PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=476848}

Gra o tron

Game of Thrones
2011 - 2019
8,7 406 tys. ocen
8,7 10 1 406110
7,9 56 krytyków
Gra o tron
powrót do forum serialu Gra o tron

Dyskusja na temat 3 odcinka, zapraszam.

Registeel

Nie oglądałem jeszcze;/

ocenił(a) serial na 8
Registeel

:) Nie dziękuję
Przepraszam za przekleństwo, ale po co przychodzisz narzekać... Idż obejrzyj odcinek, potem przyjdż i podyskutuj ze mną ;)

Registeel

dziwie się, że jeszcze napisów nie ma biorąc pod uwagę popularność tego :DDD

ocenił(a) serial na 10
ocenił(a) serial na 10
secundus

po co Ci napisy? nie łaska angielskiego się nauczyć?

użytkownik usunięty
straightlines

Jesteś trollem czy po prostu zwykłym chamem?

ocenił(a) serial na 10

Skad niby mysl ze jestem trollem albo chamem? Jakis powod bys mnie tak nazywal?

straightlines

Ej nie każdy ma taki talent do języków. To było nieuprzejme z twojej strony.

użytkownik usunięty
straightlines

Po pierwsze nie każdy ma talent do języków, jak napisała Sentia. Po drugie wzrokowcy mogą być doskonali w czytaniu i pisaniu po angielsku, ale nie rozumieć wszystkiego ze słuchu, a cofać to nie frajda. Po trzecie są ludzie mający inne priorytety w życiu, niż uczenie się języka. Po czwarte są ludzie głusi, którzy muszą mieć napisy do oglądania. Namnażać kolejne przykłady? Uwagi, że ktoś ma się nauczyc języka bo pyta o napisy to po prostu chamstwo.

ocenił(a) serial na 10

J aise odnioslem jedynie do jednego uzytkownika.

użytkownik usunięty
straightlines

Oczywiście nie bronię ludzi hejtujących twórców darmowych napisów bo się z nimi spóźniają, to już jest megachamstwo. ;-)

ocenił(a) serial na 10

tak to wlasnie odebralem

użytkownik usunięty
straightlines

A ze swojej strony dzięki, że nie zareagowałeś agresywnie bo wyzywanie od razu od chama było może przesadą, ale jak widać dało się dogadać. ;-) Pozdrawiam!

ocenił(a) serial na 10

Spoko na calym forum jest doslownie trzech ktorych nie trawie i jade po nich. Musialbys byc naprawde idiota i chamem zebym podobnie Ciebie traktowal. Pozdro:)

użytkownik usunięty
straightlines

A czym tak Ci podpadli? ;-)

ocenił(a) serial na 10

Jeden nienawidzi kazdego kto jest wierzacym, drugi nienawidzi wszystkich ktorzy nie sa katolikami, trzeci spalilby cie a matke Twoja powiesil jesli napisalibysie ze Hobbit to slaby film.

ocenił(a) serial na 7
straightlines

Dlaczego akurat angielskiego? Są jeszcze inne języki. Hiszpański jest bardzo ładny. Francuski, szwedzki, rosyjski, duński, czeski, niemiecki, włoski, chiński. Nie wspominając o katalońskim czy flamandzkim. Rozumiem, że znasz je wszystkie?
Nie? A nie łaska się nauczyć?
Bo samym angielskim w dzisiejszych czasach nie zaszpanujesz.

