PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=476848}

Gra o tron

Game of Thrones
2011 - 2019
8,7 406 tys. ocen
8,7 10 1 405904
7,9 56 krytyków
Gra o tron
powrót do forum serialu Gra o tron

Inny OBRZYDLIWY Daario?

użytkownik usunięty

Przepraszam bardzo! Ed Skrein, czyli wysoki i przystojny Daario z szelmowskim, zawadiackim
uśmieszkiem, aktor do którego się przyzwyczaiłam i mi się spodobał, ma być zamieniony na
jakiegoś śmiesznego, grubego konusa: Michiel'a Huisman'a (nazwisko mówi samo za siebie)?
Proszę powiedzcie, że to nie prawda...


Nieeeeee!

fune

To jest straszliwa zniewaga, normalnie hmmm szukam analogii z sagi, ale nic mi do głowy nie przychodzi, a wiem to gorzej jak przyjazd do domu z bękartem ;D. Ale doprecyzowując to ja nie mam nic do magii np. w stylu New Age`u, ale nie lubię jak mi się dziwne kreaturki plątają po kartach książki. Natomiast moja kuzynka namiętnie grywała w rożne rpgi i nawet chciała mnie w to włączyć, ale się dzielnie oparłam. A propos Tolkiena dała mi kiedyś do przeczytania książkę (ale nie pamiętam autora) i tam było na odwrót w sensie pisane nie z perspektywy hobbitów i innych ludków tylko tych "złych". To było stosukowo cienkie tomiszcze więc przeczytałam z ciekawości, ale niewiele pamiętam :((

sts111

Ja bym nawet powiedziała, że z dwoma bękartami :D A ja lubię, takoż rpgi. Najlepiej połączone z rtsami. Szkoda, że nie pamiętasz.

fune

Specjalnie dla Ciebie sprawdziłam na sieci i tadam autor - Kiryl J. Yeskov tytuł "Ostatni władca pierścienia. Wojna o pierścień oczami Saurona." Pamiętam, że czytało się szybko i sprawnie :). I co, nawet nie przepadająca ze elfami stska czasami do czegoś się przyda ;)

sts111

A podziękowała :)

fune

sts dwie-twarze, przeciwnik Fantasy-mana xP

matiiii

Bo ja kocham magię - ale w życiu, niekoniecznie w literaturze ;). Tak, że byłam szczera i nic a nic nie kłamałam. A teraz okazało się, że polubiłam takoż w literaturze :)

fune

A wiesz, że zadziwiająco dobrze ;). Wprawdzie za Tolkiena się raczej nie wezmę (choć wiem, że to wielki pisarz był, a Martin to już niekoniecznie -przynajmniej zdaniem niektórych ;)), ale drogony i inne dzieci lasu wcale mi nie przeszkadzają. No a Rulor to po prostu rulez, co tu więcej można powiedzieć :)

sts111

Tolkien to mój BÓG FANTASY, ale jeśli rzeczywiście fantasy nie jest Twoim klimatem, to nie będę polecał - bo to już inna liga xP

matiiii

Dla mnie to może nie bóg, ale klimaty uwielbiam. Zapewne gdyby nie on, nie mogłabym się teraz cieszyć różnymi rpg :) Aczkolwiek jak ktoś nie czuje tej magii to faktycznie, może się męczyć :)

fune

To prawda - trzeba mieć to 'coś' xP <i w tej chwili moglem obrazić pewne osoby za co z góry przepraszam xd>

sts111

No nie mogę się nie zgodzić :) Czyli hobbity, krasnoludy, elfy i inne takie to już przekracza Twą tolerancję? :)

fune

Nie, ja jestem znana ze swojej tolerancji z tym, że hobbity, krasnoludy i inne kreaturki niech siedzą u siebie w lesie i nosa zeń nie wychylają ;). I tak musiałam rozszerzać te granice oglądając Stark Treka. Klingona czy innego Romulanina zniosę bez trudu, ale laskę z uszami w szpic już niekoniecznie (a zresztą nie Volkanie też mają uszka w szpic, na śmierć zapomniałam ;). Ale widziałam produkcje Jacksona, więc mam jakie takie pojęcie o co biega.

