Przepraszam bardzo! Ed Skrein, czyli wysoki i przystojny Daario z szelmowskim, zawadiackim
uśmieszkiem, aktor do którego się przyzwyczaiłam i mi się spodobał, ma być zamieniony na
jakiegoś śmiesznego, grubego konusa: Michiel'a Huisman'a (nazwisko mówi samo za siebie)?
Proszę powiedzcie, że to nie prawda...
Nieeeeee!
:(((
zmiana aktora jest w g. mnie niefortunna
Daario był fantastyczny - tajemniczy, męski i budził ciekawość. Szkoda wielka, bo podobał mi sie ten aktor i pasował idealnie do Daenerys.
No ja mam podobnie. A tym bardziej, że ten nowy sprawia wrażenie, takiego jeszcze bardziej szarego, niepozornego, przybocznego najemnika. No zobaczymy, może się spisze. Nie lubię zmian w obsadzie, zwłaszcza jak już się przyzwyczaję do aktorów.
No nieeee. Taki zajebisty temat założyłaś a mnie tu nie było, aaa. No dobra, widzę że returner wcisnął swoje 3 grosze, skądś to znam;)
Jestem z Tobą! Jak się dowiedziałam że Ed rezygnuje to myślałam że mnie krew zaleje i piorun strzeli na miejscu. Strasznie go polubiłam. Wiem że jestem w mniejszości, bo serialowy Daario ma kiepściuchny PR, cóż zrobić;) ja często staję okoniem. Te narzekania na niego może stąd że miał gębulę zbyt gładką, przyjemną z której nie wylatywał co chwila gnój - jak u tego zyeba Mera...W tym serialu szarmanckość nie w cenie;P No i nie miał fioletowych kłaczysków jak jakiś klaun czy złotego zębicha, nie wyglądał jak pawian ten książkowy, także za to też dostał punkty ujemne. W kontekście brudnego świata Martina istota zbyt czysta kłuje w oczęta niestety;P
Heheheh :-D Fajnie to ujęłaś ^^
Jak miło, że ktoś podziela moje zdanie :-) Widzisz zdążyłaś! To ostatnio najgorętszy temat na forum! xD hahah :D
Generalnie ten Daario (Ed) naprawdę mi się podobał, miał taki uwodzicielski uśmiech i zawadiackość w sobie, był wysoki i choć przyznam szczerze, gdy pierwszy raz go zobaczyłam nie podobał mi się, ale później okropnie go polubiłam, a teraz zamienili go na jakiegoś szaraczka niskiego wzrostu;/ No cóż, nie pozostaje nam nic innego jak się tylko z tym pogodzić.
Ogólnie myślałam, że to lubiana postać-aktor, ale okazało się, że jak zwykle mam odmienne zdanie od większości użytkowników i zostałam zjechana od góry do dołu... Cóż, bywa. Jakby mi się nie podobał, to bym pewnie założyła temat i piała z zachwytu, że go zmienili i (!) najprawdopodobniej, również zostałabym zjechana od góry do dołu ;-) Tak to użytkownicy lubią trolować ;D
Ten koleś którego wybrali też mi w ogóle nie pasi:/ Ale cóż, dopóki nie widziałyśmy go w serialu możemy gdybać, a nuż widelec zyska na ekranie;)
Za starym będę tęsknić bardzo, szkoda naprawdę. Nie wiem co Edowi strzeliło do głowy, szczerze nie chce mi się specjalnie wierzyć że tak sam z siebie zrezygnował.."bo ma inne projekty?" Heloł, gra w popularnym na całym świecie serialu i "inne projekty" ważniejsze?! Trochę dziwne ale kurcze pieczone, może ma naturę wywrotowca i samosabotażystyXD Niemniej życzę mu jak najlepiej mimo że sprawił mi pewien ból odchodząc;)
No po Daariu/Edzie tu na forum raczej jadą, ale przecież my nie będziemy się tym przejmować, ha.;) Był naprawdę fajny i nikt mi nie przepowie.