Internet to miejsce, w którym co drugi jest ekspertem od wszystkiego i co drugi czuje potrzebę niesienia oświecenia wśród ciemnego ludu. Jedźcie ludzie na jakąś misję do Afryki, tam szerzcie oświatę. Bardziej się przydacie niż tutaj.

ocenił(a) serial na 10
zuzanna_90

Nie zrozumiałaś zupełnie. Ale ok. Pozdrawiam

ocenił(a) serial na 10
straightlines

Zrozumiała Cie buraku doskonale, nienawidzę takich cwaniaczków Twojego pokroju.

ocenił(a) serial na 6
pacyna92

Kolega napisał prawdę, a otrzymał tony hejtu. No sorry, nawet nie film czy serial, ale jakikolwiek "produkt kultury/artystyczny" powinno się odbierać w oryginale bez żadnych lektorów czy napisów. Zwłaszcza jeśli mowa o angielskim, gdzie jak już ktoś wyżej wspomniał umiejętność posługiwania się tym językiem nie jest niczym specjalnym. Żeby nie było, że jestem jakimś snobem to napiszę, że sam bardzo często korzystam z polskich napisów, ale wynika to z mojego lenistwa, czego jestem świadom i wiem, że najwyższy czas zabrać się roboty.

Btw @zuzanna_90 - gratki, dawno nie widziałem tyle nieuzasadnionej zawiści tutaj.

ocenił(a) serial na 7
G00N3R

Dziękuję, choć widać, że nie masz pojęcia, co to jest zawiść.

"No sorry, nawet nie film czy serial, ale jakikolwiek "produkt kultury/artystyczny" powinno się odbierać w oryginale bez żadnych lektorów czy napisów."
Dlaczego i po co? Mam się uczyć estońskiego, żeby obejrzeć film, bo inaczej... (nie wiem, co się stanie).
Po raz kolejny, skończcie ludzie z tym moralizatorstwem albo bierzcie się za robienie dzieci. Wtedy będziecie mieli pole do popisu. Użytkownicy filmwebu albo są już dorośli i nie potrzebują waszych rad, albo mają swoich rodziców i również nie potrzebują waszych rad.

ocenił(a) serial na 6
zuzanna_90

No nie wiem, rzadko widzę filmwebie posty, z których tak mocno biłoby po oczach głoszenie "prawd objawionych". A tak właśnie odbieram Twoje wypowiedzi - "Ja swoje wiem, Ty swoje wiesz, ale tak naprawdę to nic nie wiesz/wiesz źle". Na kolejną aluzję o dzieciach/rodzicielstwie nie odpowiem, ale widać, że kogoś tu zdrowo poniosło.

Anyway, uważam, że oglądając "dzieło" filmowe powinno się znać okoliczności w jakich ono powstało, mieć jakiejś pojęcie o tematyce, której ono dotyka, czy też orientować się we wcześniejszych produkcjach reżysera albo gatunku. Tylko wtedy możemy mówić o pełnym odbiorze przekazu, tego co chciał nam przekazać reżyser. Składa się też na to język jakim posługują się aktorzy, chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego. I tu dochodzimy do kwestii poszczególnych języków. Nie możemy przecież wymagać, żeby każdy znał hiszpański/francuski i tak dalej, ale jeśli ktoś jest np. koneserem kina szwedzkiego to nie wyobrażam sobie, żeby nie znał chociaż podstaw tego języka. Z muzyką jest przecież tak samo.

Główny problem, który został poruszony dotyczył GoT czyli języka angielskiego, używanego w przytłaczającej ilości produkcji mainstreamowych. O ile się nie mylę to sama wspomniałaś o tym, że znajomość angielskiego to żadna sztuka, a większość filmów i seriali, które do nas docierają są właśnie w tym języku. Nie uważasz, że znacznie lepiej jest oglądać nawet proste produkcje w oryginale? Wiele dialogów, gagów traci sens po przetłumaczeniu , nie wspominając już o lektorze, który zabija film/serial.