sts111

A widzisz, ja np. nie przepadam za statkami kosmicznymi i kosmosem ogólnie wziętym (no może poza Star Wars). Za to uwielbiam krasnoludy :D

matiiii

Ja mam wielki sentyment do Xeny! :D A także i Herkulesa oraz ich towarzyszy :D
A o Spartakusie niestety z Wami nie pogadam :(

fune

Tak, sentyment i do Xeny,, i do Herkulesa, i do ich przydupasów: odpowiednio Gabriela i.. zapomniałem jak miał 'niski' towarzysz Herkulesa na imię xD
Jeśli nie oglądałaś to również polecam, może pójdziesz za ciosem sts i zaczniesz oglądać fune od prequela xP xD

matiiii

Jolaos :D
No co tu nie mówić, przy okazji tego wątku zostałam oświecona, bo mimo iż zdaję sobie doskonale sprawę z kolejności kręcenia, pewnie wybrałabym, że tak powiem, kolejność chronologiczną :D

fune

Ale mnie to wcale nie zaszkodziło. Tzn. lepiej żebyś obejrzała chronologicznie, ale z drugiej strony to są chyba (do pewnego przynajmniej stopnia) autonomiczne historie, w sensie bohaterów niewolników. A co się napatrzysz na piękną rzeźbę (i to bynajmniej nie terenu ;))

sts111

Taa, to chyba najlepsza reklama :D

fune

Chodziło Ci o ukształtowanie (terenu)? Jeśli tak to istotnie, choć nadmiar napakowanych gości też może nużyć. Co innego, gdy taki jest główny bohater a dookoła same pokurcze. Wtedy robi większe wrażenie :)

sts111

Z tym, że ja bym jednak wolała, żeby całość tego terenu współgrała ze sobą, inaczej ta cała rzeźba robi na mnie nikłe wrażenie ;) Że już o jakiejś osobowości, chociaż jakieś be czy me, nie wspomnę :D

fune

No to jest opcja idealna, i cóż jak dotychczas to nie jestem pod wielkim wrażeniem tych panów. Inna sprawa, że nie mieli pisać doktoratu z filozofii analitycznej, więc w sumie można im wybaczyć. Ale "twarzowo" to mi się żaden nie podobał :(. Nic nie pobije Timothy O. w roli Raylana Givensa. Po prostu nikt i nic. Mogę na niego patrzeć godzinami a wyraz twarzy mam jak moja pięcioletnia bratanica oglądająca krecika. Totalny zachwyt :)

sts111

Akurat w tej roli go lubię, aczkolwiek daleka jestem od krecika :D

sts111

W sumie dobrze, że obejrzałaś Spartacusa od prequela bo oprócz major spoilera na początku, ten mini-sezon wyjaśnia, rozpoczyna wiele wątków pojawiających się później w B&S, dodatkowo widzimy początek działalności artystycznej Super-Duper-Ultra Duo Batiatus i Lucy i genezę ich późniejszego zachowania.

Kriksos, czyli Niepokonany Gall to faktycznie taki byk rozpłodowy i ma oczy tęskniące za rozumem :D Gannikus to yebaka, a Doctore (Oenomaus, nie wiem, jak go po polsku nazwali, Onomajos?) jest cudem wszechświata - w następnym sezonie jeszcze fajniejszy :)
Aktorka grająca Gaję w Dexterze zagrała irytującą manierą kolosalną idiotkę, za to w Spartym była spoko. Przygotuj się za to na jeszcze lepszą postać kobiecą w B&S :O

