To jest prot z teli Marimar, czyli pierwowzoru Dzikiego serca buahahahaha
http://media-cache-ak0.pinimg.com/736x/60/00/22/60002263416b68f012ca7bd7cfc4afda .jpg
haha tak, chyba nadal ma ten perski dywan :P Zabawne było to, że miał nawet specjalnie wycięte koszulki, a wszystko po to, by móc zaprezentować żubra haha :D
i mimo,że pomiędzy Marimar a Kobietą ze stali jest prawie 20 lat różnicy dywan ani trochę nie osiwiał.może go farbuje?;)
hahaha widziałam marimarowego Octavia na youtubie (stanowczo z wyglądu wolę Arenasa), ale jego klaty nie widziałam.
Dzięki za zdjęcie ;))
Aż mnie zatkało na widok jego masakrycznego dywanu ;)
On mi trochę z twarzy przypomina Numernabisa z Asterixa haha ;))
Rzeczywiście, jest trochę podobny :) Ja oglądałam na yt tylko fragmenty początkowych odcinków tej teli.
A zobacz sobie tę klatę w całości :D
http://www.seattlegayscene.com/wp-content/uploads/2011/12/capetillocarpet.jpg
Najgorsze było to, jak on podczas nocy poślubnej położył się na nią z tymi kłakami na klacie, biedna Thalia, ciekawe czy jej dopłacili za trudne warunki pracy :D
Prot był ubrany ciągle tak samo, zauważyłam, że ciągle miał ten sam model kurtki, na każdy dzień tygodnia inny kolor :D
Żółta:
http://www.famososexpress.com.mx/sites/default/files/marimar-eduardo-capetillo-t halia.jpg
Zielona:
http://latinoparaiso.ru/gallery/marimar/marimar-latinoparaiso-26.jpg
Niebieska:
http://www.entretendo.com/imagens/2011/10/Eduardo-Capetillo-foto-marimar.jpg
heh jak w tym wierszyku: Pan Sobieski miał trzy pieski: żółty, zielony, niebieski :D
A moim zdaniem prot z Marimar wygląda dużo lepiej od Octavia.
Octavio wygląda jakby był wiecznie zamulony. Do tego ten jego lalusiowaty wygląd. Gra aktorka też wcale niczym szczególnym się nie wyróżnia.
Matko jedyna, przeraziłaś mnie tym zdjęciem jego klaty w całości :D:D
Wygląda jakby była sztuczna, przyklejona
Jeszcze wersja czerwona:
http://s2.dmcdn.net/E95dg/x240-j8B.jpg
i kolorowa :D :D :D
http://c.foto.radikal.ru/0606/b54ff9baa84c.jpg
Jak dla mnie to najgorsza telenowela jaka widzialam. Octavio kompletny debil. W jednym odcinku kocha Maricruz w następnym jej nienawidzi i żeni się z inna tylko po to by jednak stwierdzić ze kocha Maricruz. Ktoś mu jednak cos wmowi na jej temat i znowu uważa ja za największe zło. Porywa dziecko od matki by w innym odcinku dojść do wniosku ze miejsce dziecka jest przy matce. No co za kretyn. Ta cala Maricruz tez dobra. Widzi ze Octavio tyle razy ja zawiódł i nie ma do niej zaufania a siedzi za niego w wiezieniu. Cala ta telenowela ma tyle niepotrzebnych wątków ze do niczego nie prowadzą.
Denerwuje mnie końcówka tej telki,aleeee..... naprawdę cholernie się wzruszyłam na końcówce dzisiejszego odcinka,jak tak płakali sobie we dwójkę,Maricruz i Octavio z Lupitą :(.
To było naprawdę dobre,w sensie,że można było dostrzec,że jednak się kochają :(
Szkoda,że scenarzyści,reżyserzy od początku tego tak nie pokazali.
Mnie takie scenki nie poruszają, bo jak sb pomyślę, że MC siedzi tam z własnej woli to mnie to nie wzrusza. Nawet stwierdzam, że jak jest taka głupia to niech tam siedzi, może zmądrzej. Nikt jej do tego więzienia nie wsadził, sama tam poszła, więc nie wiem po co ryczy.
Racja. Poszla tam bo sama tego chciala. Odrzuca pomoc od innych i mimo ze sprawa z zabójca się wyjaśnia to i tak twierdzi ze to ona go zabiła. No większego kretynizmu nie widziałam dawno. Od początku wkurzaly mnie te jej przesadzone płacze.
