Gambit królowej Forum

Do kogo dotarł ten fakt i komu tez przeorał głowę jak mi ?? Nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie to że miałem zakodowane iż aktor od Dursleya chyba po Potterze wgl rzucił aktorstwo a jeśli już to grał jakieś podrzędne małe rólki. Także widząc go w serialu byłem przekonany że to jakiś 3cio planowy serialowy aktor...

Jestem pewien, że oczami i uszami krytyków, gdyby zmartwychwstały Fryderyryk Chopin przystąpił do konkursu swego imienia odpadłby podczas przesłuchań. Ot wielcy krytycy.

Pochłonęłam całość ciągiem, nie mogłam oderwać oczu od ekranu. Cudowna, wyrazista rola Beth, ogólny klimat serialu i motyw szachów obudził we mnie tę zakurzoną już pasję. Żałuję, że ma tylko 7 odcinków.

Ten serial ma jedną ogromną wadę - jest stanowczo za krótki. Zazwyczaj oglądam seriale dla relacji i śledzenia tego, jak się rozwijają, dlatego baardzo brakowało mi rozwinięcia kilku wątków i czuję teraz sporą pustkę wiedząc, że nie dowiem się ich zakończenia.
Ale może to właśnie stanowi o sile tego serialu, ta...

Czy tylko ja zauważyłem błąd nauczycielki w mnożeniu.Dokładnie w pierwszym odcinku i 27:24 minucie (5x3=18).Czy jest to jakiś smaczek filmowy czy czysta wpadka :D ?

Oglądnęłam go w 1 wieczór i na następny dzień o nim zapomniałam. Serial jest bardzo infantylny, osobiście nie widzę w nim żadnego głębszego znaczenia. Ot dziewczynka, której się wszystko udaje od początku do końca. Koniec historii. Pierwsze odcinki bardzo fajne, późniejsze zbyt banalne. Niestety niespecjalnie dało się...

Jej uroda w tych odcinkach jest strasznie odpychająca. Musiałem się zmuszać do tego, by oglądać dalej. Coś jest w jej rysach takiego. Taka np. Amybeth McNulty grająca Anie też nie jest urodziwą dziewczyną, ale ma w sobie to coś co sprawia, że właśnie przyciąga. Dużo lepszy odbiór jest w momencie gdy zmienia fryzurę....

Ochy i achy skłoniły mnie do obejrzenia...Ale wyszłam z tego serialu zanudzona na śmierć i z myślą, że to kolejny klon z netflixowego podwórka. Schematy relacji i romansów... to pojawia się w większości netflixowych dzieł. Czy nie da się zrobić już oryginalnego serialu bez tych schematów. Montaż to jedyny plus.

Większe prawdopodobieństwo jest tego, że Thanos jutro zaatakuje ziemię niż że jakaś kobieta ogrywa arcymistrzów hurtowo xD

Nigdy nie przepadałem za serialami, ale od tego ciężko oderwać oczy. Dziwne, że to wszystko spod ręki Netflixa.

Nie rozumiem krytycznych ocen. Jest wszystko, czego potrzeba - dobrzy aktorzy, muzyka, klimat, kostiumy i scenografia. A jakże cudowne są pojedynki szachowe! Ktoś by pomyślał, że to zwykła gra planszowa, ale tutaj czuć, że to walka. Polecam każdemu! Wybitny serial!

Gamit Króliwej zaczęłam oglądać przeglądając któregoś dnia Netflix. Słyszałam o nim bardzo wiele, głównie wypowiedzi w stylu "jest genialny", "musisz zobaczyć" i "to najlepsza produkcja Netflixa" iii... tak. Chociaż nie oglądałam wiele "Netflix Oryginal" (bo, prawdę mówiąc, za nimi nie przepadam), bezkompromisowo i z...

Serial włączyłam wieczorem w wolnej chwili z myślą ,,jak co, to poszukam czegoś innego". Nic lepszego chwilowo nie mogłam znaleźć. Zakochałam się od pierwszej chwili. Bardzo podobała mi się postać głównej bohaterki i jej zmagania samej ze sobą. Serial obejrzałam jednym tchem. Zupełnie inny od tych co mi ostatnio...

Szachiści amerykańscy to 20-30 lat, europejscy 30-40 no i CCCP 50+ (obserwacja ogólna i "na oko"). Ciekawe czy to się ma jakoś do realiów w prawdziwym świecie szachów....

szukam filmu akcji gdzie w scenie finałowej okazuje się że główny bohater nie jest zabujca , ponieważ ktoś widział go z dachu w pokoju kiedy strzelał , okazuje się że tam były lustra które dały nie prawdziwy obraz całej sytuacji .

Świetny, dynamiczny, pełen akcji serial. Obejrzałam z zapartym tchem.
Ostatni odcinek, niestety poprowadzony mocno po amerykańsku, ale wybaczam to, bo całość rewelacyjna.

po tych wszsytkich oh-ach i ah-ach mialam apetyt na naprawde hit hitów. serial jest naprawde ciekawy i wnosi cos nowego, ale calosc jakas taka niekonsekwentna i nie trzyma sie kupy do konca, mam wrazenie, ze charaktery bohaterow czesto zmieniaja sie na potrzeby fabuly, dlatego nie potrafilam sie zaangazowac...

Zaczynało sie naprawdę super, potem było troche gorzej i nudnawo. Głównym powodem może być nieumiejętnie ciągnięte wątki, nie potrafiłam sie zaangażować emocjonalnie, cos sie zaczynało i nie kończyło. Myślałam ze dam ostatecznie 6, jednak za zakoczneinie daje plus 1 :)

Po wielu poleceniach obejrzałem w końcu "The Queen's Gambit". Filmowo świetne, rzeczywiście, choć z seansu wychodzę z pewnymi oczekiwaniami. Skoro już zwrócono uwagę na szachy, to może w końcu ktoś się porządnie weźmie za Michaiła Tala? Przecież to człowiek-scenariusz, nie trzeba nawet zmyślać