Valar Morghulis!
Ponieważ temat już istniejący to jedno wielkie nie-wiadomo-co, zakładam nowy - STARAJMY SIĘ pisać o odcinku, a zakładających temat o obejrzenie wcześniej odcinka.... Pokażę, jak bardzo szybko i efektownie można takowy założyć bez zbędnego tracenia czasu <no może z obejrzeniem wcześniej odcinka ALE jaka to strata czasu?!..>:
Najpierw 'przypominajka' <fani TWD polubią to <trzeba najpewniej usunąć spacje>, imo>:
https://24.media.tumblr.com/90293d8806cdad4cd365e3be5bc0ed10 /tumblr_n40yww6qvV1qbphfbo1_500.gif
Odcinek dobry, można byłoby powiedzieć przejściowy <choć reżyser Graves mówił, że to będzie taki (jak to mawiają po angielsku) 'aftermath' po wydarzeniach z ubiegłego tygodnia czyli śmierci króla Joffrey'a>. Niektóre sceny były zajedwabiście wyreżyserowane, a scena z trailerów odnośnie katapulty <katapultowania? xd> przy Meereen = cud, miód i orzeszki w polewie czekoladowej *x* Tak w ogóle chciałoby się napisać, że Meereen w porównaniu do swoich siostrzanych miast naprawdę prezentuje się najlepiej, tak jak powinno być - no po prostu brak mi słów aby się zachwycać nad pięknie wykonaną robotą grafików, koncept wykonawców i w ogóle wszystkich biorących udział w wymyśleniu serialowego Meereen. Mozna jak zwykle ponarzekać na sceny burdelowe.
Aha, sikający Daario ftw! xP
Tradycyjne pytania na koniec:
- Najlepszy/ulubiony cytat (z odcinka):
- Która postać zaskoczyła Cię pozytywnie (w tym odcinku)?
- Która postać Cię zawiodła (w tym odcinku)?
- Najlepszy/ulubiony moment/scena (z odcinka):
- Ocena odcinka w skali 1 do 10
Tak, ale w serialu go nie ma, więc do walki stanął Daario - imho akurat niezły pomysł. Gorzej z wykonaniem.
Pisząc o "wykonaniu" miałem na myśli raczej samą walkę niż czynność fizjologiczną ;) Oczywiście, że do Daario coś takiego co zrobił Belwas by nie pasowało, ale jak już raczył się odlać, to co stało na przeszkodzie, by obsikać zwłoki pokonanego? Efekt psychologiczny byłby mocniejszy ;)
Myslę, że tak mocna scena jak lanie na zwłoki nie przeszłaby w hbo. Belwas chyba też się nie patyczkował, choć przyznam, że sceny nie pamiętam dokładnie. Tu pokazano, że najemnicy nie pieprzą się z uczciwą walką, zabijają kiedy moga.
Skoro przechodzi piep***e się (zakrawające wręcz na gwałt) przy zwłokach własnego dziecka, to sądzę, że obsikanie pokonanego wroga można uznać za lajcik.
Również nie pamiętam dokładnie tej sceny z książki, możliwe, że Belwas się nie patyczkował ,ale mimo wszystko jakoś za łatwo i za szybko to poszło, odniosłem wrażenie. Można było przynajmniej pokazać kunszt Daaria we władaniu arakhiem.
A ja uwielbiam ten "pojedynek". Pokusiłbym się nawet o stwierdzenie, że to najlepiej sfilmowana scena w całym serialu.
Mnie też się podobała ta scena. Nie ukrywam, że oczekiwałam długiego pojedynku przekonana, że znowu musi być kolejny zapychacz, ale Daario załatwił sprawę po męsku, bez cudowania. Jak Indiana Jones w słynnej scenie :D
Obyło się bez popisywania i falowania włosem, dla mnie plus.
"Jak Indiana Jones w słynnej scenie :D"
Geniusz! xD
No i zgadzam się z Wami: fajna scena, i jak przejrzałem ją sobie drugi raz to naprawdę kawał dobrej roboty : )
"Tywin dzieli i rządzi, nie traci czasu"
xD
" Nocna Straż - rozumiem, że twórcy chcą Jonowi i reszcie znaleźć jakieś zajęcie przed 9. odcinkiem i dlatego mieszają w fabule dopisując tą wyprawę do chaty Crastera, ale szczerze mówiąc umotywowane to został co najmniej słabo. Skoro Mance ma 100.000 typa, jak sam ostrzegał w 1. odcinku Jon, to czy naprawdę zrobi mu różnicę, czy Muru broni 100, czy 1000 strażników? Przecież nie zaniecha uderzenia, już maszeruje z przeświadczeniem, że w Czarnym Zamku jest 1000 wron. Wyprawa wydaje się w tym świetle bezsensownym marnowaniem i tak szczupłych sił."