Tak na koniec, ja rozumiem, że GoT jest strasznie popularna, dużo tu dzieciaków, którzy mają problemy z logicznym myśleniem i poprawnym składaniem zdań, nie mówiąc już o znajomości angielskiego, ale litości... Zrozumienie akcji nie wymaga jakichś wielkich umiejętności, ba pozwala podszkolić język, więc tylko na plus.
P.S.
Jeśli pojawi się ewentualna odpowiedź, pięknie proszę - nie pisz nic o dzieciach! :P

ocenił(a) serial na 8
G00N3R

Tak czytam i czytam... może i głupi nie jesteś, ale burakiem już jak najbardziej. Wybacz, ale nie chcę mi się uzasadniać, dlaczego. Żałuję w takich chwilach, że GoT nie jest nakręcony po chińsku, bo wtedy prawdopodobieństwo przechwalających się znajomością języka chińskiego ludzi na tym forum byłaby dużo mniejsza.

ocenił(a) serial na 6
gawlacki

Szkoda, poniżej trochę objaśniłem swój tok myślenia, może zmienisz zdanie.
Tak w ogóle to przechwalanie się znajomością angielskiego jest raczej słabe i w swoich wypowiedziach nigdzie go nie widziałem, natomiast znajomości chińskiego to byłoby coś. :)

ocenił(a) serial na 8
G00N3R

Nie, nie nie, ja to widzę tak:

- albo palnąłeś głupotę i w dosyć desperacki sposób próbujesz mi wmówić, że miałeś na myśli coś innego

- albo jeszcze bardziej desperacko bronisz swoich racji (buraczanych racji rzecz jasna)

"No sorry, nawet nie film czy serial, ale jakikolwiek "produkt kultury/artystyczny" powinno się odbierać w oryginale bez żadnych lektorów czy napisów. Zwłaszcza jeśli mowa o angielskim, gdzie jak już ktoś wyżej wspomniał umiejętność posługiwania się tym językiem nie jest niczym specjalnym."

Ten fragment mówi o Tobie wszystko - wszystko się sprowadza do tego, że angielski jest językiem powszechnym i kto go nie umie ten debil. I jakieś bzdurne tłumaczenie do tego, że produkt powinno się odbierać w oryginale. Już nie brnij w to dalej, proszę.

ocenił(a) serial na 6
gawlacki

Poznawanie dzieła w oryginalnym języku jest najlepszym możliwym sposobem przyswajania jakiejkolwiek sztuki, nie możesz tego negować. Staram się ciągle pisać to samo, używając kolejnych argumentów, jeśli poprzednie nie odniosły oczekiwanego efektu. Jakoś nie widzę w swoich postach żadnej desperackiej obrony. Tak, uważam, że filmy czy seriale powinno się oglądać w takiej formie w jakiej je stworzono, napisy jeszcze są w porządku, dubing czy lektor kompletnie niszczą odbiór filmu.

Btw, pisz na forum serialu wyprodukowanego w USA/UK - napisz, że warto go obejrzeć w oryginale - zostań zwyzywany od buraków. WTF?!

ocenił(a) serial na 5
G00N3R

Nie chcę się wtrącać, ale pragnę zauważyć, że są ludzie starsi, którzy w szkole nie uczyli się angielskiego ale np. rosyjskiego czy niemieckiego, a w starszym wieku trudniej o naukę języków obcych, bo pamięć już nie taka.

To, że język angielski teraz jest takim popularnym językiem nie oznacza, że wszyscy go znają na takim poziomie , żeby oglądać seriale/filmy bez tłumaczenia (albo czasem nie znają wcale). Bo jaki jest sens oglądania jakiegoś "dzieła", żeby bardziej zrozumieć jego przekaz w "ojczystym" języku skoro tak naprawdę nie zrozumie się nic?

