Zdajesz sobie sprawę, że ta jak to określiłeś głupota Dextera jest celowym działaniem scenarzystów ?

Tak - wyraźnie dają nam znać, że Dexter się pogrąża. Ale moim zdaniem to było po prostu zbyt gwałtowne, po tylu latach paranoicznej kontroli nagle takie wyskoki.

Cóż, najlepiej to wyjaśnia Deb. "Że bez niej Dexter się pogubił". Moim zdaniem jest to bardzo ciekawe wyjaśnienie tzw. "napadów głupoty" Dextera.

Klimat tego sezonu zapowiada się rzeczywiście mrocznie. Z jednej strony taki kierunek jest zrozumiały - zmierzamy ku końcowi. Z drugiej - będzie mi brakowało typowej dla "Dextera" nuty tragikomicznej.

Odcinek świetny mrocznie było wszystkie postacie się zmieniły i ta pani doktor też namiesza w życiu Dextera terapełka prywatna będzie niezłe zobaczymy co będzie dalej .

"terapełka prywatna" - WTF?

:D Juz dawno zaden post nie przyprawił mnie o taki bol brzucha ze smiechu jak ten powyzej :)

boskie! :D

Świetny!!!!
Nie wiem czy tylko mnie Deb irytowała w poprzednich sezonach (mimo, że jest charakterystyczną i ciekawą postacią) - miałam nadzieję że w końcu Dex i nią "się zajmie" - teraz o dziwo podoba mi się!!
Klimat jeszcze mroczniejszy niż zwykle - LUBIĘ TO :)
Dexter coraz bardziej nerwowy - niestety na jego niekorzyść
Super się zapowiada i już nie mogę doczekać się kolejnych odcinków, mam gęsią skórkę na samą myśl :P

... "się zajmie"? chyba oglądamy inne seriale.

No tak miałam nadzieję,że się jej pozbędzie :D nie rozumiem Twojego pytania!?

skoro nie rozumiesz pytania ElliotBeverlyMantle , to faktycznie oglądacie inne seriale, ja oglądam ten sam, który ogląda Ettiot, jaki jest Twój "Dexter"? cóż, jeśli o mnie chodzi, odpowiedź na to pytanie może pozostać tajemnicą :)

W moim odczuciu jest średnio. Pierwszym powodem takiego stanu rzeczy jest Debra. Po raz kolejny dostajemy to co dostawaliśmy w poprzednim sezonie tylko, że w mocniejszym i bardziej patologiczny wydaniu. Ja rozumiem, że to co zrobiła w finałowym odcinku poprzedniej serii musiało jej nieźle namieszać w głowie ale drugi raz już tego nie kupuje.

Dexter, który wychodzi traci panowanie nad sobą jest czymś nowym i ciekawym - jednak to co pokazali do tej pory bardziej wywołało u mnie uczucie "Serio? dopiero teraz? i to wszystko z powodu Debery?". jednak mam nadzieje, że w kolejnych odcinkach będzie lepiej.

Zabójstwo tego kolesia a co za tym idzie zabójca sezonu też dosyć słabo przedstawiony. Nie jest to "coś" co powinno wgniatać w fotel biorąc pod uwagę, że jest to finałowy sezon. Jednak jest to pierwszy odcinek wiec może tylko powoli zaczynają

Jeżeli chodzi o postać pani Dr to mam mieszanie uczucia z jednej strony intryguje i przeraża spojrzeniem i tym, że wie wszystko o Dexterze oraz poczuciem ukrytego motywu. Z drugiej jednak strony wydaje mi się trochę zbędna w tym wszystkim. Tu dochodzi jeszcze pytanie skąd ma rysunki Harisona?

Najbardziej czekam na rozwój wydarzeń z panią Dr oraz na powrót Hanny.
Zapraszam http://scianadziwnychmysli.blogspot.com/

To nie są rysunki Harisona tylko Dextera. Wystarczyło przeczytać poprzednie posty.