Kurcze, bronię tego pomysłu za genialny, ale Twój tok rozumowania ma cholewny sens: mogli to podyktować sprawiedliwością. Z drugiej strony sam nie wiem.. 1000 a 100 ludzi z NS na Murze to jednak ZNACZNIE większa obrona niż 100 na Murze - może to robi różnicę w tym przypadku? W końcu starcie nie odbywa się wszyscy na wszystkich tylko wszyscy na Mur, i dlatego Jon uważa, że lepiej aby Mance nie wiedział o tej liczebności na Murze.
Owszem, 1000 obrońców to zawsze lepiej niż 100 - z tym się nikt nie kłóci, chodzi jedynie fakt, że skoro Mance jest zdeterminowany szturmować Mur obsadzony 1000 wron, to co zmieni, jeśli dowie się, że jest ich tylko 100? I tak będzie go szturmował, a oni będą się bronić, a największą przeszkodą pozostanie sam Mur. W porównaniu z armią Mance'a te 1000 to i tak słabizna, zważywszy na to, że to nie sami zaprawieni w boju zwiadowcy, ale cała zbieranina, z kucharzami, stajennymi etc... O czym Dzicy na pewno dobrze wiedzą. No i jak nawet NS uda się utrzymać swą rzeczywistą liczebność w tajemnicy, to jak Mance podejdzie pod Mur i zobaczy jaki stawiają opór, sam się skapnie, że nie ma ich aż tylu, więc cała ta dezinformacja jest o kant d... potłuc.
Zmieni sporo. Mur jest piekielnie trudny do zdobycia, a 1000 obrońców może skutecznie go bronić. Jak w Termopilach. Mance pewnie w końcu, by go zdobył, ale po ciężkich stratach.
Ja to wszystko wiem, tylko powiedz mi jedno - skoro Mance maszeruje na Mur broniony - jak sądzi - przez 1000 strażników, to co w jego planach zmieni, jeśli dowie się, że jest ich 100? Uderzy tak samo, jak miał to zamiar zrobić od razu.
A w przeciwnym razie co by zrobił? Urządził sobie piknik pod Murem i czekał, aż go łaskawie przepuszczą?
1000 obrońców mogłoby solidnie przetrzebić armie Mance'a. Na pewno byłby o wiele ostrożniejszy,
Mimo wszystko nie jest to imho wystarczający powód, by ryzykować życie wojowników, którzy bardziej by się przydali w Czarnym Zamku. Mając 100 ludzi, z czego może połowa potrafi walczyć, nie wysyła się ich kilkunastu na niebezpieczną misję, z której korzyści są niewielkie, a której niepowodzenie zostawi Mur wyraźnie słabiej broniony. Gra niewarta świeczki.
Niby jak? Nie spowolnią armii Mance'a, w żaden sposób nie zapobiegną szturmowi na Mur, ani go nie osłabią. Co do wsparcia - na tę chwilę nie wiadomo, czy w ogóle ono nadejdzie. NS musi liczyć na siebie. A w tej sytuacji utrata nawet kilku dobrze wyszkolonych ludzi jest dla nich ogromnym osłabieniem. Dla Mance'a wiedza o tym ile Wron obsadza Mur nie jest aż tak istotna.
Czy serio mam się powtarzać? Byłoby tak jak Jon powiedział. Mance gdyby się dowiedział o tylko 100 obrońcach natychmiast rzuciłby całe siły na Mur.
Aha, a wiedząc, że jest ich tysiąc zrobiłby według Ciebie co innego? Posyłałby swoich ludzi po trochu, żeby Wrony ich wytłukły? Powtarzam - Mance nie miał innego wyboru, on musiał zdobyć Mur szturmem względnie szybko - za plecami Inni i zombiaki oraz zbliżająca się zima. 100.000 ludzi, których ze sobą ciągnął nie przetrwałoby długiego oblężenia na tym pustkowiu - skąd brać żywność? Przegrana i odwrót oznaczały śmierć. Wobec powyższych faktów, ja tego tłumaczenia nie kupuję.
