Nie wiem czy dobrze zrobiłam, ale założyłam nowy temat bo poprzedni się wyczerpał.
Możemy pisać dalej
Niech mnie ktos oświeci, bo ja to już oglądam piąte przez dziesiąte. MC lamentuje że nie będzie miała gdzie mieszkać, a co się stało z domem w Meksyku?Z tego co kojarzę to go nie sprzedawała. Co się stało z innymi interesami Alekjandra? Z tego co pamiętam miał inne firmy oprócz oprócz kasyna na Isla Dorada. A MC tylko to kasyno sprzedałą. Zresztą bez jaj, to ze oddała biedaką zieemię to nic, ale te domy co im budowała to nie jakieś wille tylko zwykłe chatki i raczej nie mogło by ją to zrujnować-oczywiście mówię o życiu realnym.
Miguel chodzi sobie po hacjendzie jakby nigdy nic, chyba że już go uniewinnili?
Dom w Meksyku sprzedala ,wszystkie kasyna tez. No i wybudowala 300 domow ( w realengo wyliczylam max 40 osob ) . Jose Antonio ja ciagle okrada i mieszkancy rancza jej nie placa czynszu wiec... Dlatego zbankrutowala. A z Migelem to cos Simona zaplacila bratu Eusebio za jakies zeznania odciarzajace miguela
jak MC mogła przehulać tyle pieniedzy? o córce nie pomyślała, o Solicie też nie! a taka wykształcona w miesiąc business woman z niej była.
Solita przemoczona a ta staruszka Santa pieje jakby co najmniej dostała postrzał w stopę;)Wzywają lekarza do osoby przeziębionej(?) i panikują jakby była umierająca- nie lepiej podać lek na gorączkę?Parobek Perico nie umie się modlić w tak katolickim kraju jakim jest Meksyk(wtf?;).Czemu skoro jak już nie potrafią się z nią porozumiewać Solita nie pisze na kartce co ma do powiedzenia?Ktoś się stresuje to mu mówią,że się rozchoruje?Skoro tak w Polsce wszyscy by musieli non stop chorować -wszak powodów wiele by się znalazło.A i najlepsze:MA z analfabetki w pare chwil stała się zaradną biznesswomen by póżniej znowu zgłupieć i rozdać wszystko biedakom.I gdzie te 300 domów?Chyba nawet 300 mieszkanców tam nie było;)Mam wymieniać dalej?Serial serialem no ale bez przesady.Strasznie są oderwani od rzeczywistości.
mnie denerwuje to, że MA tyle kasy miała, a obcym ludziom bezmyślnie rozdała zamiast pomysleć o córce, przyszłości i także o Solicie i zapewnieniu jej nauczyciela.
dokładnie.tyle lat się znają jako siostry i tyle potrafią języka migowego co nic.no i Solita mogłaby w końcu zmienić wygląd bo wygląda jak dziecko z tymi kucykami.a MA mimo iż ma dobre serce to mało rozumku-nawet córce nie zapewniła przyszłości jakąś polisą etc(chociaż czy w Meksyku znają coś takiego?;)
to jest dosłownie śmieszne jak MA próbuje dogadać się z Solitą za pomocą jakichś śmiesznych gestów, no ale najważniejsze było pobudować domy jakimś obcym ludziom. Myslałam, że Solita już w czasie pobytu na hacjendzie będzie miała inny wygląd, ale jak zauważyłeś dalej robią z niej dziecko. Po drugie nie rozumiem jak Maricruz może dalej chciec otaczać się takim przygłupem jak Jose Antonio. Nie dość, że ją okrada to jeszcze drze na nią tą brudną mordę. W głowie się to nie mieści, że jeszcze go nie wzieła za szmaty i nie wywaliła z roboty. Simonka też jest dobra - wczoraj wreszcie się zorientowała, że Oktawio wyszedł za nią dla jej pieniędzy - WOW pogratulować szybkiego myślenia. Miguel to już wogóle jakiś podczłowiek i szuja.
Wg mnie to dogadywanie MC z Solitą jest żałosne, bo przecież w stolicy Solita uczyła się migowego, MC też kiedyś próbowała, ale nie pociągnęli tego... Ehhh szkoda gadać...