Ja oczywiście nie chcę się kłócić o to, bo sama lubię obejrzeć sobie serial bez napisów i lektora, i wiem, że można wtedy bardziej skupić się na scenach niż na napisach u dołu, ale są osoby, które też chciały by się zapoznać z takim czy innym filmem/serialem nie znając języka. Może takie seriale zachęcą potem do nauki angielskiego, kto wie.

ocenił(a) serial na 6
Karsla

Nie wtrącasz się, w końcu to (chyba) wolne forum. :)
Wyżej lub niżej napisałem, że zdaję sobie sprawę z tego, że choćby ludzie starsi mogą mieć problemy z angielskim, ale jak już wcześniej pisałem - dla chcącego nic trudnego. Sam nikogo za oglądanie z lektorem czy napisami pl, nie wyszydzam, o co już byłem tutaj oskarżany. ;d

"Kłótnia" która powstała dotyczyła oglądania GoT bez polskich napisów i do tego się głównie odniosłem. Chyba przyznasz, że ten serial (jak i większość tych topowych produkcji telewizyjnych) nie wymaga jakichś wielkich umiejętności lingwistycznych, taki typowy absolwent gimnazjum powinien ogarnąć (GoT) na luzie, ew. posiłkując się napisami. Potem dodałem, że warto oglądać również inne produkcje w oryginale, bo można więcej z tego wynieść, choćby przez jak słusznie zauważyłaś większe skupienie na tym co się dzieje na ekranie. Szybko zrozumiałem, że to był błąd, niektórzy pewnie zrozumieli co miałem na myśli, dla reszty to buractwo i wywyższanie się. Cóż, forum GoT to chyba nie jest odpowiednie miejsca na takie dyskusje. :)

ocenił(a) serial na 5
G00N3R

Przepraszam, nie zauważyłam, że pisałeś o tym wcześniej.

Chciałabym się z tobą zgodzić co do tego, że Got jest serialem, który, jak to ładnie powiedziałeś, "nie wymaga jakichś wielkich umiejętności lingwistycznych". Sama jestem dopiero co uczennicą gimnazjum i nie mam jakiś super świetnych ocen z języka angielskiego, ale od jakiegoś czasu staram się nie patrzeć na napisy, choć nadal się nimi wspomagam. Zauważyłam, że dzięki temu moje oceny z angielskiego się podwyższyły, ponieważ dzięki serialom/filmom nauczyłam się kilku ciekawych zwrotów, które przydają się na lekcjach angielskiego.

I cieszę się, że zrozumiałeś swoje błędy, jeśli jakieś były. :)

Każda osoba ma prawo wyrazić swoją opinie, która powinna zostać uszanowana (oczywiście jeśli jest inteligentnie wyrażona). Inne osoby też mogą się wypowiedzieć na dany temat nie zawsze zgadzając się z opinią przedmówcy, ale to nie znaczy, że mamy wyzywać się od idiotów, buraków, frajerów, debili, gburów etc. (takie wyzwiska widziałam na wielu forach). Rozumiem, że nie zawsze druga osoba może mieć racje, ale reagowanie na to w taki sposób jest po prostu infantylne i najsmutniejsze jest to, że coraz częściej w taki sposób wyrażają się dorośli ludzie. Dlaczego jeśli widzimy jakiegoś trolla w internetach nie możemy po prostu ominąć jego mało inteligentny komentarz i iść dalej? Powinnyśmy wypowiadać się inteligentnie w internecie i to powinno być docenione przez innych ludzi, a nie to ile wyzwisk rzucisz.

Czasami jak widzę takie kłótnie o drobnostki mam tzw. bekę i chcę mi się śmiać, ale potem dochodzi do mnie, że to jest naprawdę smutne, że ludzkość to jednak nietolerancja, wrogość, nienawiść, hipokryzja, zazdrość, która doprowadza do okrucieństwa i wojen.

ocenił(a) serial na 6
gawlacki

Tak jeszcze dodam, w żadnym miejscu nie napisałem, że jeśli ktoś nie zna języków obcych to jest gorszy od innych, ale jeśli chodzi o oglądanie filmów obcojęzycznych to odpowiedź kto więcej wyniesie z filmu, bardziej zwróci uwagę na grę aktorów czy dialogi nasuwa się sama.

ocenił(a) serial na 7
G00N3R

A o dzieciach mam nic nie pisać, bo...?
Kolegi oraz twoje wymądrzanie się odnośnie czyjejś nieznajomości języków przypomina mi właśnie pouczanie dzieci. I jako nauczyciel powiem ci, że kiepsko ci to idzie. Przede wszystkim obrałeś sobie kiepską grupę odbiorców.