Ależ on przecie już maszeruje z przeświadczeniem, że tam jest 1000 typa i najwyraźniej uznał, że taka strategia wystarczy. Nawet jak teraz dowie się, że jest ich mniej, to już musztarda po obiedzie - nie wymyśli nic innego, bo nawet zwyczajnie nie ma na to czasu.
W książce stawiali kukły na Murach, bo Mance Rayder nie wiedział ile ich naprawdę jest. Czyli jednak coś im to dawało. Wpływało choćby na morale przeciwnika.
Wiem, wiem, jestem czepialski ;) Mam jednak nadzieję, że dobrze to pokażą i nie będę musiał dodawać swojej łyżki dziegciu ;)
E tam, dodałem emotkę bo lubię czytać posty osób, które mniej więcej 'kojarzę' ze świetnych, rzetelnych postów - zazwyczaj sprowadza mnie to na ziemię i widzę to, czego do tej pory nie widziałem : ) <i bynajmniej nie chodzi mi o 'nie lubię tej postaci to nie lubię sceny z tą postacią' tylko faktycznie, że coś jest nie tak>
Spoko :) Zdaję sobie jednak sprawę, że rozbieranie wszystkiego na czynniki pierwsze może czasem popsuć zabawę, no ale nic nie poradzę - jak jakiś ewidentny 'bug' dotyczy problematyki, która jest mi szczególnie bliska to nie mogę tego tak zostawić :D
SPOILEEER
Neil Marshall kręcił odcinek 9-ty, mowa o tym w różnego rodzaju filmikach, sam reżyser też o tym mówił <i reżyserował odcinek 9-ty "Blackwater" z 2-iego sezonu>, tytul odcinka to "The Watchers of the Wall" = wszystko wskazuje na to, że tak właśnie będzie <bodajże ktoś wspominał na forum, możliwe że tamerlan, że podobnie jak przy "Blackwater" tak i tutaj akcja w odcinku skupi się tylko na tej jednej rzeczy ale ręki ala Jaime sobie nie dam uciąć>
Hm, czyżby jeszcze przez 5 odcinków będziemy się męczyć z Samem i Stannisem. Such joy. Many excitement.
Sam jak Sam, ale z trailerów wynika, że Stannis będzie miał ciekawsze rzeczy do roboty - tylko niech realizacja tych scen będzie dobra, a nie będziemy narzekać.
To chyba nie spoiler, jeśli zna się obsadę i co nieco z trailerów? Jeśli tak uważasz, to czytaj dalej:
Swoją drogą jeśli oglądasz serial Sherlock to Mark Gatiss zagra przedstawiciela Żelaznego Banku z Braavos w wątku Stannisa, MEGA! <3
Haha, dokładnie! XD Nie mogę doczekać się scen/y z jego udziałem odkąd było o tym wiadomo <w jednym filmiku czy wywiadzie mówił, że fajnie się pracowało na planie serialu GoT i że ciągle ktoś go podpytywał o jego serial/Sherlocka,haha xD>
Z wątku Stannisa można jeszcze coś wycisnąć, przed nami wyprawa do Braavos i negocjacje (zapewne twarde) z Żelaznym Bankiem. Może nawet zobaczymy jakieś werbowanie najemników?
Niestety dla wątku Sama nie widzę nadziei - okropny zamulacz. Jak już musiał wrócić do CB przed bitwą to niech przynajmniej robi coś produktywnego, mogli mu dopisać jakieś sceny z Aemonem czy coś, a nie takie pierdu pierdu z Goździkiem... Jak to samo będzie w kolejnych odcinkach, to przyrzekam, że zacznę przewijać, czego nigdy nie robię...
Oj tak, zdecydowanie wolałabym sceny z Aemonem, niż z Gilly. Tzn. ona mi nie przeszkadza, ale ten wątek z ostatniego odcinka był bardzo głupi, sama Goździk może zostać w CB. No i są ważniejsze i ciekawsze rzeczy, niż miłosne perypetie Sama i przenoszenie dziewczyny z CB do burdelu.
No dokładnie, tym bardziej, że mają takiego genialnego aktora w roli Aemona i zamiast to wykorzystać do maksimum raczą nas takim shitem... Nie wiem czemu w książce Gilly mogła siedzieć sobie w zamku i nikt jej nie niepokoił, Sam mógł zajmować się ważniejszymi sprawami, a tu oczywiście trzeba wcisnąć miłosne rozterki poczciwego grubcia i pokazać jakie ma dobre serduszko...
