.. jakie wnioski, przemyslenia? :)
Jako samouk angielskiego polowe odcinka nie zrozumialam zatem poczekam na napisy..
W kazdym razie Hannah jest niezlym orzechem do zgryzienia...a pętla wokół szyi Dexa zaciska sie.. La Guerta, Isaak, Debra...
wiecej moze potem sie wypowiem :)
tyle ze juz wiadomo ze to fake. Pojawil sie przeciez opis ostatniego odcinka i jest tam napisane ze Dexter dopiero ma zamiar zabic Isaaca. Czyli boss dozyje przynajmniej do finalu.
Specjalnie się zalogowałam, żeby odpowiedzieć, że Isaac i Victor to nie "męskie partnerstwo" tylko relacja ojciec-syn, w którymś z poprzednich odcinków Isaac wchodzi do mieszkania swojego/.Victora i w tyle ramki do zdjęcia znajduje fotkę, na której on i Victor stoją obok siebie i , tu nie jestem pewna, ale wydaje mi się, że patrząc na to zdjęcie mówi coś o synku właśnie. Dlatego chce skrzywdzić kogoś bliskiego Dexterowi
Kronos mnie też szczególnie zaskoczył wątek ze zleceniem śmierci hannah. Nie mogła zaakceptować że brat ma takie a nie inne zapędy a teraz okazuje się że ona ma takie same;-)
dexter okazuje sie wielka gadula; na prawo i lewo rozpowiada o swoich planach. Nie zachowuje zadnych tajemnic dla siebie - od kiedy deb dowiedziala sie o jego sekrecie, stwierdzil widocznie, ze wszyscy jego sekret beda tolerowac. Nie wiem do czego to ma prowadzic? Do zabicia dex'a, do przyznania mu medalu za liczne morderstwa czy do spowiedzi dex'a przed la guerta? Bardziej podoba mi sie tajemniczy dex, ktory chociaz troche wysilku wklada w 'ukrywanie sie'.
To chyba było jasne, że Dex już nigdy nie będzie taki sam jak sama siostra o nim już wie, za dużo się wydarzyło. nie wiem dokładnie czego tu nie można zrozumieć, to było nieuniknione, żeby powiedzieć Hannah tym bardziej, że misji nie dokonczył tak jak zwykle przy stole, poza tym czuje z nią więź, jest bardzo podobna do niego a on jak widać nawet po Lumen szuka kompana, zrozumienia czy tam innej więzi erotycznej:D. Jeżeli chodzi o Issaka to tutaj już grają czyste karty, jeden chcę zabić drugiego z wzajemnością, bo sam Dex już wie, że walka o przetrwanie dotyczy tylko ich dwóch, ja nie widzę tutaj jakieś głupoty, niż granie że co złego to nie ja, przecież to już by nie przeszło ;)
Ej dajcie spokój, przecież to co Dex powiedział Izaakowi to jest taka "prawda-w-którą-i-tak-nie-uwierzysz, więc dlatego Ci powiem". Moim zdaniem jak ktoś cos takiego mowi otwarcie prosto w oczy to nigdy nie wiadomo o co mu chodzi, czy żartuje czy nie, więc to nie jest jakby Dex opowiadał o sobie na prawo i lewo:p To jest jak : "Córko co ty robiłaś do 5tej nad ranem?" ironiczne"Chlałam wódę i leżałam pod stołem" -"NIE ŻARTUJ SOBIE TAK!" ;-P A przed Haną no cóż, nie dałoby sie ukrywac;p
7 sezon to już napychanie kieszeni. Mam wrażenie, że serial tworzą inne osoby. La Guerta ma być tym bohaterem, który wpadł na trop Dextera?? Ona nigdy nie nie wnikała, zawsze liczyła się dla niej kariera, kłóciła się z Debrą, która dociekała prawdy, a ona chciała by wszystko zgadzało się w papierach i nigdy nie zależało jej na prawdzie. Teraz stała się wielkim detektywem. Odmraża stare dzieje. Kto by takie rzeczy pamiętał? Zwłaszcza, że nigdy nie była za bardzo zaangażowana w te sprawy. Już lepiej by pasował tu Batista, bądź jakaś nowa postać. Romantyczny bohater Quinn był największa porażka całego serialu. Mam nadzieję, że jakoś efektownie zgnie, bo jego perypetie z Nadią są chyba zaczerpnięte z "Niewolnicy Izaury". Hannah w ogóle mi nie pasuje. Jeżeli zrobią z niej i Dexa bratnie dusze i wielką miłość to serial obniży się jeszcze bardziej. Najlepiej by z tego wybrnęli jeśli zrobiliby z niej taką sukę, która próbuje zabić Dexa. Chętnie bym zobaczyła jak Debra ratuje mu dupę, a po tym zdarzeniu Dex otwiera oczy i zabija blondynkę. Wielka szkoda, że serial nie skończy się w tym sezonie. Ciągnięcie tego dalej nie przyniesie nic dobrego...