Wcześniej napisałeś: "No sorry, nawet nie film czy serial, ale jakikolwiek "produkt kultury/artystyczny" powinno się odbierać w oryginale bez żadnych lektorów czy napisów." Teraz piszesz: "Nie możemy przecież wymagać, żeby każdy znał hiszpański/francuski i tak dalej"
Czyli albo nie wiesz, o czym piszesz, albo po uświadomieniu sobie, że to, co piszesz, nie ma sensu, postanowiłeś zmienić zdanie. Kiepsko, ale przynajmniej wyciągasz wnioski i potrafisz sam poprawiać własne błędy. Lepiej by było, gdybyś się do nich przyznawał, bo na razie twoja logika z dwóch wypowiedzi zupełnie się nie pokrywa. Raz piszesz jedno, raz drugie i za każdym razem obstajesz twardo przy swoim.

Widzę, że twoim świecie nie ma miejsca dla ludzi, którzy (UWAGA) angielskiego nigdy się nie uczyli, bo są na to za starzy i za ich szkolnych lat wymagany był niemiecki i/lub rosyjski. Oni też istnieją. I mają prawo oglądać filmy.

"Zrozumienie akcji nie wymaga jakichś wielkich umiejętności, ba pozwala podszkolić język, więc tylko na plus" No i niestety, ale znowu kiepsko z logiką u ciebie. Przecież do tego właśnie potrzebne są napisy. Nie nauczysz się języka oglądając "goły" film, bo nie będziesz miał pojęcia, czy podczas poobiedniej rozmowy dyskutują o wakacyjnych planach, czy o zamordowaniu sąsiadów. Z napisami będzie znacznie łatwiej.

P.S. Jeśli będziesz taki miły, napisz proszę, ile znasz języków. Ogromnie mnie to ciekawi, bo na takiego światowca, który tak wiele pisze i tak dużo wymaga od innych (uczenie się języka, żeby obejrzeć film...), sam musisz zapewne znać ich wiele. Tylko pozazdrościć.

ocenił(a) serial na 6
zuzanna_90

Okej to lecimy po kolei:
1) Jeśli chodzi o GoT czy inne produkcje po angielsku, to wyraźnie pisałem, że ogarnięcie ich w oryginale nie powinno być dużym problemem, operują dość prostym językiem, a seans oparty na słuchu czy też angielskich napisach (mój najczęstszy wybór) przynosi same pozytywy, nie powinnaś temu zaprzeczyć.
Kino europejskie czy azjatyckie to inna bajka, nie dajmy się zwariować, przecież nie będę od kogoś wymagał znajomości obcego języka TYLKO po to, aby obejrzał film. Chodziło mi o to, że jeżeli ktoś lubi np. kino francuskie to po kilkudziesięciu/kilkuset filmach siłą rzeczy powinien poznać trochę języka > przy nakładzie własnej pracy opanować jego podstawy.

Sam angielski jest raczej prosty w opanowaniu, a zważając na obecną sytuację na świecie, sam język jest bardzo przydatny niemalże na całym globie. Na pewno będziemy mieli z niego (dobrze opanowanego języka) większy pożytek niż z np. węgierskiego.
Wydawało mi się, że wszystko jasno wyjaśniłem, postaram się pisać dokładniej.

