Odcinek mógłbym ocenić na 6, jednak wycięcia "Only Cat" im nie podaruje. To było bez sensu. Dlaczego
zmienili to na "Your sister"? Bo nieskalani już nie pamiętają, kim była Catelyn? Jaki stopień
pokrewieństwa łączył ją z Lysą? Wyszło to strasznie i po prostu nie rozumiem, jak mogli usunąć jeden z
lepszych jednolinijkowców z Sagi.
Na plus:
- reszta wątku Doliny - zastanawiam się tylko, jakie tłumaczenie przyjmie teraz Littlefinger. Lysa
poślizgnęła się na skórce od banana? Poczekamy...
- Tyrion i jego goście - wszystko bardzo ładnie, byłem zadziwiony szerokim wytłumaczeniem Bronna, gdyż
nie spodziewałem się, że usłyszymy aż tyle książkowych imion i historii. ;) Tak samo nie spodziewałem
się, że zostanie wpleciona do serialu historia pierwszego spotkania Oberyna z Tyrionem. Ogólnie -
świetnie poprowadzony wątek.
- Gorąca Bułka! Cieszy też to, że wątek Brienne w serialu ma jakiś sens. Jako nieskalany naprawdę
uwierzyłbym, że Brienne i Pod są w stanie odnaleźć córki Catelyn przed końcem sezonu.
Na minus:
- Góra Zabójca Żebraków - bardzo słaba scena. Rozumiem, że chcieli jakoś wprowadzić nowego Górę,
jednak to było głupie. Pokazali trochę flaków i gościa machającego mieczem jak cepem. Odczuwam
niepokój przed przyszłotygodniową walką.
- powrót kolegów z Harrenhal - sądziłem, że wyrządzą więcej szkody. Tymczasem wyskoczyli znikąd i w
parę sekund zginęli. To teraz Ogarowi pogorszy się od infekcji? No nie wiem, jestem trochę zdziwiony, bo
liczyłem na jakąś większą rozpierchuchę z okazji rozstania z Ogarem.
- Daario Naharis Chippendale - naprawdę? Scena podjaranej Danuty i rozbierającego się śmiesznego
gościa, tak to można ująć w skrócie. Przez moment miałem wrażenie, że to jakiś serial nastolatek albo co
najmniej rozbiegówka pornosa. Miło się zapowiadało, a tu nagle zrobili przejście do Selyse...
Do reszty się nie odnoszę. Scena Mel i Selyse nawet jakoś szczególnie mnie nie raziła, gdyż czułem, że
zostaną nam w tym odcinku przemycone kapłańskie cycuszki, do których będzie trzeba dopisać jakiś
dialog. Sugerowanie widzom, że Shireen zostanie spalona też mnie już nie dziwi. Mam jednak nadzieję,
że to świadoma zmyła scenarzystów i sama Shireen musi być obecna na Murze, gdyż będzie w przyszłości
potrzebna jako np. żona Rickona. ;) Dostrzegłem w tej scenie przy okazji potencjalny spoiler - możemy
przeczuwać, że faktycznie z Shireen na Murze jest coś na rzeczy. Do sceny z Jonem się nie odnoszę, bo to
takie pitu-pitu było trochę. Miło, że Yarwycka wprowadzili. :D
Daję 8+. Odejmuję oczko za brak "Only Cat" i pół oczka za okropną scenę z Górą.
Najlepszy/ulubiony cytat: "Only Cat", oh wait...
Która postać zaskoczyła Cię pozytywnie: Gorąca Bułka! Nie spodziewałem się go jeszcze ujrzeć.
Która postać Cię zawiodła: Góra, Która Zabija Żebraków.