A co do bycia fanem fantasy - w Spartym gra jeszcze obok Xeny Haldir z LOTR. A Niepokonany Gall podkłada głos i mimikę Azogowi w Hobbicie. :)

fune

Właśnie, coś na J, wiedziałem <i nie sprawdziłem na FuWu czy gdzieś xd>
Dobrze, już dobrze, sts zapoczątkowała nową erę <w zasadzie starą, bo na forum Spartacusa <byle który sezon pewnie> znalazłoby się masę pytań: 'od czego zacząć?' xP>

matiiii

Był tam też taki gruby brodaty handlarz i też go lubiłam. Ale nade wszystko, ponad wszystkie Xeny, Herkulesy i inne, byłam fanką Aresa :) (kurde, najpierw napisało mi się Aerysa, dobrze, że się spostrzegłam:D)
Biorąc pod uwagę namiętne zapytania tutaj, od którego tomu zacząć, to nie wątpię.

sts111

Haha, to ciekawe jak się teraz czuje, gdy możesz go zagiąć praktycznie we wszystkim :D

fune

Kuzyn? Patrzy na to z dobrotliwym przymrużeniem oka, bo to stateczny prawnik a wiadomo z drugiej strony, że humaniści nie mają równo pod sufitem ;). Poza tym mamy co najmniej pięć seriali do obgadania, więc siłą rzeczy saga się jakoś rozmywa. Żebyś ty słyszała jakie żeśmy czynili debaty telefoniczne na temat Synów anarchii - po dwie godziny na telefonie plus wałkowanie tematu w najdrobniejszych detalach :).

emo_waitress

Dzięki za linka, poczytałam i mam wrażenie deja vu. Kropka w kropkę to samo. Nawet argumenty nas kobiet są podobne ;). To już nie fantasy tylko jakieś sience fiction ;)

ocenił(a) serial na 8
sts111

Nie wiesz, że ciekawość to pierwszy stopień do piekła.
Ale przykro mi, że tak cię zawiodłem :) Widocznie znałaś głownie ludzi,
którzy są jak chorągiewki na wietrze...niespójni, nieszczerzy, zmienni, fałszywi :):):)
Bo nie bardzo rozumiem twego zdziwienia, że me wypowiedzi wszędzie są spójne.
Podejrzewałaś mnie o nieszczerość ? Nieładnie.
Co do Spartacusa to możesz się zawieść. Polecam ewentualnie tylko pierwszy sezon i prequel.
Gra o tron >> Rzym >>>>>> Spartacus

returner

Gdyby nie ciekawość człowieka i dążenie do poznania nieznanego wciąż siedzielibyśmy na drzewach i machali ogonami. W ogóle Cię o nic nie podejrzewałam, jestem tylko zdziwiona, że chce Ci się toczyć te same gadki z kobietami na forach, bo mała szansa, że znajdziesz tu pokrewną duszę. Masz o nas kobietach tak fatalną opinię plus tak wygórowane oczekiwania, że nie sądzę aby jakakolwiek rozmówczyni sprostała tymże wymaganiom. Moim zdaniem, tracisz czas i energię aczkolwiek to nie mój czas i nie moja energia.

ocenił(a) serial na 8
sts111

Witaj
Nie wiem w sumie co odpisać. Nie mam fatalnej opinii.
To większość mężczyzn ma taką opinię jaką opisuje. Moja i tylko moja jest tylko moja.
Hmm ale ja nie szukam tu pokrewnej duszy, bo taką znajduje się być może tylko raz w życiu :(
Nie szukam też przyjaźni realnej, a tym bardziej wirtualnej.
Jestem szczęsliwy od kilku lat. Mam fajną żonę, choć była cięzko chora.
Nie boję się trudnych tematów.
Cieszy mnie kiedy ludzie chcą o nich rozmawiać, to otwiera ich światopogląd,
postrzegają problem z różnych perspektyw, analizują go, wysuwają wnioski.
Wieczorem przeważnie jestem bardziej sentymentalny.
Ze wszystkim co mnie dotyczy wiąże się jakaś historia.
Proszę się zastanowić czy chce je Pani znać.
Wie Pani, że mam dość specyficzne poczucie humoru.
Waż słowa - ona są na wagę, jeśli użyjesz zbyt wielu, słono za nie zapłacisz :)
Nie warto oceniać szybko ludzi po z błahych nieporozumień. Zwłaszcza przez internet.
Internet charakteryzuje się niedopowiedzeniami, realnie ma osoba pewnie by cię traktowała jak damę.

