Polecam oglądać od samego początku, naprawdę dobry serial. Pierwsze odcinki są najlepsze, młody Flynn zachwyca swoją grą, bo świetnie oddaje to, czego można oczekiwać od młodego Einsteina: podważania praw fizyki, walki o swoje ja i charyzmy. Rush już gra ikonę, nie powiem, że przewidywalnie, ale nie ma już tyle miejsca na własną interpretację. Flynn>> Rush czysto subiektywnie. A poza tym to bardzo miło, że serial poleci na TVP Kultura, może rzucą się na drugi sezon. :)