Być może, z drugiej strony Alexander w pierwszym odcinku wspomina o Tesli, nota bene polemicznie, mówiąc coś w stylu, że pokaże coś co Nikola Tesla uznał za mrzonkę... Jestem więc raczej skłonna uznać to za główne nawiązanie, a wygląd za taki jakby niekoniecznie planowy bonus ;)

"Edison uznał to za mrzonki, Tesla poniósł klęskę, a mnie się udało". Tak to szło dokładnie, nawet dla pewności sprawdziłem to przed chwilą :D. Jak widzimy Alexander stara się dokończyć dzieło Tesli, być może stąd podobna stylizacja. W sensie Tesla też został wcześniej powstrzymany przez Zakon Smoka, który chciał ochronić swoje naftowe interesy. A teraz Dracula przybywa do Anglii jako Alexander Grayson zafascynowany pracami Tesli, ponownie stara się opracować pozyskiwanie darmowej energii elektrycznej z pola magnetycznego ziemi aby pomścić się na Zakonie. Staje się takim nowym Teslą. Swoją drogą Nikola Tesla był bardzo ciekawą postacią, był genialnym wynalazcą m.in: silnika elektrycznego, prądnicy prądu przemiennego, no i radia. Jednocześnie miał w życiu bardzo pod górą, najpierw oszukany przez Edisona, wyrzucony z pracy musiał kopać rowy, żeby przeżyć, potem znowu kiedy udało mu się założyć firmę, musiał przeciwstawiać się kłamliwej propagandzie Edisona na temat rzekomych niebezpieczeństw prądu przemiennego (swoją drogą Tomas Edison, jak na tak znanego wynalazcę był niezłą kanalią). No i w końcu niejaki Marconi podkradł i opatentował jego (Tesli) projekt radia. Długoletnie procesowanie w tej sprawie doprowadziło do bankructwa Tesli, dopiero po jego śmierci sąd uznał go za prawowitego wynalazcę radia . Do tego z jego pracami dotyczącymi poszukiwania darmowej energii wiąże się wiele legend.

Myślę więc że twórcy serialu trochę wykorzystali motyw niedocenianego wynalazcy, któremu źli ludzie ciągle podkładali nogi żeby chronić swoje interesy, dlatego Dracula w tej kreacji jest taki trochę "teslowy" :)