Najlepszy/ulubiony moment/scena: " Only Cat" bez "Only Cat". :(
Ocena: 8+/10
Na pewno rozczarowuje brak sceny łóżkowej Dario z Daenerys i brak pikanterii, sensownego rozegrania tej sceny, tu mamy zero emocji, pożądania - nic. A takie były oczekiwania !
też czekałam na tę scenę! :D mam ostatnio wrażenie, że aktorka grająca Daenerys zarządała w kontrakcie, że się nie będzie rozbierać. i w ogóle za nic nie mogę się przekonać do tego aktora wcielającego się w Dario. poprzedni był lepszy. :(
Faktycznie jest zupełnie bez wyrazu, Ed Skrein był znacznie lepszy i scena gdy przynosi głowy, a Daenerys wychodzi naga z wanny, tam była jakaś elektryka i gra na sprzecznych emocjach. Nie rozumiem tu twórców, dlaczego tak spartaczyli ten wątek, w końcu nie jest to serial dla dzieci, który unika seksu i przemocy, była nawet śmiała scena gwałtu na pogrzebie, była rzeź na ślubie, były odważne sceny erotyczne.
Na plus znowu Petyr Baelish, które miał dobre kwestie,.liczyłem na pojedynek jeszcze w tym odcinku.
Myślę, że scena erotyczna między nimi pojawi się trochę później. Może będzie w niej przemycona jakaś rozmowa w związku z Hizdahr'em. Poczekajmy, myślę że twórcy nas nie zawiodą :)
A mi się akurat ta ero-scena podobała - uwielbiam jak Daenarys je/kontempluje go wzrokiem. dupa tam z aktorem i jego głupim krawacikiem, ale to jak ona czasem exercises her power to jest to, na co zawsze czekam i za co jestem jej fanką.
obejrzałam tę scenę 3 razy i porównałam z tą sceną z wanną. w wannie ona była jednak nieco zastraszona (przynajmniej dopóki z niej nie wyszła); w tej scenie jest bardziej władcza i wg mnie lepiej gra. ten brak emocji, który jej zarzucacie to może być związany z jej pokerową maską, którą specjalnie nakłada w pewnych sytuacjach jako królowa (było to pokazane podczas jej negocjacji z Daario i jego obleśnymi kumplami, którzy ją poniżali, a ona cały czas z uśmiechem, dopiero jak poszli zmieniła wyraz twarzy i wyraziła, co o nich sądzi)
wiem! w scenie z wanną była po prostu oficjalna a w tej ona się tą władzą świadomie delektuje
Prosiłoby się o jakieś pociągniecie wątku, rozmowę, flirt i scenę łóżkową, a tu rozbieraj się i już ?
Mamy chyba jednak trochę różne oczekiwania - zero pokazania seksu - wielkie rozczarowanie i tyle.
wiesz, wątpię by zrobili scenę łóżkową, która spełniłaby moje oczekiwania. tak, przynajmniej jej nie spartaczyli i khaleesi nie straciła swojego image'u. chodzi mi o to, że znając życie albo by poszli w jakąś domimatrix skrajność albo zrobili sweetaśną dziewczynkę z niej jak kiedyś przy khal drogo.
Kiedyś to była młoda niedoświadczona dziewczyna, która w międzyczasie dojrzała i z niczego doszła do armii, zdobyła miasta, dorosła do pewnej politycznej roli i zaczęła się liczyć w Westeros, skoro mała rada omawiała jej sukcesy.
Owszem scena byłaby wyzwaniem, by jej nie przesłodzić, ale nie ma sensu ucinać filmu w najciekawszym momencie.
"Faktycznie jest zupełnie bez wyrazu, Ed Skrein był znacznie lepszy i scena gdy przynosi głowy, a Daenerys wychodzi naga z wanny, tam była jakaś elektryka i gra na sprzecznych emocjach. Nie rozumiem tu twórców, dlaczego tak spartaczyli ten wątek, w końcu nie jest to serial dla dzieci, który unika seksu i przemocy, była nawet śmiała scena gwałtu na pogrzebie, była rzeź na ślubie, były odważne sceny erotyczne."
Dokładnie tak. Strasznie mdło wyszło.