2) Jasne, że zdaję sobie sprawę z takich ludzi. Mogą oglądać co im się żywnie podoba, ale jeśli nie znają w jakimś stopniu języka danej produkcji to odbiór tejże NIGDY nie będzie pełny. Teraz trochę objaśnienia w ramach Twojej ewentualnej odpowiedzi:
- wszystko zależy od tego jaki to film, inaczej przecież ogląda się lekką komedię, a inaczej dramat
- zrozumienie "w pełni" oglądanego przeze mnie dzieła traktuję jako cel długofalowy, coś do czego każdy kinoman powinien dążyć, może się uda za pierwszym razem, może za dziesiątym, ważne, żeby kino zachwycało, intrygowało i przynosiło masę przyjemności. Mam nadzieję, że tutaj oboje się zgadzamy. Pisząc o tym mam też na myśli produkcje ambitniejsze od choćby typowych blockbusterów.

Zresztą czemu skreślasz ludzi starszych, jako niezdolnych do nauki, wiem że im człowiek młodszy tym łatwiej opanować obce języki, ale dla chcącego nic trudnego. Najlepszym przykładem jest mój ojciec, który już na emeryturze postanowił zabrać się za angielski, póki co idzie mu to opornie, ale ważne są chęci. ;)

3) Nigdzie nie pisałem o nauce języka na podstawie oglądania samych filmów bo to kuriozum, wspomniałem tylko o podszkoleniu języka, co jest jak najbardziej logiczne. Sam staram się oglądać filmy czy seriale z oryginalnymi napisami, ewentualne powtórki serwuję już bez żadnych pomocy. Jak chcesz rzucać oskarżeniami to podawaj konkretne cytaty, bo albo kiepsko Ci to idzie, albo to ja piszę niezrozumiale. ;)

4) Angielski znam na tyle, żeby obejrzeć właśnie takie GoT czy jakiś prostszy film i zrozumieć te +90% treści. Z Niemcem też bym się dogadał jeśli chodzi o podstawowe rzeczy (nie mam tu na myśli banałów w stylu "jak masz na imię?") aczkolwiek musiałbym sobie trochę przypomnieć. ;)

Tak w ogóle, to nie wiem, nie wydaję mi się żebym pisał w sposób wywyższający się ponad innych. Jestem świadom swoich ułomności, na forum jest pewnie wiele ludzi mądrzejszych ode mnie, znających o wiele więcej języków i posiadających znacznie większą wiedzę o kinie. Ważne, że chcę iść dalej i rozwijać się choćby sięgając po coraz to nowe filmy czy muzykę. Nie zmienia to faktu, że też mam prawo wygłosić swoje zdanie i bronić go, jeśli posiadam dobre argumenty. A Twój wychowawczy i lekceważący ton (sarkazm kiepsko działa w "internetach") raczej od jakiejś sensownej dyskusji odrzuca.

ocenił(a) serial na 8
G00N3R

jakie ty bzdury klepiesz, to że ktoś nie zna biegle angielskiego to oznacza że nie może oglądać przetłumaczonych filmów po angielsku?! bo ty znasz ten język a ktoś nie to czujesz się w jakiś sposób lepszy czy co? żenaaada,

ocenił(a) serial na 6
ziuta052

Czytanie ze zrozumieniem takie trudne, posty takie zawiłe. :D
Sam nie wiem czy jest jakiś sens tobie odpisywać, ale przeczytaj może jeszcze raz ten post na który odpowiedziałaś, przy odrobinie szczęścia wyciągniesz inne wnioski. Póki co pis joł i do rychłego (nie)zobaczenia.

ziuta052

Oczywiście. Trzeba się uczyć języków, żeby oglądać filmy. W przypadku GoT oprócz angielskiego dobrze widziana jest również znajomość dotrackiego i valyriańskiego. Dopiero wtedy zrozumiesz w pełni przekaz panów reżyserzów.