wygląda na to, że tu http://www.filmweb.pl/film/Northmen%3A+A+Viking+Saga-2014-693386
Fabuła z grubsza - Bohaterami filmu jest załoga statku wikingów, która ląduje w Albie (dzisiejsza Szkocja). Będąc w samym środku wrogiego sobie kraju szybko stają się łatwą ofiarą dla grupy okrutnych najemników. Przyciśnięci do muru, Wikingowie postanawiają, że najlepszą obroną jest atak...
Może jadą na filmwebie, ale sądząc po histerii na niektórych forach po odejściu Skreina, nie jesteście takie osamotnione :)
Mnie się aktor też w sumie podobał, ale niestety grał słabo. Widziałam jego wcześniejsze filmy, gdzie robił za typowego bad madafaka, do tego może i ma warunki, ale w sumie tylko raz zagrał jakąś większą rolę, a kiedy przyszło mu wystąpić w produkcji na dużą skalę i w innych klimatach, chyba nie do końca czuł tę rolę. Może rzuce okiem na tych wikingów, zwłaszcza, że kręcone w Szkocji, ale nie spodziewam się zbyt wiele, tym bardziej, że jest konkurencja w postaci bardzo dobrego serialu.
Za bardzo to nie miał pola do popisu, nie mógł się wykazać, szkoda. Mógł zagrać lepiej, ale i tak jakoś go polubiłam i mi się spodobał w tej roli. Może jakbym obejrzała serial kolejny raz, to dostrzegłabym jego sztywniactwo? Może rozkręciłby się w kolejnych sezonach? Ale szczerze powiedziawszy znam gorsze drewna, które grają w głośnych filmach, jak robią karierę? Nie wiem! A chodzi mi min. o pannę Stewart ;( Blee, to jest dla mnie największe beztalencie w kategorii: kino. Ed to przy niej prawdziwy fachowiec ;D heheheh :D
No właśnie dziwie się, że cię tu nie było, w końcu to ty mi sprzedałaś info o tej zmianie parę tygodni temu , za co uprzejmie dziękuję :) Ten temat powinien być twój!
O co chodzi z tą zmianą Jaqena o której piszesz niżej?
Jak dobrze zauważyłaś na własnym przykładzie - dużo ludzi to 'sezonowcy' xP xD <pół żartem pół serio>
I paczył w oczy, nie w cycki i niżej, nawet gdy miał po temu świetną okazję <3 - co do Daaria tak w ogóle.
Ps. A i też się wnerwiłam że zmienili Jaqena. No chamówa nieziemska. Mam nadzieję że jeszcze wróci "stary".
Właśnie, musieli go zmienić. Ale skoro ich "zakon" potrafił zmienić twarz, to może wróci jego buźka w kolejnych tomach? Chciałabym, aby znów spotkał się z Aryą... Jeśli już nawet nie wróci jego pierwsza twarz, to oby nie dali tej wstrętnej drugiej! To już niech znajdą trzecią ;p
Ale lepszego Jaqena, to w życiu bym sobie nie wyobraziła!! Był idealny.
Tylko problem polega na tym że Jaquen nie żyje :P Nie ma takiej postaci. Ten asasyn z Braavos po prostu przywłaszczył sobie twarz/tożsamość jakiegoś Jaquena H'Gara, teraz może być równie dobrze hasać z tożsamością Mariana Nowaka ;)
Chyba faktycznie tak było, przyznam szczerze, że naprawdę nie pamiętam, ja mam wybiórczą sklerozę, więc nie będę się spierać. Ale mogliby nagiąć zasady i przywrócić tego aktora, pod warunkiem, że Jaqen jeszcze kiedykolwiek się pojawi ;-) Wtedy widzom byłoby łatwiej sobie przypomnieć tamtego Jaqena.