Ale przy charyzmie i charakterze jej postaci to tylko jej świecenie tyłkiem zostało.
Dobrze wiedzieć. W pierwszych sezonach mocno zawyżała średnią cycków na odcinek, postanowła się ustatkowac?
Szanuje jej decyzje, ale niestety dzieki temu teraz mamy takie mądre sceny jak w ostatnim odcinku tzn Dany siedzi i patrzy na striptiz Daaria
No wlasnie stwierdzila, ze lekko prsedawkowala widzom swoje piersi. Bardzo podoba mi sie ta aktorka, piekna kobieta, ale szczerze mowiac za widokiem jej piersi akurat nie bede tesknic:) zdecydowanie bardziej brakuje piersi Rose:)
Poprzedni aktor grajacy Dario byl o niebo lepszy. Jak tylko zobaczylem, ze zmienili aktora to sie bardzo zawiodlem. Tamten aktor samym swoim wygladem i mimika sprawial wrazenie oslizglego typa ktoremu nie mozna zaufac, obecny aktor wyglada jak jakis kelner w restauracji.
Chodzi o to, że ją pociągali egzotyczni faceci (khal, Daario Tyroshijczyk z niebieską brodą), a nie jacyś Westerosianie.
Scena rozmowy Oberyna z Tyrionem jedna z najlepszych w całym serialu. Na plus też Ogar z Aryą i LF. Te sceny ratują cały odcinek. SPOILER..................................................... ............................................................ ............
kilka waznych postaci i przede wszystkim bardzo utalentowanych aktorów wkrótce pożegna się z serialem. Kto ich zastąpi? Jakie postacie pojawią się w 5 sezonie?
Na razie jedynymi pewniakami są Doran Martell i któraś ze Żmijowych Bękarcic (jedna lub dwie) jako że były wspomniane.
Reszta to wielka niewiadoma. Mówi się o wycięciu Aerona i Victariona a także Val.
Niepewny jest los Randylla Tarlyego, Areo Hotaha i Darkstara.
W ciągu 2 tygodni pewnie się dowiemy co nieco. W zeszłym roku informacje o castingach na Oberyna, Ellarię , Maca Tyrella i Styra zostały podane 28 maja (przed chwilą sprawdziłem). Teraz powinno być podobnie.
Ciekawe, czy skoro pojawią się Żmijowe Bękarcice, to będzie oznaczać, że zrezygnują z Arianne w myśl zasady okrajania niektórych rodów z "nadmiaru" postaci... Mam nadzieję, że nie schrzanią w ten sposób wątków Dorne i Martellów tak jak to zrobili (i pewnie nadal będą robić, jeśli plotki o pozbyciu się któregoś z braci Balona się potwierdzą) z Greyjoyami :/
"Mówi się o wycięciu Aerona i Victariona"
jeszcze wyciecia Aerona jakos bylbym w stanie przebolec, ale Victoriana? Przeciez to by byla kompletna porazka i wielka strata dla serialu bo spodziewam sie, ze widzowie polubili Victoriana, ta postac ma wielki potencjal i pewnie z nastepnym ksiazkach tez duzo zdziala. To co napisales jest pewne?
Mam nadzieję że to tylko spekulacje. Ale niestety dość często pojawiają się na westeros org o Tower of Hands.
Odcinek trochę słabszy od dwóch poprzednich, ale trzyma poziom. Daję 8/10.
Najlepszy/ulubiony cytat: Cytuję autora tematu :-) "Only Cat" czyli książkowy odpowiednik serialowego "Only your sister"
Która postać zaskoczyła Cię pozytywnie: Niezmiennie Oberyn Martell. W końcu naprawdę czuć tą złość, jaka tkwi w Martellach od kilkunastu lat, kiedy to Góra zmasakrował Ellię i jej dzieci. No i oczywiście Petyr Bealish, choć o zaskoczeniu tu raczej trudno mówić :-) Ale serialowcy na pewno będą zachwyceni. Melancholijny Ogar, to chyba coś w sam raz dla romantycznych fanek Psa Joffreya. Po raz pierwszy zrobiło mi się go naprawdę szkoda. Ale żeby ktoś taki jak Sandor [SPOILER ALERT!!!] zszedł po ugryzieniu Kąsacza? No bez jaj.