Debra znów denerwuje. Postać pani doktor bardzo intrygująca. Odcinek oceniam dobrze.

Debra zawsze wkurza,miałam nadzieję,że się weźmie i zaćpa w tym motelu i już nie byłoby melodramatów z kiepską grą aktorką w tle.

Mnie zaczęła wkurzać jakoś od 5 sezonu jak zaczęła być krzykliwa. A JC nie potrafi grać krzykliwej, więc wychodzi to słabo. Aczkolwiek niektórzy są zachwyceni jej grą, czego nie kapuje

Proponuję odświeżyć sobie poprzednie sezony. Dexterowi puściły nerwy nie pierwszy raz.

A co do tego skąd ma te rysunki to jest normalne kiedy prowadzi się terapię dzieci - prosi się je o narysowanie swojej rodziny i siebie, a więc prawdopodobnie tajemnicza pani doktor prowadziła terapię Dextera, gdy był małym chłopcem a on tego po prostu nie pamięta.

To są rysunki Dexa, skąd miałaby mieć Harrisona i czemu on miałby rysować takie coś?
Dziecko po wizycie u psychologa ma coś narysować i oni to interpretują, ale to już kilka osób napisało.

Świetny odc.

Odcinek świetny a kolejny zapowiada się jeszcze lepiej. Oby Dexterowi trafił się godny przeciwnik. Myślałem, że będzie nim pani dr z Anglii..

W jakim sensie przeciwnikiem? Siłowaniu na rękę? Przecież ona wie kim jest Dexter więc pojedynek z kostnicy już się skończył zanim w ogóle się rozpoczął.

Nie chciałem spoilerować, więc nie rozwijałem swojej wypowiedzi. Myślałem, że gdy pani dr zajmie się śledztwem La Guerty, powoli zacznie poznawać się na Dexterze, zacznie go osaczać i w ostatnich odcinkach serialu Dex skończy uciekając przed policją. Ale już pierwszy odcinek pokazał, że będzie inaczej.

Po tym odcinku mam przeczucie że zakończą serial z klasą. Tylko dlaczego nazwali tego kolesia Briggs? Od razu mi się kojarzy z Antonem

No jak na otwarcie to całkiem spoko, trochę przegięli, jak Dex za drugim razem zgadł hasło do konta....

To jego sistra. Więc zna ją dobrze, odgadnięcie hasła w tym przypadku nie było czymś nadzwyczajnym i w zasadzie było takim subtelnym dowcipem niż czymś poważnym. Prędzej można się przyczepić do loginu który nigdy nie jest imieniem i nazwiskiem. Zwłaszcza do banku, u mnie np loginem jest 8 cyfrowy identyfikator. Również powątpiewam aby bank zezwalał na hasło bez cyfr.

No cóż, we wszystkich filmach tak jest, ale raczej można na to przymknąć oko bo równie dobrze scenarzyści mogliby nam pokazać jak Dexter przez 5 godzin łamie hasło.

mnie hasło Debry zabiło, na pewno je wykorzystam :)

Uważaj, bo Ci się na konto zaraz powłamują :P

Nie, zapowiada się taka sama żenada jak ostatnie 3 sezony

Odcinek premierowy 8 sezonu wypadl swietnie i zapowiada sie naprawde the end Dexa w tym sezonie bo wszystko zaczyna sie rozpadac a Dex juz nad soba nie panuje.Dr Vogel wymiata swietna postac a te jej spojrzenie normalnie az ciarki przechodza.Wydaje mi sie ze ona bedzie chciala wykozystac Dexa lub wciagnac go w jakas gre sama zna swietnie rozumowanie seryjnych mordercow wiec moze to zgrabnie wykozystac.Jednak nie wydaje mi sie ona do konca normalna i nie zdziwie sie jak ona sama okaze sie morderca i Dex bedzie musial ja zabic.Co do Debry to jest bardziej wkuzajaca niz zwykle i wydaje mi sie ze dla niej tez sie zbliza smutny koniec.Ciekawe kto stoi za tymi morderstwami i zeby przypadkiem nie okazalo sie ze to sama Vogel.W kazdym razie sezon mial super otwarcie i zapowiada sie super.

