Jej uroda w tych odcinkach jest strasznie odpychająca. Musiałem się zmuszać do tego, by oglądać dalej. Coś jest w jej rysach takiego. Taka np. Amybeth McNulty grająca Anie też nie jest urodziwą dziewczyną, ale ma w sobie to coś co sprawia, że właśnie przyciąga. Dużo lepszy odbiór jest w momencie gdy zmienia fryzurę. Dodaje je do więcej takiego dobrego uroku. Lepiej się wtedy ogląda.
Nie wiem czy to błąd reżysera czy nieumiejętności aktorki, ale jej dorosła postać jest nie konsekwentna w tym co robi przy stole. Przez kilka partii Beth łapie/podpiera sie o głowę, co pokazuje nam, że sie denerwuje i musi przemyśleć następne zagrania. W innych grach robi to samo, ale nie ma kompletnie żadnej konsekwencji tego. Nie widać w ogóle zdenerwowania, rozgrywa dalszą część gry normalnie.