Hej! Właśnie obejrzałam finał trzeciego sezonu. Serdecznie gratuluję tym, którzy już na początku
wytypowali mordercę:). Dla mnie Skinner zachowywał się tajemniczo,ale nie był tym czołowym
podejrzanym. Odgadłam jedynie motyw zabójstwa Trishy, także chociaż jedno mi się udało;)
Niestety, jestem rozczarowana w jaki sposób rozbudowano finał. Według mnie finał sprawy
Rosie Larsen był zdecydowanie lepszy. Tu zabrakło mi retrospekcji (np jak Adrian zobaczył
Skinnera topiącego ciała itp), jest tylko sucha rozmowa w aucie, a o Kallie od której w zasadzie
się nowy sezon rozpoczął jest tylko jedno czy dwa zdania...Autorzy trochę bardziej
skoncentrowali się na relacjach Linden i Skinnera i dlatego ten odcinek był w dużej mierze
przegadany..Niemniej jednak szkoda,ze serial juz sie zakończył, jako całość oceniam go
bardzo dobrze, jest to zdecydowanie mój faworyt z tego gatunku:) A jakie są wasze wrażenia?
Oficjalnie nie jest potwierdzony, ale musi być. Skończyło sie podobnie jak finał 1 sezonu.
A samo zakończenie żywcem wzięte z filmu Siedem
Jestem nieco rozczarowana finałem.W ogóle nie trzymał w napięciu.Nie to co poprzedni sezon z Rosie.Tam do ostatniej minuty nie znaliśmy drugiego sprawcy,a tu od początku wiedziałam,że Reddick nie jest zabójcą,a Skinnera podejrzewałam.Zazwyczaj ten,co robi wokół siebie dużo szumu,krzyczy,jest arogancki,zwraca na siebie uwagę,finalnie okazuje się niewinny.Co innego cichy,tajemniczy Skinner. Jednak czegoś mi zabrakło w tym ostatnim odcinku,chyba elementu zaskoczenia.Poza tym były momenty,że miałam ochotę przewinąć. Aczkolwiek wszystkie poprzednie odcinki rewelacyjne.
Jedno pytanie.W takim razie czemu Seward wziął winę na siebie?Skąd wiedział,że musi chronić Adriana?Niepotrzebnie zrobiłam sobie przerwę w połowie sezonu i teraz niektóre wątki mi się zatarły.
Niestety, nie wiadomo, dlaczego Seward wziął winę na siebie, ktoś pisał, że może znał morderce, tego już sie raczej nie dowiemy.
Chronił go przed samym sobą. Uważał, że jak umrze to ten rozdział życia Adriana zostanie zamknięty i będzie mu się lepiej żyło. Ray chciał wyrwać syna z zaklętego koła pokoleń, aby nie poszedł w ślady dziadka i jego samego. Dlatego długo nie chciał, aby Adrian odwiedzał go w więzieniu. Dopiero pod koniec się załamał i zgodził na widzenie z synem.
hmm mnie nurtuje jedna zagadka.. skoro Skinner był mordercą to skąd w torbie Millsa się znalazł telefon Kallie? I Czemu Mills widząc że matka jej szuka wydzwania nie powiedział że ma jej telefon?
Właśnie zgniotłem cały sezon za jednym posiedzeniem, tak jestem tego typu świrem, wrażenia - bardzo dobry kawał rozrywki. Odniosę się też do tego co wielu przedmówców (przedpisaczy) wytyka jako błędy.
Po pierwsze motyw Skinnera, jest seryjnym mordercą ich motywy są często nie do zrozumienia nawet przez specjalistów, trofea to bardzo często u nich norma, wybór co zostaje trofeum jest równie tajemniczy co motywy kierujące nimi. Chociaż mam tu pewien pomysł, ale zachowam go dla siebie, żeby się nie ośmieszyć.
Chyba jestem głupi i nieuważny, ale do ostatniego odcinka nie podejrzewałem Skinnera heh.. Wielu seryjnych morderców prowadzi w miarę normalne życie, nie wszyscy z nich są jak Ed Gein lub Jeffrey Dahmer są też tacy jak Ted Bundy, charyzmatyczni diablo inteligentni. Jednak każdy z nich w końcu popełnia błąd, nawet Green River Killer ( notabene działający na terenie Seattle). Działał przez 20 lat z okładem i prowadził normalne życie.
Wątek Roya miał na celu moim zdaniem usprawiedliwić po części wraz z zaangażowaniem emocjonalnym Linden to jak zakończyła sprawę Skinnera.
Lubię jak są jakieś niedopowiedzenia, pozwalające popuścić wodze fantazji i snuć domysły.
Jak sobie wyobrażam następny sezon? Sądzę, że Linden się jakoś z całej afery wyplącze i okaże się, że Skinner miał wspólnika/wspólniczkę. Ogólnie dobry serial, sezon moim subiektywnym zdaniem lepszy od poprzednich.
I ostatnie zdanie już, dla wytrwałych, siłą tego serialu jest bogate tło społeczne.
pewnie że się Linden wywinie bo wystarczy że zeznają z Holderem że działała w samoobronie bo chciał ją skrzywdzić.. gorzej będzie udowodnić że to jednak on jest mordercą ale może właśnie zostawili to na 4 sezon :)
Jak dla mnie końcowa scena- wyraz twarzy Linden strzelającej do szefa- bezcenna!!!!!