A co do wyglądu Solity to ona ma jakieś 16, więc jej wygląd mnie, aż tak bardzo nie razi.
wiem, ze Solita uczyła się migowego i nawet Tobias coś tam umiał, ale to pewnie były 2-3 lekcje i to wszystko, no cóż MA nie stać na lekcje dla Solity.
A eszcze jedno Santa wie że ten oblech zgwalcil Solite, czemu nie powiedziala o tym MC?
Santa wie. Poznała po dziecku ( widziała uderzające podobieństwo do eusebio . I JA wie. )
Ale nie wiem czemu nie powiedziała MC. Może nie chce jej martwić.
Sama MC jakoś nie specjalnie dociekałą tego kto mógł ją zgwałcić, bo to że zgwałcił to wiedziała, dowiedziała się w Meksyku...
Nie wytrzymuje już z tym serialem, kicha jak nic. Choć w Nie igraj z aniołem absurd gonił absurd, to jakoś mi się to przyjemnie oglądało, ba nawet 3 razy oglądałam i powiem szczerze że gdyby puścili znów to pewnie bym oglądała :P. a DS= raczej takiej męki sama sobie nie zgotuję. Być może to win aktorów, a raczej aktora. Arenas od samego początku mi się nie podobał, według mnie nie typ na protagonistę, taki miskowaty, bez polotu, nie moja bajka.
W Nie igraj z aniołem proci się kochali, a w Dzikim Sercu ja tego nie widzę. Juan Miguel interesował się MCH i ich synkiem, nie to, co Octavio...
Dokładnie, tej miłości między nimi nie ma, przynajmniej ja jej nie czuję, nie widzę. Serial według mnie bez polotu, a szkoda bo ABC to dobra aktorka.
ABC ( nawiase mówiąc fajne ma inicicjały) jest bardzo dobrą aktorką i ładną w dodatku. Myślę ,że to nie wina Arenasa , tylko złego scenariusza. Octavio bardziej mógł kochać Mc.
Swoją drogą ciekawe , bo czytałam ,że Arenas i ABC się nie lubią za bardzo.
Alicja Bachleda Curuś też ma takie inicjały :P
Ja też uważam, że to wina scenariusza, a nie Daniela.
Wg mnie to ploty o tym, iż Breco i Daniel się nie lubią. Nie zostali przyjaciółmi, ale lubią się.
No tak tylko że nasza polska ABC to raczej kiepska jest, mogę się założyć że Ana w filmie poradziła by sobie dużo lepiej.
NIe Arenas nie mój typ, według mnie to taki"pucołowaty"jest :)
A według mnie Daniel jest bardzo ładny i ma super sylwetkę , a co do roli Octavia, Ja myślę ,że to wina beznadziejnego scenariusza ,a nie Daniela.
Mnie też się Arenas w ogóle nie podoba, te brwi sprawiają, że prawie nie widać mu oczu i w jego twarzy nie ma nic, co mogłoby przyciągnąć mój wzrok.
Kolejna bzdura w telce,jak Santa od razu mogła poznać ,że dziecko jest Eusebia ,dzieci wyglądają tak samo a pozatym Euzebio to cały czas był zarośnięty jak dzika świnia ,i na obleśnym łbie nosił kapelusz który zakrywał mu pół strasznej mordy . To nie wiem jak Santa od razu zobaczyła w tym ślicznym dziecku ,tego rudego oblecha.
Patrząc na wiek Santy , to mogła pamiętać Eusebio z czasów , gdy był niemowlakiem. Czyli by się zgadzał, może chodziło jej o to,że mały Solity jest podobny do Eusebia ,gdy ten miał 1 lub 2 lata. W życiu prawdziwym też tak bywa,że im człowiek starszy ,tym bardziej przypomina rodzica lub odwrotnie .
