Spoczywaj w pokoju niezrównany Mistrzu. O ile sam nie targnąłeś się na swoje życie, to musiało po prostu pęknąć Ci serce. Ale przecież musieli Cię ostrzegać przed zapoznaniem się z nową (jakże "NO-WĄ i w założeniu zapewne odświeżającą!!!) koncepcją Inspektora Lebela. Najwyraźniej nie posłuchałeś i ... trach!... po Mistrzu, po moim literackim Idolu. Nawet Twoją gigantyczna wyobraźnia nie była w stanie przepracować i zaadaptować tego "śmierdzącego paranoicznym układem" oszustwa...