróciła Lumen.
Ja osobiście myślę,że Laguerta nie zginie w tym sezonie,a wręcz przeciwnie coś odkryje mocnego i wątek przeniesie się na 8 sezon. Co do hanny to po trailerze można się domyślać,że Deb chce sprawiedliwości (chce zeby dex zabił hanne,ale on tego nie zrobi). Obstawiam,że Batista zginie w tym sezonie,co do quinna nie jestem pewny. Pisarzyk zgodzi się na milczenie pod warunkiem,że Dex będzie wychwalał go przed swoją siostrą lub coś w tym stylu,ale pewnie Dex i tak go zlikwiduje. Ostatecznie scenarzyści mogliby wymyśleć coś takiego,że laguerta wyjawia Deb jakiś mocny dowód i że jest już blisko od odkrycia tożsamości,a ona ją zabija,aby chronić brata. W końcu lubią zaskakiwać.
Oj, nie chcę, żeby Batista zginął :( Ostatni prostolinijny glina na posterunku i uczuciowy facet zarazem. To tak rzadko spotykane... To znaczy uczuciowy facet, bo prostolinijny glina, to się już prędzej znajdzie ;)
Pisarzyk świetnie zagrał "sławę", a Dexter z kolei takiego uniżonego fana :) W realu, to pewnie odtwórca pisarzyka ścigał Dextera o autograf :)
Dosyc mam durnych romansow w tym serialu no ale cóż kaskę trzeba robić i trzymac przed tlewizorami nastolatki najarane zakazana i złą miloscia... strasznie mnie wkurzaja kolejne modeleczki rekrutowane do serialu aby zawracac Dexterowi w glowie, zajeliby sie tym czym w tym serialu powinni sie zajmowac...