La Guerta czuła coś do Doakesa i teraz chce poznać prawdę, czy jej kochaś rzeczywiście był zabójcą, tak to rozumiem, jak dla mnie 7 odcinek był trochę dupowaty, za mało dexterowy, nie widzę w jego oczach chęci zabijania, zakręcony jest przez tą blondi. Ale nie ma co narzekać, czekam na poniedziałek, ciekaw jestem czy quinn zostanie odstrzelony już w 8odcinku
Dla mnie odcinek słabiutki, jedynie rozmowa Isaaka z Dexem na poziomie pomijając ogon Isaaka, bo można by się zastanowić dlaczego gangster akurat z Dexem szprecha i co ciekawego miał mu do powiedzenia - policja powinna przynajmniej o to zapytać. Dziwi mnie trochę motyw z zabójstwem Price'a przez Hannah. Miała na kartku Miami Metro i typa ot tak zabiła nagle wynajdując niewykrywalną truciznę, to na jaką cholerę wcześniej używała tojadu, skoro był wykrywalny? Lubiłem tą postać bo intrygowała, teraz to już tylko wpienia. Jakim cudem przez taki długi czas pozostała nietykalna? Do Quinna miałem neutralny stosunek ale nie wiedzieć czemu zaczynam go lubić. Myślę, że będzie z nim ciekawy wątek, i to nie jego śmierć ot tak :). Deb w końcu chce, żeby Dex kogoś poszatkował, jak w książce, też na +.
przeciez hannah uzyla na price'a tej samej trucizny, tylko nie zostala ona wykryta, bo nie byla w jedzeniu tylko dostala sie do jego organizmu przez zucie olowka, moze np byla to mniejsza ilosc
przynajmniej ja tak to zrozumialam. o zadnej innej truciznie nie bylo mowy
Zgadza się, jednak nie przemawia do mnie motyw z mniejszą ilością, w końcu jeżeli by takowa starczała to zawsze by tyle używała. Z drugiej strony raczej albo coś jest w organizmie albo tego nie ma, ewentualnie stęrzenie mniejsze lub większe.
Motyw z ołówkiem/długopisem raczej zrozumiałem natomiast tak, że w taki sposób Salowi tą truciznę podała, bo przykładowo lemoniadki nie chciał. :P
Dlaczego ludzie w Miami lekkomyślnie trwonią prąd? Do kogo by się Dexo nie włamał, tam zastaje włączony komputer. Zastanawiające.
E tam... Ja też zostawiam włączony, jak wychodzę, tylko monitor wygaszam. A normalnie bardzo oszczędzam energię.
Swoją drogą skasowanie plików to trochę mało, Sal miał całą kartotekę, między innymi z wynikami toksykologii tej babki, po której Hannah przejęła biznes. Debra powinna była zebrać dowody, skoro miała podstawy, żeby przypuszczać, że pisarz został otruty i potwierdzenie, że Hannah zabiła już wcześniej. Ale rozumiem, że w jej obecnym stanie ducha, mogła chcieć skorzystać z usług brata.
Kolejny doskonały odcinek jednego z najlepszych (jak na razie) sezonów Dextera.