RZ.

niestety ale już po 1 odcinku wiadomo że będzie gorzej niż ostatnie 3 sezony
Dex od dawna to równia pochyła a teraz mają zamiar dać kumulację nieprawdopodobnych sytuacji,zbiegów okoliczności i nielogicznych zachowań
jak widać po komentarzach nie przeszkadza to widowni:)
chyba scenarzyści inspirowali się The Following z Baconem (2 sezon będzie:)-wynik hamburgery łykną wszystko

Co do pani doktor to czuję że ojciec Dextera powiedział jej o obawach wobec Dextera i zapoznał ją z ewentualnym planem ukierunkowania zdolności syna, a pani doktor widząc że sypie się grunt pod nogami dawnego pacjenta, postanowiła ruszyć na ratunek sypiącej się psychice Dextera.

Szczerze? Troszkę się zawiodłam, spodziewałam się większej bomby w pierwszym odcinku i jakiegoś większego napięcia po tak mocnym finale 7. sezonu. W porównaniu do wejścia z siódmego sezonu (po również mocnym finale sezonu nr 6) zaczęło się tak sobie - nieźle, jednak bez fajerwerków.

Straszne uproszczenie z tym przeskokiem czasowym - nie widzieliśmy jak wyglądało ostatecznie miejsce zbrodni LaGuerty (w sensie co Dexter nawyczyniał, by wszystko zakamuflować), żadnego śledztwa, badań, wątpliwości ekipy itd. Batista znajduje w rzeczach Marii nakazy sądowe o śledzeniu bilingów Dexa i DEBRY i w ogóle go to nie interesuje (w sensie że LaGuerta chciała sprawdzać RÓWNIEŻ Deb), targa je i tyle. Gdzie się podział ten jego upór w węszeniu przy sprawach "osobistych"? Zapomina też, że LaGuerta węszyła koło Dexa, że Dex się spóźnił na Sylwestra i że LaGuerta nagle potem ginie. Nikogo nie zdziwiło, że to wszystko dzieje się po tym, jak LaGuerta wyciągnęła z więzienia tego gościa (przynętę na Dexa)? I po co on by miał zabić LaGuertę, skoro jej zawdzięczał przepustkę i szansę? Nikt nie wie, że to był facet, który zabił matkę Dextera? Przecież ten siwy facet na emeryturze co "pomagał" LaGuercie powęszyć wokół Dexa o tym wiedział, wiedział że zabito matkę Dexa w kontenerze na jego oczach i co, nic mu się nie układa w całość po śmierci Marii w kontenerze? Cóż, najprościej było wszystkie wątpliwości przemilczeć i zrobić przeskok czasowy, gdzie cała ta sprawa jest już pięknie zamknięta.

Zamiast krążyć wokół powyższych wątków (i zaciskać pętlę na Dextera) mamy:
- na dzień dobry cycki jakiejś laski (w sypialni Dexa)
- Quinn'a uprawiającego dziki seks (zapewne wkrótce będą jeszcze większe zoom'y)
- Debrę, która bierze prochy, chleje, wciąga kreskę za kreską i gzi się z jakimś przestępcą, jak jakaś tania dziwka i jeszcze po śmierci tego kolesia wygląda, jakby co najmniej umarł jej narzeczony, tak się przywiązała, ehhh :) Liczyłam, że jej załamanie przybierze jakąś inną formę, bardziej psychodeliczną.

Zaczynam się obawiać, że zrobią z tego serialu Californication + krew, zapychając nas tanimi wątkami seksu i przemocy, niczym więcej.

