Czy ten serial już do końca jest tak głupi? Zaczęłam oglądać, bo lubię te klimaty, pierwszy odcinek bardzo mi spodobał, ale im dalej, tym coraz częściej mam uczucie zażenowania podczas seansu. Nie powiem, w sumie ogólnie fajnie się to ogląda, ale ilość idiotyzmów w tym serialu czasem mnie przytłacza, ba, miejscami odnoszę wrażenie, że oglądam rasową telenowelę brazylijską. Czasami też pod kątem aktorstwa niestety. Stąd właśnie moje pytanie - czy później (druga połowa pierwszego oraz cały sezon drugi) jest trochę lepiej? Bo naprawdę zastanawiam się skąd wszędzie tak wysokie oceny.
Najlepsze jest 6 pierwszych odcinków z 1-ego sezonu. Drugi sezon to totalna porażka, 3/4 serialu przegadane lub biadolenie nad tym, że kogoś postrzelili (Oslo bodajże i Moskwa). Drugi sezon najlepiej opisuje scena w której,
[SPOILER START]
Tokio wraca na motorze do mennicy, przejeżdża obok przynajmniej 20 dobrze uzbrojonych i wyszkolonych policjantów i wparowuje do środka głównym wejściem. Poważnie? Nie dostała ani jednej kulki? Przecież nie miała broni, jakiś policjant mógł stanąć jej na drodze i sprzedać liścia czy nawet się rzucić na taki pędzący motorek.
[SPOILER END]
Jak widać wyżej - poziom niektórych scen jest już żenująco niski.