1. Max - jakoś z odcinka na odcinek jej żarty mniej śmieszą. Po za tym jest nudniejsza niż Caroline w mojej ocenie. Jej żarty to sam seks, czarny humor i jakoś zauważyłam że w scenach bardziej hardkorowych jest mniej wyluzowana niż Caroline.
2. Żarty Sophie o polakach nie są śmieszne i nie chodzi mi o poprawność polityczną ale to naprawdę suchary.
3. Max gdy mówi coś zabawnego strasznie to rozciąga że aż człowiek nie pamięta co mówiła na początku.
4. Nieraz fabuła jest mocno naciągnięta tak że motyw przewodni nudzi.