Moja żona jest w sumie piękną i mądrą życiowo kobietą, ale jak przyznaje wolalałby
żeby ktoś ją nazwał brzydką niż głupią.
"Gorszym" w sensie, że kobieta bardziej potrzebuje mężczyzny, niż na odwrót,
by jej pomagał w tym ciężkim świecie. Jeste bardziej emocjonalna i intuicyjna.
Mądra kobieta wie o tym, że od początku świata to mężczyźni decydowali o wszystkim.
Kobiety od zawsze przy takich mężczyznach czuły sie bezpiecznie.
Jesteśmy bardziej logiczni i inteligentni stąd cały postęp. Nie próbuje tym ubliżać.
Wręcz przeciwnie. Jak inteligentna musi byc kobieta, że wie, że potrzebuje inteligentnego mężczyzny.
Biologicznie kobieta jest predysponowana do rodzenia dzieci i wychowania potomstwa,
czyli poniekąd służenia, jest bardziej czuła, emocjonalna, ciepła, kochana,
więc szuka dobry materiał na opiekuna, bo ma nadzieję,
że się nią silny mentalnie mężczyzna zaopiekuje i zatroszczy.
Zawsze będzie mogła liczyć na partnera i nigdy jej nie zawiedzie. To nic złego.
Przecież wiadomo, że kobiety są wspanialsze.
Czy to, że wiele rzeczy robię, by zaskakiwać pozytywnie wybrankę serca oznacza,
że jestem słaby, bo robię to, by sprawić przyjemność ?
Rola kobiety i mężczyzny - zdrowe jest wszystko to, co dobrze koegzystuje.
Ważne jest znalezienie równowagi na tej szali. Kobieta nie zawsze musi gotować :)
Dlaczego? Właśnie z troski o męża. Ma żona nie gotuje nikomu na kim jej zależy. Ale zaraz, zaraz - ach tak, przecież można gotować wspólnie. Brudziłaś się kiedyś mąką próbując piec coś z kimś kto ma takie pojęcie o gotowaniu co nic? Wiesz...kiedy przychodzi do kolektywnego myślenia, ważna jest współpraca :)
Owszem poglądy feministyczne i równouprawnienie trochę pokomplikował układ sił :)
Kobiety chcą decydować kogo wybiorą...chcą rządzić...chcą by mężczyzna się opiekował potomstwem, gdy kobieta będzie miała czas na rozrywki i jeszcze dalej zachodzą zmiany.
Ale hola hola. To, że te zmiany spowodowały, że zostało przetasowanie cech męskich i damskich i mężczyźni stali się bardziej zniewieściali,
czyli bardzo mało prawdziwych mężczyzn nie oznacza, że nie ma ich wcale :)
Prawdziwy mężczyzna decyduje za kobietę,
wychodzi z inicjatywą, nie pozwala decydować kobiecie jakiego faceta ma wybrać,
bo ją po prostu zdobywa. Nie prosi się, lecz bierze, zdobywa, sprawia,
że kobieta go potrzebuje. Kto nie ryzykuje ten nie ma :)
Przecież Pani dobrze wie, że ten podążam zawsze przed siebie zdecydowanym krokiem,
nie stąpam po linie w swoim życiu, to ja ją naciągam i wysyłam tam innych.
Nie powątpiewam w swoją wartość i wiem w którym momencie swojego życia się znajduje. Wiem co już było, co jest i czego mogę się spodziewać.
To właśnie mężczyźni niezdecydowani tracą sens życia. Dlaczego? Bo są zaślepieni współczesnym życiem. Czują się niepewnie, nie wiedzą gdzie postawić następny krok,
boją się ryzyka i upadku. Ludzie zdecydowani brną przed siebie, bo wiedzą,
że nawet upadek może wiele nauczyć. Ludzie zdecydowani nie dostosowują się do świata,
a budują go pod swoje potrzeby. Proszę nie udawać zaskoczonej :)
Czasem jednak nawet dojrzałemu mężczyźnie może nie wyjść szczera chęć zdobycia ukochanej.
Mi też kiedyś nie wyszło, mimo że był to dla mnie ideał pod każdym względem.
Rozumieliśmy się pod każdym względem. Obydwoje potrafiliśmy sie tak bardzo zaskakiwać :)
Nigdy dotąd przez tyle lat od tamtego czasu nie poznałem
bardziej ciepłej, interesującej, romantycznej i inteligentnej kobiety. To prawda.
Straciłem tą kobietę z bardzo błahego powodu, który okazał się lawiną.
Straciłem jej całe ciepło, całe zaufanie. Pozostał gdzieś żal. Strata kobiety jednej na tysiąc.
Porównywanie wszystkich do niej.
Stałem się bardziej nieczuły i nieufny, musiałem mieć czas, by ufać bezgranicznie.
Tak ...istnieją takie kobiety. Inne od wszystkich. To ona wiele mnie nauczyła.
Ale nie można żyć przeszłością.
Owszem spotkałem potem fajną kobietę, ma żona jest wspaniała,
tak jak wiele kobiet na tym świecie, ale nie jest taką zaskakującą romantyczką.
Jest praktyczną kobietą, ale mniej kreatywną.
To ja jestem tym co zaskakuje na każdym kroku.
Ale nie mogłem wiecznie porównywać tamtej kobiety do innych kobiet, bo to błąd.
Każdy jest inny.