ocenił(a) serial na 8
G00N3R

Zgadzam się z Tobą że dubbing czy lektor niszczą film, nie potrafią oddać emocji, ale i niszczą dialogi przez najczęściej uproszczone bądź błędne tłumaczenie. Zgodzę się też że najlepiej oglądać po ang, nawet z napisami ang dla pomocy. Jednak wszystkim użytkowniką wyżej chodzi o to że język angielski to nie jest język obowiązkowy, to że ktoś go nie umie, nie rozumie nie czyni nikogo gorszym ani bardziej leniwym od tych co umieją, dlatego wytykanie komuś w stylu "angielskiego nie możesz się nauczyć" jest porostu prostackie i buraczane ( i tu odnoszę się do pana który rozpoczął tą dyskusje). Dla przykładu moja matka uwielbia GoTr a niestety nie nauczy sie juz ang z braku czasu i wieku, a to tylko jedna kropla w morzu przykładów, wkurzają mnie teksty, a nieznajomość ang nie jest ani słabością ani niczym czego można się wstydzić, tak samo znajomość tego języka nie czyni człowieka zajebistym.

ocenił(a) serial na 10
G00N3R

Słuszne podejście, niestety w narodzie jest tak że jak wytknie się komuś ich słabość to najchętniej spaliliby na stosie. Masz bardzo dobre podejscie do tej kwestii. Milo wiedziec ze sa tu jeszcze rozgarnieci ludzie. Pozdrawiam:)

ocenił(a) serial na 10
pacyna92

To dziwne bo sam wychodzisz na cwaniaczka. Jedynie przez neta umiesz komus ublizac? Tak myslalem.

ocenił(a) serial na 7
straightlines

Zrozumiałam. Z tylko sobie wiadomych powodów czujesz potrzebę wytykania komuś nieznajomości języka angielskiego (w twoim mniemaniu).
Podczas gdy:
1) Ma do tego prawo. Znam mnóstwo ludzi, którzy angielskiego nie znają i żyją. Prawda jest taka, że dla 90% naszego społeczeństwa znajomość angielskiego jest zbędna. Tylko nieliczne zawody muszą znać język. Póki co mojego angielskiego użyłam raz w życiu, żeby powiedzieć obcokrajowcowi, że jeden bilet = jeden tramwaj (wtedy w moim mieście nie było jeszcze biletów czasowych). Za granicę nie jeżdżę, bo nie czuję takiej potrzeby. To też nie jest obowiązek.
2) Potrzeba napisów do anglojęzycznego filmu =/= brak znajomości języka. Niektórzy aktorzy (również polscy) mówią bardzo niewyraźnie. Czasem mam nawet ochotę włączyć napisy, gdy oglądam polski film, a co dopiero obcojęzyczny.
3) To zupełnie nie jest twoja sprawa, co kto umie, a czego nie. Jeśli masz odpowiadać złośliwie, to lepiej nie odpowiadaj wcale. Tak uczę moje dzieci. Widać, że tobie też potrzebna ta nauka.

ocenił(a) serial na 10
straightlines

nie ma żadnych watpliwości, że każdy kto posługuje się językiem angieskim jest zwykłym chamem i kompletnym cymbałem.

Pozdrawiam serdecznie

ocenił(a) serial na 7
HRA

Ten, kto posługuje się angielskim - nie. Ten, kto w niemiły i nieuzasadniony sposób wytyka brak tej umiejętności innym - tak.
Również pozdrawiam.

ocenił(a) serial na 10
zuzanna_90

tak mądre slowa płynace z ust niezwykłej damy poprawiły mi humor w ten świąteczny wieczór.