Która postać Cię zawiodła: Naiwna Brianne, której Podrick musi tłumaczyć, dlaczego lepiej na głos nie wspominać nazwiska Sansy Stark. Ale to drobny szczegół, gdyby nie pojawiło pytanie o postać, która zawiodła, nawet bym nie wspomniał.
Najlepszy/ulubiony moment/scena: Opowieść Oberyna o jego wizycie w Casterly Rock i o tym jak Cercei traktowała swojego małego braciszka. Mam nadzieję, że niektórym da w końcu do myślenia fakt, dlaczego Tyrion jest kim jest i jak schrzanione miał życie. Choć mógł trafić gorzej, wszak gdyby urodził się jako syn wieśniaka, utopili by go w rzece, albo sprzedali do cyrku.
Wychodzi na to, że Brienne akurat taka naiwna nie była i wiedziała co robi - wszak Gorąca Bułka udzielił jej ważnej informacji :)
Przypadkowo trafiła na Gorącą Bułkę co oczywiście jest wymysłem scenarzystów :-) W książce, wykazywała się większym rozsądkiem i ostrożnością, wszak Sansa jest współwinna królobójstwa a za jej głowę wyznaczono nie lichą nagrodę. Wystarczyło by, że jakiś rzezimieszek podsłuchałby rozmowę Bułki z Dziewicą i mały piekarczyk skończyłby z przypieczonymi piętami a Brianne miała w trakcie podróży ogon w postaci chętnych na złoto z nagrody.
Ale ja nadal nie widzę tu braku rozsądku i ostrożności. Zauważyła, że chłopak jest rozgadany, zauważyła nagłe przejście na temat Starków-zdrajców, to i wykorzystała okazję. Nie wydzierała się na całą karczmę. A i tak musi się liczyć z tym, że ktoś może ją śledzić.
Po prostu w serialu Brianne nie stara się nawet ukryć, że szuka Sansy. Nie wiem czy czytałaś sagę, ale tam klimat trochę różni się od tego w serialu, każdy może zdradzić, każdy jest potencjalnym zagrożeniem, nawet taki niepozorny kuchcik Gorąca Bułka, w zamian za parę miedziaków, może pobiec do jakiegoś z ludzi Lanninsterów i ogłosić, że dziewka w zbroi szuka Sansy Stark .
Mimo wszystko nie krytykuję ten sceny jako niedopuszczalną i nie będę się sprzeczał, wszak już wspominałem, że to drobnostka nie warta uwagi. Po prostu ja na miejscu serialowej Brianne bym się tak nie odnosił z pytaniami o Sansę.
Tiaaaa, a w sadze wyrazem definiowanej przez Ciebie "ostrożności" jest pytanie ludzi, że szuka niezwykle pięknej, trzynastoletniej dziewicy o kasztanowych włosach i podążanie za błaznem z wątpliwej "jakości" człowiekiem? I w serialu, i w sadze bohaterowie muszą uważać, jak kogoś szukają, ale w obu przypadkach jedyną możliwością jest wypytywanie obcych. Muszą potrafić tylko szybko i słusznie oceniać ludzi.
Tyle, że pytając o trzynastoletnią ładną dziewicę prostaczków, którzy o polityce i możnych tego świata mają mierne pojęcie nie jest ryzykowne, bo prostaczki nawet jak widzieli osobę opisywaną przez Brianne nie skojarzą ją z Sansą i po prostu potwierdzą lub zaprzeczą, że widzieli taką osobę, nie wnikając kogo szuka Dziewica z Tarthu. Zaś każdy prostaczek na pewno słyszał nazwisko Sansa Stark i o nagrodzie jaką wyznaczono, więc wymawianie na głos tego imienia, nawet po cichu, niepozornie wyglądającemu kuchcikowi nie jest szczytem ostrożności.