Ona chce po prostu uciec od Octavio :D Pobyt w więzieniu to dla niej swoisty detoxik, myśli, że w ten sposób uwolni się od głupoty, którą ją zaraził, jednak
aaa no tak, zapomniałam, ona chce siedzieć w więzieniu, bo jak wielokrotnie wspominała, ona ma "dzikie serce i zawsze robi na przekór", więc jak jej mówią: Jesteś wolna, możesz opuścić więzienie, to ona im wtedy na to: a właśnie, że zostanę :D
Macie racje z tym,że siedzi tam przez własną głupotę,ale ja niestety wzruszam się na tego typu scenach,więc zazwyczaj pomijam tego typu fakty xd.
No tak wiem, że na początku chodziło o "wybronienie" Octavio...Zresztą jak można siedzieć za takiego debila,który jakoś nigdy jej nie kochał, nie myśląc przy tym o córce którą rzekomo się tak bardzo kocha?Niech Lupita wychowuje się bez matki, żyjąc w przekonaniu że jej matka to morderczyni. Ale teraz Natasha przychodzi,mówi kto jest zabójcą, to ta nie bo ona sobie chce posiedzieć... To jest po prostu tragikomedia.
MC mogła podanie napisać ze chce sobie w więzieniu posiedziec i żeby jej nie wypuszczali haha ;)
Już nie wiem jak reagować na te sceny z Marią... Jak zobaczyłam dzisiaj, że na tym skwerze wypiła cały sok temu kolesiowi, który przez ten telefon gadał, to aż się załamałam... A myślałam, że przywiązanie osła do autobusu było szczytem głupoty...
Niby to miał być wątek komediowy, ale to jest takie śmieszne, że aż żałosne...
Dokładnie wątki z Maria strasznie żałosne. Chcieli zeby było śmiesznie i zabawnie a zrobili z niej glupiutka staruszkę ze wsi. No kto normalny przywiązuje osła do autobusu, jeszcze jak próbowała na niego wsiąść nie wiedziałam czy się z tego śmiać czy płakać. Ten osioł to chyba ma więcej rozumu niż właścicielka.
Tak szczerze to te sceny z Marią w ogóle nie są śmieszne. Nie wiedzieli jak przedłużyć jeszcze bardziej telenowelę to sprowadzili na sam koniec tą babcię i starają się zapchać czas antenowy. Tak sobie myślę co ona wnosi do tego serialu.
Przeważnie w ostatnich odcinkach telenowel jest bardzo ciekawie i jest dużo akcji a tu wieje taką nudą że aż brak słów. No ale czego spodziewać się po tak kiepściutkiej telci.
Mnie też te sceny nie śmieszą,są wręcz żałosne i desperacko próbują je wcisnąć,zupełnie nie wiadomo po co.
Racja,zazwyczaj na końcu telenowel sporo się dzieje,a tutaj nic nie przyciąga uwagi.
Ta telka od dawna nie przyciąga uwagi. Wprowadzili za dużo wątków, które nic nie wnoszą. Pojawiaja sie ciagle to nowe postaci by za kilka odcinkow zniknac. Od dawna nie ma ona określonego celu a w ten sposób co teraz mogliby jeszcze i z 1000 odcinków wymyslec.
podobnie było w Zbuntowanym Aniele.może ze sto odcinków było ciekawych a potem tak ciągli i ciągli temat w nieskończoność.no ale w końcu go zakończyli.nie to co Moda Na Sukces-tam już nie mają co wymyślać to łączą każdego prota z każdą laską.to dopiero parodia.
Tak się zastanawiam: czy ten głupek Octavio po przyjeździe do stolicy (jakieś 20-30 odcinków temu) wspomniał przynajmniej o dziecku swoim i Simony? Mam wrażenie, że zupełnie zapomniał, że je ma.
nawet ja zapomniałam,że je ma :D
narobił sobie dzieci raz z jedną, raz z drugą i sam już nie wie,ile ich jest
wydaje mi się,że od tamtej pory o nim nie wspomniał
Pewnie myśli, że jak nie będzie głośno o nim mówił, to nikt sobie nie przypomni o tym, że powinien na niego płacić alimenty :P
O Lupicie też nie pamiętał. Przypominał sb o niej tylko wtedy, gdy była mu po coś potrzebna, albo, aby wkurzyć MC.
Nie zdziwiłabym się, gdyby niedługo okazało się, że Doris też jest w ciąży :D.
haha no włąśnie nie wiem ;)
ale ostatnio widziała urywki teli i zawsze w towarzystiwe Natashy był jakiś młody, niebrzydki facet
De nada :)
Grał w Nie igraj z aniołem. I nie wiem, czy Cię to interesuje, ale czytałam, że jest gejem.
To choroba 21 wieku. Chyba zarazliwa. Dotyka najładniejszych facetów. Tylu ich poszło na zmarnowanie.