SPOJLER SPOJLER
Wydaje mi się, że mogli wracać do raz użytej tożsamości, przynajmniej wątek Aryi w Braavos na to wskazuje, niemniej Jaqen jest w Westeros trochę spalony, przynajmniej dla niektorych. Nie widze powodu, żeby miał wrócić. Ale kto wie.
Do serialu (jeśli się pojawi) pewnie wróci ten sam, żeby widz skojarzył.
Nie wiem czy można zmieniać i używać tych samych, na razie chyba zbyt mało wiemy jak to naprawdę działa ;)
No właśnie, w sumie nigdy się nad tym nie zastanawiałam, dlatego zapytałam, co Ty myślisz na ten temat :)
Myślę, że może wrócić ten sam, ale w sumie zgadzam się z powyższym postem, że trochę jest spalony :D
A tak nawiasem mówiąc, po co członek Domu Czerni I Bieli miałby się włóczyć po Westeros?
Ja chciałabym tylko wiedzieć, co Jaqen zmalował, że go przymknęli. I jakim cudem dał się złapać. Wot zagwozdka.
Właśnie to mnie zastanawia, co tam robił. A mógł dać się złapać, gdy przeciwnicy mieli przewagę liczebną.
Kiedyś czytałam ciekawą teorię - pewnie ją już znacie, ale ją powtórzę, bo mi się podobała:
nauczyciel Aryi to szpieg Braavos/ Banku, kiedy nastąpiły zawirowania po śmierci Neda zmienił się on w Jaqena, prawdopodobnie jakiegoś drobnego przestępcy, żeby móc uciec z KL (jego wygląd był "spalony").
Czyli mógłby być szpiegiem/ agentem, który na miejscu pilnuje interesów Banku i ogólnie sprawdza, co tam w trawie piszczy :)
No bo w sumie ktoś tak potężny jak oni musi mieć naprawdę dobrą siatkę szpiegowską. Chodzi o ich kasę!
Dlatego, że są 'potężni' dowiedzieli się co i jak i wysłali swojego przedstawiciela : ) Poza tym spokojnie można założyć, że Syrio był tym, kim był, bez dodatkowych nadinterpretacji, imo xd
"I paczył w oczy, nie w cycki i niżej, nawet gdy miał po temu świetną okazję"
dokładnie tak!
i choć był w zachowaniu bardzo cwany i sprytny to już samo to,że zachowywał się wobec D. szarmancko i uwodzicielsko było na jego wielki plus. Chyba żaden z bohaterów GoT tak się nie zachowywał wobec kobiety....no może jeszcze Tyrion.
Do tego Daario jest zwierzęco seksowny i śmieszą mnie teksty zakompleksionych forumowiczów płci męskiej ( pedziowaty, beznadziejny...), no żal im d... ściska i tyle.
Aktor był dobrany rewelacyjnie i tyle.
Jego rezygnacja na rzecz serialu o Wikingach mnie zdziwiła. ale może tam będzie miał jedną z głównych ról a tutaj - nie oszukujmy się - jedną z kilkunastu trzecioplanowych. Serial zapowiada się ciekawie i na bank obejrzę.
Był uprzejmy wobec Sansy, w książce o ile pamiętam, niejaką Alayayę też traktował z pewną rewerencją
O, a ja myślałam, że my rozmawiamy o tego typu "uprzejmości" ;)
"– Słyszałeś propozycję Xara?
– Słyszałem, Wasza Miłość – potwierdził stary rycerz, ze wszystkich sił starając się nic spoglądać na jej nagą pierś.
Ser Jorah nie odwracałby wzroku. Kochał kobietę, a ser Barristan miłuje tylko królową."