No dobra, przekonałeś mnie, jeśli chodzi o większą ostrożność Ślicznotki w sadze. Ale jej słowa do Poda "Yyyy, coś mówiłeś" plus jej mina znacząco dają do zrozumienia, że od początku do końca dziewoja wiedziała co robi :)
Odcinek na 8, za Lysę.
Tyrion i Jamie.
Szkoda, że Tyrion nie oświecił Jamiego, jak to Cersei p********a się z Lancelem . W książce robiła to jeszcze z Kattlebeckiem , ale cóż. Jamie powinien wiedzieć.
Ogar i Arya.
Arya coraz bardziej popada w jakiś rodzaj odrętwienia. Coraz mniej emocji w niej widzę, jest coraz bardziej zimna, wyrachowana. Tak ma być.
Ogarowi znów się udało mnie wzruszyć. Jego przyjaźń z Aryą, na zasadzie szturchańców ładnie się rozwija. Gdyby była starsza, pewnie romans by się wykroił. No i ten napad... Mam wrażenie, że przez tą ranę Ogar będzie osłabiony, więc, kiedy napadną go, nie podoła.
Góra jest ogromny, brutalny i głupi jak but. Cersei, jakie nerwy... Jakby codziennie widywała zmasakrowane zwłoki.
Brienne i Podrick.
A tu śmiać mi się chce, bo jak widzę Podricka to mam przed oczami jak wrócił z burdelu w poprzednim sezonie i ta jego opinia kochanka...
Jak na ironię podróżuje z kobietą, która wygląda jak mężczyzna, nie to, żeby były pomiędzy nimi jakieś iskierki, absolutnie nie.
Gorąca Bułka, aż mi się cieplej zrobiło na duszy. Brienne nie powinna się tak chwalić kogo szuka, ale w tym wypadku jej się udało.
Oberyn i jego książkowa opowieść o wizycie w Casterly Rock, kiedy Tyrion był mały, jest ok. Tyrion miał łzy w oczach czy to moje złudzenie?
Sansa i Petyr. Zabrakło mi na końcu reakcji Sansy na to co się stało z Lysą. Szkoda mi Lyssy. To wariatka, ale kochała tego Petyra jak szalona. Natomiast Petyr wydaje się przenosić swoje uczucie do Cat na Sansę. I to go może zgubić.
Ten ich pocałunek, jakoś inaczej to sobie wyobrażałam. Sansa jest za wysoka, komicznie to wygląda. No i sam pocałunek był za mało namiętny, zbyt " nabożny". A wydawało się, że Petyr na chwilę stracił głowę. Sansa wcale się nie broniła, jak ktoś wyżej napisał, była mocno zdziwiona.
Mina Petyra, po tym jak wypchnął Lysę przez księżycowe drzwi... Nienawidził jej.
Odcinek wygrywa Ogar, na równi z Littlefingerem.
Pewnie będzie książkowo - Tyrion oświeci Jaimego, jak to Cersei się piep..yła się z kim popadnie zaraz po uwolnieniu Karła.
Na litość boską człowieku nie porównuj książki z serialem. Ocenianie odcinka, biorąc pod uwagę to jak dana scena wyglądała w książce, jak Ty ją zrozumiałeś i jak według Ciebie powinno to wszystko wyglądać jest pięknym przykładem 'niedoyebania mózgowego'.
I na przyszłość nie twórz proszę nowych tematów w stylu 'S04E07 tytuł odcinka', jeśli zamierzasz porównywać z sagą a nie jedynie ocenić sam SERIAL, Napisz coś w stylu ' Odcinek S04E07 a pierwowzór książkowy/adaptacja'.
