Catelyn powiedziała kiedyś "W Winterfell zawsze musi być Stark" :D
A kiedy czytałem fragmenty o Zimnorękim, to też na myśl przyszedł mi Benjen
Bardziej mi pasuje teoria że Król Nocy to Zimnoręki, zresztą obczaj ten temat xd:
http://www.ogienilod.in-mist.net/viewtopic.php?t=925
Niżej jest cytat Starej Niani xd
Ja bym wolała, żeby to był jednak Bloodraven :) A co do Króla Nocy to chyba ta historia była opowiedziana tylko jako nawiązanie do rogu, imo. Mnie osobiście dziwi, skąd Dzicy mieli taką magię.
Duzo postaci zostalo szybko utraconych. Oberyn Martell jest najlepszym przykladem. Postac bylaby niewatpliwie bardzo ciekawa.
Postać jest/była ciekawa wg powszechnej opinii : ) Osobiście nie widzę go w dalszych tomach: już po lekturze UdW stwierdziłem, że to nawet lepiej że jego wątek zakończył się jak zakończył <to samo myślę o wątku miłości Ygritte i Jona>, a poza tym mamy teraz "Oberyny z cyckami" ; ]
Oberyn z cyckami (świetne naprawdę) jest jak na razie kuriozalnie mało i jedyne co wynikło z ich pojawienia się to cholerny niedosyt (choć postacie mają wielki potencjał i liczę, że się nie zawiodę) ;D
Nom, fakt, jest potencjał, zwłaszcza, że każda z nich <naszych głównych trzech bękarcic rzecz jasna> dostała swoją misję <włącznie z córą Dorana> - teraz tylko pozostaje poczekać, co dalej, ehh xD
To czekanie jest najgorsze (nie samo w sobie, chodzi mi o tą niepewność) zwłaszcza, że zostały tylko dwa tomy, a my jeszcze połowy nie wiemy z tego co powinniśmy wiedzieć, że już o takich szczegółach, jak tożsamość Zimnorękiego (nawiązując do tematu) nie wspomnę ;D
Pozostają nam tylko teorie i spekulacje, ale czasem, jak tak patrzę na ilość niewyjaśnionych wątków, myślę, że Martin sam komplikuje sobie życie (nie wiem czy celowo czy nie) miejmy nadzieję, że sam się w tym wszystkim nie pogubi ;D
Nie wiem, ja widzialam oczyma wyobrazni jakby sie uzeral z Cercei na obradach :D Przynajmniej nie taka ciepla klucha jak siostrzeniec.