użytkownik usunięty
returner

A mówisz swojej żonie, że jest czymś gorszym? Ciekawe jak na to reaguje? Podoba jej się to? No tak baby głupie, niemyślące, to do garów!! I ty się uważasz za człowieka dojrzałego, elokwentnego, a masz tak ograniczone i krótkowzroczne spojrzenie na realny świat.

ocenił(a) serial na 8

To nie wywody osobiste, tylko prawdy znane od zawsze.
Trzeba być ślepcem i naiwnym głupcem, by nie dostrzegać tego wszystkiego o czym pisałem :)

Widzę, że czytanie ze zrozumieniem to rzadka przywara naszych czasów :)
Te słowa "mała" oraz "prośba, że nie życzę sobie byś pisała do mnie w taki sposób,
który uraża mą godność, bo jest zwyczajnie kpiną"...były wyrazem oburzenia i irytacji
na to co ty napisałaś. To pani była mi winna przeprosiny.
Tymczasem brutalnie zgwałciła pani mój spokój, gdy nie życzyłem sobie dalszej rozmowy.

użytkownik usunięty
returner

To było nie odpowiadać, skoro nie życzył sobie pan dalszej rozmowy...
Przeprosiłabym, gdybyś odpowiedział jak na dorosłego człowieka przystało. A ty od razu uniosłeś się ponad stan z tekstem typu: "nie będziesz mi gówniaro mówić co mam mówić i kogo lubić!". A akurat ani mała, ani gówniarą nie jestem, tym bardziej nie dla takiego chełpiącego i zadufanego w sobie prostaka.

Yara facetem, który by na nią spojrzał i stwierdził, że "brzydka, nie polecę na nią", nakarmiłaby szprotki. Takimi małymi kawałeczkami stosownymi do wielkości rybek.
Aktorka grająca Yarę jest idealna do tej roli.

A stary Daario był okropny. Nie bardzo mnie interesuje, kto będzie nowy, ale ma ogromne szanse być lepszym od tamtego.

użytkownik usunięty
emo_waitress

Albo być gorszy od starego i podejrzewam, że tak własnie będzie. Ale cóż będzie w obsadzie, to będę go musiała zaakceptować.