Wrzuć na luz. Chłopak rzetelnie opisał odcinek i to jasne, że znając powieść będzie się do niej siłą rzeczy odnosił. Spora część użytkowników tego forum zna książki i porównania pojawiają się w co drugim temacie, więc nie wiem o co się tak ciskasz... Denerwuje Cię, to nie czytaj.
O co ta spina? Wszyscy co tydzień robią podobne tematy, z nazwą typu 'S00E00 tytuł odcinka'.
Hmm, co prawda nie dotarłam do momentu w książce z "only Cat", ale nie czuję, żeby to było jakieś świętokradztwo, moim zdaniem serialowa wersja wyszła bardzo dobrze, bo "your sister" tym bardziej zrównywało Lisę z ziemią, podkreślało, że zawsze, nawet tuż przed śmiercią stoi w cieniu swojej siostry, więc jako obiektywny widz naprawdę nie czuję, aby działa się serialowi krzywda. Poza tym tak jakby cały odcinek był przede wszystkim skupiony na relacjach rodzeństwa - wzruszająca scena Tyriona z Jamiem (aktorzy naprawdę mają tę braterską chemię! spojrzenie Tyriona, kiedy żartuje z bratem, ach!), Ogar zwierza się, że najbardziej bolesny był fakt, że skrzywdził go jego własny brat, Tyrion słyszy historię o małej Cersei, więc "your sister" było ładną klamrą dla tych wszystkich porypanych relacji rodzeństw. Góra faktycznie kreskówkowy, ale z drugiej strony Martin też czasem przeginał i robił z niego karykaturę (np. dla mnie przesadzona była scena, kiedy irytuje go karczmarz, więc gwałci jego córkę i potem karze swoim żołnierzom zrobić to samo - niby pokazanie jego okrucieństwa, ale w taki sposób, że raczej machnęło się na to ręką, bo było zbyt kliszowe). Co do Dany - najchętniej przy scenach z nią włączyłabym mute, żeby móc tylko patrzeć na ładną buzię i nic nie słyszeć, ale scena z Daario moim zdaniem udana - podobało mi się odwrócenie ról - to zazwyczaj mężczyzna-władca każe jakiejś dzieweczce się rozbierać (wtedy jakoś nikt nie widzi w tym nic nienaturalnego).
Najlepszy/ulubiony cytat: "It is rare to meet a Lannister who shares my enthusiasm for dead Lannisters" no i oczywiście wyznanie Littlefingera
Która postać zaskoczyła Cię pozytywnie: Hot Pie (miło było go znowu zobaczyć) i Oberyn (czy można go lubić jeszcze bardziej?!)
Która postać Cię zawiodła: Red Woman (ostatnio to ona spośród aktorek musi nagminnie mi przypominać, że to serial HBO i ilość cycków na odcinek musi się zgadzać)
Najlepszy/ulubiony moment/scena: kiedy Sansa widzi śnieg i przypomina sobie dom - aż sama zatęskniłam za Winterfell... No i oczywiście wyznanie Littlefingera.
Znacie jakieś portale randowe gdzie można poznać kobietę i nie trzeba płacić za użytkowanie ?
Mi się odcinek bardzo podobał. Dowód że D&D jak się postarają, POTRAFIĄ napisać dobre odcinki. Ostatni ich dobry odcinek to chyba 4x01?
Na +:
- Rozmowa Tyriona z Jaimem. Świetnie pokazana relacja braci w serialu i aktorstwo na szóstkę z plusem. Jak ktoś już wspomniał, między aktorami jest taka chemia, że wygląda to jakby naprawdę byli braćmi. Duży plus za tą scenę! Tyrion i Bronn także na plus, scena książkowa, no i wspomnieli o Lollys ;) Bronn fajnie wyglądał w ciuchach szlachcica. No i ostatnia scena z Tyrionem czyli scena z Oberynem. Jestem bardzo, bardzo, baaaardzo zadowolona że dodali książkową rozmowę Oberyna z Tyrionem o ich wizycie z Elią w Casterly Rock! Bardzo podobał mi się Oberyn w tej scenie. Mina Tyriona gdy powiedział że będzie jego championem - bezcenna.