Myślę, że Aemon mógłby rzucić parę zapadających w pamięć hasełek, szczególnie że facet miał baaardzo ciekawe życie i zwyczajnie jest ogarnięty i interesujący. Mógłby zając się uczeniem Jona, który zwyczajnie zasługuje na więcej uwagi.
Nie zdziwiłabym się, gdyby on i Jon mieli podobną scenę o dowodzeniu, jak Tywin o królowaniu.
Wydaje mi się, że twórcy specjalnie i łopatologicznie (znowu) rzucili na początek tej sceny wymienianie gwałcicieli jako świeżego narybku Wron, żeby tylko jakoś przybić pieczątkę pod zasadnością wywiezienia Gilly i stworzenia dla niej osobnego wątku :)
Też zwróciłem na to uwagę ;) Przyjechała gromadka gwałcicieli i już biednego Sama oblały zimne poty :D Subtelnością to panowie scenarzyści się tu nie wykazali...
Ech, ja tylko żywię nadzieję, że nie wywieźli jej do burdelu, po by mieć pretekst do pokazywania golizny i seksu. Chociaż, gdyby to miało zwolnić Oberyna z podobnych scen, to jestem za. Niech się przy Murze kotłują, a Czerwona Żmija zajmie się czymś ciekawszym, zwiedzi wreszcie miasto, na przykład.
Pffft lol, może tak będzie, że teraz golizna będzie na zmianę pokazywana raz w burdelu w KL, raz w burdelu tej wiosce :D
To ja już wolę goliznę w burdelu Littlefingera - tamtejszy personel jest przynajmniej zdecydowanie bardziej atrakcyjny niż ten w Mole's Town ;) A że będzie to oznaczać więcej ekscesów Oberyna, to trudno. Jeśli nadal będzie miał tak dobre teksty, to jakoś to przeżyję ;)
"Chociaż, gdyby to miało zwolnić Oberyna z podobnych scen, to jestem za."
A ja to kupuję! Albo np. sceny łóżkowe Ramsay'a <z trailerów wynika, że chociaż jedną będzie mieć> mogłaby zastąpić w odcinku z Oberynem - a Oberyn miałby sceny bez uciech w burdelu LFa.
https://www.youtube.com/watch?v=2leyatpoRBU
Promo 4 odcinka, nie mogę się doczekać Brienne i Jaimego, a także ten Karl - w końcu! XD I jeszcze w 0:28 Tommen wystraszony w łóżku - ciekawe o co chodzi xd
Ok a co do odcinka:
Cytat: Tyrion do Podricka 'Będą cię śledzić. Kto? Nie wiem, oni! Źli ludzie' Nie wiem dlaczego ten cytat tak polubiłem :D
Która postać zaskoczyła Cię pozytywnie: Oczywiście Podrick xD
Która postać Cię zawiodła: Sam, nudny okrutnie.
Ulubione sceny: Najlepsza to scena w celi Tyriona, a także rozmowa Tywina z Tommenem i Oberynem i oczywiście scena z Daenerys xD Dodałbym też wszystko na Smoczej Skale, po prostu zajebisty klimat xD
Ocena: 9,5/10 - Jeden z moich ulubionych odcinków serialu, mimo że nie było wtf scen, ale świetne dialogi.
Dzięki Zipox za linka do promo! : )
"Cytat: Tyrion do Podricka 'Będą cię śledzić. Kto? Nie wiem, oni! Źli ludzie' Nie wiem dlaczego ten cytat tak polubiłem :D"
Tak to napisałeś, że miałem wrażenie, że Tyrion robił sobie polewkę z biednego Poda xP Ale rzeczywiście fajny cytat z fajnej sceny.
Najlepszy był Pan Majkiel Scofield z dużymi uszami w ostatniej scenie. Po tym odcinku obniżyłem ocenę serialu. Nie wykluczam kolejnych obniżek. Pozdrawiam serdecznie.
Mi najbardziej w pamięci zapadł krótki acz efektowny pojedynek "dwuh miszczuf gientkiej szpady" pod murami Meeren,jednak cały czas mam przed oczami pojedynek z Troji Petersena kiedy Brad Pitt jako Achilles pokonał takiego olbrzymiego przeciwnika z wrogiej armii też w pojedynku mistrzów.Dla mnie te sceny są w sumie bliźniacze. http://www.youtube.com/watch?v=XJ8S8_O0OYM