Yara? Raczej Asha. Tak jak napisałam wyżej. Ale w sumie Balon brzydki, Theon też to i ona idealnie do nich pasuje! :-D
A czytałeś książkę? Bo w porównaniu do niej, to niestety, ale aktorka nie jest idealna do tej roli. Ale po obejrzeniu odcinków z nią, jedynie znośna;/

ocenił(a) serial na 8
emo_waitress

Każdej osobie mam prawo powiedzieć, że nie życzę sobie, by ktos do mnie pisał/mówił w sposób jaki sobie nie życzę.
Nie moja wina że większośc ludzi nie ma do siebie szacunku i nie zwraca uwagi drugiej osobie.
Nie miałem na myśli "gówniaro" . Ty sama tak to odebrałaś. Kobiety zawsze widzą to co chcą widzieć.
Są ślepe. Bo prawdziwych egoistów i kłamców uważają często za fajnych, przebojowych facetów.
Twoje ostatnie zdanie świadczy, że właśnie jesteś taką tępą gówniarą.
Sama dajesz sobie świadectwo. To jest właśnie prostactwo !
Mówienie o sobie czegoś, a niepokrywanie tego jest dla mnie kłamstwem i obłudą.
I nie dąsaj się, że o brak szacunku dla Ciebie - szanowałem Cię jako człowieka, każdego szanuję.
A Ty jesteś dla mnie właśnie od teraz taką 'każdy' - Więc Cię szanuję i nie przecz temu.
Pomińmy te całe stosy zmarnowanych przez Ciebie słów.
Wiesz o tym, że mówisz ciągle o tym samym używając tylko innych słów?
To ogromna wada. Nie potrafisz sprecyzować swoich myśli i mogłabyś godzinami krążyć wokół jednego tematu dla
urozmaicenia nadając mu inne nazwy. Bezsens.
O, jest coś...hm...jak to nazwać?
Wiem! Żenującego. Coś żenującego.
Chyba nigdy nie użyłem słowa 'żenujące' w tak idealnym kontekście do tego co czuję.
Skoro to co napisałaś uważasz, że nie mogłem odebrać jako obrazę,
to proszę bardzo rozumując na twój genialny sposób ocenię ciebie po tym o czym pisałaś:
Z żadnym kolegą, który dla ciebie usługuje i jest do ciebie miły nie związałabyś się,
bo przespałaś się z pierwszym lepszym, który traktował cię z góry. Jakie to oklepane :):):)
Twój sposób rozumowania jest żałosny i masz jego obraz.

Mam nadzieję,że nie zaszyfrowałaś w ostatniej wypowiedzi jakiegoś tajnego kodu bo przyznam szczerze,
nie czytałem całego opisu. Zniesmaczony umieszczeniem tam mnie odpuściłem resztę.
Chyba nie sądzisz, że zmarnuję swój wzrok na Twoje historyjki. Żenua.
Tak...to chyba byłoby na tyle odnośnie rzeczy, które chciałem sprostować,
a cała, dość liczna rzesza tematów pobocznych po prostu nie jest warta mojej uwagi i marnotrawienia słów.
Tak na koniec... Nie uczysz się na błędach. Wysyłając mi poprzednią wiadomość noga podwinęła Ci się
dokładnie na tym samym co za pierwszym razem - o wszystkim i o niczym.
Wspominasz ciągle o tym, że oburzyłem się i to ja za ostro zareagowałem.
Owszem. Nie dało Ci to do myślenia jak bardzo musiałem być podirytowany twymi bredniami skoro to zrobiłem?
To moja ostatnia wiadomość do Ciebie.
Nie chcę przedłużać z Tobą tej farsy. Przeszłaś samą siebie i to dwa razy.
Dobry humor i łaska się dla ciebie skończyła. Miarka się przebrała.
Jestem dumnym mężczyzną ? Nie mnie oceniać, mam swoją godność.
Możesz mnie zabić ale nie możesz mnie obrażać'. Ty obraziłeś mnie dwa razy.
Nie miałaś padać mi do stóp, miałaś ze mną po prostu porozmawiać jak człowiek.
Przykro mi?
Nie, nie jest mi przykro.
To ostatnie słowa ode mnie.
Nie odpiszę na żadną następną wiadomość.