Sal Price to strasznie naciągana postać. Rozbawiło mnie to jak zobaczyłem że miał większą kartotekę niż cały komisariat MIAMI;-). Pewnie ma jakiegoś krecika w policji i nie zdziwiłbym się gdyby to był Queen;-)
Taa na pewno doskonały sezon(to była ironia).Ten odcinek wbrew pozorom najlepszy,paradoksalnie z powodu małej ilości akcji kosztem lepszych dialogów no ale samo zakończenie definitywnie psuje całośc zresztą po raz kolejny.No i doczekaliśmy się Debra ostatecznie namaszcza Dexa by ten zabił!O rzesz w mordę,ona nakłania do morderstwa,ona Debra,niedoszły chodzący wzór dobrego,prawego policjanta.Ja rozumiem kryć kogoś z rodziny(ewentualnie)ale nie nakłaniać do morderstwa gdy się jest wzorowym policjantem.Czy ci scenarzyści są juz takimi idiotami,nie wiem naprawdę...Fakt sezon ma jeszcze malutkie przebłyski genialnosci z poprzednich sezonów ale to są malutkie promyczki.Teraz jedyne racjonalne wyjście dla twórców odnośnie Debry jest jedno,musi byc odstawiona na boczny tor czyli zginąć,no bo ile można ciągnąc ten durnowaty pomysł by ona wskazywała Dexterowi kolejnych przestępców,których ona i jej cały wydział nie potrafią złapać!Dla Debry zasad jest prosta od dzisiaj,gdy nie mamy wystarczających dowodów na przestępcę to Dexter masz go zabić!Ha,ha,nie mogę :D
nieliczna osoba również to zauważyła:
http://www.filmweb.pl/serial/Dexter-2006-331618/discussion/Gorzej+by%C4%87+nie+m o%C5%BCe...,2056920
ale dziwie się,że większośc z was chwali ten sezon pod niebiosa...
Stary tak z ciekawości. Dlaczego masz 10 przy Dexterze? Nie mów mi ze dostrzegasz wady serialu. Ponieważ po prostu TY PO NIM JEDZIESZ. Szukasz błęów na siłę, jakbys nienawidził ten serial.
Stary,jadę po nim a właściwie po sezonie 6 i 7 oba durne jak cholera,albo raczej durni do kwadratu scenarzyści,czuję wielki,bardzo wielki zawód...Ocena jest za 5 sezonów,jest możliwość że jeszcze ją zmienię.Serial dalej bedę oglądał,bo jak wspominałem wcześniej ma dobre momenty.Mocną stroną serialu jest również wiarygodna gra aktorów,to bez dwóch zdań mocny atut.
Na wstępie szacum ze po mnie nie pojechałeś. Jednak sie zdarzaja kulturalni ludzie na tym poralu :P
Więc tak. Na wstępie zgadzam się z tobą. Sezony 5-7 to zdecydowanie nizszy poziom niż sezony 1-4(Tak sezon 3 był świetny.) Ale tak, i tak chyba troche przesadzasz. Dexter nie prezentuję obecnie AŻ tak słabego poziomu. Nadal sie oglada bardzo przyjemnie, a anwet w 7 sezonie powrócił lekki dreszczyk oczekiwania (W sezonie 4 to były kubły zimnej wody:D). Zawsze jako przykład totalnego zeszmacenia serialu podaje Prison break. Po 2 genialnych sezonach, nastąpił spadek formy w 3 sezonie. Ale w 4 sezonie to była maskra. I twisty fabularne. UWAGA SPOLIER!!!!!!!!Michael I Lincoln tak naprawdę nie byli braćmi. Albo Kelermna wracajacy zza grobu niczym jeździec apokalipsy :) KONIEC SPOLIERU!!!!!!!!!! Żal mi było strasznie gdy patrzyłem na tak świetnych aktorów, Jak Kneeper czy Fichtner, którzy męczyli się z tak słabym scenariuszem.