Przecież w telkach wszystkie dzieci są podobne do swoich rodzicó, nie ważne, dziecko może być czarne, ale itak będzie podobne do białych rodziców :P Ciekawe do kogo jest podobna córka MC, bo z tym afro na głowie pokusiłabym sie o stwierdzenie że MC miaa przygodę z jakimś murzynem
"drze na nią tą brudną mordę" buahahahahahahahahaha aż się na głos uśmiałam, rozwalił mnie ten tekst całkowicie :D :D :D
cieszę się, że poprawiłam ci humor ;D
ale ciężko nie zauważyć tych obleśnych, tłustych włosów i spoconych ciuchów ;D taka wielka chodząca brudna klucha ;D
MC piękna wystrojona i kasynem nawet potrafiła zarządzać tylko szkoda ze nie zadbała o Solite i nawet jej na nauke języka migowego nie dała :)
MC ledwo zawitała w kasynie a już wiedziała że Carola okrada Alejandra, zgrywała wielka buisnesswomen, nawe sama zajmowała się papierami,a tu wszyscy jej mówią że Jose Antonio ją okrada, a ona i tak nie wierzy. Nawet papierów nie sprawdzi sama.
Właśnie w kasynie Maricruz pozjadała wszystkie rozumy ,w kilka miesięcy zdobyła wielką wiedze a ,teraz gdy jest starsza tym głupsza ,nie raz wydaje mi się ,że ta małpka ma więcej rozumu niż ona ,być może lepiej by rządziła XD
Ale zawsze Octavio był " ten zły", a Maricruz taka dobra. Teraz jednak zmieniam zdanie. Co to było dziś? Octavio dał dowód miłości , MC mu uwierzyła .I to było super. No ale na litość , nilt nie przewidział choroby biednej Simony. A Mc zachowuje się jakby to ona była chora. Przecież wszyscy cierpią i muszą zmienić plany, Octavio, jego synek i córeczka ( nie mogą mieć rodziców tak jakby chcieli.) A najbardziej Simona. A Mc zamiast pomóć ,albo choć współczuć -użala się. Jeszcze jak potraktowała Solite.
Im dłuzej oglądam telcie, tym bardziej zaczynam łapać sens telci. Scenarzystom chodzi o pokazanie miłości ludzi nieidealnych. ( najpierw octavio był głupi, a teraz Mc ) .Mógł być najprawdę fajny serial ,ale niestety gdzieś im nie wyszło. Szkoda, bo wszędzie byli proci nieskazitelnie ,albo jeden z nich ( Juan Miguel, Maria i MaX poświęcili się dla alfonsa czy jak mu tam, wszyscy wszystki wspamiałomylśnie wybaczają.) a w życiu tak nie jest. Scenarzyści pewnie to chcieli pokazać,że miłość nieidealna może być piękna.
Prawda .
Tę telkę nie ogląda się tak jak byś się chciało np zainteresowaniem ,nawet nie chce się czekać na kolejny odcinek bo już wie się ,że przez kilkanaście odcinków te same powtarzające scen dialogi ,Ja poprostu oglądam te telke ze względu na Breco , i jej piękny styl a nie zwzgląd na scenariusz ,bo spać można na siedząco , gdyby ktoś inny grał to już dawno odpuściłabym sobie ten istny cyrk małp.
Ja też się ostatnio zaczęłam zastanawiać czemu właściwie oglądam ten serial... Na połowę bohaterów patrzeć nie mogę (zwłaszcza na Miguela i Jose Antonia), tylko się wkurzam jak to oglądam, nikt nikogo nie słucha, wszyscy ślepo sobie wierzą i ufają, ale nie dadzą złego słowa powiedzieć na kogoś innego (okradanie Maricruz)... Czytając najnowsze opisy odcinków w ŚS doszłam do wniosku (bez obrazy) że ten serial robi się coraz gorszy, a pomysły scenarzystów coraz głupsze...Ale jak już się przemęczyłam tyle odcinków, to resztę już chyba dla tradycji obejrzę (jeszcze nigdy nie przerwałam oglądania jakiejkolwiek telenoweli, zawsze każdy odcinek oglądałam), żeby wiedzieć jak to się skończyło...
Przeoczyłam-Jose Antonio na serio chciał pocałować Solitę? No a Santa (głupie babsko że tak powiem) jak zwykle ma tysiące powodó żeby nie powiedzieć o tym MC, najpierw nie zdradzi że wie kto ją zgwałcił, bo nie chce jej martwić, teraz ze JA próbował pocałować Solitę, bo i tak jej nie uwierzy. A co to Santa jakaś bajkopisarka, plotkara żeby miała jej nie uwierzyć? Zresztą na miejscu MC dociekałabym o co chodzi, widać że Solita przestraszona cała się tzręsie, płacze więc coś musiało poważnego się stać, a Santa rzuciła na odczepnego jakąś głupią wymówkę. Takie zachowanie ludzi w okół krzywdzi Solitę, ona nie może się z nikim porozumieć, ale cóż lepiej narażać biedną Solitę na dalsze przykre sytuacje.