Nasza pani doktor mogłaby być ciekawa, ale jak dla mnie niepotrzebnie odkryła wszystkie karty już w pierwszym odcinku – zabito ciekawość i zagadkowość jej postaci. Wolałabym żeby przez kilka odcinków robiła Dexterowi jakieś aluzje, żeby on zaczął świrować i zastanawiać się nad tym, czy ona o nim wie, czy tylko mu się wydaje i zaczyna bzikować. Trochę się boję, czy nie będziemy mieć do czynienia z nieco inną wersją Lumen, która tym razem będzie Dexterem sterować i będzie jego „stroną dominującą” przy zbrodniach.

Cóż, mam nadzieję, że kolejne odcinki będą ciekawsze i bardziej zaskakujące :)

"Przecież ten siwy facet na emeryturze co "pomagał" LaGuercie powęszyć wokół Dexa o tym wiedział"

O postaci, który występuje od 1 sezonu piszesz "ten siwy facet na emeryturze "? To tak jakby powiedzieć o Masuce "ten skośnooki z laboratorium".

a może ciała La Guerty nie znaleziono? Tylko są jakieś wątki świadczące o jej śmierci?

mnie też te sceny seksu jakieś takie nie na miejscu, miało być tak z czarnym humorem (te wspominiki Dexa jak z czasów prehistorii), ale wyszło trochę tanio.

Deb zawsze zakochiwała się lotem błyskawicy. Zresztą dla mnie ta scena z tym kochasiem ,była raczej teksem - kurde! był dobry w łóżku! mogłeś uprzedzić że go zadźgasz to bym na zaś się podupczyła. Bo przecież statystycznie co drugi facet Deb ginie :D
Debra na dragach, lekach i po litrach alkoholu która przed nikim się nie wygada?
Gdzie wątek pani psycholog która tak jej pomogła?

Obejrzałem kilka godzin temu odcinek i już. Nie czekam na następny, nie skaczę, wyczekując z wypiekami, na krześle i po prostu czekam na następną cześć. Po prostu, ot co. Jak będzie to fajnie, a jak nie będzie - trudno, przeżyję. I tutaj właśnie jest największa różnica pomiędzy poprzednimi częściami. Chciało się je oglądać. A tę? Po prostu się ogląda. Ale przechodząc do samego odcinka. W sumie cieszy przeskok o sześć miesięcy, bo mielibyśmy odświeżoną siódemkę, gdzie ktoś próbował doszukać się prawdy. To uważam za bardzo dobre posunięcie, bo zgodzicie się, że oglądanie jak Batista (ewentualnie Quinn, ale on próbował rozgryźć Dextera w piątym sezonie) grzebie w papierach, szuka bilingów rozmów Dextera i Debry oraz lata jak poparzony po prywatnych laboratoriach byłoby głupie i nużące. A Debra w międzyczasie się załamuje (jej postać w siódmym sezonie w momentach rozpaczy bardzo mnie irytowała) i rozpacza "że co ona zrobiła?!". Palnąłbym sobie w łeb przy takim rozwiązaniu. Ale wracając do pierwszego odcinka, bo znów trochę odbiegłem od tematu. Motyw Quinna i Jamie - typowe zapchaj dziura, który (biorąc pod uwagą ostatni sezon) skończy się pewnie małżeństwem i gromadką dzieci. Nudy. Batista jako porucznik? Świetnie! Nikt inny do tej roli się nie nadawał. BTW. nie uważacie, że jest za mało detektywów? Po śmierci Mika Andersona Debra nie znalazła nikogo nowego na jego miejsce, a teraz dodatkowo "odszedł" Batista. Czyli z ekipy początku szóstego sezonu zostaje tylko Quinn (poprawcie się jeśli się mylę). Wprawdzie jest jeszcze jedna kobieta (nie mam pojęcia jak ma na imię; ta której Batista proponował ubrania LaGuerty). Wprowadzenie teraz dwóch nowych detektywów odsunie nas od postaci Dextera, a więc niech zostanie tak jak jest. A główny bohater? Strasznie irytujący, zwłaszcza gdy obok niego jest Harrison. Wrzeszczy na niego, zabiera na "akcję"... Sąsiadce nie mógł go podrzucić? Mógłby go znowu wysłać do dziadków to przynajmniej nie będzie miał problemu, a nam oszczędzi się tych, dość, żałosnych scen. Wątek Debry mi się podoba. W postaci zaszła duża zmiana, a jej nowe oblicze jest intrygujące, a nie wkurzające. Skoro już jestem przy Debrze, to mam wielką nadzieję, że El Sapo (czy jak mu tam) to wątek na dwa - trzy odcinki. I zostaje wątek pani doktor - zapowiada się bardzo ciekawie (chociaż... wersja Lumen 2.0 to będzie tragedia). Jeśli nachalne wątki takie jak Quinn i Jamie, El Sapo czy poszukiwanie biżuterii nie przysłonią Dextera i pani doktor to zapowiada się nawet ciekawie.