Pozdrawiam jeszcze serdeczniej.

ocenił(a) serial na 7
HRA

Niektórych ludzi chyba nie da się zrozumieć. Więc odpuszczam.
Miłego wieczoru.

ocenił(a) serial na 10
straightlines

Jak widzisz niektórzy zawsze znajdą setki wymówek, bo przecież znajomość języka obcego nie przydaje się "na dzielni";) Najlepiej na tym forum nie sugerować nauki języka, bo zrównają Cię z ziemią, tak jak zaraz zrobią to ze mną;) kind regards, my english speaking friend;)

ocenił(a) serial na 7
ghostwriter87

A po co masz komuś na forum sugerować naukę języka? Na dodatek w dość niemiły sposób (cytat: "nie łaska angielskiego się nauczyć?"). Sugeruj swoim znajmomym czy rodzicom. Co cię obchodzą użytkownicy filmwebu?

ocenił(a) serial na 10
zuzanna_90

Widzisz, sęk w tym, że bez względu na to jak uprzejmie, spokojnie i elokwentnie zasugerujesz tutaj komukolwiek próbę rozgryzienia dialogów bez napisów to i tak zostaniesz potraktowana jak pies. Taka specyfika forum FW i jego użytkowników. Sam przeszedłem to wielokrotnie i mimo, iż wznosiłem się pierwotnie na wyżyny grzeczności i kultury - zawsze kończyłem z łatką frajera, który wszystkich wysyła do szkoły. Stąd moja rada do prostolinijkowego, żeby nawet nie zaczynał z takimi tekstami, bo po prostu nie warto.

Sam bywam tu coraz rzadziej, jednak IMDB to inny typ użytkownika i inna kultura.

ocenił(a) serial na 7
ghostwriter87

Uwaga, od której zaczęła się dyskusja, wcale nie była uprzejma.
No, ale mniejsza z tym. Mnie bardziej zastanawia, dlaczego ktoś czuje potrzebę zwracania uwagi zupełnie obcym ludziom na forum filmwebu, że czegoś nie potrafią. Nie rozumiem, czemu ma to służyć. Mnie na przykład zupełnie nie interesuje, czy jakiś anonim z internetu zna angielski, a może chiński albo język migowy. Nijak to nie wpływa na moje życie. "Doradzać" w ten sposób mogę bliskim (choć wypadałoby grzeczniej).
Sęk w tym, że ludzie w sieci podnoszą swoją samoocenę. Stąd wysyp takich wątków, gdzie wytykają innym jakieś braki, albo próbują ich wyśmiać, gdy zadają jakieś pytanie. W innym wątku (o Oberynie) zapytałam, kim jest swich (w kontekście osoby) i jedyną odpowiedzią, jaką otrzymałam, był kiepski żart, który miał ośmieszyć mnie i moją niewiedzę.
I to jest "inna" kutura (a raczej jej brak), o której piszesz.

ocenił(a) serial na 10
zuzanna_90

Jest dokładnie tak jak piszesz, brak kultury, często po obu stronach. Nie sądzę jednak, żeby kolega w chamski sposób zwracał komuś uwagę. Uważam, że każdemu mogą w pewnym momencie puścić nerwy widząc kolejny wątek założony tylko po to, by żebrać o szybkie dodanie napisów. Masz rację pisząc, że FW to nie miejsce na udzielanie rad zupełnie nieznajomym ludziom. Jednak patrząc z drugiej strony - o napisy powinno się pytać na forach warezowych/torrentowych, nie na FW. Niemniej jednak to tylko moje skromne zdanie. Let's agree to disagree.

ghostwriter87

No tak, to skandal, że ktoś w ogóle śmie zapytać o napisy...

Wyobraź sobie, że oglądanie serialu właśnie z napisami to dobry sposób żeby polepszyć znajomość języka obcego, a nie każdy zna go na tyle dobrze żeby oglądać w wersji oryginalnej.

"kind regards, my english speaking friend" ...już się popisałeś, idź spać.

ocenił(a) serial na 10
Bucho

"Wyobraź sobie, że oglądanie serialu właśnie z napisami to dobry sposób żeby polepszyć znajomość języka obcego, a nie każdy zna go na tyle dobrze żeby oglądać w wersji oryginalnej." Zgadzam się w 100%. Na resztę Twojej wypowiedzi spuszczę zasłonę milczenia.