ja już odliczam dni do końca tej telki. To co się teraz dzieje to jakieś totalne nieporozumienie.
Maria i osioł...co to ma być :DDD
Wątek Rosendo też całkiem bez sensu i do niczego nie prowadzi
Dokładnie. Wątek Alvara i jego "córki" jest zbędny.
Ale czego się nie robi, aby przeciągnąć telkę...
chyba jeszcze żadna tela nie skorzystała na tym,że ją przedłużali.
DS już dawno powinno się skończyć,jeszcze przed tym jak Maricruz wyjechała do stolicy,a potem nie mogła Octavio znaleść
Ja sb nie przypominam, aby jakieś to wyszło na dobrze. Jak dla mnie powinno się skończyć na początku 96 odcinka.
Przez tyle odcinków nawet nie było wiadome ,że ma córkę ,a tu nagle :),ale fakt faktem ta dziewczyna jest śliczna ,moglaby zagrać kiedyś protkę.
A ja lubię sceny więziennę ,jak jeszcze pokazują Maricruz ,prześlicznie wygląda bez zbędnego makijarzu ,przypomina mi się gdy była biedną dzikuską.
To prawda,Maricruz bardzo ładnie teraz wygląda,delikatny makijaż i te włosy :)
Sceny w więzieniu nie są najgorsze,chodziło mi o to,że strasznie sztucznie je pokazują.Wiem,że to telenowela,ale mimo wszystko w więzieniu jest inaczej
Po DS robię sobie odpoczynek od telenowel. Ta telka skutecznie mi obrzydziła oglądanie tego typu seriali.
W każdej telenoweli są absurdy i "rzeczy z kosmosu". Ta telenowela nie powaliła mnie na kolana, a tak zachwalana była. Wszystkie wątki przeciągane w nieskończoność. Nudy, Octavio bez jaj. Już z dwojga złego wolałam Burzę. Inne klimaty, akcje w różnych miejscach itp. A tu teraz jedyną atrakcją jest chyba Maria i Fileeemooon. Przynajmniej jest się z czego pośmiać.
Obejrzałam sobie rano odcinek i widzę, że Maricruz dopiero teraz zrozumiała, że powinna być przy Lupicie. Przykre, że myśli o córce dopiero wtedy, gdy grozi jej niebezpieczeństwo. Wcześniej w ogóle nie miała jej na uwadze, bo niewiele jest matek, które zostawiłyby małe dziecko tylko po to, by uratować chłopa, który wyzywał ją od dziwek i któremu tysiąc razy poprzysięgała zemstę.
którego nawet nie zapytała, czy faktycznie ma coś na sumieniu, tylko z góry założyła, że na pewno zabił...
dziewczyny,kiedy o tym piszecie to brzmi jeszcze bardziej absurdalnie niż jest w serialu :D
Ale niestety taka prawda. Nic się tu już kupy nie trzyma,co za serial...koszmar :)
Masakra jakaś się porobiła z tą telką, większość scen to typowe zapchaj dziury przedłużające czas antenowy:(, a na początku był duży potencjał:(
początki zawsze są najlepsze,później zazwyczaj jest słabiej,ale to co się tutaj stało jest nie do opisania. Serial stoczył się totalnie. Szkoda,bo mogło wyjść z tego coś o wiele lepszego.
Dokładnie. Początek był naprawdę interesujący i jak dla mnie świetnie się oglądało. Niestety później było coraz gorzej, a mniej więcej od połowy było coraz gorzej, a ostatnie odcinki to jakaś żenada.
niestety głupota aż bije po oczach
scenarzyści musieli coś brać gdy to wymyślali. w całym swoim życiu nie wpadłabym na coś takiego.
czy im się wydaje,że oglądają to tylko ludzie ubodzy intelektualnie???
Może im się wydaje, że ludzie sobie myślą coś w stylu: "To nie ma sensu, ale w telkach taka głupota jest przecież normalna" no i brną w to dalej, inaczej tego wytłumaczyć nie można :D Pewnie sądzą, że widz już jest przyzwyczajony do tego typu absurdów w telach, dlatego nie chce im się wymyślać czegoś mądrego i lepią przypadkowe wątki :P
do czegoś takiego trudno się przywyczaić. oglądałam wiele telek gdzie absurdów nie brakowało,ale wszystko ma swoje granice :P
Też się nad tym zastanawiałam w trakcie oglądania. Oni mają muszą mieć ludzi za debili skoro coś takiego wymyślili...
Twórcy przegięli pałkę albo po prostu sami mają ciężkie rozumowanie i myślą, że to co pokazują jest normalne :P
... i który w dodatku wcale tego nie docenia, nie dowierza jej i zastanawia się, czy ona naprawdę zabiła
ciekawe po kim Lupita odziedziczy inteligencję,bo jeśli po obojgu rodziców to dopiero będzie głupia :P
Albo Maricruz zgłupieje przy nim kiedy będa razem.
ja w ogóle nie wiem jak po czymś takim mogą ze sobą być
Też racja, jak to się mówi. Z kim przystajesz takim się stajesz :P :D
Ja już od dawna nie rozumiem ich "miłości".
Jak dorośnie i rodzice opowiedzą jej historię swojej "burzliwej" miłości, to pewnie będzie chciała zmienić nazwisko :P
hahaha rymło się :D
W dzisiejszym odcinku Octavio znowu wątpił w to, że Maricruz nie pozowała do tego aktu :D Nie skapnął się, że ona mu tak powiedziała specjalnie? No tak, głupie pytanie, a raczej pytanie retoryczne, no bo przecież mówimy o Octavio :D :D :D
dziwi mnie zawsze to,że kiedy protowi wmawia się kłamstwo to od razu w nie wierzy,a gdy mówi się mu prawde to za nic nie uwierzy,choć każdy tłucze mu to do głowy
Tylko na początku jest debilem. I mimo, że wierzy w te głupoty to dzisiaj stwierdził, że chce odzyskać Esmeraldę.