Może był to odcinek, w którym Finn dowiedział się, że nie jest ojcem dziecka Quinn? Tak, to był chyba ten.;) Sezon 1, odcinek 13, "Sectionals". :D

a nawet na pewno ten :)

Jeden z moich ulubionych. :D

Dzięki :) rzeczywiście to ten, właśnie skończyłam oglądać i na początku fajne teksty osób z chóru i to jak wszyscy rozmawiali ze sobą przez telefon. Wkurzyła mnie za to Rachel, wiem Quinn nie powinna okłamywać Finna, ale wszyscy to zachowywali w tajemnicy dla ich dobra a Rachel wypaplała ( dlatego nikt nie chciał powiedzieć jej prawdy) bo myślała że Finn teraz będzie z nią. A ta scena kiedy przyłazi do Quinn to już w ogóle mnie rozwaliła, nie dość że wygadała wszystko Finnowi i zniszczyła związek Quinn to jeszcze do niej przylazła i ten tekst " możesz mi przyłożyć tylko oszczędź nos" a potem " zrobiłam to dla siebie, chciałam być z Finnem dlatego chciałam abyście się rozstali" że co?! Ja na jej miejscu bym unikała Q po tym co zrobiłam ale nie Berry przyszła i jeszcze zaczęła o tym nawijać jakby nigdy nic. Końcowa piosenka była super i Will z Emmą.

Rachel w całej tej swojej naiwności, uporze, determinacji w dążeniu do swoich celów zawsze była niesamowicie szczera. rzadko kiedy spotyka się osoby, które same przed sobą przyznają się, że źle robią z egoistycznych pobudek. często nie podobało mi się jej zachowanie, idealnym przykładem jest właśnie ten odcinek, ale zawsze byłam pod wrażeniem, że się do tego przyznaje i nie kryje z egoizmem. ;P

Mnie ona jeszcze zdenerwowała strasznie w 2 sezonie, kiedy Finn z nią zerwał i wrócił do Quinn a Rachel taka strasznie natrętna była i ten odcinek kiedy chciała wmówić Finnowi że Q zdradza go z Samem i wspólnie ich potem szpiegowali i ten tekst Rachel potem przy całym chórze że Quinn zdradza co oczywiście nie było prawdą a Potem Santana że to winna Rachel bo ona na pewno w tym maczała palce i taka prawda. Ja nie wiem jak Quinn może ją tak lubić znaczy teraz się zmieniła, ale wcześniej była nie do zniesienia ciągle latała za tym Finnem i przekonywała że Quinn jest zła.

dlatego, że Q. też ma swoje za uszami, obydwie musiały wybaczyć sobie wszystko, co złe i tyle, na tym polega przyjaźń :D zmieniły się diametralnie i nadal czasem mają odchyły, są nastolatkami, często same tworzą problemy i dopowiadają sobie własne teorie do sytuacji, ale, koniec końców, mówią sobie bolesną prawdę, by pomóc, a nie dokuczyć. ;)

Ja wiem ja uwielbiam ich przyjaźń :) i to bardzo, ale czasami są momenty kiedy denerwują szczególnie Rachel, ale ogólnie dziwne są tam przyjaźnie np. Santana przyjaźni sie z Quinn od długiego czasu a w ostatnim odcinku kiedy Kurt powiedział że to bez sensu żeby one przeliczały głosy na króla i królową ona na to :
Santana: Może i Quinn jest moją kumpelą ale jej nie ufam, i wiesz dobrze że ona nie ufa mi "
Quinn" będziemy wobec siebie uczciwe"
takie to dziwne jakieś :)

niby dziwne, ale dobrze się znają i wiedzą, że byłyby w stanie oszukać, byle osiągnąć swój cel. :D Santana jest zawsze bezpośrednia i szczera, a to, że nawet w stosunku do przyjaciół, sprawia, że bardziej ją lubię. :P
tam tak naprawdę mało kto nazywa drugą osobą przyjacielem wprost, dlatego te relacje są bardziej naturalne i pełne spontaniczności, szczerości. przyjaźń wszystkich w Glee jest bardzo silna i pełna wielu gwałtownych incydentów, które ją jeszcze umacniają. :D jestem pewna, że aktorzy są ze sobą bardzo zżyci i aż im współczuję tego rozstania...

Na pewno są ze sobą blisko szczególnie Dianna i Lea ale niestety one już się na planie nie zobaczą, bo Dianny w 4 sezonie nie będzie. Co do tych przyjaźni w serialu to chyba jedynie okazują to sobie Rachel i Quinn bo np. spójrzmy na kilka sytuacji kiedy Quinn zaszła w ciążę jej najlepsze przyjaciółki Santana i Brittany miały to gdzieś nawet się śmiały że " Quinn kupuje spodnie z gumką" Rachel jako jedynej było smutno z powodu Quinn i szukała jej aby namówić ją do powrotu do chóru. Potem kiedy Quinn zmieniła towarzystwo i znów odeszła to wszystkich jakoś to nie obeszło, co prawda Santana i Brittany próbowały ją namówić, ale Rachel jako jedyna naprawdę się w tym starała i mówiła otwarcie jak bardzo jej Quinn brakuje. Kiedy Quinn jechała na ślub nikt nie chciał poczekać, jakby mieli gdzieś że nie ma ich przyjaciółki tylko Rachel nie chciała bez Q zacząć. Potem jak Quinn jeździła na wózku wszyscy jakby nigdy nic, szczęśliwi uśmiechnięci tylko znów Rachel płakała i nie mogła się z tym pogodzić i się za to obwiniała.

Bo Rachel jest osobą o dobrym sercu. Egoistyczną, ambitną do bólu i szczera jak cholera ale taką osobę za przyjaciółkę chciałabym mieć :)

Wiecie może z którego odcinka pochodzi scena z 5:29- 5:40?
http://www.youtube.com/watch?v=Yoh37_1JBQ8

Zdaje mi się, że to sezon 1, odcinek 11 :Hairography" :)

Tak, to ten. :D

Dzięki wielkie :) A mam jeszcze takie pytanie. Był taki odcinek gdzie śpiewali "Hit Me with Your Best Shot" i grali przy tym w zbijaka, w jednej drużynie były Santana Brittany i Mercedes a w 2 reszta. Czemu Quinn nie przeszła na stronę swoich koleżanek cheariosek? Wtedy chyba Santana i Brittany były dla niej ważne i czemu one w ogóle odeszły z chóru?

Hm... To Mercedes namówiła Santanę żeby przeszła do Troubletones, bo sama chciała mieć więcej solówek i obie uważały, że marnują się w New Directions (za dużo śpiewu Blaine'a i Rachel). Za Santaną oczywiście poszła Brittany. A Quinn chciała dołączyć do drugiego chóru, ale Shelby jej na to nie pozwoliła. A jeśli nie była w Troubletones, to nie była także w ich drużynie podczas gry w zbijaka. :)