Cóż, obronił Sansę przed Joffem, i jestem przekonana, że nie gapił się wtedy na jej cycki. To, że zachował się wtedy po prostu przyzwoicie, jak człowiek, nie zmienia faktu, że wokół było pełno pasowanych rycerzy, którzy się przyzwoicie nie zachowali. Co do Alayayi, chyba byłoby nienaturalne, gdyby specjalnie unikał patrzenia na dziewczynę, która jest prostytutką i - uwaga - jest dumna z tego, co robi. Ale traktował ją tak uprzejmie, jak na to zasługiwała. Myślę, że dużo zależy od osoby i kontekstu sytuacji, ale moim zdaniem Tyrion potrafił zachować sie na poziomie. Tak samo Darek. Owa scena z wanną w tle była dosć znacząca, Dany zademonstrowała, że nie da sie zastraszyć ani zbić z tropu, naga czy nie, jest królową i koniec. To, że Daario patrzył jej w oczy, a nie na cycki, świadczy o tym, ze aluzju poniał i też w tym wypadku zachował się odpowiednio. Tyle mam do powiedzenia w temacie cycków i gapienia się :)
Nie gapił się na jej cycki, gdyż były ukryte. Zachował się tak jak mógł sobie pozwolić w tamtej sytuacji tylko on, a już na pewno nie rycerze, którzy wtedy byli wokół Sansy, nad czym taki ser Arys bardzo ubolewał, ale po pysku musiał ją walić tak czy owak. Zresztą nie o uprzejmości pisałam. A co do Daario to po co miał się akurat w tamtym momencie patrzeć na jej cycki, skoro i tak wiedział, że to wszystko jest jego i w sytuacjach nie stricte łóżkowych nie robiło to na nim jakiegoś specjalnego wrażenia ;) On był że tak powiem zbyt obyty w temacie :)
No Tyrionek też był raczej obyty ;) zresztą i tak ta scena powstała tylko na użytek serialu
Akurat o jego "pedziowatości" czy też "cukierkowatości" mówiły na forach raczej kobiety :), czy to tu czy na forum Ogień i Lód.
Ja i wielu innych osobników płci męskiej uważało że wygląda całkiem normalnie w porównaniu z książkowym pierwowzorem, który odwzorowany na ekranie robiłby błazeńsko-jarmarczne wrażenie.
To raczej kobiety częściej obrzucają na forach epitetami różne aktorki (szczególnie te o obfitych kształtach, które podobają się facetom) że "grube lochy" :P Facet, który widzi dobrze zbudowanego mężczyznę, zastanawia się co zrobić żeby choć w kilkudziesięciu procentach dojść do jego budowy, a nie rzuca tekstu "żałosny mięśniak".
widać jesteś wyjątkiem ;)
nie spotkałam się z takimi krytycznymi ocenami aktorek przez inne kobiety ( ja uwielbiam oglądać piękno na ekranie w wydaniu męskim i żeńskim )
wiadomo,że gusty są różne
i nie zawsze poziom dyskusji na Filmwebie jest taki jak powinien być...
Co nie znaczy że zawsze rozumiem zachwyty kobiet nad niektórymi ludźmi szeroko pojętego show biznesu. Jeżeli któraś mówi że taki Woody Allen jest przystojny to ja w tym momencie wymiękam. Rozumiem jednak pozytywne reakcje na dobrze wyglądających facetów choć nie koniecznie mam do tego odniesienie bo jestem hetero. Jednak dobrze zbudowany mężczyzna jest dla mnie powodem do wznowienia ćwiczeń a nie do hejtu internetowego nań :D
o W. Allenie można powiedzieć wszystko tylko nie to ,że jest przystojny:) jest inteligentny i ma boskie poczucie humoru. Może dla niektórych kobiet to równoznaczne z atrakcyjnością fizyczną. Ale to bez sensu.
A wracając do "Gry o Tron" - zastanawia mnie jednak rzecz. Kobiety oglądające serial mają różne typy facetów tam występujących, którzy im się podobają. Jedne wolą starszych Joraha i Neda, inne gustują w młodszych jak Robb czy Jon. Jednak zarówno jeden "obóz" kobiet jak i drugich bez żadnej dyskusji kupują Khala Drogo.
