szukając kolejnego mordercy trzeba przeprowadzać całe tajne dochodzenie zamiast zerknąć do telefonu z którego przed kilkoma chwilami jeden z dopiero co zabitych gwałcicieli Lumen dzwonił do swojego kumpla oznajmiając mu że " ta s uka ciągle żyje", co najlepsze dzwonił z twojego telefonu
:)

Fajnie się was czyta. Jeden mądrzejszy od drugiego.
Może nakręcicie własny serial? Jestem pewien, że będzie doskonały i pozbawiony wszelkich możliwych wad.

Nie spinaj się stary ;) Jaja sobie robimy. Jednemu się podoba - np. Tobie (10/10), a innym np. mniej. Część widzów uważa, że ilość absurdów w tym sezonie przekracza ludzkie pojęcie i opisują te sytuacje. A ja się pod nich podpisuję i zgadzam. Bo wiesz czego jestem pewien? Gdyby 5 sezon był ostatnim, pociągnęli by wątki z 4 sezonu, ładnie zamknęli scenariusz w całość, nie odsmażali kotleta, nie dodawali nowych postaci, które i tak zaraz umrą z rąk Dexa (np. Liddy). Jestem pewien, że 5 sezon mógł być doskonały i pozbawiony wszelkich możliwych wad. Tylko musiałyby być ostatnim. Ale wiadomo, lepiej teraz robić kolejne paćki - patrz 6 i 7 sezon. Co tam można jeszcze wkleić? Ile można mówić o Dark Pasenger'ze? Ile Miami Metro Police może nie łapać Dexa? Ilu jeszcze seryjnych zabójców się pojawi? Ja nie spodziewam się rewelki, choć w główce mam taką cichą nadzieję, że... ;)

Chcesz nieodwracalnie uszkodzić płytę dvd? Wystarczą dwie rysy zrobione nożyczkami. Nawet profesjonalista nie odzyska danych :)

Najwazniejsza prawda- chcesz obejrzec dobry serial? nie ogladaj 5 sezonu dextera

trzecieszelon - jakbyś oglądał dokładnie to byś wiedział, że prawdziwą płytę z danymi Dexter zabrał (Lumen oglądała ją wielokrotnie, puścili ją ochroniarzowi i tej dziewczynie która była pierwszą ofiarę) a porysował czystą płytę i podłożył ją do dowodów. Co do tych absurdów to z wieloma się zgadzam, ale w wielu przypadkach przesadzacie. To tylko serial, poza tym może w 6 sezonie pociągną wątek zabójstwa Liddiego. Jest wiele seriali w telewizji, jeśli ten jest zbyt absurdalny to zawsze można wybrać inny :)

Tak, widziałem, że podmienił płytę, ale gdyby odkryto że była czysta to mogłoby wzbudzić podejrzenia.

No nie wiem, mogliby pomyśleć, że zabójcy naszykowali płytę, ale nie zdążyli jeszcze nic nagrać (w końcu według liczby włosów było 12 ofiar). To już czepianie się na siłę :P