Miłego życia panie Kowalski.

returner

Stary, chyba ci się użytkownicy pomylili.. a przynajmniej liczę, że to nie do mnie.

użytkownik usunięty
emo_waitress

To pewnie do mnie, wpadł w taki trans, że nie wie co pisze. Choć powinien wiedzieć, bo w kółko pisze to samo :D
Że też dałam się wciągnąć w to bagno;/

użytkownik usunięty
returner

Ja się powtarzam? To poczytaj swoje śmieszne wywody, ty nawet nie używasz innych słów, bo w większości piszesz to samo, może na zasadzie kopiuj wklej.... Skoro masz tak wszystkich w dupie, to dziwię się, że tracisz tyle czasu na swoje idiotyczne kazania. Ja naprawdę tego nie czytam. Nie będę zanurzać się w wypowiedzi jakiegoś zakompleksionego starego dziada.
Brak ci dowartościowania? To poproś kogoś ze swoich "wartościowych" przyjaciół(?) niech ci coś miłego powie ;-)
I mam dość twojego przynudzania, Pani Kowalska....

ocenił(a) serial na 8

Ale kogo obchodzi zdanie takiej tępej analfabetki, która potrzebuje głaskać swego ego :):):)
Oboje wiemy kto z nas dwojga ma wysokie poczucie własnej wartości, a kto rzucił się na pierwszego lepszego :):)

użytkownik usunięty
returner

A my wszyscy wiemy kto ma małego ptaka i nie ma żony :-D

użytkownik usunięty
returner

Na pierwszego lepszego? A skąd ty możesz wiedzieć cokolwiek, po napisaniu jednego zdania? Hahaha ;D I kto tu niby jest żałosny? Desperat.
Na ciebie bym nie poleciała nawet gdyby mnie torturowali. Ani klasy, ani ogłady, ani samokrytyki, jesteś tak beznadziejny i zadufany w sobie, że wcale się nie dziwię, że nie masz przyjaciół;p

O matko, widzę, że dyskusja trwa dalej ;D

użytkownik usunięty
sts111

Mówiłam, że mam ostatnie zdanie. Zresztą tak mnie zirytował ten osobnik nieokreślonej płci, bo na prawdziwego, męskiego mężczyznę, to on raczej zadatków nie ma, że teraz nie odpuszczę ;p

Ciekawi mnie tylko ten zarzut, że się "rzuciłaś na pierwszego lepszego". Normalnie kosmos ;D

użytkownik usunięty
sts111

Nie wiem skąd on to wydedukował, ale może poczuł się lepiej, bo sobie dopowiedział parę słów i sprawił innym przykrość? A ponoć tak nie lubi krzywdzić i gnoić innych. Pieprzony hipokryta. Akurat mnie może obrażać byle śmieć, ale nie pozwolę, żeby obrażał moich bliskich.
A Tobie już odpuścił? ;D

Chyba tak, choć nie można być pewnym ani dnia ani godziny ;D. Z tym, że ja już chyba skończyłam bo nie wiem za bardzo w którym kierunku miałaby się potoczyć nasza dyskusja. Ani on mnie nie przekona, ani ja jego, w sumie zresztą po co. A co do obrażania, ja już dawno przyjęłam założenie, że cokolwiek dzieje się online mnie to nie rusza. Nie może mnie obrazić człowiek, którego na oczy nie widziałam i który mnie w ogóle nie zna. No chyba, że koresponduje z sąsiadem tylko o tym nie wiem ;D

użytkownik usunięty
sts111

A może, bo każdy cwaniak w internecie, a w realu zdania sklecić nie umie. Niektórzy tak się podbudowują.
No i powiem Ci, że owszem, tak jak napisałam, mnie może obrażać, ale nie moich przyjaciół czy rodzinę, których mam ;-)
Ja sama nie wiem czemu nie skończę tej dyskusji, bo mnie ona zwyczajnie męczy i nudzi, a jak mu odpisuję, to jeszcze się pewnie ślini z radości w kalesonach i cieszy, że ktoś zwraca na niego uwagę chociażby w internecie...

ocenił(a) serial na 10
sts111

Ale siadłyście na chłopaka :P ;)
Daario Naharis aż szarpie ze złości niebieską naoliwioną brodę, że temat który ma być o nim, absolutnie go nie dotyczy.