Ok ale skoro jesteśmy w temacie, to pociagnijmy go. Dlaczego tak Dexter ssie?(Według ciebie:P). Ostatnio troche myślałem, i wykminiłem ze błąd został juz popełniony w 1 sezonie. Ale ok pomału. Jak myślisz co jest najważniejsze w nowoczesnych serialach? Myślę że gdybyśmy zapytali przeciętnego scenarzystę, o to pewnie by odpowiedział: Postacie drugoplanowe. Jeżeli serial ma jednego centrycznego bohatera, na którym sie skupia cała fabuła. Jest to oczywiste jak słońce w wakcaje, ze kiedyś w końcu skończą się pomysły na jego rozwój. I tu wchodzą postacie drugoplanowe Jeżeli są swietnie wykreowane, to one wtedy ciągna ten serial. Można pod nich wymyślać wątki, łacząc je z głownym bohaterm. Brak tego zabija serial (Przykład House'a Kidy już na etapie 5 sezonu zacząl irytować swoim dziecinnym zachowaniem, mozna powiedzieć ze nawet w 4, ale ten sezon uratował genialny finał).
Pierwsi na taką taktykę pokusili się twórcy zagbionych. Liczne postacie, z nieodkrytą przeszłością? Materiał scenariuszowy na wieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeele odcinków. Scenarzysci by sie dali pokroić za to. Siła zagubionych własnie tkwiła w postaciach, nie w tajmenicach, czy też eklektycznosci. (Ok jestem psychofanem tego serialu :P). genialnie motyw postaci drugoplanowych podsycają dzisiejsze seriale AMC, giganci przemysłu telewizyjnego czyli Breaking Bad i Mad Men.
Nie wiem czy oglądasz(Choć chyba cię kojarzę z forum Breaking Bad). Ale w Breaking Bad mamy genialne drugoplanowe postacie. Mimo że ten serial to współczesna wersja Zbrodni i Kary, i powinna sie koncemtorwać na jednej postaci. tak nie jest. Jesse Pinkman i Gus Fring, mimo iż są postaciami drugoplanowymi przejdą do historii telewizji. A przecież mamy jeszcze Skyler, Hank'a, Mike'a nawet trzecioplanowe postacie daja radę (Saul Goodman)
Z kolei w Mad Menie. Każda postać ma głęboki rys psychologiczny. I mimo iż wszystko sie toczy w okól Dona Drapera. To postacie drugoplanwe są świetne. I te intrygi pomiędzy nimi
Wracajac do Dextera. Mamy 1 sezon. Dostajemy współczesną wersje Haniballa Lectera. Postać genilaną, nietuzinkową wyłamującą standardy telewizyjne. Ale kogo jeszcze mamy oprócz Dextera?
Debra->Wulgarna siostra pracowity glina
Batista->Policjant dobry wujek
Masuka->Zboczeniec
La Guerta->Postać poroniona do bólu
Doakes->Jedyna dobra postać drugoplanowa.
Postacie drugoplanowe sa totalnie zlane w 1 sezonie. Należałoby im poświęcić, troche scen, żeby przybliżyć ich psychikę(Paradoks 1 sezon breaking bad był średni zeby następne były genialne). Wsystkie wątki z drugoplanoymi postaciami w Dexterze były poronione.
Miłosne rozterki debry
Romans Angela i La Guerty
Umoczony Quinn
I inne. Serio kto z nas się intersował tymi wątkami? Kto?
Z kolei jeżeli w dexterze były ciekawe postacie drugoplanowe. Od razu ginęły. Doakes,Lundy,Miguel,Louis,Liddy, Lumen,Jonah(Choc tego wymazali z życia Dextera).
Więc to jasne, że gdy fabuła była skupiona przez 6 seoznów na dexterze. Nagel sie skończą pomysłyt na tą postać . I oto mamy Dexa miotajacego sie z uczuciami, głupio postępujacego ITD. Lecz jednak wydaje mi sie że scenarzysći obudzili sie. Ponieważ w tym sezonie mamy mnóstwo wątków z postaciami drugoplanowymi. Tylko ja nie znam tych postaci, mam ich w dupie. Obchodzi mnie tylko Dexter. BO ZNAM GO. W przeciwieńśtwie do reszty Miami Metro.
Ufff to by było na tyle pozdrawiam. :P
zgadzam się z tobą. pdstawa t drugoplanwe role. Ja strasznie lubię debrę. Jest nieziemska. :) w zasadzie to dla niej ogladam ten serial heh. te jej teksty powalają. Cieszę się ze zrezygnowali z rozwijania tego wątku "milości" Debry i Dextera, bo okropnie mi to nie leżalo. Beznadziejne by to było.