Jest to dla mnie dowód na to że wieszczenie o "końcu ery napakowanych facetów" jest bzdurą :P
No bo klata klatą, ale pan Momoa to sam urok ;) Też nie wszystkim się podoba, ale faktycznie wielbicielek ma sporo.
z Khalem Drogo jest złożony problem ;) jako że sama należę do "grupy fanek " tegoż to muszę sprostować. Otóż nie chodzi o to, że on był napakowany. A przynajmniej nie TYLKO o to. Ten facet to kwintesencja męskości, takiej pierwotnej, brutalnej, siła i władza. Myślę,że dużo kobiet to lubi - może nie koniecznie u swoich facetów ale oglądać takich uwielbiają. Wyglądał jak młody bóg, do tego był mroczny i nieodgadniony. W momencie kiedy D. go poskromiła i pokochała pokazał się także jako dobry mąż. Niestety nie na długo.
A mnie trochę nie pasował z jednego powodu. Jeśli grałby gladiatora z Meereen jego rzeźba mięśni pasowała by nieźle. Ale jako wódz koczowniczego plemienia wyglądał dosyć sztucznie z tym ciałem, którego w takich warunkach jakich żył w sadze i w serialu nie byłoby praktycznie możliwe do "uzyskania". Zwinność ,duża siła, sprawność w zabijaniu, szeroka pierś, grube łapy - tak. Ale nie z rzeźbą ;) Dlatego właśnie khal był jedną z niewielu postaci w serialu, w których widziałem nie postać ze świata w który się zagłębiłem ale po prostu ucharakteryzowanego aktora :P
Może trochę :)
Ale to chyba dlatego że ogólnie w sadze nie lubię Dothraków.
A jakie kobiety wytypowała byś jako te, które według Ciebie są atrakcyjne dla męskiego oka w GoT ?
Nie wiem, jaka byłaby reakcja kobiet, gdyby khala interpretował inny aktor, ale tu chodzi (imo, jako należącej do fandomu Drogo:) nie tylko o samego khala, ale o khala w wersji Momoy. A to nie tylko klata, ale do tego wysoki i proporcjonalnie zbudowany mężczyzna (co nie zawsze idzie w parze u mięśniaków) o bardzo przystojnej twarzy i TYM spojrzeniu oraz głosie, że kobietom miękną nogi. A pierwotne instynkty zadziałały pewnie tak czy owak :D
Ciekawe czy dalej będzie budził ten sam efekt w nowym serialu, gdzie gra ubrany w normalne ciuchy, bez eyelinera i z krótkimi włosami :)
No tak. Jakiego by teraz Daria nie wybrali nie dorówna Drogo :P
Nawet ten postawny cham Mero podkuliłby ogon jakby khal na niego ryknął ;)
Powiem inaczej. Kogo by nie wybrali, to nawet jeżeli zyska sympatię (i serca) widzek, to i tak one nie zapomną o Drogo ;)
odpowiedź jest prosta, bo nie ma za bardzo w czym wybierać :
Cersei i Daenerys - obie bardzo atrakcyjne nie tylko dla męskiego oka ;)
Dany tak. Cersei jakoś mnie nie kręci, jej diastema nadaje jej trochę zdzirowaty charakter,szczególnie kiedy się złośliwie uśmiecha :P
Ja sobie stawiam wyżej Melisandre, Margaery i Sansę. Każda z nich to zupełnie inny typ urody ale wszystkie mają spory urok ;) Talisa z rozpuszczonymi włosami też jest ok, ze spiętymi kojarzyła mi się trochę z chudym żółwiem.
Missandei jest bardzo ładną kobietą, no i Doreah świętej pamięci potrafiła delikatnie podnieść ciśnienie ;)