- Arya i Ogar. Podobał mi się dar łaski, morderstwo Rorge'a (to "thank you" Aryi gdy powiedział jej swoje imię!) i późniejsza rozmowa Ogara z Aryą o tym co zrobił Ogarowi Gregor. Tą dwójkę miło mi się ogląda i szkoda, że zapewne w 8 albo 10 odcinku już się rozstaną.
- Mur. Mimo że jeszcze 3 odcinki do końca, ja naprawdę już mogę napisać że kupuję Jona w wykonaniu Kita. Po 3 sezonach, wow. Ale jednak ;) Nadal nie pasuje do moich wyobrażeń ale miło się go ogląda, widać że gra o wiele, wiele lepiej i za to ma u mnie ogromny plus. Ach, ten miły i przyjazny Thorne ;) Fajnie było zobaczyć Ducha.
- Brienne, Podrick i HOT PIE! Uwielbiam tą scenę, chyba moja ulubiona z odcinka :D Brienne i Podrick tworzą świetny duet i miło było zobaczyc Gorącą Bułkę, duży plus dla D&D. Cieszę się, że mają jakiś cel w serialu a nie błąkanie się po Dorzeczu i szukanie trzynastoletniej dziewicy o kasztanowych włosach. Mam nadzieję że napotkają jakieś wisielce Lady Es. I fajnie było usłyszeć to, jak Gorąca Bułka porównuje Aryę do Brienne (co zresztą Catelyn zrobiła w książkach) i upiekł jej kolejny chleb który wreszcie wygląda jak wilk :P
- Orle Gniazdo. Trochę to zmienili ale i tak mi się podobało. Śnieżny zamek świetny, Sansa w zimowej scenerii przepiękna. Robert (Robin?) Arryn, co za mały psychol i co za wkurząjacy, obmierzły bachor, niemal się cieszyłam jak Sansa sprzedała mu biczslapa. Nie spodziewałam się kompletnie że dodadzą pocałunek Sansy i Littlefingera, byłam pewna ze to wytną a tu proszę. I późniejsze szaleństwo Lysy, nieźle szajbnięta babka. No ale sobie pofrunęła ;) Ta scena na duży plus oczywiście ale mam do niej dwa małe zastrzeżenia, o tym będzie zaraz.
Na +/-:
- sceny Danuty tradycyjnie, ach ta scena z Daariem i ten jej wzrok, lol. Za to scena z Jorahem podobała mi się już bardziej, lubię serialowego Joraha, no i Emilka w tym odcinku lepiej grała w porównaniu do poprzednich
- scena z Górą, ale padłam jak zobaczyłam FORMER Queen Regent depcząca po flakach
Na -:
- z tym Orlim Gniazdem - CZEMU ZMIENILI KWESTIE ONLY CAT?! Za to poleciało oczko, to był jeden z lepszych jednolinijkowców sagi! No i na kogo Littlefinger zwali całą winę, skoro nie było barda, że niby Lysa zaliczyła glebę na skórce od banana?
- scena Selyse i Melisandre. Jedyne co mi się w niej podobało to fakt, że Melisandre traktuje Selyse jak służkę, ładnie pokazane kto tu jest prawdziwą królową, ale to za mało żeby to u mnie zaplusowało. Niepotrzebne cycki.
Najlepszy/ulubiony cytat: chciałabym napisać "only Cat" no ale...
Która postać zaskoczyła Cię pozytywnie: Gorąca Bułka, co za miła niespodzianka :D
Która postać Cię zawiodła: Melisandre? Swoją obecnością która nic nie wniosła...
Najlepszy/ulubiony moment/scena: Brienne, Podrick i Gorąca Bułka oraz sceny w Orlim Gnieździe
Ocena: 8,5/10