JA pocałował siłą Solitę ,bo mu się spodobała nagle. Tak po prostu.On w ogóle jest dziwny. Tak naprawdę nie kocha MC ,bo by takich rzeczy jej nie robił. Takie rzeczy robi się dla pieniędzy. Jego nawet nie rusza tragedia MC Ale on jest głupi. Brak słów,
Dziwię się ,że Esther nienawidzi Mc. Przecież Mc tak samo cierpi, bo JA z " miłości do niej" ją okrada i wyrządza wiele złego. Przez niego Mc zbankrutowała. A Esther powinna pamiętać o tym, że Mc uratowała dziecko. Nie rozumiem tej kobiety. To męża powinna nienawidzić, a nie Mc
Wszyscy w tej tece są jakby opóznieni w rozwoju ,domyślają się ,jeden drugiego pyta ale zaden nie zabierze Solity do jakiegoś śpecialsty ,czy psychologa ,dlaczego miewa takie lęki najpierw Euzebio potem przestraszyła się jego brata ,a jescze na dodatek Jose A. ,który na siłe chciał ją pocałować.
Miguel to jaką teraz role odgrywa ? I czemu sie cieszy ze będzie zarządzał majatkiem Simony ? A Ofelia co taka wrazliwa nagle sie zrobiła :) hehe. Czemu Santa nie powiedziała MC o Jose Antoniu wrrrrr.
Miguel czuje się panem na włościach, ceszy się bo myśli że Simona umrze, Octavio według testamentu ma być dziedzicem na spółkę z synem, wie że Octavio ma duszę miastowego i długo na wsi nie wytrzyma, to sobie uroił, że wyjedzie, on będzie zarządzał haciendą, a Octaviovi będzie wysyłał pieniądze. Co do Ofelii i jej wrażliwości, ona zawsze byłą wiernym psem, lojalna według swojej pani, najpierw Lucii teraz Simony więc normalne że rozpacza.
A na co choruje Simona? Bo nie rozumiem. Rzekomo ma guza mózgu . ok ,to rozumiem. Ale guz ,to inaczej nowotwór i raczej nie powstaje na wskutek obrazeń zewnętrznych. A wszyscy czują się winni,że przyczynili się do choroby. Zwłaszcza Miguel mówił Mc ,że to przez nią jest chora. A przecież parę odc temu miała robione badania i nic nie wykazały. Po upadku miałaby raczej krwiaka. Ne wiem, nie jestem lekarzem,ale tak mi się wydaje.
Skoro matka MC zmarła z rozpaczy to czemu by Simona nie mogła mieć guza po upadku z konia :P w telenowelach racjonalność medyczna nie istnieje
Pojawiła się matka Solity ,ciekawe czy ten nieznośny dziadek przepisze jej majątek za tyle lat opieki ,jak wskazywało na rozmowę to ta kobieta była bardzo biedna i porzuciła córkę ,a ten dziadek jej pomógł wyjść z nędzy ,ciekawe czy odnajdzie Solitę i kiedy ?
Dzisiaj Maricruz mnie rozsmieszyła ,kiedy powiedziała* co ja zrobię gdy nas stad wyrzucą* ? Dziewczyna po jako takiej szkole ale prywatnej ,który Alejandrą jej dał ,wynajmując prywatnych najlepszych nauczycieli ,a ona biedna nie ma pojęcia co zrobić ,jak to co ? wziąć Juanitę, wyjechać do miasta znależ pracę ,wynająć jakies mieszkanie ,Maricruz mnie denerwuje bo stale narzeka ,że nic jej się nie udaje a znalezienie ojca ,który wynagrodził jej wszystko ,przepisając jej cały majątek .Nikogo nie wina ,że przejebała prawiec wszystko ,ufając Jose Antoniowi ,Z tej Maricruz robi się taka sierotka Marysia .