No serial Breaking Bad zacząłem oglądać by zapchać czas na oczekiwanie kolejnego sezonu Dextera,na początku cały czas porównywałem oba no i BB to był taki trochę gorszy brat(patrząc przez pryzmat pierwszego sezonu)to był bardziej dramat obyczajowy dobry ale nie tak jak Dexter dla którego całkowicie straciłem głowę,serial niebanalny,oryginalny,odważny z mrocznym ciężkim klimatem połączonym do tego z ciętym ironicznym humorem.No ale wracając do BB z każdym sezonem a właściwie już z początkiem drugiego sezonu było tylko lepiej i lepiej a poźniej wręcz genialnie BB cały czas dążył do maksymalnego realizmu oczywiście w ramach filmowych nie tracąc przy tym na akcji i napięciu,twórcy cały czas starali się zachować jak największy realizm i patrzą w jakim to idzie kierunku(przed nami ostatnich 8 odcinków)to nie będzie różowo dla głównych bohaterów(i dobrze) i może właśnie dlatego patrzac pod kątem BB to Dextera uważam teraz za taką "bajeczkę"ale pewnie jakbym cofnął się do początkowych sezonów jeszcze raz to myślę że nie było by tak źle(na pewno).Podsumowując moje wywody to BB ma cholerną hossę(tendencja zwyżkowa)zas Dexter odwrotnie zniżkę jeden pnie sie do góry drugi odwrotnie...Nigdy bym nie pomyśłał że BB tak strasznie mnie wciągnie,to dopiero odczuje każdy widz po dwóch przynajmniej sezonach,zaś po 5-ciu(i to bedzie definitywny koniec)uzna z dużym prawdopodobieństwem,ze jest to serial wręcz genialny i niesamowity,każdy gest,każde słowo,każdy drobiazg ma bardzo duże znaczenie i jest w tym serialu jak mozaika.....
No tak 1 sezon BB jak już wspomniałem jest sredni ale przestawia nam bohaterów. (Coś co zabrakło w Dexterze), dlatego dalsze sezony są tak gneialne. Włąśnie wbreaking bad każdy szczeógół jest ważny, każda postać. W Dexterze wsystko orbituje wokół Morgana. Który jest postacią genialną. cała koncepcja The Dark defender no proszę... Kubrick by sie pokroił za taki scenariusz.:P Tylko ze właśznei bez ruszania innych wątków serial o takiej koncepcji nie pociagnie wiecej niż 3/4 sezony. Co obserwujemy w 7 sezonie.
No ale Batista i Masuka to przecież mocne drugo planowe postacie,przynajmniej byli na początku....
Batista nigdy nie zdobył jakiejś moje sympatii. Ot sympatyczny glina z problemami rodzinnymi, pasuję jak ulał do jakiegoś polskiego serialu.
Masuka to co innego. Zbok jak cholera. Lubiłem go. Ale scenarzyści nie wykorzystali do końca jego potencjału. Zepchnęli go do postaci mówiącej zbocznoe kwestie. Przypomina mi moich kumpli za czasów gimnazjum. Fajne teksty szły,ale na dłuższą metę stało się irytujace. A wyobraź sobie gdyby nagle w sezoine okazła się być mordercą. Sezon byłby genialny. Ale po co niech Masuka dalel wali żarty o cockach i vaginas
dobra pojechałem po bandzie z masuką-mordercą. Ale zauważ że ta postać nie ma zadnego wątku (watek z stażystami proszę)
Moje podejrzenia, że w tym sezonie zginie Angel idą w dobrym kierunku: potrzebował kasy na prywatną knajpkę i ją dostał od Quinna, lecz to brudna kasa za łapówkę. Pewnie Koshka poprosi Quinna o coś jeszcze, ten odmówi a oni w odwecie zabiją Angela czy to celowo czy przypadkiem. Wydaje mi się, że już w jakimś filmie widziałem ten motyw. No więc Dex darował życie Hannah, ta zabiła, La Guerta coraz bliżej odkrycia prawdy o Dexterze, a na dodatek jeszcze Isaak, którego Dex mocno wkurzył opowiadając jak zabił jego syna.