Może być , ale o wszystkim już wiedziałem z anglojęzycznych stron i trailerów.
Postać Dr. Vogel bardzo intrygująca.
El Sapo / Były pacjent Vogel który wycina część czaszki z częścią mózgu odpowiedzialną za empatię - mamy już nowych przeciwników Dexa.
Sezon zapowiada się dobrze. Moim zdaniem na końcu Dex zginie zabity przez Vogel/Debrę/Tego wycinacza mózgu/Hanna McKey , raczej Dex nie trafi na krzesło i jego zbrodnię nie wyjdą na jaw , dobre zakończenie raczej też nie wchodzi w grę. Z końcówki (spoilerów końcowych , podczas napisów) wynika że może na Dexa będzie polować Hanna w akcie zemsty za wydanie jej policji.
Ogólnie sezon po 1 odcinku zapowiada się nieźle. Czuć napięcie.

Dobra premiera obiecująca dobry finał serialu. Takiego Dexa zawsze chciałem zobaczyć w ostatnim sezonie: zagubionego, tracącego kontrolę. Vogel to świetny pomysł na ostatni sezon: ktoś z kim Dex może otwarcie porozmawiać, ktoś kto da mu inne spojrzenie na samego siebie. Duży minus tyczy się za to strony technicznej: jest za jasno. Powinni nieco ściemnić kolory, by spotęgować klimat. Barwy sprawiają wyblakłe wrażenie, a w pierwszych sezonach były takie... krwiste.

PS: No i warto wspomnieć o Carpenter, która z sezonu na sezon gra coraz lepiej, a siódmy skradła samemu Michaelowi. Tutaj tylko potwierdza klasę.

Ocena: 7/10

Nowy odcinek jak najbardziej na plus, podobał mi się :) A Ch. Rampling jako pani doktor po prostu świetna, myślę, że to idealny wybór.

Jaki by nie był ten sezon, cieszę się że to już finał, bo zmęczyła mnie ta historia. Dla fanów Dextera polecam "the following" oraz Hannibal

Chyba sobie żartujesz.... Te dwa gnioty trudno nawet porównywać z Dexterem.

chyba nie

chyba tak

mi się nawet podobają, ale fakt - Dexter jest o wiele lepszy :)

Sezon rozpoczął się naprawdę rewelacyjnie. Widzę, że ten sezon będzie jednym z najlepszych, choć szkoda, że to ostatni :(
Jestem zadowolona z pierwszego odcina, i już bym chciała zobaczyć kolejny. Jestem ciekawa jaki będzie wątek Dexa z Hannah.

Świetny odcinek, przez ostatnie miesiące obejrzałem jeszcze raz wszystkie sezony po angielsku w HD, rewelka, serial miażdzy każdy system, bardzo szkoda, że to ostatni sezon. Jeszcze tylko 11 odcinków i the end, masakra

Czy tylko ja zauważyłem brak "Blood Theme"?

Też to zauważyłam, wręcz wyczekiwałam na napisy końcowe i Blood Theme, a tu nic :P